ludzkie, którą inaczej nazywają Egida, porzucić na tak ladajakie używanie, aczci mi się nie zda, ale chcąc ukontentować Wmci i tego uczynić nie będę się zbraniał. B. Ba gadu, gadu, a psi w krupy; dla mnie samego każ zgotować Pasztecik; z Francuska ze śpiku Lwich kości, z języków padalczych, z szyjek niedzwiadków, i z mózgów piąci Bazyliszków. T. Jać się nie będę lenił bieżeć do Libiej; i tam szukać tych bestiecaek, ale nim się wrócę, minie pewnie apetyt, albo przystąpi żebyś Wmć zjadł i Diabła niedopieczonego. B. Totumfacki wróć się nazad, słuchaj idąc mimo Wodnika który jest
ludzkie, ktorą ináczey názywáią AEgidá, porzućić ná ták ledáiákie vżywánie, áczći mi się nie zdá, ále chcąc vkontentowáć Wmći y tego vczynić nie będę się zbraniáł. B. Bá gádu, gádu, á pśi w krupy; dlá mnie sámego każ zgotowáć Pásztećik; z Fráncuská ze śpiku Lwich kośći, z ięzykow pádálczych, z szyiek niedzwiadkow, y z mozgow piąći Bázyliszkow. T. Iáć się nie będę lenił bieżeć do Libiey; y tám szukáć tych bestiecaek, ále nim się wrocę, minie pewnie áppetyt, álbo przystąpi żebyś Wmć ziadł y Diabłá niedopieczonego. B. Totumfácki wroć się názad, słuchay idąc mimo Wodniká ktory iest
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 10
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
ś się ram nie mógł zdobyć, bieżże, bież, do ogrodków Hesperyskich prędko, to tam świeżych dostawszy, z poranną przyniesiesz rosą. T. Aza nie opatrzyła ona Kortezanna, Wmści kwiateczkami dotąd. B. Nierad widzę prezentów od Kortezan, z których każda jest brama piekielna, drogą nieprawości, jadem padalczym, sidlem zginienia, jamołowką zdrady. T. Pomniećby na to Panie mój, iż Kortezanna, nazwana jest od Korteziej, á Meretrix á merito, albo mercede, jako Łacinnicy drwili, zaczym nie puszczaj się Wmść w pola nagany onym należącej. B. Kortezanna, jest natury Krokodylowej, który zamorzywszy, nad trupem
ś się rám nie mogł zdobyć, biezże, bież, do ogrodkow Hesperyskich prędko, to tám świeżych dostawszy, z poranną przyniesiesz rosą. T. Aża nie opatrzyła oná Kortezánná, Wmśći kwiateczkami dotąd. B. Nierad widzę prezentow od Kortezan, z ktorych kázda iest bramá piekielna, drogą niepráwośći, iádẽ pádálczym, śidlẽ zginienia, iámołowką zdrady. T. Pomniećby ná to Pánie moy, iż Kortezánná, názwána iest od Korteziey, á Meretrix á merito, albo mercede, iáko Łáćinnicy drwili, záczym nie puszczay się Wmść w polá nágány onym należącey. B. Kortezánná, iest natury Krokodylowey, ktory zámorzywszy, nád trupem
Skrót tekstu: AndPiekBoh
Strona: 63
Tytuł:
Bohatyr straszny
Autor:
Francesco Andreini
Tłumacz:
Krzysztof Piekarski
Drukarnia:
Mikołaj Aleksander Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
dialogi
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
dzieciństwa robił, I w braterskiej miłości, w którąś się sposobił, Pełen wieku od późnej starości się zgarbił, Zostawiwszy to, coś tu w ludzkich piersiach skarbił, Synom synów swych: późne ujźrawszy plaskury, Poszedł, gdzie idą z ziemie święte kreatury. A zazdrość niech się w język kąsa jadowita, Która serce zębami padalczymi chwyta. Tegoć szczerze, bo ociec kochający życzy, Co w tobie wszytko szczęście za swe własne liczy.
dzieciństwa robił, I w braterskiej miłości, w którąś się sposobił, Pełen wieku od późnej starości się zgarbił, Zostawiwszy to, coś tu w ludzkich piersiach skarbił, Synom synów swych: późne ujźrawszy plaskury, Poszedł, gdzie idą z ziemie święte kreatury. A zazdrość niech się w język kąsa jadowita, Która serce zębami padalczymi chwyta. Tegoć szczerze, bo ociec kochający życzy, Co w tobie wszytko szczęście za swe własne liczy.
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 405
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924