Gdańska; niewątpię, że się uczyni dosyć woli W. K. M. Pana mego miłościwego. O Ingenierach, Puszkarzach według dawnego pisania niewatpię żeś W. K. M. staranie czynić kazał, gdyż nam na nich schodzi, i com miał od Gdańszczan pożyczanego Rudla, młodzieńca dobrego i umiejętnego, onegdaj zabito, Herneka zaś postrzelono; zaczem patrząc na tak bliskie niebezpieczeństwa, koło których oni muszą chodzić, trzeba się zawczasu w nich dobrze przysposobić. Oddaję zatem wierność poddaństwa z powolnością uniżonych służb moich pilno W. K. M. Panu memu miłościwemu. W Pucku 3. die Aprilis 1627. W. K.
Gdańska; niewątpię, że się uczyni dosyć woli W. K. M. Pana mego miłościwego. O Ingenierach, Puszkarzach według dawnego pisania niewatpię żeś W. K. M. staranie czynić kazał, gdyż nam na nich schodzi, i com miał od Gdańsczan pożyczanego Rudla, młodzieńca dobrego i umiejętnego, onegdaj zabito, Herneka zaś postrzelono; zaczém patrząc na tak bliskie niebespieczeństwa, koło których oni muszą chodzić, trzeba się zawczasu w nich dobrze przysposobić. Oddaję zatém wierność poddaństwa z powolnością uniżonych służb moich pilno W. K. M. Panu memu miłościwemu. W Pucku 3. die Aprilis 1627. W. K.
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 47
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
poddaństwa i t. d. OD PANA HETMANA DO KsIĘDZA KANCLERZA
, z obozu pod Gniewem, dnia 27. Lipca 1628.
Lubo z wielkiem uciążeniem nowiny pociesznej o konklusiej Sejmu wyglądamy, przecie jednak co się tu u nas w tym zgniłym i dżdżystym czasie dzieje J. K. Mści oznajmuję. Posyłam i confessata więźniów onegdaj dostanych, z których Wm., mój miłościwy pan, o wszystkiem dostatecznie zrozumiesz. Zrozumiesz i o potędze nieprzyjacielskiej, która ma i której się jeszcze spodziewa. A to maritimae civitates, lubo Cesarza J. M. słuchają, nieprzyjacielowi naszemu zaciągać pozwalają ludzi; gwoli czemu nie jestem różny od przeszłej swojej sentencji przy inszych
poddaństwa i t. d. OD PANA HETMANA DO XIĘDZA KANCLERZA
, z obozu pod Gniewem, dnia 27. Lipca 1628.
Lubo z wielkiém uciążeniem nowiny pociesznéj o conclusiej Sejmu wyglądamy, przecie jednak co się tu u nas w tym zgniłym i dżdżystym czasie dzieje J. K. Mści oznajmuję. Posyłam i confessata więźniów onegdaj dostanych, z których Wm., mój miłościwy pan, o wszystkiém dostatecznie zrozumiesz. Zrozumiesz i o potędze nieprzyjacielskiéj, która ma i któréj się jescze spodziewa. A to maritimae civitates, lubo Cesarza J. M. słuchają, nieprzyjacielowi naszemu zaciągać pozwalają ludzi; gwoli czemu nie jestem różny od przeszłej swojej sententiej przy inszych
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 99
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
między Żołnierzami, i na zdychanie koni Rumaków barzo pięknych, bardzo wszyscy utyskują.
O Sołtanie że z Ordami wielkiemi gotował się z Budziaka pod Kamieniec w cale confirmatur i spodziewano go się w krótce gdyż Lipkowie Kamienieccy kontinue jeździli solicytując aby pospieszał.
Z Siedmigrodu i Węgier niemasz ponowy żadnej co się tam dzieje, lubo tu onegdaj ferebátur że miała Orda wcisnąć się do Siedmigrodu.
I. W. I. M. Pan Wojewoda Wileński Hetman wielki W. X. Lit: do Komarna zajechawszy musiał się nazad do Lwowa wrócić gdy go tam intensius pároxysm infestował Jeśli w cale conualeseet tedy ma pospieszyć za Wojskiem.
