Zbroje/ Miecze/ i siłę/ dajcie w sprawę jemu. Pogardzcie Zbytki/ złości z rzućcie/ sprosny nierząd/ Nienawiść także w Wierze/ ten to nie zgodny błąd. Obroćcie siłę swojej te ostre groty/ Tam kędy więc Przodkowie dostawali Cnoty Sławy nigdy nie znikłej/ bijąc Bisurmana/ We krwi brodząc koniem swym złego Otomana. Teraz że mężny Lechu te brzydkie Szarańce/ Pądz za Dunaj Pałaszem nie wierne Pohańcie/ Oto zwami Synowie moc Boga waszego/ Tylko więc ZGODę jedność miejcie w Lodce jego. On was dziatek swych miłych z Syonu ratuje/ Mahometowe Państwo wszczad z gruntu zepsuje. Męstwo wieczne pamiętne/ poda w obce kraje/ I tam
Zbroie/ Miecze/ y śiłę/ dayćie w spráwę iemu. Pogardzćie Zbytki/ złości z rzuććie/ sprosny nierząd/ Nienawiść tákże w Wierze/ ten to nie zgodny błąd. Obroććie śiłę swoiey te ostre groty/ Tám kędy więc Przodkowie dostawáli Cnoty Słáwy nigdy nie znikłey/ biiąc Bisurmáná/ We krwi brodząc koniem swym złego Othománá. Teraz że mężny Lechu te brzydkie Száráńce/ Pądz zá Dunay Páłászem nie wierne Poháńcie/ Oto zwámi Synowie moc Bogá wászego/ Tylko więc ZGODę iednosć mieycie w Lodce iego. On was dźiatek swych miłych z Syonu rátuie/ Máchometowe Páństwo wsczad z gruntu zepsuie. Męstwo wieczne pámiętne/ poda w obce kráie/ Y tám
Skrót tekstu: WitkWol
Strona: G2v
Tytuł:
Złota wolność koronna
Autor:
Stanisław Witkowski
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
przyjęciem jako i po przyjęciu Korony, wziąwszy Wielką Buławę Roku 1667. umiał nią rządzić, bo w roku 1672. samych Tatarów 60000. na placu Marsa położył, a zaż zaraz roku następującego, pod Hocimem przed śmiercią Michała, całą Otomana potencją swoją przełomał, rzadko słyszaną odwagą (jako wyżej) Na co zgrzytali Otomani, cieszyli się Chrześcijanie. A jak nam ona (Michał) jasna zgasła Gwiazda, usłyszawszy Europa, że Hektor, ten jego posiada Tron, ucieszyła się, a Azja zadrzała. Poczym az we dwa roki koronowany od Arcybiskupa tego, który nam swym staraniem w Koronne włozył Prawa Rex et Regina Catholici sunto, to
przyięćiem iako y po przyięćiu Korony, wziąwszy Wielką Bułáwę Roku 1667. umiał nią rządzić, bo w roku 1672. samych Tatarow 60000. na plácu Marsa położył, á zaż zaraz roku następuiącego, pod Hocimęm przed śmierćią Micháła, całą Otomana potencyą swoią przełomał, rzadko słyszaną odwagą (iako wyżey) Na co zgrzytali Otomani, ćieszyli się Chrześćianie. A iak nam ona (Micháł) iasna zgasła Gwiazda, usłyszawszy Europa, że Hektor, tęn iego posiada Tron, ućieszyłá się, á Azya zadrzałá. Poczym az we dwa roki koronowany od Arcybiskupa tego, ktory nam swym staraniem w Koronne włozył Prawa Rex et Regina Catholici sunto, to
Skrót tekstu: KołTron
Strona: 300
Tytuł:
Tron ojczysty
Autor:
Augustyn Kołudzki
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1707
Data wydania (nie wcześniej niż):
1707
Data wydania (nie później niż):
1707
, a drudzy iż Noreja: leży nad rzeką Vipacco/ nad którą też jest Gradysca: ku południowi rozchodzi się na pola urodzajne. Tam jest Segna/ Obroazzo/ Costanizza/ Sfigna/ i Bych/ Petrina/ Sisseg/ miejsca/ które nabyły sławy/ i ogłoszone są dla wojen świeżych miedzy książęty Rakuskimi/ i Otomanami. Turcy spustoszyli wszytko to/ co jest miedzy Segną i Obroazzo/ na sto mil wszytkiego. Hungaria. Pierwsze Księgi. WEGIERSKA ZIEMIA.
