dziś nad ojca twego przeważniejszy? Kto nadeń w dziele rycerskim sprawniejszy? Sama to, sama przyzna, która ludzi Tyka umarłych i po śmierci budzi. Czułością jego Hordyniec zrażony, Próżno ciekawe rozpuszcza zagony. Owszem, gdy ziewa, i najwięcej chciwy, Zmiatane na wiatr porzuca cięciwy. Nim Ukrainy suche zakwitają, Nowe pałanki, nowe miasta wstają, I które przedtem nie uznały kosy, Płowieją pola rzęsistemi kłosy. O! jako w świetnym ludzi swych obłoku Widzieć go było, przy szumnym widoku, W strojną niedawuo elekcją onę, Komu na głowie było mieć koronę? Widziały tedy narody, widziały, I nie bez jakiej zazdrości przyznały, Że
dziś nad ojca twego przeważniejszy? Kto nadeń w dziele rycerskim sprawniejszy? Sama to, sama przyzna, która ludzi Tyka umarłych i po śmierci budzi. Czułością jego Hordyniec zrażony, Próżno ciekawe rozpuszcza zagony. Owszem, gdy ziewa, i najwięcej chciwy, Zmiatane na wiatr porzuca cięciwy. Nim Ukrainy suche zakwitają, Nowe pałanki, nowe miasta wstają, I które przedtem nie uznały kosy, Płowieją pola rzęsistemi kłosy. O! jako w świetnym ludzi swych obłoku Widzieć go było, przy szumnym widoku, W strojną niedawuo elekcyą onę, Komu na głowie było mieć koronę? Widziały tedy narody, widziały, I nie bez jakiej zazdrości przyznały, Że
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 55
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
jako pan Triony, Jemu jutrzenka i wschód poruczony, Żeby na pilnej (który przypadł w rzeczy) Miał po Zadniestrzu poganina pieczy. Ani to wiatrom. Bo jako się siły Koronne wszystkie indziej wytoczyły, A tu przy nagiem ukrainnem czele, Coś kwarcjanych, coś pieszych niewiele. Aż trwoga i strach przypada: pobladły Palanki, które po polach osiadły. Od Porty znosić ogniem i żelazem Wojskom cesarskim kazano z Abazem.
Już tu nie żarty. Ostatnim tu szańcem, Ostatnim przyszło ścierać się z pohańcem, Albo go zrazić nastąpiwszy ciemię, Albo po piersiach przepuścić go w ziemię. Cu za nadzieje w roztargnionym gminie Po wszystkiej tedy były Ukrainie,
jako pan Tryony, Jemu jutrzenka i wschód poruczony, Żeby na pilnej (który przypadł w rzeczy) Miał po Zadniestrzu poganina pieczy. Ani to wiatrom. Bo jako się siły Koronne wszystkie indziej wytoczyły, A tu przy nagiem ukrainnem czele, Coś kwarcyanych, coś pieszych niewiele. Aż trwoga i strach przypada: pobladły Palanki, które po polach osiadły. Od Porty znosić ogniem i żelazem Wojskom cesarskim kazano z Abazem.
Już tu nie żarty. Ostatnim tu szańcem, Ostatnim przyszło ścierać się z pohańcem, Albo go zrazić nastąpiwszy ciemię, Albo po piersiach przepuścić go w ziemię. Cu za nadzieje w rostargnionym gminie Po wszystkiej tedy były Ukrainie,
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 55
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
niewytrwanym gdy gradem go prażą, W pół już z pożartej nadziei wyrażą W przestronne pole. Dopieroż i one Biorą w tem serca nasi nachylone. Tak przykre gardło nieprzyjaciel zronił, Żeby miał jednak, czemby grzbiet zasłonił Zelżywy w Porcie, i dobrze co sprawił, Posły i listy do cara wyprawił: Że zniósł pałanki, wysiękł Studennicę, Cesarską za Dniestr uprzątnął granicę, Pomknąć i głębiej po bałtyckie brody, Czasu i lepszej nie baczy pogody. Król w zimnej Moskwie zapadł gdzieś głęboko, Tu po granicach jako są szeroko, Obrony nagie. Hej! ruszyć się głową, Koronę niebo podawa gotową. Jako od wojska z drugiej piszą strony
niewytrwanym gdy gradem go prażą, W pół już z pożartej nadziei wyrażą W przestronne pole. Dopieroż i one Biorą w tem serca nasi nachylone. Tak przykre gardło nieprzyjaciel zronił, Żeby miał jednak, czemby grzbiet zasłonił Zelżywy w Porcie, i dobrze co sprawił, Posły i listy do cara wyprawił: Że zniósł pałanki, wysiękł Studennicę, Cesarską za Dniestr uprzątnął granicę, Pomknąć i głębiej po baltyckie brody, Czasu i lepszej nie baczy pogody. Król w zimnej Moskwie zapadł gdzieś głęboko, Tu po granicach jako są szeroko, Obrony nagie. Hej! ruszyć się głową, Koronę niebo podawa gotową. Jako od wojska z drugiej piszą strony
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 57
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
do Kamieńca na koniach zaprowadzić.
