Leo, et Ovis, simul morabuntur, et Puer parvulus minabit ea. Na tę Żydom obiekcję odpowiedzieć należy, że ten tekst Proroka nie ma się brać ad literam, jakoby za czasów Mesjasza Wilk zbaranem, ciele, Lew, owca, razem paść się mogli, i w kupie bez lezyj; i że Pachole małe ma niemi dyrygować, bo to nie wielki cud u BOGA, którego każdy może dokazać teraz, nie czekając, Mesjasza, kiedy w Zwierzyńcach Pańskich, w klatkach tyle jest zwierząt w kupie żyjących, w srogości unoszonych; Niedźwiedzie dają się powodować, i tańcować przy muzyce, Lwy ugłaskać: Wilk, żeby barana nie
Leo, et Ovis, simul morabuntur, et Puer parvulus minabit ea. Na tę Zydom obiekcyę odpowiedzieć należy, że ten text Proroka nie ma się brać ad literam, iakoby za czasow Messiasza Wilk zbaranem, ciele, Lew, owca, razem paść się mogli, y w kupie bez lezyi; y że Pachole małe ma niemi dyrygowáć, bo to nie wielki cud u BOGA, ktorego każdy może dokazać teraz, nie czekaiąc, Messiasza, kiedy w Zwierzyńcách Pańskich, w klatkach tyle iest zwierząt w kupie żyiących, w srogości unoszonych; Niedźwiedzie daią się powodować, y tańcować przy muzyce, Lwy ugłaskać: Wilk, żeby barana nie
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1090
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
, dla dostania Krwie Chrześcijańskej; której oni zażywają na oddalenie naturalnego od siebie fetoru, nazywając tę krew Jobel tojest Jubileusz, to Evicom Ichże okrucieństwem Z. Dominik niemowłe w Hiszpanii uk zyżowany, jako świadczy Autor Nadasi 31. Augusti in Anno Caelesti Tychże okrutuików zawziętością i apetytem nie nasyconym na Krew niewinną Z Wernerus Pachole, biczowany, a potym ukrzyżowany dnia 19 Kwietnia cześć swoją odbiera w Kościele Bożym, teste eodem Nadasi. Engelgrove Auror w Panteonie wylicza dzieci od żydów pobitych Gwilelmów, Hugonów, Richardów, Krzysztofów etc. Leży w Kodniu Maciej Niemowle od żydów zabite Roku 1698 10 Maja, ku weneracyj podniesiony Roku 1713 12 Marca. Oni
, dlá dostania Krwie Chrześciańskey; ktorey oni zażywaią na oddalenie naturalnego od siebie fetoru, nazywáiąc tę krew Iobel toiest Iubileusz, to Evicom Ichże okrucieństwem S. Dominik niemowłe w Hiszpanii uk zyżowany, iako swiadczy Autor Nadasi 31. Augusti in Anno Caelesti Tychże okrutuikow zawziętością y apetytem nie nasyconym na Krew niewinną S Wernerus Pachole, biczowany, a potym ukrzyżowany dnia 19 Kwietnia cześć swoią odbiera w Kościele Bożym, teste eodem Nadasi. Engelgrove Auror w Panteonie wylicza dzieci od żydow pobitych Gwilelmow, Hugonow, Richardow, Krzysztofow etc. Leży w Kodniu Maciey Niemowle od żydow zabite Roku 1698 10 Maia, ku weneracyi podniesiony Roku 1713 12 Marca. Oni
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 383
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
Oblężone było od Sewera Cesarza Rzymskiego przez trzy lata, aż z głodu ludzkie mięso jedli Obywatele. 3. Wielkie trzęsienie ziemi cierpiało za Cesarzów Zenona, Justyniana, Le- ona, Aleksego Komena, z ruiną murów i ludzi, a największe za Teodozjusza Roku 446. przez 6. Miesięcy kiedy się 57. Wież obaliło, Pachole porwane było do Nieba, tam nauczone owego Trisagion Sanctus, Sanctus, Sanctus, etc, które Carogrodzanie śpiewając, Miasto od ruiny dalszej salwowali: Nicephorus. Cóż wycierpiało od ognia, od grubych Narodów, wewnętrznej niezgody. Roku 1490. dnia 12 Iulii z nawalnych deszczów Ludzi 30, a Domów 900. zalanych, teste
Oblężone było od Sewerá Cesarza Rzymskiego przez trzy láta, aż z głodu ludzkie mięso iedli Obywátele. 3. Wielkie trzęsienie źiemi cierpiało zá Cesarzow Zenoná, Iustynianá, Le- oná, Alexego Komená, z ruiną murow y ludźi, á náywiększe zá Teodozyuszá Roku 446. przez 6. Miesięcy kiedy się 57. Wież obaliło, Pachole porwáne było do Nieba, tam náuczone owego Trisagion Sanctus, Sanctus, Sanctus, etc, ktore Carogrodzánie spiewáiąc, Miasto od ruiny dalszey salwowáli: Nicephorus. Coż wycierpiało od ognia, od grubych Národow, wewnętrzney niezgody. Roku 1490. dnia 12 Iulii z náwalnych deszczow Ludźi 30, á Domow 900. zálanych, teste
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 478
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
Wojskowi, od J. M. Pana Hetmana na to deputowani, i do Warszawy posłani z pod Amerstyna, oddali imieniem J. Mci Pana Hetmana i wojska wszytkiego do nog J. K. Mści na Zamku Warszawskim, 4 dnia Maja, roku pańskiego 1627.
