ustaje opressja ubogich ludzi, ale się coraz mnoży. Wojska saksońskie dziwnie kraj litewski od Brześcia począwszy po Mińsk pustoszą, nieurodzajem zrujnowany i od bydła odpadły. I moskiewskie wojska choć dyskretnie przechodziły, nie przydały jednak, chyba ujęły; i oprócz tego wszystkiego, co się wydarło i umniejszyło przechodami sasów i bawieniem się, kontrybucji płacono po tymfów 25 na wojska saskie i litewskie.[...] I. NOTACJA IGNACEGO ZAWISZY miecznika wiel. księstwa lit. (1712 — 1715).
Laudetur Jesus Christus Amen.
Ignacy na Baksztach Zawisza, miecznik wielkiego księstwa litewskiego, successive od pradziadów piąty starosta sądowy miński i czeczerski, syn Krzysztofa, godnego i w ojczyźnie zasłużonego Zawiszy
ustaje oppressya ubogich ludzi, ale się coraz mnoży. Wojska saxońskie dziwnie kraj litewski od Brześcia począwszy po Mińsk pustoszą, nieurodzajem zrujnowany i od bydła odpadły. I moskiewskie wojska choć dyskretnie przechodziły, nie przydały jednak, chyba ujęły; i oprócz tego wszystkiego, co się wydarło i umniejszyło przechodami sasów i bawieniem się, kontrybucyi płacono po tymfów 25 na wojska saskie i litewskie.[...] I. NOTACYA IGNACEGO ZAWISZY miecznika wiel. księztwa lit. (1712 — 1715).
Laudetur Jesus Christus Amen.
Ignacy na Baksztach Zawisza, miecznik wielkiego księstwa litewskiego, successive od pradziadów piąty starosta sądowy miński i czeczerski, syn Krzysztofa, godnego i w ojczyźnie zasłużonego Zawiszy
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 365
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
wolno czytać obszerniej in Volumine Legum sub Tit: o porządku Elekcyj. W tym porządku ubezpieczają się Stany żeby żadnych swawoli nie było, żeby nie strzelano, żeby z nadziakami, i szablami dobytemi nie wchodzono do okopów i szopy, żeby na koniach nie wjeżdżali w okopy, żeby według taksy od Marszałków naznaczonej w Mieście wszystko płacono, i innych wiele punktów, których ekscessa sąd Kapturu Generalnego sądzić powinien, a Marszałkowscy ludzie pilnować i donosić o tym. Podczas Elekcyj żaden Poseł postronny, ani Minister, ani Sekretarz nie może mieszkać w Warszawie, ale na odległym miejscu od Warszawy. Audiencją mogą jednak mieć w okopach przy obecności obydwóch Stanów, którym Prymas
wolno czytac obszerniey in Volumine Legum sub Tit: o porządku Elekcyi. W tym porządku ubespieczają śię Stany żeby żadnych swawoli nie było, żeby nie strzelano, żeby z nadźiakami, i szablami dobytemi nie wchodzono do okopów i szopy, żeby na koniach nie wjeżdżali w okopy, żeby według taxy od Marszałków naznaczoney w Mieśćie wszystko płacono, i innych wiele punktów, których excessa sąd Kapturu Generalnego sądźić powinien, á Marszałkowscy ludźie pilnować i donośić o tym. Podczas Elekcyi żaden Poseł postronny, ani Minister, ani Sekretarz nie może mieszkać w Warszawie, ale na odległym mieyscu od Warszawy. Audyencyą mogą jednak mieć w okopach przy obecnośći obódwóch Stanów, którym Prymas
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 139
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
zaś oręża nieprzezwyciężone, Których że bohatyrów karki nieskłonione? Kto ma tak z diamentu serce ukowane, Że by waszej potędze nie było poddane?
P. Byłoć coś na tę notę w latach przeminionych Słyszeć o Amazonkach onych niezwalczonych, Które tak mężnie srogim mieczem wojowały, Że też państwa szerokie gwałtem posiadały, I trybut im płacono, lecz dzisiejsze lata, W którą chcesz pojrzy stronę niezmiernego świata, Próżne tych bohatyrek. Już Tomirys ona Nie powstanie tych wieków ani niezwalczona Niegdy Pentesilea ni kraju polskiego Ozdoba, Wanda cora Krakusa wielkiego. Już nam dziś miasto broni nieba zazdrościwe, W ręce wtrąciły igłę i krosna tęskliwe; Kazały sadzić zioła, kądziele pilnować
zaś oręża nieprzezwyciężone, Ktorych że bohatyrow karki nieskłonione? Kto ma tak z dyamentu serce ukowane, Że by waszej potędze nie było poddane?
