, kędy może.” 13 (F). ODŻARTOWANIE
Po doktora wielmożna pani śle w chorobie. Gdy ten każe urynę prezentować sobie, Panienka, żeby z niego uczyniła żarty,
Swojej mu, miasto paniej, przyniesie dwie kwarty. Doktor sztukę do razu zrozumiawszy z moczu: „Pewny — rzecze — jejmości połóg o półroczu, Brzemienna, dalszego jej nie kładę terminu.” A ta: „By cię zabito, łżesz, pogański synu!” „Cóż, albo męża nie ma?” „Alem ja nie chora, Com ci dała uryny.” „Nie drwiże z doktora.” 14 (F).
, kędy może.” 13 (F). ODŻARTOWANIE
Po doktora wielmożna pani śle w chorobie. Gdy ten każe urynę prezentować sobie, Panienka, żeby z niego uczyniła żarty,
Swojej mu, miasto paniej, przyniesie dwie kwarty. Doktor sztukę do razu zrozumiawszy z moczu: „Pewny — rzecze — jejmości połóg o półroczu, Brzemienna, dalszego jej nie kładę terminu.” A ta: „By cię zabito, łżesz, pogański synu!” „Cóż, albo męża nie ma?” „Alem ja nie chora, Com ci dała uryny.” „Nie drwiże z doktora.” 14 (F).
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 18
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
barłogu, Pomyślcie, żeby nie stał próżny, o tym brogu. 282. DO CHUDEGO CZEŚNIKA
Chudyś, cześniku, i przebacz mi, wierę, Nie wedle swego urzędu masz cerę. Tak li częstujesz, jak sam jadasz w domu, Trzeba od twej czci głodem umrzeć komu. Chowaj się lepiej: jeszcze przed półroczem, Wierz mi, obłapiać nie będziesz miał o czem. Uwiędnie Wenus, choć tak piękna swacha, Mówią, gdzie nie masz Cerery i Bacha. 283 (F). DO PIENIĄŻKA HERBU JELITA
Jako dawnego nasz Pieniążek stempla, Różne swych przodków przywodzi egzempla. Nie może nadeń starszy być z natury, Jeżeli bito
barłogu, Pomyślcie, żeby nie stał próżny, o tym brogu. 282. DO CHUDEGO CZEŚNIKA
Chudyś, cześniku, i przebacz mi, wierę, Nie wedle swego urzędu masz cerę. Tak li częstujesz, jak sam jadasz w domu, Trzeba od twej czci głodem umrzeć komu. Chowaj się lepiej: jeszcze przed półroczem, Wierz mi, obłapiać nie będziesz miał o czem. Uwiędnie Wenus, choć tak piękna swacha, Mówią, gdzie nie masz Cerery i Bacha. 283 (F). DO PIENIĄŻKA HERBU JELITA
Jako dawnego nasz Pieniążek stempla, Różne swych przodków przywodzi egzempla. Nie może nadeń starszy być z natury, Jeżeli bito
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 123
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
żarty; Niezłe są i pieniądze przy zabawce w karty. Jako w ludziach, tak w ludzkich różność animuszach: Dobry może co schować do serca przy uszach; Złemu jeśli do cnoty nie pomoże piekło, A dopieroż choćby się nie wiedzieć co rzekło. 263 (N). RACZKI
Zjechawszy się ciotuchny z sobą przed półroczem Napiłyby się winka, gdyby było po czem. Więc się każe z raczkami gospodyni kwapić; A owa: nie wadzi się przed raczkami napić. Wypiłyż po garnuszku, co miał kwartę w sobie; Przy raczkach też po drugim pozwoliły sobie. Piłyśmy przed raczkami, przy raczkach, więc jeszcze Pijmy trzecią po raczkach
żarty; Niezłe są i pieniądze przy zabawce w karty. Jako w ludziach, tak w ludzkich różność animuszach: Dobry może co schować do serca przy uszach; Złemu jeśli do cnoty nie pomoże piekło, A dopieroż choćby się nie wiedzieć co rzekło. 263 (N). RACZKI
