/ że nie pazurami/ nie nogami/ nie zębami stargnął je piekielny smok/ ale ogonem: nie gwiazdy to były musi być/ ale muchy i motele jacyś co je ogonem zegnano Prawda/ odpowie Jan święty/ nieprawdziwe gwiazdy/ Kometowie co jedno trochę poświecą a potym znikają marnie/ co wszytkę pozorność mają na wierzchu wewnątrz płonności/ lekkości tak wiele/ że jej ledwie w kupie podobnej wyźrzysz gdzie indziej; na te nie trzeba pazurów ostrych/ ani kłów smokowi piekielnemu dobywać/ ogonem ich ściągnie/ zawsze jego są/ zawsze na jego kinienie idą jemu się konformują/ nic natym choć po wierzchu tak dalece świecą. Święty Tadeus w swojej kanonice
/ że nie pázurámi/ nie nogámi/ nie zębámi stárgnął ie piekielny smok/ ále ogonem: nie gwiazdy to były muśi bydź/ ále muchy y motele iácyś co ie ogonem zegnano Prawdá/ odpowie Ian święty/ nieprawdźiwe gwiazdy/ Kometowie co iedno trochę poświecą á potym znikáią márnie/ co wszytkę pozorność máią ná wierzchu wewnątrz płonnośći/ lekkośći ták wiele/ że iey ledwie w kupie podobney wyźrzysz gdźie indźiey; ná te nie trzebá pázurow ostrych/ áni kłow smokowi piekielnemu dobywáć/ ogonem ich śćiągnie/ záwsze iego są/ záwsze ná iego kinienie idą iemu sie konformuią/ nic nátym choć po wierzchu ták dálece świécą. Swięty Thádeus w swoiey kánonice
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: C2v
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
złotych. Połów z tego Jeziora wielkie przynosił Monarsze dochody, ale to bardziej dla pospolitego dobra wystawione było, dla umiarkowania roźlewającego Nilu. Kiedy albowiem wielką spływał powodzią, nieszczęśliwego Roku unikając, otwierano te wrota, i ściągano te wody w Jezioro, aby grunta nie przemokły, ale tylko przyzwoitej nabrały tłustości. Wzajemnie kiedy suchość płonnością urodzajów groziła, wykopywano strumienie, i żyły z Jeziora, aby dostatecznie skropić pola. Sposobem takowym nie jednostajne wylewy Nilu poprawiano. Strabon mówi: że za jego czasu, pod Petroniuszem Starostą Egipskim, kiedy Nil wylał na 12. łokci, obfitość znaczna była, nawet i na ośm, głodu nie było w kraju,
złotych. Połow z tego Jeziora wielkie przynośił Monarsze dochody, ále to bardziey dla pospolitego dobra wystáwione było, dlá umiarkowaniá roźlewaiącego Nilu. Kiedy albowiem wielką spływał powodzią, nieszczęśliwego Roku unikaiąc, otwierano te wrotá, y śćiągano te wody w Jezioro, áby gruntá nie przemokły, ále tylko przyzwoitey nábrały tłustośći. Wzaiemnie kiedy suchość płonnością urodzaiow groziłá, wykopywáno strumienie, y żyły z Jeziorá, áby dostátecznie skropić polá. Sposobem takowym nie iednostayne wylewy Nilu popráwiano. Strabon mowi: że za iego czasu, pod Petroniuszem Starostą Egypskim, kiedy Nil wylał ná 12. łokći, obfitość znaczná była, náwet y ná ośm, głodu nie było w kraiu,
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 72
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
a z niego wyjęte bardziej myśli, niżeli słów określenia.
Mówi Pliniusz, Egipt, który się chełpił, że nie potrzebował na wzniesienie zbóż swoich, ani deszczów, ani Nieba, i że się z najobfitszemi ziemicami wspiera, i o lepszą idzie, stał w tej chlubie, aż tu niespodziewana suchość nastąpiła, i nędzna płonność, bo ulewa Nilu, zrzodło i pewna miara żyzności, mniejsza niż zwyczajnie nie wszystkie, pokropiła grunta. W ten czas o posiłek do swego Egipt zawołał Pana, jakiego się przedtym nauczył był czekać od swojego Nilu. Zwłoka tylko trwała, czas biegącego Posłanika z smutną tą do Rzymu nowiną, i zdało się,
á z niego wyięte bardziey myśli, niżeli słow okryśleniá.
