się im wody już wierzchem leją: 11. Że mówią:Jakoż ma Bóg o tym wiedzieć? albo mali otym wiadomość Najwyższy? 12. Abowiem, oto ci niezbożnymi będąc mają pokoj na świecie/ i nabywają Bogactw: 13. Próżno tedy w czystości chowam ręce moje: a w niewinności ręce moje omywam. 14. Ponieważ mię cały dzień biją: a karanie cierpię na każdy poranek. 15. RZekęli: Będę też tak o tym mówił; tedy rodzaj Synów twoich rzecze żem im niepraw. 16. Chciałemci tego rozumem doścignąć: ale mi się tu trudno zdało: 17. Ażem wszedł do Świątnice Bożej
śię im wody już wierzchem leją: 11. Że mowią:Jákoż ma Bog o tym wiedźieć? álbo mali otym wiádomość Najwyższy? 12. Abowiem, oto ći niezbożnymi będąc máją pokoj ná świećie/ y nábywają Bogáctw: 13. Prozno tedy w cżystośći chowam ręce moje: á w niewinnośći ręce moje omywam. 14. Ponieważ mię cáły dźień biją: á karánie ćierpię ná káżdy poránek. 15. RZekęli: Będę też ták o tym mowił; tedy rodzaj Synow twojich rzecże żem im niepráw. 16. Chćiałemći tego rozumem dośćignąć: ále mi śię tu trudno zdáło: 17. Ażem wszedł do Swiątnice Bozey
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 587
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632