Zjechawszy się ciotuchny z sobą przed półroczem Napiłyby się winka, gdyby było po czem. Więc się każe z raczkami gospodyni kwapić; A owa: nie wadzi się przed raczkami napić. Wypiłyż po garnuszku, co miał kwartę w sobie; Przy raczkach też po drugim pozwoliły sobie. Piłyśmy przed raczkami, przy raczkach, więc jeszcze Pijmy trzecią po raczkach
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 306
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, obory mając i owczarnie, Nie dać pokoju w lesie zającom i sarnie. Kiedy się to przed wami nie wysiedzi w borze, Nie dziwujcież się, wilka widzący w oborze. 494. NAJWIĘKSZY BÓL OCZU, ZAZDROŚĆ
Powiedają, że nie masz bólu okrom oczu. Jam świadek, bom doznawał tego po półroczu. Nie dokuczą tak miejscy, jak żywo, siepacze: Skoro w nich pocznie rzezać, najcierpliwszy płacze. Zgadni: kogo najbardziej kiedy oczy bolą, I nie płacze, i dobrą pokazuje wolą; Nikomu się nie zwierzy, serdecznie się wstydzi, Spać tylko nie może, lecz tego nikt nie widzi. Zazdrość przeklęta w
, obory mając i owczarnie, Nie dać pokoju w lesie zającom i sarnie. Kiedy się to przed wami nie wysiedzi w borze, Nie dziwujcież się, wilka widzący w oborze. 494. NAJWIĘKSZY BÓL OCZU, ZAZDROŚĆ
Powiedają, że nie masz bólu okrom oczu. Jam świadek, bom doznawał tego po półroczu. Nie dokuczą tak miejscy, jak żywo, siepacze: Skoro w nich pocznie rzezać, najcierpliwszy płacze. Zgadni: kogo najbardziej kiedy oczy bolą, I nie płacze, i dobrą pokazuje wolą; Nikomu się nie zwierzy, serdecznie się wstydzi, Spać tylko nie może, lecz tego nikt nie widzi. Zazdrość przeklęta w
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 404
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
wiele ludzi godnych i zasłużonych w każdym województwie, w każdym powiecie; niektórzy bacząc, iż nulla praemia ludziom godnym się dzieją, ale inszy, i nie possessionati i nie terrigmaead dignitates et officia przez praktyki przychodzą, bo owo prawo, co tylko possessionatus ma dignitates et officia otrzymywać, a przynamniej ma mieć posesją przed półroczem, w którejby przemieszkiwał, nim się wakancja otworzy, tę oni zatrzymawszy wakancją i upewniwszy, a mało i przywileju nie dawszy, nie tylko do półrocza, ale i dalej oną pilno o prawa i wolności nasze targują i kiedy się już obowiąże, majętności nabędzie, temu dadzą, ale wprzód go obowiązawszy, a snadź
wiele ludzi godnych i zasłużonych w każdym województwie, w każdym powiecie; niektórzy bacząc, iż nulla praemia ludziom godnym się dzieją, ale inszy, i nie possessionati i nie terrigmaead dignitates et officia przez praktyki przychodzą, bo owo prawo, co tylko possessionatus ma dignitates et officia otrzymywać, a przynamniej ma mieć posesyą przed półroczem, w którejby przemieszkiwał, nim się wakancya otworzy, tę oni zatrzymawszy wakancyą i upewniwszy, a mało i przywileju nie dawszy, nie tylko do półrocza, ale i dalej oną pilno o prawa i wolności nasze targują i kiedy się już obowiąże, majętności nabędzie, temu dadzą, ale wprzód go obowiązawszy, a snadź
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 465
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