Mowi Pliniusz, Egypt, ktory się chełpił, że nie potrzebował na wzniesienie zboż swoich, ani deszczow, áni Niebá, y że się z nayobfitszemi ziemicami wspiera, y o lepszą idzie, stał w tey chlubie, aż tu niespodziewaná suchość nastąpiłá, y nędzná płonność, bo ulewá Nilu, zrzodło y pewná miára żyznośći, mnieysza niż zwyczaynie nie wszystkie, pokropiłá grunta. W ten czas o pośiłek do swego Egypt zawołał Paná, iákiego się przedtym nauczył był czekać od swoiego Nilu. Zwłoka tylko trwáła, czas biegącego Posłanika z smutną tą do Rzymu nowiną, y zdało się,
Skrót tekstu: RolJabłADziej
Strona: 152
Tytuł:
Dziejopis starożytny Egipcjanów, Kartainców, Assyryjczyków, Babilonców, Medów, Persów, Macedończyków i Greków
Autor:
Charles Rollin
Tłumacz:
Józef Aleksander Jabłonowski
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
jest zatracenie, którym Bóg groził, iż zabije Izraela, a te Narody, które nazywa sługami, odbiorą imię, które Bóg obiecał, ale nie przed zatraceniem pierwszego imienia naszego, podług porządku słów Bożych przez Izajasza, i głód i pragnienie, które cierpieć będziemy, nie jest chleb albo woda, ale serc i dusz płonność i głód słowa Bożego, jako Prorocy objaśniają przez Amosa 8. co ty mój Rabinie wiesz lepiej niż ja, atoli jednak pod władzą Boską jesteśmy, co na nas dopuszcza. ROZDZIAŁ Ośmnasty. Jako Narody przez Wiarę ożywione mają nieskazitelne zachowania nowego Zakonu.
BOję się mój Rabinie żeby Narody nie były usprawiedliwione już od tysiąca lat
iest zatracenie, ktorym Bog groźił, iż zabiie Izraela, á te Narody, ktore nazywa sługami, odbiorą imię, ktore Bog obiecał, ale nie przed zátraceniem pierwszego imienia naszego, podług porządku słow Bożych przez Izaiasza, y głod y pragnienie, ktore ćierpieć będźiemy, nie iest chleb albo woda, ale serc y dusz płonność y głod słowa Bożego, iako Prorocy obiaśniaią przez Amosa 8. co ty moy Rabinie wiesz lepiey niż ia, atoli iednak pod władzą Boską iesteśmy, co ná nas dopuszcza. ROZDZIAŁ Ośmnasty. Iáko Narody przez Wiarę ożywione maią nieskaźitelne zachowania nowego Zakonu.
BOię się moy Rabinie żeby Narody nie były usprawiedliwione iuż od tyśiąca lat
Skrót tekstu: SamTrakt
Strona: E2
Tytuł:
Traktat Samuela rabina błąd żydowski pokazujący
Autor:
Samuel Rabi Marokański
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1705
Data wydania (nie wcześniej niż):
1705
Data wydania (nie później niż):
1705
jeśli nie pertaesi tej, w którą ich zapędzono, niepewności; patrzcie, jeśli zaraz po sejmie, błąd obaczywszy zawodzący, nie przystali zaraz do sejmowego postanowienia? jeśli pana i ojczyzny nie ratowali? A uczynili to, jako i chciwi wolności, dla której zatrzymania za hukiem byli poszli, i pełni baczenia, z którego płonność wieści i niepewność koniektur upatrzyli zaraz. Koniec i zawarcie sejmu, wyżejem ci pokazał, qua fide et conscientia ganisz. Tobieć tego potrzeba, boś podobno in eodem appetitu et damnatione z nimi; ale nam pokoju, nam sprawiedliwości, ale nam ojczystych zwyczajów, ale nam niepodejźrzanej wolności, ale nam nie farbowanych swobód (
jeśli nie pertaesi tej, w którą ich zapędzono, niepewności; patrzcie, jeśli zaraz po sejmie, błąd obaczywszy zawodzący, nie przystali zaraz do sejmowego postanowienia? jeśli pana i ojczyzny nie ratowali? A uczynili to, jako i chciwi wolności, dla której zatrzymania za hukiem byli poszli, i pełni baczenia, z którego płonność wieści i niepewność konjektur upatrzyli zaraz. Koniec i zawarcie sejmu, wyżejem ci pokazał, qua fide et conscientia ganisz. Tobieć tego potrzeba, boś podobno in eodem appetitu et damnatione z nimi; ale nam pokoju, nam sprawiedliwości, ale nam ojczystych zwyczajów, ale nam niepodejźrzanej wolności, ale nam nie farbowanych swobód (
Skrót tekstu: RespWizCz_III
Strona: 412
Tytuł:
Respons na »Wizerunk«
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1607 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918