są właśnie Niebierscy, parentelą sławni, Onej to Staropolski synowie jej dawni. Ci synowsko a dobrze takim idą zdaniem, Aby Polak Polakom był obrany panem, Żeby kiedy szczęśliwe one to Piastowe Czasy się powracały oraz i Lechowe Imię żeby powstało z grobowca ciemnego, A Orzeł nasz górnego zażył lotu swego. Żeby swe wycieńczałe posilił orlęta, Prawdziwe gniazda swego zgromadził ptaszęta. Za nic u tych postronne do berła ochoty.
Wyniosłości potenty, przymiotów poloty. Grzeczność, mądrość i męstwo w cukrowanym smaku, Chociaż w kilku takowych nie schodzi na braku. Wolą swego, żeby im swobodni panował, Nie inaczej, jako syn matkę swą szanował, Niż po
są właśnie Niebierscy, parentelą sławni, Onej to Staropolski synowie jej dawni. Ci synowsko a dobrze takim idą zdaniem, Aby Polak Polakom był obrany panem, Żeby kiedy szczęśliwe one to Piastowe Czasy się powracały oraz i Lechowe Imię żeby powstało z grobowca ciemnego, A Orzeł nasz górnego zażył lotu swego. Żeby swe wycieńczałe posilił orlęta, Prawdziwe gniazda swego zgromadził ptaszęta. Za nic u tych postronne do berła ochoty.
Wyniosłości potenty, przymiotów poloty. Grzeczność, mądrość i męstwo w cukrowanym smaku, Chociaż w kilku takowych nie schodzi na braku. Wolą swego, żeby im swobodni panował, Nie inaczej, jako syn matkę swą szanował, Niż po
Skrót tekstu: SatStesBar_II
Strona: 725
Tytuł:
Satyr steskniony z pustyni w jasne wychodzi pole
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
walecznego dotąd Korybuta. Oni bindami głowy przewiązane Niosą i szable świeżo krwią spluskane. Ledwieś pohańcze Euksynowej słonej Zakusił wody, i przepadł w te strony, - Nie tak sprzysięgłym Annibal rzymskiemu, Jako imieniu oni pogańskiemu Nieprzyjacioły głównymi bywali, Że się w pieluchach nimi odzywali. Nie dziw waleczne potomki zakrwawił, I jako orzeł orlęta swe wprawił, Korybut sercem i kochanym łowem, Sam pierwszy mężnie ległszy pod Azowem. Zostawa śmierci i pomsta dziadowej Spadła na wnuki, spadła na ich głowy: A ci po sobie nieprzerwaną zgrają Dział ten potomstwa z rąk do rąk podają. O! jako często Bóg i Dniestr zuchwały, Sprośną krwią pienił biłohrockie skały,
walecznego dotąd Korybuta. Oni bindami głowy przewiązane Niosą i szable świeżo krwią spluskane. Ledwieś pohańcze Euxynowej słonej Zakusił wody, i przepadł w te strony, - Nie tak sprzysięgłym Annibal rzymskiemu, Jako imieniu oni pogańskiemu Nieprzyjacioły głównymi bywali, Że się w pieluchach nimi odzywali. Nie dziw waleczne potomki zakrwawił, I jako orzeł orlęta swe wprawił, Korybut sercem i kochanym łowem, Sam pierwszy mężnie ległszy pod Azowem. Zostawa śmierci i pomsta dziadowej Spadła na wnuki, spadła na ich głowy: A ci po sobie nieprzerwaną zgrają Dział ten potomstwa z rąk do rąk podają. O! jako często Boh i Dniestr zuchwały, Sprośną krwią pienił biłohrockie skały,
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 51
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
, bardzo są wielkie jak koty. Indianie także po pustyniach mieszkający, niemi żyją, gdzie od wielkości zowią się kotami latającemi, Idem. Na ich ukąszenie medycyna popiół gorący jest remedium.
ORZEŁ jest Król Ptaków nie dla wielkości, ale dla wysokiego wzbijania się. Z natury w Słońce niezmrużone lubi zanurzyć oko: czego orlęta jeżeliby nie czynili, łzy puszcając z oczu, wyrzuca, jako pártum degenerem, teste Aristotele. Probuje ich, ku Słońcu je obracając, lub lecąc z lecącemi. Starością osłabiałe czując siły, reparat iuventutem, tojest w dzień gorący rozparzywszy się, w zimne wielkim pędem wpada źrzodło po trzykroc, z piór starych wyleni
, bardzo są wielkie iak koty. Indyanie także po pustyniach mieszkaiący, niemi żyią, gdzie od wielkości zowią się kotami lataiącemi, Idem. Na ich ukąszenie medycyna popioł gorący iest remedium.