Przy nich oddali też J. K. Mci Pokojowe pachole Gustawa Książęcia Sudermańskiego, człowieka młodego, z familii zacnej we Szwecji urodzonego, Frydericus Stenbock nazwanego, którego naszy pod tenże czas pod Tczewem pojmali.
Bogu najwyższemu bądź za to wszytko wieczna cześć i chwała. Królowi najaśniejszemu szczęśliwe panowania na lat wiele przedłużenie. Jaśnie Wielmożnemu J. M. Panu Hetmanowi, i nieustraszonym Wojskom
Woyskowi, od J. M. Pana Hetmana na to deputowani, y do Warszawy posłani z pod Amerstyna, oddali imieniem J. Mći Pana Hetmana y woyska wszytkiego do nog J. K. Mści na Zamku Warszawskim, 4 dnia Maia, roku pańskiego 1627.
Przy nich oddali też J. K. Mći Pokoiowe pachole Gustawa Xiążęcia Sudermańskiego, człowieka młodego, z familiey zacney we Szwecyey urodzonego, Fridericus Stenbock nazwanego, którego naszy pod tenże czas pod Tczewem poimali.
Bogu naywyższemu bądź za to wszytko wieczna cześć y chwała. Królowi naiaśnieyszemu sczęśliwe panowania na lat wiele przedłużenie. Jaśnie Wielmożnemu J. M. Panu Hetmanowi, y nieustraszonym Woyskom
Skrót tekstu: KoniecSSud
Strona: 249
Tytuł:
Rozprawa... Stanisława z Koniecpola Koniecpolskiego,
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1627
Data wydania (nie wcześniej niż):
1627
Data wydania (nie później niż):
1627
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
miły, Rok mi dwunasty był, kiedym uciekła Od mych Rodziców, zaraz mną rządziły Złe chuci, zaraz cnotym się wyrzekła, Wstydowi oczy mocnom zawiązała, Żeby nie widział, na com się udała? W Aleksandryj do rozpusty pole Pierwszem znalazła, wstyd mię o tym mówić, Jakom nie jedno niewinne Pachole Piekielną wędą starała się złowić, Słowem wszetecznym, i śmiałym pożorem Młodź zarażałam, śmiertelnym fetorem. I co być może grzechowych gatunków, Wszystkie się u mnie wygodnie mieściły,
Nie biorąc nawet żadnych podarunków, Samą sprośnością żądze się cieszyły. Gdy mię w niecnotach widzą ustawiczną, Już mię zaczęli w Mieście zwać publiczną.
miły, Rok mi dwunasty był, kiedym uciekła Od mych Rodzicow, záraz mną rządziły Złe chuci, záraz cnotym się wyrzekła, Wstydowi oczy mocnom záwiązała, Zeby nie widział, ná com się udała? W Alexandryi do rospusty pole Pierwszem ználazła, wstyd mię o tym mowić, Jákom nie iedno niewinne Pachole Piekielną wędą stárała się złowić, Słowem wszetecznym, y śmiałym pożorem Młodź zárażałam, śmiertelnym fetorem. Y co bydź może grzechowych gátunkow, Wszystkie się u mnie wygodnie mieściły,
Nie biorąc náwet żadnych podárunkow, Samą sprośnością żądze się cieszyły. Gdy mię w niecnotach widzą ustáwiczną, Już mię záczęli w Mieście zwać publiczną.
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 169
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
Dłużej łakomstwa wściekłe trwają gnoje, Gdy w skrzyni Crassie gnębisz twoje zbiory, Pijana, czy chora myśl, cię we śnie trapi, Tylko się obudź, uczyń krok twój spory, Nie ujrzysz bogactw, nic cię nieułapi. ELEGIA Niedobrze się zgadza Niebo z Ziemią.
