przebijają, zaczym też wasze płacz, zębów zgrzytanie będzie karanie: Apoc. 13, u. 7 Amos 6, u. 4. 5. 6. 7 Ezech. 16, u. 11 Osee 4, u. 1 Job 24, u. 1 Ibid Ibid
odzierać też was z skóry szatanowie będą i płatać piekielni katowie, okrucieństwa wam płacąc dostatecznie mordami wiecznie. Biada wam, co skarb dobra powszechnego kradniecie, a płacz ludu ubogiego jecie, pijecie – stąd pięknie chodzicie, siebie stroicie; zapłatę słuszną, ciężko zasłużoną, jak drogą, bo krwią i zdrowiem kupioną, zatrzymujecie, sobie przywłaszczacie, za swoje macie. Ach,
przebijają, zaczym też wasze płacz, zębów zgrzytanie będzie karanie: Apoc. 13, v. 7 Amos 6, v. 4. 5. 6. 7 Ezech. 16, v. 11 Oseae 4, v. 1 Job 24, v. 1 Ibid Ibid
odzierać też was z skóry szatanowie będą i płatać piekielni katowie, okrucieństwa wam płacąc dostatecznie mordami wiecznie. Biada wam, co skarb dobra powszechnego kradniecie, a płacz ludu ubogiego jecie, pijecie – stąd pięknie chodzicie, siebie stroicie; zapłatę słuszną, ciężko zasłużoną, jak drogą, bo krwią i zdrowiem kupioną, zatrzymujecie, sobie przywłaszczacie, za swoje macie. Ach,
Skrót tekstu: BolesEcho
Strona: 83
Tytuł:
Przeraźliwe echo trąby ostatecznej
Autor:
Klemens Bolesławiusz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jacek Sokolski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
2004
na prawą stronę/ już na lewą powrozami/ nie dopuszczą mu nigdy/ ani ruszyć się daleko z miejsca/ ani też odpocząć. Nakoniec stróż/ aby skończył tę Comedią/ naprzód go kilkakroć uderzy/ a potym ostrzem rozcina mu głowę/ i rozpryskuje jego mózg. Płatają go potym (jako u nas zwyczaj jest płatać wieprze) i pieką/ i czynią sobie uroczystą i spaniałą biesiadę. Ale wracając się do rzeczy: Przyczyniały trudności w Brasilianach/ złe przykłady/ które im dawali Chrześcijanie Europscy/ którzy jeżdżąc tam nie dla czego inszego/ tylko dla zbogacenia się/ i nie mając tam nikogo/ ktoby ich trzymał na wodzy/ puszczali
ná práwą stronę/ iuż ná lewą powrozámi/ nie dopusczą mu nigdy/ áni ruszyć się dáleko z mieyscá/ áni też odpocząć. Nákoniec stroż/ áby skończył tę Comedią/ naprzod go kilkákroć vderzy/ á potym ostrzem rozćina mu głowę/ y rozpryskuie iego mozg. Płatáią go potym (iáko v nas zwyczay iest płátáć wieprze) y pieką/ y czynią sobie vroczystą y spániáłą bieśiádę. Ale wrácáiąc się do rzeczy: Przyczyniáły trudnośći w Brásilianách/ złe przykłády/ ktore im dawáli Chrześćiánie Europscy/ ktorzy ieżdżąc tám nie dla czego inszego/ tylko dla zbogácenia się/ y nie máiąc tám nikogo/ ktoby ich trzymáł ná wodzy/ pusczáli
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 86
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609