Z Białej Cerkwi de data ultima octobris imp. major Ebreisch, natenczas komendant białocerkiewski, pisze, że gdy pułkownik Palej mamo Białocerkiew do Chwastowa powracał, posyłał do niego oficyjerów swoich in occursum dla wiadomości o jego gościnie. Czynił tedy relacyją, iż z Kozakami Zadnieprskimi siedm wsi chańskich zburzył i palankę jedną, w której Kozacy Zadnieprscy wzięli 25 dział spiżowych i wszystkie chańskie bogate namioty, które miał od cesarza tureckiego. Barzo Palej narzeka na Kozaków Zadnieprskich, że go nie chcieli słuchać i dalej prosequi successus, boby cały Budziak mogli znieść. Rozjachał się tedy z nimi nieukontentowany. 20 Ze Lwowa, 25 XI 1694
do Kamieńca na koniach zaprowadzić.
Z Białej Cerkwi de data ultima octobris jmp. major Ebreisch, natenczas komendant białocerkiewski, pisze, że gdy pułkownik Palej mamo Białocerkiew do Chwastowa powracał, posyłał do niego oficyjerów swoich in occursum dla wiadomości o jego gościnie. Czynił tedy relacyją, iż z Kozakami Zadnieprskimi siedm wsi chańskich zburzył i palankę jedną, w której Kozacy Zadnieprscy wzięli 25 dział spiżowych i wszystkie chańskie bogate namioty, które miał od cesarza tureckiego. Barzo Palej narzeka na Kozaków Zadnieprskich, że go nie chcieli słuchać i dalej prosequi successus, boby cały Budziak mogli znieść. Rozjachał się tedy z nimi nieukontentowany. 20 Ze Lwowa, 25 XI 1694
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 361
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958
Z Białej Cerkwi de data 12 decurrentis imp. major Ebreisch komendant tameczny pisze, iż 9 praesentis kilkadziesiąt koni Tatarów pod miasto Sieniawę podpadli i porwali dziewięć ludzi.
Z Zadniepra towarzysz jeden powróciwszy referebat, iż przy nim Kozacy Zaporoscy niedawno, jak się sołtan z kilkunastą tysięcy wybrał ku słobodom moskiewskim, oni wpadli w Krym, palankę Horbatek wzięli i wsi kilkanaście wybrali, potem powracając się nazad z korzyścią pod Tonkimi Wodami nad Czarnym Morzem mieli się z ordą potkać i mocno się bić z nimi; że od strzelby sam sołtan, murzów kilka i wiele ordy miało paść trupem; a gdy jeszcze świeżych Kozaków pięć tysięcy z Zaporoża batami prędko w posiłek przybyli
Z Białej Cerkwi de data 12 decurrentis jmp. major Ebreisch komendant tameczny pisze, iż 9 praesentis kilkadziesiąt koni Tatarów pod miasto Sieniawę podpadli i porwali dziewięć ludzi.
Z Zadniepra towarzysz jeden powróciwszy referebat, iż przy nim Kozacy Zaporoscy niedawno, jak się sołtan z kilkunastą tysięcy wybrał ku słobodom moskiewskim, oni wpadli w Krym, palankę Horbatek wzięli i wsi kilkanaście wybrali, potem powracając się nazad z korzyścią pod Tonkimi Wodami nad Czarnym Morzem mieli się z ordą potkać i mocno się bić z nimi; że od strzelby sam sołtan, murzów kilka i wiele ordy miało paść trupem; a gdy jeszcze świeżych Kozaków pięć tysięcy z Zaporoża batami prędko w posiłek przybyli
Skrót tekstu: SarPam
Strona: 364
Tytuł:
Pamiętnik z czasów Jana Sobieskiego
Autor:
Kazimierz Sarnecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1690 a 1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1690
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Janusz Woliński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1958