Już też czas/ abyśmy weszli do Węgier. Mają z pułnocy góry Karpatskie abo Krępak/ które ich dzielą od Polski/ i od Multan: z południa Sauę: z zachodu
, á drudzy iż Noreiá: leży nád rzeką Vipácco/ nád ktorą też iest Grádiscá: ku południowi roschodźi sie ná polá vrodzáyne. Tám iest Segná/ Obroázzo/ Costánizza/ Sfigná/ y Bych/ Petriná/ Sisseg/ mieyscá/ ktore nábyły sławy/ y ogłoszone są dla woien świeżych miedzy kśiążęty Rákuskimi/ y Otomanámi. Turcy spustoszyli wszytko to/ co iest miedzy Segną y Obroázzo/ ná sto mil wszytkiego. Hungaria. Pierwsze Kśięgi. WEGIERSKA ZIEMIA.
IUZ też czás/ ábysmy weszli do Węgier. Máią z pułnocy gory Kárpatskie ábo Krępak/ ktore ich dźielą od Polski/ y od Multan: z południá Sauę: z zachodu
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 127
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
bogate od króla Jana, przez Rzewuskiego i inszych oddawane były, na 300000 talerów bitych one szacowano, które nie tylko cesarzowi, ale i wezyrowi i inszym baszom i czauszom rozdawano.
Na tak usilną i pokorną posła polskiego perorę, jeszcze krócej sam cesarz usty swymi po turecku odpowiedział: „Niech twój Pan długo żyje a Otomanów dom prześwietny, niech sobie wysoce poważa i on jako tron Boski obserwuje. O Podolu ani wspominać, ani o zamkach, które są ludźmi naszymi osadzone, aby były od¬ Rok 1677
dane pomyśleć, z łaskawości tylko naszej o Lwów i o insze pobliższe fortece, aby były w całości zachowane upraszać życzę i to tym sposobem
bogate od króla Jana, przez Rzewuskiego i inszych oddawane były, na 300000 talerów bitych one szacowano, które nie tylko cesarzowi, ale i wezyrowi i inszym baszom i czauszom rozdawano.
Na tak usilną i pokorną posła polskiego perorę, jescze krócej sam cesarz usty swymi po turecku odpowiedział: „Niech twój Pan długo żyje a Otomanów dom prześwietny, niech sobie wysoce poważa i on jako tron Boski obserwuje. O Podolu ani wspominać, ani o zamkach, które są ludźmi naszymi osadzone, aby były od¬ Rok 1677
dane pomyśleć, z łaskawości tylko naszej o Lwów i o insze pobliższe fortece, aby były w całości zachowane upraszać życzę i to tym sposobem
Skrót tekstu: JemPam
Strona: 484
Tytuł:
Pamiętnik dzieje Polski zawierający
Autor:
Mikołaj Jemiołowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1683 a 1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1683
Data wydania (nie później niż):
1693
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Dzięgielewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"DIG"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2000
MONARCHIA TURECKA, OPISANA[...] Przez RICOTA SEKRETARZA POSŁA ANGIELSKIEGO, V PORTY OTTOMAŃSKIEJ RezydVIĄCEGO. Z FRANCUSKIEGO IĘZYKA NA POLSKI PRZETŁVMACZONA. PRZEZ SZLACHCICA POLSKIEGO. I do Druku podana w Roku 1678. Specificatia Cesarzów Tureckich. Od OTOMANA PIERWSZEGO CESARZA, AZ DO MAHOMETA CZWARTEGO TeraźnIEJSZEGO, CESARZA TURECKIEGO.
OTOMAN: Albo OŚMAN. I. Cesarz Turecki. Z Rodu niebyłem Jaśnie Oświecony, Lecz fundamentem Cesarstwa Wielkiego Jestem najpierwszym. Otomańskie Trony Dość roziaśniały od Imienia mego: bo tak Walecznym sercem zachęcony, Męstwem się wzbiłem, a żem potomnego
MONARCHIA TVRECKA, OPISANA[...] Przez RICOTA SEKRETARZA POSŁA ANGIELSKIEGO, V PORTY OTTOMANSKIEY RESIDVIĄCEGO. Z FRANCVSKIEGO IĘZYKA NA POLSKI PRZETŁVMACZONA. PRZEZ SZLACHCICA POLSKIEGO. Y do Druku podána w Roku 1678. Specificatia Cesarzow Tureckich. Od OTHOMANA PIERWSZEGO CESARZA, AZ DO MAHOMETA CZWARTEGO TERAZNIEYSZEGO, CESARZA TVRECKIEGO.
