ad fidele depositum , żeby post fata nostra, Elector populus, libere nim disponere, żeby się o niego nie musiał dobijać, i za granicą go szukać. Niech jeszcze wolno będzie przypomnieć, że uwolniwszy koronę Polską ex possesione Exotica, pokazaliśmy różność inter verum pastorem et mercenarium. A któż kazał znowu do niej wrota otwierać, kiedy należało i ścieżki zamazywać, żeby i śladu nieszczęśliwego cudzoziemskiego panowania nie zostawić? Ale infausta vicissitudine, miasto potrzebnej in publicum refleksji, extraneus facti sumus fratribus nostris, et peregrinus filiis matris nostrae; jedna sinistra belli alea, wybiła z pamięci wszystkie parta decora, nauczyła bezecnej w wolnym narodzie maksymy, victor dat leges
ad fidele depositum , żeby post fata nostra, Elector populus, libere nim disponere, żeby się o niego nie musiał dobijać, i za granicą go szukać. Niech jeszcze wolno będzie przypomnieć, że uwolniwszy koronę Polską ex possesione Exotica, pokazaliśmy różność inter verum pastorem et mercenarium. A któż kazał znowu do niéj wrota otwierać, kiedy należało i ścieżki zamazywać, żeby i śladu nieszczęśliwego cudzoziemskiego panowania nie zostawić? Ale infausta vicissitudine, miasto potrzebnéj in publicum refleksyi, extraneus facti sumus fratribus nostris, et peregrinus filiis matris nostrae; jedna sinistra belli alea, wybiła z pamięci wszystkie parta decora, nauczyła bezecnéj w wolnym narodzie maxymy, victor dat leges
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 285
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, Nieczyste nasze ciało na się bierze, Które wprzód Świętym Duchem sobie czyści,
I tak zrodzony z ubogiej macierze, Wszytkie ojcowskie obietnice iści W służebnym kształcie, w niewolnym ubierze.' NA TOŻ
Mądra Minerwa z Jowisza wielkiego Urodziła się mózgu brzemiennego, Skąd jej zaś z wielkim dobyto kłopotem, Gdy musiał kowal łeb otwierać młotem; Helena z bracią we trzech kształtach nowych Ze dwu się skorup wylęgli jajowych; Ziemiorodcowie, jako posiał zęby Kadmus, wynieśli z ziemie straszne gęby; Adonis, z drzewa rodząc się oporem, Ostrym wycięty z żywota toporem; Tages toskańskim na zagonie długiem , Pod skibą roli zrodził się za pługiem; Wenus, dla
, Nieczyste nasze ciało na się bierze, Które wprzód Świętym Duchem sobie czyści,
I tak zrodzony z ubogiej macierze, Wszytkie ojcowskie obietnice iści W służebnym kształcie, w niewolnym ubierze.' NA TOŻ
Mądra Minerwa z Jowisza wielkiego Urodziła się mózgu brzemiennego, Skąd jej zaś z wielkim dobyto kłopotem, Gdy musiał kowal łeb otwierać młotem; Helena z bracią we trzech kształtach nowych Ze dwu się skorup wylęgli jajowych; Ziemiorodcowie, jako posiał zęby Kadmus, wynieśli z ziemie straszne gęby; Adonis, z drzewa rodząc się oporem, Ostrym wycięty z żywota toporem; Tages toskańskim na zagonie długiem , Pod skibą roli zrodził się za pługiem; Wenus, dla
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 212
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
. Ekonomie — te KiM. za instancją stanów jako rzecz, która jest ku szkodzie Rzpltej, sam uznawszy, niechybnie zniesie i starostwa ad primum statum przywróci. Dobra duchowne — te iż są w szafunku IKMci, wymóc to prośbami u KiMci z konsensem senatu, żeby KiM. żadnej wakancjej z tych, gdy się otwierać będą, nie rozdawał, tylko z tą kondycją, żeby annata wprzód była dana do skarbu koronnego. A przytym i to legibus warować, żeby ich IMPP. duchowni skarbów z Korony nie wywozili ani wysyłali, gdyż słuszniej, żeby się to in commodum Reipublicae, ojczyzny spólnej, aniż mimo słuszność extra Regnum komu