possessionati i nie terrigmaead dignitates et officia przez praktyki przychodzą, bo owo prawo, co tylko possessionatus ma dignitates et officia otrzymywać, a przynamniej ma mieć posesją przed półroczem, w którejby przemieszkiwał, nim się wakancja otworzy, tę oni zatrzymawszy wakancją i upewniwszy, a mało i przywileju nie dawszy, nie tylko do półrocza, ale i dalej oną pilno o prawa i wolności nasze targują i kiedy się już obowiąże, majętności nabędzie, temu dadzą, ale wprzód go obowiązawszy, a snadź i przysięgą, a drudzy fideiussores bywają. W W. ks. Litewskiem acz toż prawo jest, iż wszyscy dygnitarze i urzędnicy w każdym województwie i
possessionati i nie terrigmaead dignitates et officia przez praktyki przychodzą, bo owo prawo, co tylko possessionatus ma dignitates et officia otrzymywać, a przynamniej ma mieć posesyą przed półroczem, w którejby przemieszkiwał, nim się wakancya otworzy, tę oni zatrzymawszy wakancyą i upewniwszy, a mało i przywileju nie dawszy, nie tylko do półrocza, ale i dalej oną pilno o prawa i wolności nasze targują i kiedy się już obowiąże, majętności nabędzie, temu dadzą, ale wprzód go obowiązawszy, a snadź i przysięgą, a drudzy fideiussores bywają. W W. ks. Litewskiem acz toż prawo jest, iż wszyscy dygnitarze i urzędnicy w każdym województwie i
Skrót tekstu: PrzestSposCz_II
Strona: 465
Tytuł:
Przestroga i sposób na czasy przyszłe naprawy Rzpltej
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, który w lat trzydzieści bez niedziel dwunastu, żałosną umorzony gorączką, żyć przestał, dopiero począwszy.
Urodził się w roku 1661 w piątek, nazajutrz po święcie Bożego Ciała, ...
osierocił ojca w roku sześćdzjesiątym szóstym sic wieku jego, syna Wacława w ósmym, córkę Ludwikę w piątym, Helenę w półroczu spłakanemu dziadowi jałową zostawiwszy pociechę. TREN II
Już odkwitła jabłoń, już i owoc dojźrewał, Już się go zbierać co dzień gospodarz spodziewał — Aż niespodziany wicher, spadszy gwałtem w nocy, Uderzył ją o ziemię pospołu z owocy; Jedna tylko gałązka została jej drobna, Doczekać się owocu rzecz to niepodobna. Tyś ci
, który w lat trzydzieści bez niedziel dwunastu, żałosną umorzony gorączką, żyć przestał, dopiero począwszy.
Urodził się w roku 1661 w piątek, nazajutrz po święcie Bożego Ciała, ...
osierocił ojca w roku sześćdziesiątym szóstym sic wieku jego, syna Wacława w ósmym, córkę Ludwikę w piątym, Helenę w półroczu spłakanemu dziadowi jałową zostawiwszy pociechę. TREN II
Już odkwitła jabłoń, już i owoc dojźrewał, Już się go zbierać co dzień gospodarz spodziewał — Aż niespodziany wicher, spadszy gwałtem w nocy, Uderzył ją o ziemię pospołu z owocy; Jedna tylko gałązka została jej drobna, Doczekać się owocu rzecz to niepodobna. Tyś ci
Skrót tekstu: PotAbKuk_III
Strona: 341
Tytuł:
Abrys ostatniego żalu
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
treny, lamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1691
Data wydania (nie wcześniej niż):
1691
Data wydania (nie później niż):
1691
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
dudka. Niejeden by dla sławy, za skutek ochotę Poczytając, sowitą wniósł do skarbu kwotę. Ów zaś, co się tym bawi, a swej żony nie ma, Niech przypłaci dudkami wszeteczeństwa dwiema. Księża i zakonnicy we czworo czemu by, Okupując nieczystość i zgwałcone śluby, Płacić tego nie mieli? Większa by w półroczu Niż w Rzymie za rok suma wyniosła od moczu. Tak za jednę nogę wron uchwycimy parę, Bo i pieniądze będą, i grzech weźmie karę. Podam drugi, komu się ten kształt nie podoba, Choć mogą być pospołu traktowane oba: Ktokolwiek się upije do zawrotu głowy, Niech na pobór do skarbu da szóstak gotowy
dudka. Niejeden by dla sławy, za skutek ochotę Poczytając, sowitą wniósł do skarbu kwotę. Ów zaś, co się tym bawi, a swej żony nie ma, Niech przypłaci dudkami wszeteczeństwa dwiema. Księża i zakonnicy we czworo czemu by, Okupując nieczystość i zgwałcone śluby, Płacić tego nie mieli? Większa by w półroczu Niż w Rzymie za rok suma wyniosła od moczu. Tak za jednę nogę wron uchwycimy parę, Bo i pieniądze będą, i grzech weźmie karę. Podam drugi, komu się ten kształt nie podoba, Choć mogą być pospołu traktowane oba: Ktokolwiek się upije do zawrotu głowy, Niech na pobór do skarbu da szóstak gotowy
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 553
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
nie dosyć jest rodzić, Rzeczą samą należy tytułu dowodzić. Wojnyś jak żyw nie służył, wodyś nie pił w Dniestrze; Nie wiem, jeślibym się dziś w żołnierskim regiestrze Domu twego doczytał; wino a gorzałka Tchórza w polu, w kościele urobiły śmiałka. Lepszy ten szlachcic, co nim został w tym półroczu, Co w hetmańskich na harcu poganina oczu Wziął albo ściął, i tego honoru się dobił, Co w tobie zginął, co się twój przodek nim zdobił. Jeśli z tego, co dajesz na wojsko podatki — Dają Żydzi i kupcy z tobą do tej składki; Wżdy i ci wojnę służą i noszą muszkiety: Skłamał
nie dosyć jest rodzić, Rzeczą samą należy tytułu dowodzić. Wojnyś jak żyw nie służył, wodyś nie pił w Dniestrze; Nie wiem, jeślibym się dziś w żołnierskim regiestrze Domu twego doczytał; wino a gorzałka Tchórza w polu, w kościele urobiły śmiałka. Lepszy ten szlachcic, co nim został w tym półroczu, Co w hetmańskich na harcu poganina oczu Wziął albo ściął, i tego honoru się dobił, Co w tobie zginął, co się twój przodek nim zdobił. Jeśli z tego, co dajesz na wojsko podatki — Dają Żydzi i kupcy z tobą do tej składki; Wżdy i ci wojnę służą i noszą muszkiety: Skłamał
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 588
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
roku Osiwieje, a mało znać na nim obroku. Aż śmierć, aż ogień gaśnie, aż łyżka popiołu, Aż wszytko razem z drewnem zginęło pospołu. Jeśli iskierka sławy sadzy się gdzie trzyma, I tę z pamięci ludzkiej czas wiatrem wydyma, Abo więc deszcz zazdrosnej nienawiści spłocze, Ledwie spełna rok, ledwie że minie półrocze. Ledwie ze stu tysięcy tego świata kuchnie Jeden, ba, i to rzadki, płomieniem wybuchnie. Długoż świeci? (choć wielka, jakom rzekł, nowina) Póki sądny dzień z sadzy nie wytrze komina, Drwami ludzie, drewnem świat ze wszytkim swym czynem: Ten złym ludziom, ten będzie sam sobie
roku Osiwieje, a mało znać na nim obroku. Aż śmierć, aż ogień gaśnie, aż łyżka popiołu, Aż wszytko razem z drewnem zginęło pospołu. Jeśli iskierka sławy sadzy się gdzie trzyma, I tę z pamięci ludzkiej czas wiatrem wydyma, Abo więc deszcz zazdrosnej nienawiści spłocze, Ledwie spełna rok, ledwie że minie półrocze. Ledwie ze stu tysięcy tego świata kuchnie Jeden, ba, i to rzadki, płomieniem wybuchnie. Długoż świeci? (choć wielka, jakom rzekł, nowina) Póki sądny dzień z sadzy nie wytrze komina, Drwami ludzie, drewnem świat ze wszytkim swym czynem: Ten złym ludziom, ten będzie sam sobie
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 658
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987