ORZEŁ iest Krol Ptakow nie dla wielkości, ale dla wysokiego wzbiiania się. Z natury w Słońce niezmrużone lubi zanurzyć oko: czego orlęta ieżeliby nie cżynili, łzy puszcaiąc z oczu, wyrzuca, iako pártum degenerem, teste Aristotele. Probuie ich, ku Słońcu ie obracaiąc, lub lecąc z lecącemi. Starością osłabiałe czuiąc siły, reparat iuventutem, toiest w dzień gorący rosparzywszy się, w zimne wielkim pędem wpada źrzodło po trzykroc, z pior starych wyleni
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 613
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
według świadectwa Gesnera, i Aldrovanda Kirchera, Alberta. Ksiądz Jan Cysatus Soc: Jezu Helvetiam, tojest Szwajczarską opisując ziemię, sam personaliter chciał miejsca zlustrować wstąpił na wierzchołek jednej niedostępnej góry, tam znalazł otchłań, albo dół jak kocieł, gdzie na dnie był dąb drzewo z gniazdem nakształt gniazd bocianowych, w nim troje Orląt; pod o Ptakach osobliwych
drzewem widział mnóstwo głów dzieci ludzkich, zająców, Psów, ryb, Baranów, kóz, kości i głowy. Przylatują Orzeł z Orlicą, której od pyska, do końca ogona, na wzdłuż było stop 7, skrzydła rozciągnione brały na łokci 12. Pióra wielkie były na łokieć, teste Kirchera
według świadectwa Gesnera, y Aldrovanda Kirchera, Alberta. Xiądz Ian Cysatus Soc: Iesu Helvetiam, toiest Szwayczarską opisuiąc ziemię, sam personaliter chciał mieysca zlustrować wstąpił na wierzchołek iedney niedostępney gory, tam znalazł otchłań, albo doł iak kocieł, gdzie na dnie był dąb drzewo z gniazdem nakształt gniazd bocianowych, w nim troie Orląt; pod o Ptakach osobliwych
drzewem widział mnostwo głow dzieci ludzkich, zaiącow, Psow, ryb, Baranow, koz, kości y głowy. Przylatuią Orzeł z Orlicą, ktorey od pyska, do końca ogona, na wzdłuż było stop 7, skrzydła rozciągnione bráły na łokci 12. Piora wielkie były na łokieć, teste Kirchera
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 613
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
wolą, Orła białego latającego widziano. X. Niesiecki ex Pastorio. W Moskiewskim Państwie źnajdują się ptacy do Orłów podobni, ale wielkością je daleko przechodzące, na których wejrzenie inne Orły i jastrzęby trupieją, jako świadczy Sigismundus Hiberszein Poseł Cesarski do Moskwy. Między Misnią a Dreznem około Roku 1560. wielkie znaleziono Orły: jednego orlęcia skrzydło rozciągnione długie było na łokci 7, pazury jak palce u tułowitego człeka, nogi jak u Lwa: gniazdo było na trzech dębach z gałę- O Ptakach Historia naturalna.
zi ułożone, i świeżo zaniesiony zrzebiec, jako świadczy Georgius Fabricius pod rokiem namienionym. Z okazji Orłów poformowane są przysłowia, jako to: Aquila non
wolą, Orła białego lataiącego widziano. X. Niesiecki ex Pastorio. W Moskiewskim Państwie źnayduią się ptacy do Orłow podobni, ále wielkością ie daleko przechodzące, na ktorych weyrzenie inne Orły y iastrzęby trupieią, iako swiadczy Sigismundus Hiberszein Poseł Cesarski do Moskwy. Między Misnią á Dreznem około Roku 1560. wielkie znaleziono Orły: iednego orlęcia skrzydło rozciągnione długie było na łokci 7, pazury iak palce u tułowitego człeka, nogi iak u Lwa: gniazdo było na trzech dębach z gałę- O Ptakach Historya naturalna.
zi ułożone, y swieżo zaniesiony zrzebiec, iako swiadczy Georgius Fabricius pod rokiem namienionym. Z okazyi Orłow poformowane są przysłowia, iako to: Aquila non
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 297
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
mózgów miewa. II. Bóg nierychły, ale łuczny. ORZEŁ I LISZKA.