. Ekonomie — te KJM. za instancyą stanów jako rzecz, która jest ku szkodzie Rzpltej, sam uznawszy, niechybnie zniesie i starostwa ad primum statum przywróci. Dobra duchowne — te iż są w szafunku JKMci, wymódz to prośbami u KJMci z konsensem senatu, żeby KJM. żadnej wakancyej z tych, gdy się otwierać będą, nie rozdawał, tylko z tą kondycyą, żeby annata wprzód była dana do skarbu koronnego. A przytym i to legibus warować, żeby ich JMPP. duchowni skarbów z Korony nie wywozili ani wysyłali, gdyż słuszniej, żeby się to in commodum Reipublicae, ojczyzny spólnej, aniż mimo słuszność extra Regnum komu
Skrót tekstu: CompNaprCz_III
Strona: 183
Tytuł:
Compendium naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
zazdroszczone. Wszystko z-tąd poszło introduxit in cellam vinariam, ordinavit charitatem, piwnicę winną otworzył, w-lał dobre przeciwko sobie afekty. 6. Lekko jednak przedcię proszę z-tym winem, bo jak wyszumieje wino, i afekty z-trzeźwieją, odmienią się: a trzeba by i na to pamiętać, kto to tę piwnicę winną otwierać ma? Król albo Królik, introduxit me Rex: ale kiedy to dobrać substántia, ale nie nad zamiar, pewnie to wino sprawi, że się będzie winno: wnidą długi za każdą beczką, i w-piwnicę one rozłożyste i obszerne pola, gdy je z-przedać muszą, zmieszczą się. 7. Jest jeszcze w-tej
zazdroszczone. Wszystko z-tąd poszło introduxit in cellam vinariam, ordinavit charitatem, piwnicę winną otworzył, w-lał dobre przećiwko sobie áfekty. 6. Lekko iednák przedćię proszę z-tym winem, bo iák wyszumieie wino, i áfekty z-trzeźwieią, odmienią się: á trzebá by i ná to pámiętáć, kto to tę piwnicę winną otwieráć ma? Krol álbo Krolik, introduxit me Rex: ále kiedy to dobrać substántia, ále nie nád zamiar, pewnie to wino spráwi, że się będźie winno: wnidą długi zá kożdą beczką, i w-piwnicę one rozłożyste i obszerne polá, gdy ie z-przedáć muszą, zmieszczą się. 7. Iest ieszcze w-tey
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 54
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
A znaż nas Chrystus, za to swoje cymborium, za tę swoję puszkę, za tę swoję monstrancyją! Powiada Ewangelia, kołatały Panny głupie do bramy Niebieskiej a już były drzwi zawarte, modliły się oblubieńcowi, Domine DominePanie bojąc się że snać nie usłyszy, zawołały drugi raz: Domine Panie. Aperi nobis każ nam otwierać, a Chrystus co? Nescio vos. nie znam was. Ty który pierwszego dnia po tym Kazaniu umrzesz, co pierwszy po tym Kazaniu umrzesz! czyć też Chrystus nie rzecze, Nescio vos, nie znam cię? Nie znam cię po duszy twojej rozumnej, boś ją zbeztwił, w-beztyją obrócił! nie znam
A znaż nas Christus, zá to swoie cymborium, zá tę swoię puszkę, za tę swoię monstráncyią! Powiáda Ewángelyia, kołatáły Panny głupie do bramy Niebieskiey á iuż były drzwi záwárte, modliły się oblubieńcowi, Domine DominePánie boiąc się że snać nie vsłyszy, záwołáły drugi raz: Domine Pánie. Aperi nobis każ nam otwieráć, á Christus co? Nescio vos. nie znam was. Ty ktory pierwszego dniá po tym Kazániu vmrzesz, co pierwszy po tym Kazániu vmrzesz! czyć też Christus nie rzecze, Nescio vos, nie znam ćię? Nie znam ćię po duszy twoiey rozumney, boś ią zbestwił, w-bestyią obroćił! nie znam
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 57
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
