Kiedy piwo robią chłopi w sobotę, i dziewka na szarwark idzie, bierze od waru słodzin węborków 2. E. NB. Wystawił insuper Imp. dzierżawca chałupę dla owczarza nową w szachulec ze wszystkim sporządzoną i skończoną i owczarnią w słupy i bale także ze wszystkim skończoną. Owczarz ma swoje owce i daje na ten rok pachtu zł. 60. NB. NB. Ten klucz trzyma Imp. Goszczyński per arendam, która mu ek spiruje pro festo S. Joannis in anno 1740, Dać powinien arendy na ten rok zł. 1100. Debet nunc. A lubo status praesens bonorum jest opisany, jednakże Imp. dzierżawca iuxta contractum et inventarium
Kiedy piwo robią chłopi w sobotę, i dziewka na szarwark idzie, bierze od waru słodzin węborków 2. E. NB. Wystawił insuper Jmp. dzierżawca chałupę dla owczarza nową w szachulec ze wszystkim sporządzoną i skończoną i owczarnią w słupy i bale także ze wszystkim skończoną. Owczarz ma swoje owce i daje na ten rok pachtu zł. 60. NB. NB. Ten klucz trzyma Jmp. Goszczyński per arendam, która mu ek spiruje pro festo S. Ioannis in anno 1740, Dać powinien arendy na ten rok zł. 1100. Debet nunc. A lubo status praesens bonorum jest opisany, jednakże Jmp. dzierżawca iuxta contractum et inventarium
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 109
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
przeto nic szczególnego o niej nie piszę. Jeden tylko jeszcze przydatek o Paczkowskim kładę: W dobrach Ludomy zwanych, mil 4 za Poznaniem leżących, od lat kilkunastu przed Paczkowskim osiadł jeden Niemiec z Brandenburgii. Temu, zadłużonemu na karczmie, pan wziął krowę, którą potem wilcy zjedli. Jak wziął Paczkowski rachować od tej krowy pacht i przychówek, a od przychówku znowu przychówek i pacht, wyrachował punktualnie przez te lata, przez które krowa po zabraniu żyła, 4580 złp., z osobliwszej łaski nie rachując mięsa i skóry z krowy przez wilka zjedzonej.
Gdy Łubieński prymas na gęste skargi i nalegania panów i szlachty, jako głowa najwyższa w kraju podczas
przeto nic szczególnego o niej nie piszę. Jeden tylko jeszcze przydatek o Paczkowskim kładę: W dobrach Ludomy zwanych, mil 4 za Poznaniem leżących, od lat kilkunastu przed Paczkowskim osiadł jeden Niemiec z Brandeburgii. Temu, zadłużonemu na karczmie, pan wziął krowę, którą potem wilcy zjedli. Jak wziął Paczkowski rachować od tej krowy pacht i przychówek, a od przychówku znowu przychówek i pacht, wyrachował punktualnie przez te lata, przez które krowa po zabraniu żyła, 4580 złp., z osobliwszej łaski nie rachując mięsa i skóry z krowy przez wilka zjedzonej.
Gdy Łubieński prymas na gęste skargi i nalegania panów i szlachty, jako głowa najwyższa w kraju podczas
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 126
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak
jeszcze przydatek o Paczkowskim kładę: W dobrach Ludomy zwanych, mil 4 za Poznaniem leżących, od lat kilkunastu przed Paczkowskim osiadł jeden Niemiec z Brandenburgii. Temu, zadłużonemu na karczmie, pan wziął krowę, którą potem wilcy zjedli. Jak wziął Paczkowski rachować od tej krowy pacht i przychówek, a od przychówku znowu przychówek i pacht, wyrachował punktualnie przez te lata, przez które krowa po zabraniu żyła, 4580 złp., z osobliwszej łaski nie rachując mięsa i skóry z krowy przez wilka zjedzonej.
Gdy Łubieński prymas na gęste skargi i nalegania panów i szlachty, jako głowa najwyższa w kraju podczas bezkrólewia, napisał do króla pruskiego o tych egzorbitancjach Paczkowskiego
jeszcze przydatek o Paczkowskim kładę: W dobrach Ludomy zwanych, mil 4 za Poznaniem leżących, od lat kilkunastu przed Paczkowskim osiadł jeden Niemiec z Brandeburgii. Temu, zadłużonemu na karczmie, pan wziął krowę, którą potem wilcy zjedli. Jak wziął Paczkowski rachować od tej krowy pacht i przychówek, a od przychówku znowu przychówek i pacht, wyrachował punktualnie przez te lata, przez które krowa po zabraniu żyła, 4580 złp., z osobliwszej łaski nie rachując mięsa i skóry z krowy przez wilka zjedzonej.
Gdy Łubieński prymas na gęste skargi i nalegania panów i szlachty, jako głowa najwyższa w kraju podczas bezkrólewia, napisał do króla pruskiego o tych egzorbitancjach Paczkowskiego
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 126
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak