czary/ Ej rata kto cnotliwy? Wspomóż w doległości/ Odczyń kunszt ten złośliwy Dla Bożej miłości. Radzę się Rejnekiera Defekt powiadając/ Jak mi zbiegła Wenera Pomocy szukając. Wspominam dawne siły Zem bywał w tej Cenie/ Iże mię zazdrościły Driady Helenie. I tak mi się to wiodło w Afrodyty szkole Zem otrzymywał godło/ Od piękny Jole. Niewiem zgoła co czynić Niestaje mi rady/ Jako ten kunszt odczynić Bez sumnienia wady. Twej trzeba Kupidynie Przypisać to sztuce Zem wdawnej w tym terminie/ Zawiedzion nauce. Choć będzie komuś z śmiechem Wyznąm na się trwogę Mogłem: co było zgrzechem/ Bez grzechu nie mogę
czáry/ Ey rátá kto cnotliwy? Wspomoż w doległośći/ Odczyń kunszt tęn złośliwy Dla Bożey miłośći. Rádzę się Reynekierá Defekt powiádáiąc/ Iák mi zbiegłá Venera Pomocy szukáiąc. Wspominam dawne śiły Zem bywał w tey Cęnie/ Iże mię zazdrośćiły Dryády Helęnie. Y ták mi się to wiodło w Aphrodyty szkole Zem otrzymywał godło/ Od piękny Iole. Niewiem zgołá co czynić Niestáie mi rády/ Iáko tęn kunszt odczynić Bez sumnienia wády. Twey trzebá Kupidynie Przypisáć to sztuce Zem wdawney w tym terminie/ Záwiedźion náuce. Choć będźie komuś z śmiechem Wyznąm ná się trwogę Mogłem: co było zgrzechem/ Bez grzechu nie mogę
Skrót tekstu: KochProżnLir
Strona: 213
Tytuł:
Liryka polskie
Autor:
Wespazjan Kochowski
Drukarnia:
Wojciech Górecki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1674
Data wydania (nie wcześniej niż):
1674
Data wydania (nie później niż):
1674
te dobra. Dobra darowane i zapisane i kaduczym sposobem na Króla spadłe, Król może dać i rozdać byle Szlachcicowi Polskiemu. Dobra Stołu Królewskiego mogą być zamienione dla przyległości na inne, ale Rewizorowie z Sejmu wyznaczeni powinni zmiarkować, żeby ta komutacja nie z dyminucją ale aukcją Prowentów była. Na Ekonomie Królewskie nie godzi się Przywilejów otrzymywać w Kancelaryj, na co Pieczętarze mieć wzgląd powinni, według Konstytucyj Roku 1590. Kto zaś ma Prawo do Ekonomii, na Sejmie się sądzić Powinien Roku 1539. Ekonomie i Dobra Stołu Królewskiego wolne są przez Konstytucje od władzy Hetmanów, Stanowisk Wojskowych, Prowiantów, Eksakcyj wszelkich, prócz zwyczajnych podatków, któby się zaś ważył sądzony
te dobra. Dobra darowane i zapisane i kaduczym sposobem na Króla spadłe, Król może dać i rozdać byle Szlachćicowi Polskiemu. Dobra Stołu Królewskiego mogą być zamienione dla przyległośći na inne, ale Rewizorowie z Seymu wyznaczeni powinni zmiarkować, żeby ta kommutacya nie z dyminucyą ale aukcyą Prowentów była. Na Ekonomie Królewskie nie godźi śię Przywilejów otrzymywać w Kancellaryi, na co Pieczętarze mieć wzgląd powinni, według Konstytucyi Roku 1590. Kto zaś ma Prawo do Ekonomii, na Seymie śię sądźić Powinien Roku 1539. Ekonomie i Dobra Stołu Królewskiego wolne są przez Konstytucye od władzy Hetmanów, Stanowisk Woyskowych, Prowiantów, Exakcyi wszelkich, prócz zwyczaynych podatków, któby śię zas ważył sądzony
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 150
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
, bo i Papież sam jest Biskupem Rzymskim, a do tego Papież daje Tytuł Biskupom Venerabiles Fratres, a Kardynałom Filii Charissimi, i przed tym na Synodach generalnych pierwsze miejsce Biskupi mieli jak Kardynali, o czym Łubieński fol: 274. Kardynałów obligacja była przedtym w Rzymie mieszkać, ale teraz ten honor w wielu państwach Biskupi otrzymują, jako i teraz zaszczyca się Polska Janem Lipskim Kardynałem i Biskupem Krakowskim wielkim przedtym Ministrem i Kanclerzem W. K. i wielą przed nim innemi o czym Niesiecki Z. J. W Polsce zawsze kontrowersye bywały w Senacie Biskupów o miejsce z Kardynałami, a osobliwie Arcybiskupów Gnieźnieńskich Roku 1451. gdzie na Sejmie Piotrkowskim Konstytucja stanęła