go pilnować, aby tam co za drzwi nie wyniósł, nie wydał, jego samego wartować, strzec potrzeba, to tego drzwi pilnują, nie on drzwi. A ono, nie tak-by miało być: Ostiarius ostium, non ostium custodit ostiarium, i dodaje Święty Augustyn. Za oddzwiernego musiemy samego Pana mieć. Kazał Pan otwierać, musiał sam, dla spokojniejszy swojej głowy, lepszego rządu, sam się dojzrzał, sam klucze trzymał, pod jego zawarciem, wszystko było. Nie leńcież się Panowie, sami się dojrzeć, nie leńcie się gospodarze klucze mieć w-ręku, oto w-samej Ekonomyj i gospodarstwie Chrystusowym, Chrystus u siebie klucznikiem. 2
go pilnowáć, áby tám co zá drzwi nie wyniosł, nie wydał, iego samego wártowáć, strzedz potrzebá, to tego drzwi pilnuią, nie on drzwi. A ono, nie ták-by miáło bydź: Ostiarius ostium, non ostium custodit ostiarium, i dodáie Swięty Augustyn. Zá oddzwiernego muśiemy sámego Páná mieć. Kazał Pan otwieráć, musiał sąm, dla zpokoynieyszy swoiey głowy, lepszego rządu, sam się doyzrzał, sąm klucze trzymał, pod iego záwárćiem, wszystko było. Nie leńćież się Pánowie, sámi się doyrzeć, nie leńćie się gospodarze klucze mieć w-ręku, oto w-sámey Ekonomyi i gospodárstwie Chrystusowym, Christus v siebie klucznikiem. 2
Skrót tekstu: MłodzKaz
Strona: 61
Tytuł:
Kazania i homilie
Autor:
Tomasz Młodzianowski
Drukarnia:
Collegium Poznańskiego Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Pisarzów koncipt/ ale rzecz sama dnia dzisiejszego/ kiedy WKM. z-pomocą i spolną ręką Najaśniejszej Królowej Jej Mści Paniej Mojej Miłościwej Pirrhy i Promotorki mojej/ z prostego kamienia człeka/ ex ligno Mercurium wyrabiać raczysz. Kiedy za rozświeceniem nagłym nie promienia ale całego słońca łaski W. KM. usta moje prawie kamienne otwierać się i verba conari poczynają. O jakoby należało/ aby usta tę pierwszą dziś wydały probę i przyjemny ogłos godnego za dobrodziejstwa W. K M podziękowania/ ale jeśli kiedyś na samę kontemplacją tantae Fortunae Krasomownych Pieczętarzów milknęły języki/ jeśli jakoby nieupatrzonym piorunem z-nagła zarażone obmierały dowcipy/ zarównie i moja teraz niedola/ że uciążony wielkością
Pisárzow koncipt/ ale rzecz sama dnia dźisieyszego/ kiedy WKM. z-pomocą i spolną ręką Náiaśnieyszey Krolowey Iey Mśći Paniey Moiey Miłościwey Pirrhy i Promotorki moiey/ z prostego kamieniá człeká/ ex ligno Mercurium wyrabiać raczysz. Kiedy zá rozświeceniem nagłym nie promienia ále cáłego słońca łaski W. KM. usta moie prawie kamienne otwierać się i verba conari poczynáią. O iákoby należało/ aby usta tę pierwszą dźiś wydały probę i przyiemny ogłos godnego zá dobrodźieystwá W. K M podźiękowania/ ale iesli kiedyś ná samę kontemplácyą tantae Fortunae Krasomownych Pieczętarzow milknęły ięzyki/ ieśli iakoby nieupatrzonym piorunem z-nagłá zarażone obmieráły dowćipy/ zárownie i moia teraz niedola/ że ućiążony wielkośćią
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 23
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
.
1566
367 i 168 Dwie komety.
1567 16 Stycznia, i 26 Kwietnia zorza północa.
1568 4 Kwietnia, i 11 zorza północa.
1569
369. W znaku kozła 6 Listopada.
4 Stycznia zorza północa.
4 Maja około pułnocy trzęsienie ziemi przy Lovanium, z burzą gwałtowną: ziemia zdawała się z wielkim szelestem otwierać się podwakroć.
12 Marca tęcza księżyca w nocy ukazała się ze wszystkiemi temi kolorami, którą ma tęcza słoneczna. Z 13 na 14 Grudnia w nocy gwałtowne, lecz krótkie ani szkodliwe trzęsienie w Carogrodzie.
W Grudniu, i Styczniu śnieg padał przez dni 40; głód W Niemczech.
1570 zima tęga zaczęła się przy
.
1566
367 y 168 Dwie komety.