NIe zatrzyma się w sercu jednym zgodnie, Nieba Pachole, i Ziemi Pachole, Tego zaszczytu Nieba pragnąć godnie, Ziemia nie może, ustąpi mu pole, Ani gniew błyśnie Tebańskim płomieniem, Którym niezgoda w koło okrążyła, Ani zawziętość iskrawym promieniem, Braci Tantala w popiół obróciła, Nieprzyjacielskie układa oręża, Ta owa miłość choć w dziecinnej dobie,
Niewinna Puzia tak srogo zwycięża,
Dłużey łakomstwa wściekłe trwaią gnoie, Gdy w skrzyni Crassie gnębisz twoie zbiory, Pijana, czy chora myśl, cię we śnie trapi, Tylko się obudź, uczyń krok twoy spory, Nie uyrzysz bogactw, nic cię nieułapi. ELEGIA Niedobrze się zgadza Niebo z Ziemią.
NIe zátrzyma się w sercu iednym zgodnie, Nieba Pachole, y Ziemi Pachole, Tego zászczytu Nieba pragnąć godnie, Ziemia nie może, ustąpi mu pole, Ani gniew błyśnie Thebańskim płomieniem, Ktorym niezgoda w koło okrążyła, Ani záwziętość iskráwym promieniem, Braći Tantala w popioł obrociła, Nieprzyiacielskie ukłáda oręża, Ta owa miłość choć w dziecinney dobie,
Niewinna Puzia ták srogo zwycięża,
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 166
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
gnoje, Gdy w skrzyni Crassie gnębisz twoje zbiory, Pijana, czy chora myśl, cię we śnie trapi, Tylko się obudź, uczyń krok twój spory, Nie ujrzysz bogactw, nic cię nieułapi. ELEGIA Niedobrze się zgadza Niebo z Ziemią.
NIe zatrzyma się w sercu jednym zgodnie, Nieba Pachole, i Ziemi Pachole, Tego zaszczytu Nieba pragnąć godnie, Ziemia nie może, ustąpi mu pole, Ani gniew błyśnie Tebańskim płomieniem, Którym niezgoda w koło okrążyła, Ani zawziętość iskrawym promieniem, Braci Tantala w popiół obróciła, Nieprzyjacielskie układa oręża, Ta owa miłość choć w dziecinnej dobie,
Niewinna Puzia tak srogo zwycięża, Rozsiewa ognie, trzyma
gnoie, Gdy w skrzyni Crassie gnębisz twoie zbiory, Pijana, czy chora myśl, cię we śnie trapi, Tylko się obudź, uczyń krok twoy spory, Nie uyrzysz bogactw, nic cię nieułapi. ELEGIA Niedobrze się zgadza Niebo z Ziemią.
NIe zátrzyma się w sercu iednym zgodnie, Nieba Pachole, y Ziemi Pachole, Tego zászczytu Nieba pragnąć godnie, Ziemia nie może, ustąpi mu pole, Ani gniew błyśnie Thebańskim płomieniem, Ktorym niezgoda w koło okrążyła, Ani záwziętość iskráwym promieniem, Braći Tantala w popioł obrociła, Nieprzyiacielskie ukłáda oręża, Ta owa miłość choć w dziecinney dobie,
Niewinna Puzia ták srogo zwycięża, Rozsiewa ognie, trzyma
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 166
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
Tebańskim płomieniem, Którym niezgoda w koło okrążyła, Ani zawziętość iskrawym promieniem, Braci Tantala w popiół obróciła, Nieprzyjacielskie układa oręża, Ta owa miłość choć w dziecinnej dobie,
Niewinna Puzia tak srogo zwycięża, Rozsiewa ognie, trzyma ludzi w probie, Stygijską Strzałą Serce w skroś przebija, Czystym płomieniem Dziecko to odżywia, Ziemskie Pachole, zakałą zabija, Nieba Pachole, Niebo nam zakrzywia, Światłość ciemności zawsze nienawidzi, Wzajemnie ciemność od światłości stroni, Ta zaś nocnemi myślami się brzydzi, Owa odednia oczy swe zasłoni, Utraci kolor swej białości mleko, Gdy atramentu napełni tynkturę, I kryształowe zbrudnąć musi wieko, Gdzie czystą krople zmąci w krwi Purpurę
Thebańskim płomieniem, Ktorym niezgoda w koło okrążyła, Ani záwziętość iskráwym promieniem, Braći Tantala w popioł obrociła, Nieprzyiacielskie ukłáda oręża, Ta owa miłość choć w dziecinney dobie,