, bo i Papież sam jest Biskupem Rzymskim, á do tego Papież daje Tytuł Biskupom Venerabiles Fratres, á Kardynałom Filii Charissimi, i przed tym na Synodach generalnych pierwsze mieysce Biskupi mieli jak Kardynali, o czym Łubieński fol: 274. Kardynałów obligacya była przedtym w Rzymie mieszkać, ale teraz ten honor w wielu państwach Biskupi otrzymują, jako i teraz zaszczyca śię Polska Janem Lipskim Kardynałem i Biskupem Krakowskim wielkim przedtym Ministrem i Kanclerzem W. K. i wielą przed nim innemi o czym Nieśiecki S. J. W Polszcze zawsze kontrowersye bywały w Senaćie Biskupów o mieysce z Kardynałami, á osobliwie Arcybiskupów Gnieznieńskich Roku 1451. gdźie na Seymie Piotrkowskim Konstytucya stanéła
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 164
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
w-którym nad zwyczaj daliśmy naniecić ognie/ aby całego pułku tego/ i rozgoszczenie nasze ukazywali) sami po stronach zapadliśmy/ a ciurom być pogotowiu/ i odstrzeliwać się kazano/ i posiłkami podsycono. Tak się stało że nastąpili na obóz: oto przecię/ acz nie bez szkody swych/ i już byli go poczęli otrzymywać/ a w-tym z-tyłu po cichu za nimi się nastąpiło. Bośmy na to patrzali/ kiedy i jako wpadli. Tamże dopiero się ręczną bronią/ jako nasz tryb niesie/ i jako się godzi/ znieśliśmy ich/ i więźniów Panu naszemu/ pierwszy snop bitew naszych oddawamy przed oczyma twymi
w-ktorym nad zwyczay dáliśmy nániećić ognie/ áby cáłego pułku tego/ i rozgoszczenie násze ukázywáli) sámi po stronách západliśmy/ á ćiurom być pogotowiu/ i odstrzeliwáć się kazano/ i pośiłkámi podsycono. Ták się stało że nástąpili ná oboz: oto przećię/ ácz nie bez szkody swych/ i iuż byli go poczęli otrzymywáć/ á w-tym z-tyłu po ćichu zá nimi się nástąpiło. Bośmy na to pátrzáli/ kiedy i iáko wpádli. Támże dopiero się ręczną bronią/ iáko nász tryb nieśie/ i iáko się godźi/ znieśliśmy ich/ i więźniow Pánu nászemu/ pierwszy snop bitew naszych oddawamy przed oczymá twymi
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 79
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
się rzadko znajdują, którzy by nic się nie spodziewali i o nic nie desperowali u Dworu. Ci zaś, którzy o jego starają się łaskę, koniecznie jakąś na siebie wkładają niewolą. Co tak prawda jest, że od dworskich te słowa często słyszeć się dają:
„Ten, który prosi o co lub łaskę jaką otrzymuje, jest niewdzięcznik, jeżeli całymi siłami nie bierze partii Dworu nad party ją Rzpltej; ten, który o nic nie prosi i nic ode Dworu nie bierze, niech gada, niech się pali, niech się da rąbać w kawałki za Rzpltą, ile mu się podoba.”
Jeżeli tedy jawna jest rzecz, mówią za
się rzadko znajdują, którzy by nic się nie spodziewali i o nic nie desperowali u Dworu. Ci zaś, którzy o jego starają się łaskę, koniecznie jakąś na siebie wkładają niewolą. Co tak prawda jest, że od dworskich te słowa często słyszeć się dają:
„Ten, który prosi o co lub łaskę jaką otrzymuje, jest niewdzięcznik, jeżeli całymi siłami nie bierze partyi Dworu nad party ją Rzpltej; ten, który o nic nie prosi i nic ode Dworu nie bierze, niech gada, niech się pali, niech się da rąbać w kawałki za Rzpltą, ile mu się podoba.”