Orzeł i liszka w przyjaźń społeczną wstąpili, Na znak której w sąsiedztwie mieszkać umyślili: Więc, iż orzeł na dębie gniazdo swej osobie Sprawił, liszka tuż pod nim jamę w tejże dobie. Wylągł w tym w onym gnieździe orzeł swe orlęta, Liszka też w swojej jamie spłodziła liszczęta. Którym czasu jednego poszła dla żywności, Będąc o przyjacielu cale tej ufności, Iż on na przyjaźń pomniąc, miał jej dziatek bronić; Lecz zdrady i w przyjaźni potrzeba się chronić! Bo gdy odeszła, orzeł dziecię jej zoczywszy, Iż wybiegło, porwał je, z dębu
mózgów miewa. II. Bóg nierychły, ale łuczny. ORZEŁ I LISZKA.
Orzeł i liszka w przyjaźń społeczną wstąpili, Na znak której w sąsiedztwie mieszkać umyślili: Więc, iż orzeł na dębie gniazdo swej osobie Sprawił, liszka tuż pod nim jamę w tejże dobie. Wylągł w tym w onym gniaździe orzeł swe orlęta, Liszka też w swojej jamie spłodziła liszczęta. Którym czasu jednego poszła dla żywności, Będąc o przyjacielu cale tej ufności, Iż on na przyjaźń pomniąc, miał jej dziatek bronić; Lecz zdrady i w przyjaźni potrzeba się chronić! Bo gdy odeszła, orzeł dziecię jej zoczywszy, Iż wybiegło, porwał je, z dębu
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 5
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
na przyjaźń pomniąc, miał jej dziatek bronić; Lecz zdrady i w przyjaźni potrzeba się chronić! Bo gdy odeszła, orzeł dziecię jej zoczywszy, Iż wybiegło, porwał je, z dębu się spuściwszy,
I wniósł dzieciom na gniazdo. Liszka się wtym wróci, Dziecięcia nie zastanie, oczy wzgórę rzuci, Ujźrzy: ano orlęta jeszcze dojadają Jej potomka i już go barzo mało mają. Westchnie żalem ściśniona, zemścić się nie może. Wierzę, że tak mówiła z żalu: "Ty sam, Boże, Mści się krzywdy, wszakeś zwykł, gdy ją kto bez winy Znosi od przyjaciela krom wszelkiej przyczyny". Tak niemym sercem mówiąc,
na przyjaźń pomniąc, miał jej dziatek bronić; Lecz zdrady i w przyjaźni potrzeba się chronić! Bo gdy odeszła, orzeł dziecię jej zoczywszy, Iż wybiegło, porwał je, z dębu się spuściwszy,
I wniósł dzieciom na gniazdo. Liszka się wtym wróci, Dziecięcia nie zastanie, oczy wzgórę rzuci, Ujźrzy: ano orlęta jeszcze dojadają Jej potomka i już go barzo mało mają. Westchnie żalem ściśniona, zemścić się nie może. Wierzę, że tak mówiła z żalu: "Ty sam, Boże, Mści się krzywdy, wszakeś zwykł, gdy ją kto bez winy Znosi od przyjaciela krom wszelkiej przyczyny". Tak niemym sercem mówiąc,
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 6
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
rozsadził Syny Adamowe/ położył granice narodom/ według liczby Synów Izraelskich: 9. Abowiem działem Pańskim jest lud jego/ Jakub sznurem dziedzictwa jego: 10. Znalazł go w ziemi pustej/ i na puszczy wielkej i strasznej: obwodził go/ uczył go/ strzegł go jako źrzenice oka swego. 11. Jako Orzeł wywabia Orlęta swoje/ nad Orlętami swoimi latając rozszerza skrzydła swoje/ bierze je/ i nosi je na skrzydłach swoich. 12. Tak PAN sam prowadził go/ a żaden obcy Bóg nie był znim. 13. Wyniósł go na wysokie miejsca ziemie/ aby używał urodzajów polnych/ i uczyniłaby sat miód z skały/ i
