mi jest katownią. Moja zostawiona fortuna Mariannie ma należeć. Niech Bóg WMPanu tę przyjaźń nadgrodzi, którąś mi w mojej wyświadczył chorobie. Lecześ ją wyrodkowi ludzkiemu wyświadczył. Niegodzienem, żebyś mię żałował. Ach nieszczęśliwa Marianno! PRZYPADKI
Dormund uszedł, żeśmy nie wiedzieli dokąd. Marianna nasza w prawdziwą wpadła melancholią. Płakiwała we dnie i w nocy, i musieliśmy jej razem z dwóch żył krew kazać puścić. Sypiała w mojej izbie, i upewniła mię, że jest lepszego humoru, spodziewając się smaczniej spać tej nocy. Zrana wypełniło się to proroctwo. Bo com tylko okiem na jej rzuciła łóżko, postrzegłam krwie strumienie
mi iest katownią. Moia zostawiona fortuna Maryannie ma należeć. Niech Bog WMPanu tę przyiazń nadgrodźi, ktorąś mi w moiey wyświadczył chorobie. Lecześ ią wyrodkowi ludzkiemu wyświadczył. Niegodzienem, żebyś mię załował. Ach nieszczęśliwa Maryanno! PRZYPADKI
Dormund uszedł, żeśmy nie wiedzieli dokąd. Maryanna nasza w prawdziwą wpadła melancholią. Płakiwała we dnie i w nocy, i muśieliśmy iey razem z dwoch żył krew kazać puścić. Sypiała w moiey izbie, i upewniła mię, że iest lepszego humoru, spodziewaiąc śię smaczniey spać tey nocy. Zrana wypełniło śię to proroctwo. Bo com tylko okiem na iey rzuciła łożko, postrzegłam krwie strumienie
Skrót tekstu: GelPrzyp
Strona: 68
Tytuł:
Przypadki szwedzkiej hrabiny G***
Autor:
Christian Fürchtegott Gellert
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Jan Chrystian Kleyb
Miejsce wydania:
Lipsk
Region:
zagranica
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755