Jeżeli tedy jawna jest rzecz, mówią za
Skrót tekstu: KonSSpos
Strona: 262
Tytuł:
O skutecznym rad sposobie
Autor:
Stanisław Konarski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1760 a 1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1760
Data wydania (nie później niż):
1763
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma wybrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Juliusz Nowak-Dłużewski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
nie targowano, ten sposób pokazuję. Jest wiele ludzi godnych i zasłużonych w każdym województwie, w każdym powiecie; niektórzy bacząc, iż nulla praemia ludziom godnym się dzieją, ale inszy, i nie possessionati i nie terrigmaead dignitates et officia przez praktyki przychodzą, bo owo prawo, co tylko possessionatus ma dignitates et officia otrzymywać, a przynamniej ma mieć posesją przed półroczem, w którejby przemieszkiwał, nim się wakancja otworzy, tę oni zatrzymawszy wakancją i upewniwszy, a mało i przywileju nie dawszy, nie tylko do półrocza, ale i dalej oną pilno o prawa i wolności nasze targują i kiedy się już obowiąże, majętności nabędzie, temu dadzą
nie targowano, ten sposób pokazuję. Jest wiele ludzi godnych i zasłużonych w każdym województwie, w każdym powiecie; niektórzy bacząc, iż nulla praemia ludziom godnym się dzieją, ale inszy, i nie possessionati i nie terrigmaead dignitates et officia przez praktyki przychodzą, bo owo prawo, co tylko possessionatus ma dignitates et officia otrzymywać, a przynamniej ma mieć posesyą przed półroczem, w którejby przemieszkiwał, nim się wakancya otworzy, tę oni zatrzymawszy wakancyą i upewniwszy, a mało i przywileju nie dawszy, nie tylko do półrocza, ale i dalej oną pilno o prawa i wolności nasze targują i kiedy się już obowiąże, majętności nabędzie, temu dadzą
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 465
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, a co największa, że ten panis bene merentium do urzędów przyłączony, stanie się zapewne nadgrodą zasłużonych; bo dajmy, jeźli go kto, i bez zasługi dostąpi, będzie miał campum per exercitium funkcyj, swojej, stać się godnym jej, i zasługiwać się, nie tak jak dotąd, kiedy wielu takich, co otrzymują królewczyzny, ani się na nie zasłużiwszy, ani myśląc je odsługiwać.
I tu już uprzedzam obiekcją, którą mi kto uczynić może, zgodziwszy się że mną bo nie mogąc rationabiliter przeczić że moja propozycja jest sprawiedliwa, i oraz srodze Ojczyźnie pozitecźna; jako possessoribus odbierać to co legitimè trzymają ex justitia distributiva? Odpowiadam naprzód,
, a co naywiększa, źe ten panis bene merentium do urzędow przyłączony, stanie się zapewne nadgrodą zasłuźonych; bo daymy, ieźli go kto, y bez zasługi dostąpi, będźie miał campum per exercitium funkcyi, swoiey, stać się godnym iey, y zasługiwać się, nie tak iak dotąd, kiedy wielu takich, co otrzymuią krolewczyzny, ani się na nie zasłuźywszy, ani myśląc ie odsługiwać.
I tu iuź uprzedzam objekcyą, ktorą mi kto ucźynić moźe, zgodźiwszy śię źe mną bo nie mogąc rationabiliter przecźyć źe moia propozycya iest sprawiedliwa, y oraz srodze Oyczyźnie poźytecźna; iako possessoribus odbierać to co legitimè trzymaią ex justitia distributiva? Odpowiadam naprzod,
Skrót tekstu: LeszczStGłos
Strona: 34
Tytuł:
Głos wolny wolność ubezpieczający
Autor:
Stanisław Leszczyński
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1733
Data wydania (nie wcześniej niż):
1733
Data wydania (nie później niż):
1733
znaki/ gdy naten padały i kapały kamień/ które do tych czas nietylko otrzeć/ ale i obmyć niepodobna: przytym sztuka/ od tego/ na którym był pieczony/ znajduje się Kosztu. Tamże Szczepan święty pochowany/ gdzie jest także kilkanaście kamieni/ któremi był ukamienowany. Natym miejscu/ wielkie ludzie otrzymują odpusty. Sant Maria Maggior, jeden z siedmi Kościołów.
PRzyszedszy ku Kościołu/ zacnemu i walnemu barzo/ Wawrzyńca świętego/ gdzie prawie na samym wchodzie/ Pańskie i kosztowne obaczysz Odrzwi/ albo Faciaty/ które Ocieć ś. Grzegorz XIII. postawił. Tamże pewne święte obaczysz Wrota/ które co lat 25 otwierają Z
znáki/ gdy náten padáły y kápáły kámień/ ktore do tych czas nietylko otrzeć/ ále y obmyć niepodobná: przytym sztuká/ od tego/ ná ktorym był pieczony/ znáyduie się Kosztu. Támże Sczepan święty pochowány/ gdźie iest tákże kilkánaśćie kámieni/ ktoremi był vkámienowány. Nátym mieyscu/ wielkie ludźie otrzymuią odpusty. Sant Maria Maggior, ieden z śiedmi Kośćiołow.