P. Byłoć coś na tę notę w latach przeminionych Słyszeć o Amazonkach onych niezwalczonych, Ktore tak mężnie srogim mieczem wojowały, Że też państwa szyrokie gwałtem posiadały, I trybut im płacono, lecz dzisiejsze lata, W ktorą chcesz pojrzy stronę niezmiernego świata, Prożne tych bohatyrek. Już Tomirys ona Nie powstanie tych wiekow ani niezwalczona Niegdy Pentesilea ni kraju polskiego Ozdoba, Wanda cora Krakusa wielkiego. Już nam dziś miasto broni nieba zazdrościwe, W ręce wtrąciły igłę i krosna teskliwe; Kazały sadzić zioła, kądziele pilnować
Skrót tekstu: TrembWierszeWir_II
Strona: 242
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Jakub Teodor Trembecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1643 a 1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1719
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1911
a osobliwie w Palestynie, gdzie słyszany ryk niezwyczajny, zgubiło ludzi 45000.
Morze piaskiem zasypało ujście Renu przy Katt skąd wielka powodź. Ren wszystko cokolwiek znalazł na swojej drodze wywrócił, i wpadł w rzekę Mozę.
867 trzęsienie w Antiochii obaliło 1500 domów, 90 wież: źrzodła wyschły w Mece; dla czego butelkę wody płacono po 100 Staterów to jest więcej niż 70 Liwrów (140 Zł. Pol.) Obywatele w pole się wynieśli. Góra Acraus w morau pogrążona: z miejsca, na którym była, wypadał dym białawy, i nieznośnie smrodliwy.
868
160. Znaczna, i straszna.
871 14 Sierpnia zorza północa.
874 mnóstwo niezliczone
a osobliwie w Palestynie, gdzie słyszany ryk niezwyczayny, zgubiło ludzi 45000.
Morze piaskiem zasypało uyście Rhenu przy Catt zkąd wielka powodź. Rhen wszystko cokolwiek znalazł na swoiey drodze wywrocił, y wpadł w rzekę Mozę.
867 trzęsienie w Antyochii obaliło 1500 domow, 90 wież: źrzodła wyschły w Mece; dla czego butelkę wody płacono po 100 Staterow to iest więcey niż 70 Liwrów (140 Zł. Pol.) Obywatele w pole się wynieśli. Góra Acraus w morau pogrążona: z mieysca, na którym była, wypadał dym białawy, y nieznośnie smrodliwy.
868
160. Znaczna, y straszna.
871 14 Sierpnia zorza pułnocna.
874 mnostwo niezliczone
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 40
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
uczyniła. 15 Nawałność około Trypolu z piorunami i gradem, którego ziarna niektóre ważyły 4 funty, wiele bydła i 3 ludzi w polu zabił.
17 na 18 w Carogrodzie w nocy burza z grzmotami dwa okręty na ląd wparła. Po niej trzęsienie ziemi. Susza przeszłoletnia tak osuszyła źrzodła i studnie, iż wiadro wody nikczemnej płacono po 4 i 5 Parów. 20. Nawałność około Neapolum wieje okrętów zatopiła, więcej zepsowała.
Na wyspie Z. Lucyj znaleziono ziele w wodzie rosnące dziwnej natury, gdy się kto do niego o dwa kroki zbliży, zaraz w wodzie zanurza się, gdy zaś odstępuje, wynurzą się i na wierzch wychodzi.
1765.
uczyniła. 15 Nawałność około Trypolu z piorunami y gradem, ktorego ziarna niektore ważyły 4 funty, wiele bydła y 3 ludzi w polu zabił.
17 na 18 w Carogrodzie w nocy burza z grzmotami dwa okręty na ląd wparła. Po niey trzęsienie ziemi. Susza przeszłoletnia tak osuszyła źrzodła y studnie, iż wiadro wody nikczemney płacono po 4 y 5 Parow. 20. Nawałność około Neapolum wieje okrętow zatopiła, więcey zepsowała.
Na wyspie S. Lucyi znaleziono ziele w wodzie rosnące dziwney natury, gdy się kto do niego o dwa kroki zbliży, zaraz w wodzie zanurza się, gdy zaś odstępuie, wynurzą się y na wierzch wychodzi.