OTHOMAN: Albo OSMAN. I. Cesarz Turecki. Z Rodu niebyłem Iáśnie Oświecony, Lecz fundámentem Cesárstwá Wielkiego Iestem naypierwszym. Othomáńskie Throny Dość roziáśniały od Imienia mego: bo ták Walecznym sercem záchęcony, Męstwem się wzbiłem, á żem potomnego
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 3nlb
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
nie znajdzie. 12. Obławy zimą i jesienią są tym fasonem, że podstarości ma ten ukaz od moskiewskiego sroższy, że młodszych od lat 18, starszych od lat 40, żadnego w obławę nie ruszy pod karą niechybną. Co tedy dziesiątek obławników jeden nad nimi dziesiątnik, - co sto ludzi — otoman. Dziesięciu tedy otomanów są w komendzie sotnika, który odebrawszy rano i wieczór raporty swej komendy, idzie z raportem do łowczego mającego dejur. Ten zaś do najwyższego łowczego, od którego mię dochodzi dopiero exactissime raport. Tydzień tedy jak mija, w sobotę druga staje włość na obławę w tymże porządku i uszykowawszy się frontem jedna naprzeciw drugiej,
nie znajdzie. 12. Obławy zimą i jesienią są tym fasonem, że podstarości ma ten ukaz od moskiewskiego sroższy, że młodszych od lat 18, starszych od lat 40, żadnego w obławę nie ruszy pod karą niechybną. Co tedy dziesiątek obławników jeden nad nimi dziesiątnik, - co sto ludzi — otoman. Dziesięciu tedy otomanów są w komendzie sotnika, który odebrawszy rano i wieczór raporty swej komendy, idzie z raportem do łowczego mającego dejur. Ten zaś do najwyższego łowczego, od którego mię dochodzi dopiero exactissime raport. Tydzień tedy jak mija, w sobotę druga staje włość na obławę w tymże porządku i uszykowawszy się frontem jedna naprzeciw drugiej,
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 177
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
, który odebrawszy rano i wieczór raporty swej komendy, idzie z raportem do łowczego mającego dejur. Ten zaś do najwyższego łowczego, od którego mię dochodzi dopiero exactissime raport. Tydzień tedy jak mija, w sobotę druga staje włość na obławę w tymże porządku i uszykowawszy się frontem jedna naprzeciw drugiej, dziesiątnicy do drugich, otomani do swych, sotnik z przybyłymi się schodzą i źjeżdżają, zdając sobie wartę przy ukazach żywcem brania źwirza lub onego kłucia, gdyż ma każdy z obławników swą pikę własną, jedną fozą robione. Przy innych tedy befelach trzyźwość się im pilnie zalica pod karą dość surową, niemniej starszyzny baczność na to nie dający. 13
, który odebrawszy rano i wieczór raporty swej komendy, idzie z raportem do łowczego mającego dejur. Ten zaś do najwyższego łowczego, od którego mię dochodzi dopiero exactissime raport. Tydzień tedy jak mija, w sobotę druga staje włość na obławę w tymże porządku i uszykowawszy się frontem jedna naprzeciw drugiej, dziesiątnicy do drugich, otomani do swych, sotnik z przybyłymi się schodzą i źjeżdżają, zdając sobie wartę przy ukazach żywcem brania źwirza lub onego kłucia, gdyż ma kóżdy z obławników swą pikę własną, jedną fozą robione. Przy innych tedy befelach trzyźwość się im pilnie zalica pod karą dość surową, niemniej starszyzny baczność na to nie dający. 13
Skrót tekstu: RadziwHDiar
Strona: 177
Tytuł:
Diariusze
Autor:
Hieronim Radziwiłł
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1747 a 1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1747
Data wydania (nie później niż):
1756
Tekst uwspółcześniony:
tak
gdzieby więcej kwitnął taki rząd. Abowiem wszyscy prawie inszy/ wytracają szlachtę/ a używają do rządów/ niewolników: zabijają swoję bracią/ abo ślepią: lecz miedzy Persami szlachta jest w wielkim poważeniu: i królowie szanują swych braciej/ i mają przy sobie niemało panów potężnych i bogatych: czego nie cierpią w swym państwie Otomani. Bawią się Kawalerią/ i szlachetnymi obyczajmi: kochają się w musice/ i w pięknych pismach: pilnują Poesiej/ i udają się tam w języku ich grzeczne wiersze. Jest też u nich w wielkim poważeniu Astrologia: czym wszystkim pogardzają Turcy. Kwitną do tego u nich kupiectwa i rzemiosła ręczne: a krótko mówiąc/