PRzyszedszy ku Kośćiołu/ zacnemu y wálnemu bárzo/ Wáwrzyńcá świętego/ gdźie práwie ná sámym wchodźie/ Páńskie y kosztowne obaczysz Odrzwi/ álbo Fáćiáty/ ktore Oćieć ś. Grzegorz XIII. postáwił. Támże pewne święte obaczysz Wrotá/ ktore co lat 25 otwieráią Z
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 144
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
na tym do Tracenia stał miejscu pewny Budynek/ który Kardynał Boromeo, dawszy przełamać/ jedno potężne z niego uczynił więzienie. Tu stąd/ pytaj się do Sant Maria felzo, jeden zbyt ślicznego i pięknego budynku Kościół. Tam Gmin wielki zawsze Pantników obojej Płci/ na odpust idzie/ gdzie ludzie zupełny odpust/ albo grzechów otrzymują odpuszczenie. Nazad się wracając/ na drodze Sant Laurenzo nazwiskiem/ masz jednę piękną/ ku Bramie idąc/ do widzenia godną Antyquitete; gdzie pod 20 kunsztowną i wyśmienitą robotą/ z białego wyrobionych marmuru/ stoi Kolumn/ na 60. kroków wysokich. Nakoniec Miasto to/ w Kościoły Walne/ w Pałace Pańskie/
ná tym do Tráceniá stał mieyscu pewny Budynek/ ktory Kárdynał Boromeo, dawszy przełamáć/ iedno potężne z niego vczynił więźienie. Tu ztąd/ pytay się do Sant Maria felzo, ieden zbyt ślicznego y pięknego budynku Kośćioł. Tám Gmin wielki záwsze Pantnikow oboiey Płći/ ná odpust idźie/ gdźie ludźie zupełny odpust/ álbo grzechow otrzymuią odpusczenie. Názad się wracáiąc/ ná drodze Sant Laurenzo názwiskiem/ masz iednę piękną/ ku Bramie idąc/ do widzenia godną Antiquitete; gdźie pod 20 kunsztowną y wyśmienitą robotą/ z białego wyrobionych mármuru/ stoi Kolumn/ ná 60. krokow wysokich. Nákoniec Miásto to/ w Kośćioły Wálne/ w Páłáce Páńskie/
Skrót tekstu: DelicWłos
Strona: 250
Tytuł:
Delicje ziemie włoskiej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1665
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1665
i dlatego wszelkim sposobem wolą moję skłaniam do tego, abym go wedle wolej Twojej miłował. Więc go, choć też nieprzyjaciela mego największego, miłuję, jemu wszystkie krzywdy mnie uczynione z serca odpuszczam, każdemu rzeczy potrzebnych: z grzechów powstania, łaski Twojej i wiecznego zbawienia uprzejmie życzę i że to bliźni mój od Ciebie otrzymuje, barzo się cieszę. Chwała Boska
O Boże Najchwalebniejszy, jakom Cię miłować, tak i chwalić powinien, bo tego wyciąga nieskończony Majestat, nieskończona zacność, dostojność, wspaniałość, wielmożność Twoja. Tedy ja Ciebie, Boga mego, który jesteś początkiem i końcem wszystkę podobną w sobie doskonałość zamykającym, ze wszystkich sieł chwalę
i dlatego wszelkim sposobem wolą moję skłaniam do tego, abym go wedle wolej Twojej miłował. Więc go, choć też nieprzyjaciela mego największego, miłuję, jemu wszystkie krzywdy mnie uczynione z serca odpuszczam, każdemu rzeczy potrzebnych: z grzechów powstania, łaski Twojej i wiecznego zbawienia uprzejmie życzę i że to bliźni mój od Ciebie otrzymuje, barzo się cieszę. Chwała Boska
O Boże Najchwalebniejszy, jakom Cię miłować, tak i chwalić powinien, bo tego wyciąga nieskończony Majestat, nieskończona zacność, dostojność, wspaniałość, wielmożność Twoja. Tedy ja Ciebie, Boga mego, który jesteś początkiem i końcem wszystkę podobną w sobie doskonałość zamykającym, ze wszystkich sieł chwalę
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 140
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004