rozsádźił Syny Adámowe/ położył gránice narodom/ według licżby Synow Izráelskich: 9. Abowiem dźiałem Páńskim jest lud jego/ Iákob sznurem dźiedźictwá jego: 10. Ználazł go w źiemi pustey/ y ná puszcży wielkey y strászney: obwodźił go/ ucżył go/ strzegł go jáko źrzenice oká swego. 11. Iáko Orzeł wywabia Orlętá swoje/ nád Orlętámi swojimi latájąc rozszerza skrzydłá swoje/ bierze je/ y nośi je ná skrzydłách swojich. 12. Ták PAN sam prowádźił go/ á żaden obcy Bog nie był znim. 13. Wyniosł go ná wysokie miejscá źiemie/ áby używał urodzájow polnych/ y ucżyniłáby sat miod z skáły/ y
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 220
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
położył granice narodom/ według liczby Synów Izraelskich: 9. Abowiem działem Pańskim jest lud jego/ Jakub sznurem dziedzictwa jego: 10. Znalazł go w ziemi pustej/ i na puszczy wielkej i strasznej: obwodził go/ uczył go/ strzegł go jako źrzenice oka swego. 11. Jako Orzeł wywabia Orlęta swoje/ nad Orlętami swoimi latając rozszerza skrzydła swoje/ bierze je/ i nosi je na skrzydłach swoich. 12. Tak PAN sam prowadził go/ a żaden obcy Bóg nie był znim. 13. Wyniósł go na wysokie miejsca ziemie/ aby używał urodzajów polnych/ i uczyniłaby sat miód z skały/ i oliwę z opoki twardej
położył gránice narodom/ według licżby Synow Izráelskich: 9. Abowiem dźiałem Páńskim jest lud jego/ Iákob sznurem dźiedźictwá jego: 10. Ználazł go w źiemi pustey/ y ná puszcży wielkey y strászney: obwodźił go/ ucżył go/ strzegł go jáko źrzenice oká swego. 11. Iáko Orzeł wywabia Orlętá swoje/ nád Orlętámi swojimi latájąc rozszerza skrzydłá swoje/ bierze je/ y nośi je ná skrzydłách swojich. 12. Ták PAN sam prowádźił go/ á żaden obcy Bog nie był znim. 13. Wyniosł go ná wysokie miejscá źiemie/ áby używał urodzájow polnych/ y ucżyniłáby sat miod z skáły/ y oliwę z opoki twárdey
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 220
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
tak dla pożywienia Braciej twej do zakonu; także dla odzienia Szaty niektóre. za mną, proszę, ukorzony Proś Boga, bym w swej niebył nadziei zmylony, Ale abym co prędzej od frasunku świata Mógł przęść ku tobie, i wieść własce Bożej lata,[...] Ty mnie jak Orzeł, który gdy wypielęguje Orlęta, ku słońcu je, probując, kieruje Wzrokiem, prowadź do Boga Orląt prawych szrzodkiem, Abym niebył w tej wierze z twych Synów wyrodkiem. HISTORIA S.IANA DAMASCEN
Rzekł tak na to Barlaam: Ze być chcesz ochrzczony, Żadnej przeszkody niemasz, tylo sporządzony Bądź na sercu twem chętnie, Sakramentu tego
ták dla pożywienia Bráciey twey do zakonu; tákże dla odźienia Száty niektore. zá mną, proszę, vkorzony Proś Bogá, bym w swey niebył nádźiei zmylony, Ale ábym co prędzey od frásunku świátá Mogł przęśc ku tobie, y wieść włásce Bożey látá,[...] Ty mnie iák Orzeł, ktory gdy wypielęguie Orlętá, ku słońcu ie, probuiąc, kieruie Wzrokiem, prowadź do Bogá Orląt práwych szrzodkiem, Abym niebył w tey wierze z twych Synow wyrodkiem. HISTORYA S.IANA DAMASCEN
Rzekł ták ná to Bárláám: Ze bydź chcesz ochrzczony, Zadney przeszkody niemász, tylo sporządzony Bądź ná sercu twem chętnie, Sákrámentu tego
Skrót tekstu: DamKuligKról
Strona: 132
Tytuł:
Królewic indyjski
Autor:
Jan Damasceński
Tłumacz:
Mateusz Ignacy Kuligowski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
żywoty świętych
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688