był: Aby wszyscy buntownicy i gwałtownicy pokoja pospolitego/ jako napredzej byli by pozwani/ na Zamku stawili się. Pozwano ich 20. dnia Maja: przychodzą nie jako pozwani/ ale cekłarzmi mogą być nazwani/ bo na którą jedno stronę chczesz/ bądź do gwałtu bądź do zbrodni każdej wyrządzenia gotowi/ jak na miód/ oparkaniwszy się pospólstwem/ które byli podustczyli obtoczywszy się sługami/ z którymi się na zgubę R.P. Chrześcijańskiej z konspirowali. Bawiła się ta rzecz aż do obiadów w kontrowersyej: potym gdy już południe następowało nie sprawiwszy nic/ pośli zZamku. Trzeciego dnia rano Mandatu Czesarskiego słuchają/ aby Senatowi czegoby na nich
był: Aby wszyscy buntownicy y gwałtownicy pokoiá pospolitego/ iáko napredzey byli by pozwáni/ ná Zamku stáwili się. Pozwano ich 20. dnia Máiá: przychodzą nie iáko pozwáni/ ále cekłarzmi mogą być názwáni/ bo ná ktorą iedno stronę chczesz/ bądż do gwałtu bądz do zbrodni káżdey wyrządzenia gotowi/ iák ná miod/ opárkániwszy się pospolstwem/ ktore byli podustczyli obtoczywszy się sługámi/ z ktorymi się ná zgubę R.P. Chrześćiáńskiey z konspirowali. Báwiłá się tá rzecz áż do obiádow w kontrowersyey: potym gdy iuż południe nástępowáło nie spráwiwszy nic/ pośli zZamku. Trzećiego dniá ráno Mándatu Czesárskiego słuchaią/ áby Senatowi czegoby ná nich
Skrót tekstu: ZrzenNowiny
Strona: B
Tytuł:
Nowe nowiny z Czech, Tatar i Węgier
Autor:
Jan Zrzenczycki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
i lata. Lata po grotach żelaznych/ lata po dzidach/ po dzikich polach/ po Bisurmańskich zagonach/ a nic jej ani srogie Lwy/ ani ostre pałasze nie szkodzą. vbi sum ibi non sum. Jaśnie Wielmożnego Jego Mości X. Biskupa wprowadziła wprawdzie śmierć w ten grób/ aby tym grobem/ jako domem wieczystym oparkaniła. A sława tego cnego Pasterza co odpowie? to com o cnocie napierwej namienił vbi sum ibi non sum. Rozumieć tedy będziesz śmierci że to tu w grobie Biskup leży? omylisz się! cień to tylko cień/ i umbra jego. Obaczysz wprawdzie tam Infułę Biskupią/ Pastorał/ aparat wszytek Biskupi/ aparamenta jego
y lata. Lata po grotách żeláznych/ láta po dźidách/ po dźikich polách/ po Bisurmáńskich zagonách/ á nic iey áni srogie Lwy/ áni ostre páłásze nie szkodzą. vbi sum ibi non sum. Iáśnie Wielmożnego Iego Mośći X. Biskupá wprowádźiłá wprawdźie śmierć w ten grob/ áby tym grobem/ iáko domem wieczystym opárkaniłá. A sławá tego cnego Pásterzá co odpowie? to com o cnoćie napierwey námienił vbi sum ibi non sum. Rozumieć tedy będźiesz śmierći że to tu w grobie Biskup leży? omylisz się! ćień to tylko ćień/ y vmbrá iego. Obaczysz wprawdźie tám Infułę Biskupią/ Pastorał/ áppárat wszytek Biskupi/ áppárámentá iego
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 59
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
ręce polecone ujzrzał. Na naszę wielką Koronę Polską napadł też wielki sen/ w którym i do tych czas jako in profundo gelidoq; somno przesypia się Ojzna nasza. Ciężki to i twardy sen/ albowiem wiecznym snem uspił nam Jaśnie Wielmożnego Wojewodę naszego/ ogołocił z znamienitego Senatora Senat/ Orła piersi po utracie tak znacznej żalem oparkanił/ jego Senatorską eminencją już zasklepił i kamieniem przywalił. Prawie się ta Atalanta tym snem na Koronę Polską tak zostrzyła/ aby nam co prędzej zoczu Senatora umknęła. Ale kto się prawowiernym synem okazał Ojczyzny/ i strzegł jej całości/ stoczył na ten czas ku tej Atalancie/ aby owa (co już sobie Triumfu drogę
ręce polecone vyzrzał. Ná nászę wielką Koronę Polską nápadł też wielki sen/ w ktorym y do tych czás iáko in profundo gelidoq; somno przesypia się Oyzna nászá. Cięszki to y twardy sen/ álbowiem wiecznym snem vspił nam Iásnie Wielmożne^o^ Woiewodę nászego/ ogołoćił z známienite^o^ Senatorá Senat/ Orłá pierśi po vtraćie ták znáczney żalem opárkánił/ iego Senatorską eminentią iuż zásklepił y kámieniem przywalił. Práwie się tá Atálántá tym snem ná Koronę Polską ták zostrzyłá/ áby nam co prędzey zoczu Senatorá vmknęłá. Ale kto sie práwowiernym synem okazał Oyczyzny/ y strzegł iey cáłośći/ stoczył ná ten czás ku tey Atálanćie/ áby owá (co iuż sobie Tryumphu drogę
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 145
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644