1765.
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 235
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
smrody takowe brzydkie wychodziły, iż przeszłe strachy duszy nie tak ciężkie były. Na blachę onę straszną dusze zstępowały, gdzie jak ołów stopione w płomieniu gorzały. Przez blachę onę, gdy je jak wosk przecadzono, znowu je na tęż mękę nazad powrócono. Rozkazano tu potym, aby zachowano większe męki tym duszom i tak im płacono ojca i bratobójstwa, insze krwie rozlania, okrucieństwa i nędznych ludzi uciskania. «Ty jednak – rzecze Anioł – choć żeś winien tego, zostaniesz teraz wolny od mordu srogiego». Potym przyszli na górę dziwnej wysokości, pełnej strachu wielkiego i śmierci, ckliwości. Z jednej strony był ogień ciemny i straszliwy, z
smrody takowe brzydkie wychodziły, iż przeszłe strachy duszy nie tak ciężkie były. Na blachę onę straszną dusze zstępowały, gdzie jak ołów stopione w płomieniu gorzały. Przez blachę onę, gdy je jak wosk przecadzono, znowu je na tęż mękę nazad powrócono. Rozkazano tu potym, aby zachowano większe męki tym duszom i tak im płacono ojca i bratobójstwa, insze krwie rozlania, okrucieństwa i nędznych ludzi uciskania. «Ty jednak – rzecze Anioł – choć żeś winien tego, zostaniesz teraz wolny od mordu srogiego». Potym przyszli na górę dziwnej wysokości, pełnej strachu wielkiego i śmierci, ckliwości. Z jednej strony był ogień ciemny i straszliwy, z
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 89
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
Wozie Triumfalnym była druga Species Triumfu OVATIO Bujanie, kiedy Victor pieszo był wprowadzony przez Pospólstwo i kawalerię w Koronie z drzewa Myrti forwowane do Kapitolium, (gdzie Owce ofiarowane) z tąd ab Ove Sacrisicata, Ovatio. Tandem rozdawano Bellatorom, odważnym Junakom, proporcjonalne Praemia, jakoto Korony, Roztruchany, Tace, Numismata; płacono zasługi, etc. Dawano Łancuchy, Rządziki, Konie, Kopie, Armillas, alias Naramienniki
Te Korony które Victoribus rozdawano, były wielorakie: Imperatorowi o Triumfach Rzymskich
Triumfującemu według Gelliusa dawana była Laurowa, żeby gloria jego virescat in aevum. Druga Ohsidionalis z trawy i liścia, po oblężeniu i dobyciu Miasta od Oblęzców dana bywała
Wozie Tryumfalnym była druga Species Tryumfu OVATIO Buianie, kiedy Victor pieszo był wprowadzony przez Pospolstwo y kawaleryę w Koronie z drzewa Myrti forwowane do Kapitolium, (gdzie Owce ofiarowane) z tąd ab Ove Sacrisicata, Ovatio. Tandem rozdawano Bellatorom, odważnym Iunakom, proporcyonalne Praemia, iakoto Korony, Rostruchany, Tace, Numismata; płacono zasługi, etc. Dawano Łáncuchy, Rządziki, Konie, Kopie, Armillas, alias Narámienniki
Te Korony ktore Victoribus rozdawano, były wielorakie: Imperatorowi o Tryumfach Rzymskich
Tryumfuiącemu według Gelliusa dawana była Laurowá, żeby gloria iego virescat in aevum. Druga Ohsidionalis z trawy y liścia, po oblężeniu y dobyciu Miasta od Oblęzcow dana bywała
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 466
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
prócz tego co się w Wołoszech działo, także z pewnych relacyj wziętego, wszystko piszę oczywisty świadek. ROZDZIAŁ XVI. O ZAPŁACIE, ABDANKU, I WRÓCENIU SIĘ DO OJCZYZNY ELEARÓW POLSKICH. Nowego strażnika czujność. Dla pokoju na cesarskiej, a nowin z Polski o wojnie z Turkiem, prosili Elearowie o abdank. W Ustopeczu płacono. Szczęśliwe do ojczyzny wrócenie rzeczpospolitą weseliło.