gdźieby więcey kwitnął táki rząd. Abowiem wszyscy práwie inszy/ wytracáią szláchtę/ á vżywáią do rządow/ niewolnikow: zábiiáią swoię bráćią/ ábo ślepią: lecz miedzy Persámi szláchtá iest w wielkim poważeniu: y krolowie szánuią swych bráćiey/ y máią przy sobie niemáło pánow potężnych y bogátych: cze^o^ nie ćierpią w swym páństwie Othomani. Báwią się Káwállerią/ y szláchetnymi obyczáymi: kocháią się w musice/ y w pięknych pismách: pilnuią Poesiey/ y vdáią się tám w ięzyku ich grzeczne wiersze. Iest też v nich w wielkim poważeniu Astrologia: czym wszystkim pogardzáią Turcy. Kwitną do tego v nich kupiectwá y rzemięsłá ręczne: á krotko mowiąc/
Skrót tekstu: BotŁęczRel_III
Strona: 132
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. III
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
; indigna humanus animus pateretur. A jużże stanęła na tym Polityki ludzkiej decizja/ aby tylko ludzkie dzieła w okrąg zaprawiwszy/ pod moc fortuny odmiennym kołom podała? Zaiste nie stanęła! Nie jeden podobno pojźrzawszy na płużącą światowym aparatom fortunę/ na szerokie i szczęśliwe miedzy ludźmi utwierdzone onej panowanie/ (to co Solimanus Sultan Otoman Cesarz Turecki, przy swymi Herbowymi Księżycu do pełni Niebieskiego Księżyca stosowanym przydał Redybo plenior) śmiele rzec może. Ponieważ mi fortuna tak sprzyja/ tak folguje/ tak usługiue/ tak pięknym rozmaitych farb pozorem/ jakoby pęzlem wyśmienitych godności/ honorów bogatych tytułami okrasza/ i ozdabia. Czemuż rzec nie mogę? Redibo plenior.
; indigna humanus animus pateretur. A iużże stánęłá ná tym Polityki ludzkiey decizya/ áby tylko ludzkie dźiełá w okrąg zápráwiwszy/ pod moc fortuny odmiennym kołom podáłá? Záiste nie stánęłá! Nie ieden podobno poyźrzawszy ná płużącą świátowym áppáratom fortunę/ ná szerokie y szczęśliwe miedzy ludźmi vtwierdzone oney pánowánie/ (to co Solimanus Sultan Othoman Cesarz Turecki, przy swymi Herbowymi Xiężycu do pełni Niebieskie^o^ Xsiężycá stosowánym przydał Redibo plenior) śmiele rzec może. Ponieważ mi fortuná ták sprzyia/ ták folguie/ ták vsługiue/ ták pięknym rozmáitych farb pozorem/ iákoby pęzlem wyśmienitych godnośći/ honorow bogátych tytułámi okrásza/ y ozdábia. Czemuż rzec nie mogę? Redibo plenior.
Skrót tekstu: WojszOr
Strona: 61
Tytuł:
Oratora politycznego [...] część pierwsza pogrzebowa
Autor:
Kazimierz Wojsznarowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1644
Data wydania (nie wcześniej niż):
1644
Data wydania (nie później niż):
1644
; toż twym horodom wieszcze Parki tuszą, skoro słowieńskie wojska się tam ruszą.
Kto wie, że czasy następują one, tobie i dzikim państwom zamierzone, by uprzątnąwszy ślepe po nich błędy, szczepiła czeladź powszechna tam wszędy?
Kto wie, że jeden stolec na północy gotuje on Bóg, żeby Jego mocy nie wydzierały Otomanów grody i hordy Wołga za swe wzięła brody?
Kto wie, że trzeci od dwu król Zygmuntów, hiperborejskich monarcha sam gruntów, tam swe wywiedzie z marmóru kolosy, gdzie słone wały ścina mróz nasroższy?
Dalej niż Chrobry słupy on postawi i nieśmiertelną pamiątkę zostawi koronnym wnukom, rozciągnąwszy włości, nieprzemierzone w długiej szerokości.
Zagrzeje
; toż twym horodom wieszcze Parki tuszą, skoro słowieńskie wojska się tam ruszą.
Kto wie, że czasy następują one, tobie i dzikim państwom zamierzone, by uprzątnąwszy ślepe po nich błędy, szczepiła czeladź powszechna tam wszędy?
Kto wie, że jeden stolec na północy gotuje on Bóg, żeby Jego mocy nie wydzierały Otomanów grody i hordy Wołga za swe wzięła brody?
Kto wie, że trzeci od dwu król Zygmuntów, hyperborejskich monarcha sam gruntów, tam swe wywiedzie z marmóru kolosy, gdzie słone wały ścina mróz nasroższy?
Dalej niż Chrobry słupy on postawi i nieśmiertelną pamiątkę zostawi koronnym wnukom, rozciągnąwszy włości, nieprzemierzone w długiej szerokości.
Zagrzeje
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 233
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995