tego wszytkiego całym sercem tobie, Tak i i więcej nie mogę życzyć i sam sobie. Gdzieżbym to na dzisiejsze ku twej czci ofiary, Heleno, ma trojańska, mógł się zdobyć dary, Lub jakie śmiały żeglarz aż od dalekiego Eou gdzieś przywozi, lub co kosztownego Indie szlą hiszpańskie, z przewybornych owych, Orientalskich pereł i konch purpurowych. Ćoż kiedy mię fortuna w tym stanie mieć chciała, Dawszy ochotę, wielkich dostatków zajrzała. Złota mi Ganges nie śle a w cieniach domowych O złotych ledwom słyszał piaskach Tagusowych. I nie byłem tam nigdy, gdzie morze głębokie Rzuca kosztowne perły na brzegi szerokie. Nie mogąc tedy darem
tego wszytkiego całym sercem tobie, Tak i i więcej nie mogę życzyć i sam sobie. Gdzieżbym to na dzisiejsze ku twej czci ofiary, Heleno, ma trojańska, mogł się zdobyć dary, Lub jakie śmiały żeglarz aż od dalekiego Eou gdzieś przywozi, lub co kosztownego Indye szlą hiszpańskie, z przewybornych owych, Oryentalskich pereł i konch purpurowych. Ćoż kiedy mię fortuna w tym stanie mieć chciała, Dawszy ochotę, wielkich dostatkow zajrzała. Złota mi Ganges nie śle a w cieniach domowych O złotych ledwom słyszał piaskach Tagusowych. I nie byłem tam nigdy, gdzie morze głębokie Rzuca kosztowne perły na brzegi szyrokie. Nie mogąc tedy darem
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 240
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
jeno
drogi mielichmy mil dwadzieścia, ale barzo wielkiemi i skalistemi górami, tak iż w niektórych miejscach cały dzień laborando ledwieśmy mil 5 półtorej ujechać mogli.
Nie dojeżdżając tedy do Pragi o mil sześć jest góra, gdzie się diamenty czeskie kopią. Miedzy niemi znajdują się niektóre takiej perfekcji, że virtute et elegantia prawdziwe orientalskie adaequare videntur. Skąd summa copia tych kamieni wychodzi ad varium usum. NB
O milę od Pragi jest kościół barzo piękną magnificencją eksstructus, na tym miejscu gdzie, św. Wacława brat rodzony ... król czeski zabił. W tym tedy kościele jest obrazek św. Wacława szczyrozłoty, lany, summis miraculis pollens, a
jeno
drogi mielichmy mil dwadzieścia, ale barzo wielkiemi i skalistemi górami, tak iż w niektórych miejscach cały dzień laborando ledwieśmy mil 5 półtorej ujechać mogli.
Nie dojeżdżając tedy do Pragi o mil sześć jest góra, gdzie się diamenty czeskie kopią. Miedzy niemi znajdują się niektóre takiej perfekcji, że virtute et elegantia prawdziwe orientalskie adaequare videntur. Skąd summa copia tych kamieni wychodzi ad varium usum. NB
O milę od Pragi jest kościoł barzo piękną magnificencją exstructus, na tym miejscu gdzie, św. Wacława brat rodzony ... król czeski zabił. W tym tedy kościele jest obrazek św. Wacława szczyrozłoty, lany, summis miraculis pollens, a
Skrót tekstu: BillTDiar
Strona: 121
Tytuł:
Diariusz peregrynacji po Europie
Autor:
Teodor Billewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy podróży, pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Marek Kunicki-Goldfinger
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Biblioteka Narodowa
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
.
(11) Roku 1628. Urobiono perspektywę królowi hiszpańskiemu w Madrylu tak wielką, że wodny bąk przez nią przeleźć może, która zawsze w oknie stoi na altanie, przez którą król chodząc patrzy i widzi niemal wszytkie państwa swoje i gdzie kto co robi. Nawet w morzu wszytkie ryby. Ta perspektywa jest z bezearu orientalskiego dziwnie misternie zrobiona. Phil. Parneola: lib. 3, cap. 6.
(12) Roku 1620. Brynder, z Kretyngi doktor, narobił takich pigułek, co po nich cały rok jeść nie trzeba. Ma i takie wodki, co skrzydła od niej wyrastają, ale niedługo trwają, ledwie do słońca zachodu
.
(11) Roku 1628. Urobiono perspektywę królowi hiszpańskiemu w Madrylu tak wielką, że wodny bąk przez nię przeleźć może, która zawsze w oknie stoi na altanie, przez którą król chodząc patrzy i widzi niemal wszytkie państwa swoje i gdzie kto co robi. Nawet w morzu wszytkie ryby. Ta perspektywa jest z bezearu oryentalskiego dziwnie misternie zrobiona. Phil. Parneola: lib. 3, cap. 6.