Od wstępnego czwartku po wyparciu Węgrów z Strażnice, obrawszy strażnikiem p. Laskowskiego, przez cały post aż do abdanku ustawiczne zabawki za jego czujnością miewali cni Elearowie z Węgrami. Aż po Wielkiejnocy, widząc iż Węgrowie do traktatów przystępowali, w Czechach też i we wszystkiej rzeszy tak się
prócz tego co się w Wołoszech działo, także z pewnych relacyj wziętego, wszystko piszę oczywisty świadek. ROZDZIAŁ XVI. O ZAPŁACIE, ABDANKU, I WRÓCENIU SIĘ DO OJCZYZNY ELEARÓW POLSKICH. Nowego strażnika czujność. Dla pokoju na cesarskiej, a nowin z Polski o wojnie z Turkiem, prosili Elearowie o abdank. W Ustopeczu płacono. Szczęśliwe do ojczyzny wrócenie rzeczpospolitą weseliło.
Od wstępnego czwartku po wyparciu Węgrów z Strażnice, obrawszy strażnikiem p. Laskowskiego, przez cały post aż do abdanku ustawiczne zabawki za jego czujnością miewali cni Elearowie z Węgrami. Aż po Wielkiejnocy, widząc iż Węgrowie do traktatów przystępowali, w Czechach też i we wszystkiej rzeszy tak się
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 43
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
wrzkomo królu czeskim, jako i Worms i insze okoliczne, 7 dnia sierpnia w dzień niedzielny położył się obozem w Hejmbachu i około niego, to jest w półmili za Griermershejmem rebelizancką twierdzą, a w dobrej mili przed Spirem, które zacne miasto skoro Elearowie tak daleko w cudzych krajach o cudzym groszu (za co itu jeszcze płacono) obaczyli, aby uważyli w tem niejakie szczęście swoje, bo się to ledwie książętom i inszym paniętom za wielkiemi ekspensami zejdzie, napominała ich Ewangelia ś. „Błogosławione oczy które widzą to, co wy widzicie. Mówię wam albowiem, iż wiele proroków i królów chcieli widzieć to co wy widzicie, a nie widzieli i
wrzkomo królu czeskim, jako i Worms i insze okoliczne, 7 dnia sierpnia w dzień niedzielny położył się obozem w Hejmbachu i około niego, to jest w półmili za Griermershejmem rebelizancką twierdzą, a w dobrej mili przed Spirem, które zacne miasto skoro Elearowie tak daleko w cudzych krajach o cudzym groszu (za co itu jeszcze płacono) obaczyli, aby uważyli w tem niejakie szczęście swoje, bo się to ledwie książętom i inszym paniętom za wielkiemi expensami zejdzie, napominała ich Ewangielia ś. „Błogosławione oczy które widzą to, co wy widzicie. Mówię wam albowiem, iż wiele proroków i królów chcieli widzieć to co wy widzicie, a nie widzieli i
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 97
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
nierychło) bo już kilku Niemców przed miastem leżało, ledwie swoich uspokoił i znowu zgromadził. Potem szło wojsko nie jeno z pokojem, ale owszem z wielkiem poszanowaniem, aż do Schlawy. A potem powoli one poszarpane konie z poczciwością wracano, a które się też znaleźć nie mogły, tedy według szacunku, pod sumieniem pieniędzmi płacono. Zaczem tedy w Schlawie płacono wojsku za trzy miesiące. Jego m. pan generał wielkopolski Adam Sandziwuj Czarnkowski, wojewoda łęczycki, prawie dzień w dzień nowemi a nowemi listami, przez mądrodzielne posly swe usiłował aby się wojsko według woli i rozkazania majestatu j. k. m. rozjechało. Któremi swemi mądrodzielnemi radami tak
nierychło) bo już kilku Niemców przed miastem leżało, ledwie swoich uspokoił i znowu zgromadził. Potem szło wojsko nie jeno z pokojem, ale owszem z wielkiem poszanowaniem, aż do Schlawy. A potem powoli one poszarpane konie z poczciwością wracano, a które się też znaleść nie mogły, tedy według szacunku, pod sumieniem pieniędzmi płacono. Zaczem tedy w Schlawie płacono wojsku za trzy miesiące. Jego m. pan generał wielkopolski Adam Sandziwuj Czarnkowski, wojewoda łęczycki, prawie dzień w dzień nowemi a nowemi listami, przez mądrodzielne posly swe usiłował aby się wojsko według woli i rozkazania majestatu j. k. m. rozjechało. Któremi swemi mądrodzielnemi radami tak
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 125
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859