Niewinna Puzia ták srogo zwycięża, Rozsiewa ognie, trzyma ludzi w probie, Stygijską Strzáłą Serce w skroś przebija, Czystym płomieniem Dziecko to odżywia, Ziemskie Pachole, zákałą zábija, Nieba Pachole, Niebo nam zákrzywia, Swiatłość ćiemności záwsze nienáwidzi, Wzajemnie ćiemność od światłości stroni, Ta zaś nocnemi myślami się brzydzi, Owa odednia oczy swe zásłoni, Utraći kolor swey białości mleko, Gdy atramentu nápełni tynkturę, Y kryształowe zbrudnąć musi wieko, Gdzie czystą krople zmąći w krwi Purpurę
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 170
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
koło okrążyła, Ani zawziętość iskrawym promieniem, Braci Tantala w popiół obróciła, Nieprzyjacielskie układa oręża, Ta owa miłość choć w dziecinnej dobie,
Niewinna Puzia tak srogo zwycięża, Rozsiewa ognie, trzyma ludzi w probie, Stygijską Strzałą Serce w skroś przebija, Czystym płomieniem Dziecko to odżywia, Ziemskie Pachole, zakałą zabija, Nieba Pachole, Niebo nam zakrzywia, Światłość ciemności zawsze nienawidzi, Wzajemnie ciemność od światłości stroni, Ta zaś nocnemi myślami się brzydzi, Owa odednia oczy swe zasłoni, Utraci kolor swej białości mleko, Gdy atramentu napełni tynkturę, I kryształowe zbrudnąć musi wieko, Gdzie czystą krople zmąci w krwi Purpurę, Od Acydalskich ogniów płomień czysty
koło okrążyła, Ani záwziętość iskráwym promieniem, Braći Tantala w popioł obrociła, Nieprzyiacielskie ukłáda oręża, Ta owa miłość choć w dziecinney dobie,
Niewinna Puzia ták srogo zwycięża, Rozsiewa ognie, trzyma ludzi w probie, Stygijską Strzáłą Serce w skroś przebija, Czystym płomieniem Dziecko to odżywia, Ziemskie Pachole, zákałą zábija, Nieba Pachole, Niebo nam zákrzywia, Swiatłość ćiemności záwsze nienáwidzi, Wzajemnie ćiemność od światłości stroni, Ta zaś nocnemi myślami się brzydzi, Owa odednia oczy swe zásłoni, Utraći kolor swey białości mleko, Gdy atramentu nápełni tynkturę, Y kryształowe zbrudnąć musi wieko, Gdzie czystą krople zmąći w krwi Purpurę, Od Acydalskich ogniow płomień czysty
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 170
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
przysparzają. Krzyczą/ Bacha/ Lyea/ w dwój raz rodzonego/ Bromiego/ ognioroda/ dwojnomaciorego/ Krzyczą Nisea/ Krzyczą zdługim Tyonea Warkoczem/ krzyczą jagód należce lenea/ Niktele. Eleleja/ ojca Jacha z niemi/ Ewana; i cóżkolwiek imion w Greckiej ziemi Zyskałeś swobodynce. wieczna dzierży ciebie Młodość/ wieczneś pachole. ty na wielkim niebie Przyświecasz: głowa twoja/ byleś rogi schował Panieńska. tyś Wschód słońca wszytek pohołdował/ Dokąd Indyą czarną Ganges zapasuje/ Twą Penteus/ twą ręke halabartny czuje Likurgus Świętokrajcy: Tyrenczyki maczasz: Dwujarzmych Ostrowidzów strojne karki skraczasz: Za tobą wtrop gwałt Bachin/ i Satyrów srogi/ I
przysparzáią. Krzyczą/ Báchá/ Lyea/ w dwoy raz rodzonego/ Bromiego/ ogniorodá/ dwoynomáćiorego/ Krzyczą Nisea/ Krzyczą zdługim Tyonea Wárkoczem/ krzyczą iágod náleżce lenea/ Niktele. Eleleia/ oycá Iáchá z niemi/ Ewáná; y cożkolwiek imion w Greckiey źiemi Zyskałeś swobodynce. wieczna dźierży ćiebie Młodośc/ wieczneś páchole. ty ná wielkim niebie Przyświecasz: głowá twoiá/ byleś rogi schował Pánieńska. tyś Wschod słoncá wszytek pohołdował/ Dokąd Indyą czarną Gánges zápásuie/ Twą Penteus/ twą ręke halábartny czuie Lykurgus Swiętokráycy: Tyrenczyki maczasz: Dwuiárzmych Ostrowidzow stroyne karki skraczasz: Zá tobą wtrop gwałt Báchin/ y Sátyrow srogi/ Y
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 79
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636