(12) Roku 1620. Brynder, z Kretyngi doktor, narobił takich pigułek, co po nich cały rok jeść nie trzeba. Ma i takie wodki, co skrzydła od niej wyrastają, ale niedługo trwają, ledwie do słońca zachodu
Skrót tekstu: SzemTorBad
Strona: 302
Tytuł:
Z nowinami torba kursorska
Autor:
Fryderyk Szembek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1645
Data wydania (nie wcześniej niż):
1645
Data wydania (nie później niż):
1645
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Polska satyra mieszczańska. Nowiny sowiźrzalskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Karol Badecki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Polska Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
, siadlem u stołu, miedzy Neptunem i Amplitritą. T. Siedzieć u stołu miedzy Królem a Królową, dość wysoki Majestat wczesny i ozdobny. B. Ledwiem co zaczął siedzenie, niewcasowe Delfinowatą jazdą odwilżać na wodnisto błękitnym krześle, aliści Paleton ukłoniwszy się trzykroć, postawi przedemną polewkę, dla zagrzania żołądka z pereł Orientalskich, i rumianego koloru w pułmisku pałającego karbunkułu. T. Lekko, lekko, Panie mój, nie chwytając się tak z prędka, waruj się Wmść sparzyć. B. Wziąwszy z rąk Krajczego, głównego Wieloryba, sam Neptunus poda przed osobę moję. T. Insza niż szczuki Lwowskiej pułgłowek do rosołu z chrzanem. A
, śiadlem v stołu, miedzy Neptunem y Amplitritą. T. Siedźieć v stołu miedzy Krolem á Krolową, dość wysoki Májestat wczesny y ozdobny. B. Ledwiem co záczął śiedzenie, niewcásowe Delfinowátą iázdą odwilżáć ná wodnisto błękitnym krześle, áliśći Pálethon vkłoniwszy się trzykroć, postáwi przedemną polewkę, dla zágrzania żołądká z pereł Orientálskich, y rumiánego koloru w pułmisku páłáiącego kárbunkułu. T. Lekko, lekko, Pánie moy, nie chwytáiąc się ták z prętká, wáruy się Wmść spárzyć. B. Wźiąwszy z rąk Kráyczego, głownego Wielorybá, sąm Neptunus poda przed osobę moię. T. Insza niż szczuki Lwowskiey pułgłowek do rosołu z chrzanem. A
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 49
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
wynaleźć miał, znajdują się: A przytym, iż z starodawnych i pewnych Historyków dochodzi tego, że mianowany Król Czarnoksiężnikiem był, który Diabła tak długo Egzorcyzmami dręczył, aż mu to objawił, i sposób do zażywania tego pokazał: a że on napierwej strzelby przeciwko Tatarom w Królestwie Pega nazwanym, także w podbijaniu sobie Orientalskiej Indii używał: Co też i niektórzy Portugalczykowie, i Pater Herrada cum Socijs, qui ila loca preterna vigarunt twierdzą. Zgadza się też to z listem jednego Kapitana Artreda do Króla naszego pisanym, w którym jemu wszelakie partykularytates tegoż Królestwa opisuje: a mianowicie, iż obywatele tegoż Królestwa, takich broni zażywają jako my
wynáleść miał, znajduią śię: A przytym, yż z stárodawnych y pewnych Historikow dochodźi tego, że miánowány Krol Czárnokśiężnikiem był, ktory Dyabłá ták długo Exorcyzmámi dręczył, áż mu to obiáwił, y sposob do záżywánia tego pokazał: á że on napierwey strzelby przećiwko Tátárom w Krolestwie Pegá názwánym, tákże w podbijániu sobie Orientalskiey Indiey używał: Co też y niektorzy Portugálczykowie, y Pater Herrada cum Sociis, qui illa loca praeterna vigarunt twierdzą. Zgadza śię też to z listem jednego Kápitaná Artreda do Krolá nászego pisánym, w ktorym iemu wszelákie particularitates tegoż Krolestwá opisuie: á miánowićie, yż obywátele tegoż Krolestwá, tákich broni záżywáią iako my
Skrót tekstu: UffDekArch
Strona: 2
Tytuł:
Archelia, to jest nauka i informacja o strzelbie i o rzeczach do niej należących ...
Autor:
Diego Uffano
Tłumacz:
Jan Dekan
Drukarnia:
Daniel Vetterus
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643