Die 7. praesentis z Obozu z
między Żołnierzámi, y ná zdychánie koni Rumakow barzo pięknych, bárdzo wszyscy vtyskuią.
O Sołtanie że z Ordámi wielkiemi gotował się z Budźiaká pod Kámieniec w cále confirmatur y spodźiewáno go się w krotce gdysz Lipkowie Kámienieccy continué iezdźili solicytuiąc aby pospieszał.
Z Siedmigrodu y Węgier niemász ponowy żadney co się tám dźieie, lubo tu onegday ferebátur że miáłá Ordá wćisnąć się do Siedmigrodu.
I. W. I. M. Pan Woiewoda Wilenski Hetman wielki W. X. Lit: do Komárná záiechawszy muśiał się názad do Lwowá wroćić gdy go tám intensius pároxysm infestował Ieśli w cále conualeseet tedy ma pospieszyć zá Woyskiem.
Die 7. praesentis z Obozu z
Skrót tekstu: AwLwow
Strona: 1
Tytuł:
Awizy lwowskie z Krakowa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
deliberatoryje już prawie wszystkie responsa przyszły, które idem confirmant, co senatus consilium postanowiło, aby sejm był jako najprędzej, fama zaś populi passim po Warszawie tu nie tuszy, aby był, znać podobno ci to rozsiewają plotki, którzy pokoju nie życzą.
Z poczty litewskiej list j.k.m. też oddano mi onegdaj dopiro. Województwo malborskie trochę się już zapatruje na podkomorstwo kor., które księżna im. dobrodziejka z im. ks. biskupem dobrodziejem fortiter promovet, aby się dostało imp. podkomorzemu wieluńskiemu, ale na Ruś zawieszona ta konkurencyją i lubo już był trochę zdesperowany imp. wojewoda bracławski tym słowem pańskim (kiedy król im.
deliberatoryje już prawie wszystkie responsa przyszły, które idem confirmant, co senatus consilium postanowiło, aby sejm był jako najprędzej, fama zaś populi passim po Warszawie tu nie tuszy, aby był, znać podobno ci to rozsiewają plotki, którzy pokoju nie życzą.
Z poczty litewskiej list j.k.m. też oddano mi onegdaj dopiro. Województwo malborskie trochę się już zapatruje na podkomorstwo kor., które księżna jm. dobrodziejka z jm. ks. biskupem dobrodziejem fortiter promovet, aby się dostało jmp. podkomorzemu wieluńskiemu, ale na Ruś zawieszona ta konkurencyją i lubo już był trochę zdesperowany jmp. wojewoda bracławski tym słowem pańskim (kiedy król jm.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 256
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
wiedziała kto, pyta się: „co to za śmiałość tego człowieka, że tu sobie tak wiele pozwala, a ja go nie znam anim go tu kiedy widziała”. Po której mowie postrzegł się poseł i pocznie się nisko kłaniać królowej im., ale ona tego najmniej nie akceptując odeszła nazad do siebie. Onegdaj tedy, kiedy miał audiencyją prywatne u króla im., chciał też po tej oddać drugi pokłon królowej im., ale królowa im. eludendo niemieckie dygi, uczyniła się chorą i nie dała mu audiencyjej.
Słychać sam, że imp. wojewoda kaliski ma zaciągać, nie wiedzieć, na jaką imprezę, 400 rajtaryjej;
wiedziała kto, pyta się: „co to za śmiałość tego człowieka, że tu sobie tak wiele pozwala, a ja go nie znam anim go tu kiedy widziała”. Po której mowie postrzegł się poseł i pocznie się nisko kłaniać królowej jm., ale ona tego najmniej nie akceptując odeszła nazad do siebie. Onegdaj tedy, kiedy miał audiencyją prywatne u króla jm., chciał też po tej oddać drugi pokłon królowej jm., ale królowa jm. eludendo niemieckie dygi, uczyniła się chorą i nie dała mu audiencyjej.
