) i wnim się światu chciał pokazać/ bez którego nie tak by był znajomy. toż i o waszym tym piśmie mówić się może/ którymeście się przed ludźmi popisać chcieli/ że jest żebracy płaszcz Plebański, z płatów dawnych potwarzy uszyty, w którym się ludziom udać chcieliście/ ale was jako i Lutra ominęła nadzieja; bo was teraz/ po waszym tym Gratysie/ mniej daleko sobie wszyscy baczni Katolicy poważać będą/ aniżeli przed tym gdyście się zwycainym wam pismem przed ludźmi popisowali. Jednak aby wasza praca daremna nie była/ w upatrowaju tak wielkiego niebezpieczeństwa korony tej/ od szkół Jezuickich w Krakowie/ nie zaniechajcie upomnieć tych/
) y wnim sie swiátu chćiał pokázáć/ bez ktorego nie ták by był znáiomy. tosz y o wászym tym pismie mowić sie może/ ktorymesćie sie przed ludźmi popisáć chćieli/ że iest żebracy płaszcz Plebáński, z płátow dawnych potwarzy vszyty, w ktorym sie ludźiom vdáć chćieliscie/ ále was iáko y Lutrá ominęła nádźieia; bo was teraz/ po wászym tym Gratysie/ mniey dáleko sobie wszyscy báczni Kátolicy poważáć będą/ ániżeli przed tym gdysćie sie zwycainym wam pismem przed ludźmi popisowáli. Iednák áby wászá praca dáremna nie byłá/ w vpátrowáiu ták wielkiego niebespiecżeństwá korony tey/ od szkoł Iezuickich w Krákowie/ nie zániecháyćie vpomnieć tych/
Skrót tekstu: SzemGrat
Strona: 50
Tytuł:
Gratis plebański
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
Duńskich niektórych Prowincjach tymi Diabłami tak robią jako Niewolnikami w Turczech i co im kazą to czynić muszą i Nazywają ich spiritus familiares . Kiedy był posłem do Szwecyjej Rej, zachorował mu stangret jego kochany którego zachorzałego zostawił u pewnego szlachcica mając go odebrać powracając nazad do Polski ten chory lezał w jednej izbie pustej a kiedy go gorączka ominęła usłyszał muzykę jakąs pięknie grającą. Rozumiejąc że to tam w inszych pokojach grają leży. Aż z myszej jamy wyskoczy jeden Chłopek maleńki po Niemiecku a za nim drugi i trzeci że potym i damy muzykę tez coraz to lepiej słychać poczną tancować po izbie. Ów woźnica w okrutnym strachu po tym wezmą wychodzić parami i wychodzić do
Dunskich niektorych Prowincyiach tymi Dyiabłami tak robią iako Niewolnikami w Turczech y co im kazą to czynic muszą y Nazywaią ich spiritus familiares . Kiedy był posłęm do Szwecyiey Rey, zachorował mu stangret iego kochany ktorego zachorzałego zostawił u pewnego szlachcica maiąc go odebrac powracaiąc nazad do Polski ten chory lezał w iedney izbie pustey a kiedy go gorączka ominęła usłyszał muzykę iakąs pięknie graiącą. Rozumieiąc że to tam w inszych pokoiach graią lezy. Asz z myszey iamy wyskoczy ieden Chłopek malęnki po Niemiecku a za nim drugi y trzeci że potym y damy muzykę tez coraz to lepiey słychac poczną tancować po izbie. Ow woznica w okrutnym strachu po tym wezmą wychodzic parami y wychodzic do
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 77
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688