1567 16 Stycznia, y 26 Kwietnia zorza pułnocna.
1568 4 Kwietnia, y 11 zorza pułnocna.
1569
369. W znaku kozła 6 Listopada.
4 Stycznia zorza pułnocna.
4 Maia około pułnocy trzęsienie ziemi przy Lovanium, z burzą gwałtowną: ziemia zdawała się z wielkim szelestem otwierać się podwakroć.
12 Marca tęcza księżyca w nocy ukazała się ze wszystkiemi temi kolorami, którą ma tęcza słoneczna. Z 13 na 14 Grudnia w nocy gwałtowne, lecz krotkie ani szkodliwe trzęsienie w Carogrodzie.
W Grudniu, y Styczniu śnieg padał przez dni 40; głód W Niemczech.
1570 zima tęga zaczęła się przy
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 85
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
zapoconego. Sama sława i między fraucymer udatny z powabieniem serca, i między zacną kawaleryją z dystynkcyją osobliwszą i zazdrością wprowadzi imię twoje, że cię wszędzie z reputacyrią własną potkają i z pochwałami uprzedzą. Bo jako zła, tak i dobra sława w różny korzyści sposób prosto leci do ucha i zaraz przyzwoite o sobie zwykła ludziom otwierać usta.
I to chwalebne dla szlachcica rzymskiego prawo: Verus eques non sit impurus.
Bo gdzie jest czystość serca i sumnienia niewinność, tam i odwaga koniecznie być musi. Wolność wewnętrzna ma w czynieniu swobodę, w niewoli któż się wybije i dokaże swojego? Odwaga w czynieniu potrzebuje rezolucji i determinacji na śmierć, śmierć gotowości
zapoconego. Sama sława i między fraucymer udatny z powabieniem serca, i między zacną kawaleryją z dystynkcyją osobliwszą i zazdrością wprowadzi imię twoje, że cię wszędzie z reputacyrją własną potkają i z pochwałami uprzedzą. Bo jako zła, tak i dobra sława w różny korzyści sposób prosto leci do ucha i zaraz przyzwoite o sobie zwykła ludziom otwierać usta.
I to chwalebne dla szlachcica rzymskiego prawo: Verus eques non sit impurus.
Bo gdzie jest czystość serca i sumnienia niewinność, tam i odwaga koniecznie bydź musi. Wolność wewnętrzna ma w czynieniu swobodę, w niewoli któż się wybije i dokaże swojego? Odwaga w czynieniu potrzebuje rezolucyi i determinacyi na śmierć, śmierć gotowości
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 186
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Rzymski nigdy cultiùs niemowił nad słowa o P. BOGU następujące: Timidè de potestate Deorum et pauca dicenda sunt.
Seneka zaś Filozof godzien nietylko Nerona, ale żeby całego świata był Pedagogiem, ten o BOGU wydał sentyment: Nunquam nos verecundiores ese debere, quàm cum de Dijs agitur. Ze wstyd i strach te usta otwierać mają, które co o BOGU mówić zaczynają.
Rzymianie stawiali Boginię przy Ołtarzach swoich zatkane usta mające, dając znać że wtajemnicach Boskich mamy mieć usta zawarte: admirować, adorować, a nie arcana penetrować powinniśmy.
Egipcjanie zaś, toż samo chcąc wyrazić, Harpokratesa Bożka silentij w Kościele wystawiali, palec u swoich ust
Rzymski nigdy cultiùs niemowił nad słowa o P. BOGU następuiące: Timidè de potestate Deorum et pauca dicenda sunt.
Seneca zaś Filozof godzien nietylko Nerona, ále żeby całego świata był Pedágogiem, ten o BOGU wydáł sentyment: Nunquam nos verecundiores ese debere, quàm cum de Dijs agitur. Ze wstyd y strách te usta otwierać maią, ktore co o BOGU mowić zaczynaią.
Rzymianie stáwiali Boginię przy Ołtarzach swoich zatkane usta maiące, daiąc znać że wtaiemnicach Boskich mamy mieć usta zawarte: ádmirować, ádorowáć, á nie arcana penetrować powinniśmy.
Egypcyanie záś, toż samo chcąc wyrazić, Hàrpokratesa Bożka silentij w Kościele wystawiali, palec u swoich ust
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 4
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755