Słychać sam, że jmp. wojewoda kaliski ma zaciągać, nie wiedzieć, na jaką imprezę, 400 rajtaryjej;
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 283
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
, rzucił się na niego, aż na cmentarz umknął. Ma się his diebus ta sprawa toczyć magno motu et expectatione hominum, ale prudentes rerum legumque asserunt, że go było skuteczniej trybunałem postraszyć, bo jeżeli de separatione idzie, non invitus podobno gaudebit socia thori, mając pobożne adversus hanc orbitatem lenimenta.
Imp. sandecki onegdaj był na pokojach królowej im., która gdy go postrzegła, okrzykiem wielkim zawołała na niego przy królu im.: „po co tu wm. chodzisz mając krosty w domu“. Confusus odszedł i powiedział to księżnie im.; zaczęła się gniewać z płaczem, posłała po konie, bez pożegnania chce prędko odjachać stąd
, rzucił się na niego, aż na cmentarz umknął. Ma się his diebus ta sprawa toczyć magno motu et expectatione hominum, ale prudentes rerum legumque asserunt, że go było skuteczniej trybunałem postraszyć, bo jeżeli de separatione idzie, non invitus podobno gaudebit socia thori, mając pobożne adversus hanc orbitatem lenimenta.
Jmp. sandecki onegdaj był na pokojach królowej jm., która gdy go postrzegła, okrzykiem wielkim zawołała na niego przy królu jm.: „po co tu wm. chodzisz mając krosty w domu“. Confusus odszedł i powiedział to księżnie jm.; zaczęła się gniewać z płaczem, posłała po konie, bez pożegnania chce prędko odjachać stąd
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 321
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
maszkar w Ujazdowie i imp. podstoli kor. musiał solenną sprawić kolacyją dla dworu królewskiego, aż pewny klejnot, alias bukiet, w mieście zafantować musiano, korespondując inszym.
Imp. poseł francuski jako zaczął, tak kończy traktować różnych, byle kto przyjachał świeży tak z ichmpp. senatorów, jako i ichmpp. urzędników. Onegdaj tu comparuerunt ichmpp. Przyjemski z Piotrkowa i imp. kasztelan kaliski; tych wczora traktował z górnym frącymerem pomienionych ichmciów przy muzyce solenniter, maszkar nie było.
Na dwór pański przybyło dwóch kawalerów z cudzych krajów powróconych, książę im. Czartoryski podkomorzyc krakowski, brat rodzony nieboszczyka ks. im. Antoniego, i imp. Chomentowski
maszkar w Ujazdowie i jmp. podstoli kor. musiał solenną sprawić kolacyją dla dworu królewskiego, aż pewny klejnot, alias bukiet, w mieście zafantować musiano, korespondując inszym.
Jmp. poseł francuski jako zaczął, tak kończy traktować różnych, byle kto przyjachał świeży tak z ichmpp. senatorów, jako i ichmpp. urzędników. Onegdaj tu comparuerunt ichmpp. Przyjemski z Piotrkowa i jmp. kasztelan kaliski; tych wczora traktował z górnym frącymerem pomienionych ichmciów przy muzyce solenniter, maszkar nie było.
Na dwór pański przybyło dwóch kawalerów z cudzych krajów powróconych, książę jm. Czartoryski podkomorzyc krakowski, brat rodzony nieboszczyka ks. jm. Antoniego, i jmp. Chomentowski
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 324
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
. marszałek exacerbatus pozwami duchownymi tym bardzi persistit w amorach swoich, ludzi na kilkaset mając przy sobie, aby mu tej damy nie wykradzono. Owo zgoła im dalej w las, tym więcej drew. Imp. sandecki wydziera się od księżnej im., że go słuchać nie chcą, ale kogo inszego. Im. Debolanka onegdaj do Torunia stąd odjachała, nie zostawiła żadnego listu. Ps.
Siostra moja, która kłaniała w.ks.m. dobrodziejowi powracającemu z Pułtoska non sine lachrymis meis w tych dniach umarła.
Książę im. kanclerz nie odpisuje i napisawszy ten list do w.ks.m. dobrodzieja bardzo niekontent, że w.
. marszałek exacerbatus pozwami duchownymi tym bardzi persistit w amorach swoich, ludzi na kilkaset mając przy sobie, aby mu tej damy nie wykradzono. Owo zgoła im dalej w las, tym więcej drew. Jmp. sandecki wydziera się od księżnej jm., że go słuchać nie chcą, ale kogo inszego. Jm. Debolanka onegdaj do Torunia stąd odjachała, nie zostawiła żadnego listu. Ps.
Siostra moja, która kłaniała w.ks.m. dobrodziejowi powracającemu z Pułtoska non sine lachrymis meis w tych dniach umarła.
Książę jm. kanclerz nie odpisuje i napisawszy ten list do w.ks.m. dobrodzieja bardzo niekontent, że w.
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 325
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Cały ten tydzień te ma w sobie okurencyje, ex publicis cale nie masz nic. Imp. Nimira chorąży mielnicki fatis cessit, o który urząd prosi im. ks. kanclerz na młodszego imp. Ossolińskiego. Imp. podskarbi w. k. z jejmcią swoją w niedzielę tu comparuit; im. ks. biskup płocki onegdaj, zabawi tu tydzień z imp. podczaszym wieluńskim, którego akomoduje do starszego syna księżnej im. marszałkowej i już deklarowane ma miejsce kapitulacyją, po Wielkiej Nocy z nim kończyć będzie. Separacyją też już podpisał imp. marszałek, który ów mój projekt sub secreto pisany
wydał imp. podskarbiemu. Księżna im. zrazu uraziła się
Cały ten tydzień te ma w sobie okurencyje, ex publicis cale nie masz nic. Jmp. Nimira chorąży mielnicki fatis cessit, o który urząd prosi jm. ks. kanclerz na młodszego jmp. Ossolińskiego. Jmp. podskarbi w. k. z jejmcią swoją w niedzielę tu comparuit; jm. ks. biskup płocki onegdaj, zabawi tu tydzień z jmp. podczaszym wieluńskim, którego akomoduje do starszego syna księżnej jm. marszałkowej i już deklarowane ma miejsce kapitulacyją, po Wielkiej Nocy z nim kończyć będzie. Separacyją też już podpisał jmp. marszałek, który ów mój projekt sub secreto pisany
wydał jmp. podskarbiemu. Księżna jm. zrazu uraziła się
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 329
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
nie doczekali, impatientes morae niby owo ex condicto posyłają wszyscy do Jabłonnej dla wiadomości i wraz się do karczmy zjeżdżają od ks. Rylskiego, owych ksiądz jezuitów, dominikan i karmelitów, pytają wszyscy o chłopa onego, ale go tam nigdy nie było; naśmiawszy się z siebie powrócili z niczym do swoich pryncypałów. Ps.
Onegdaj pięć domów za kościołem Ś. Ducha tu zgorzało po północy; tejże prawie godziny w samym mieście we trzech miejscach pokazał się ogień; oo. paulini ledwo nie zgorzeli, 7 beczek piwa ratowali się. 57 Warszawa, 1 III 1696
Jeszcze nie mam próby ani z Białej, jeżeli moja poczta tamecznym traktem dochodzi w
nie doczekali, impatientes morae niby owo ex condicto posyłają wszyscy do Jabłonnej dla wiadomości i wraz się do karczmy zjeżdżają od ks. Rylskiego, owych ksiądz jezuitów, dominikan i karmelitów, pytają wszyscy o chłopa onego, ale go tam nigdy nie było; naśmiawszy się z siebie powrócili z niczym do swoich pryncypałów. Ps.
Onegdaj pięć domów za kościołem Ś. Ducha tu zgorzało po północy; tejże prawie godziny w samym mieście we trzech miescach pokazał się ogień; oo. paulini ledwo nie zgorzeli, 7 beczek piwa ratowali się. 57 Warszawa, 1 III 1696
Jeszcze nie mam próby ani z Białej, jeżeli moja poczta tamecznym traktem dochodzi w
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 334
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958