Głowa/ a druga z Jedenastu tysiąc Dziewić. Roku zaś 1639. dnia 22. Maja/ przy obecności I. M. X. Erazma Kretkowskiego/ Oficjała i Archidiakona Krak. wzwyż pomienionych śś. Męczenników Ciała wespołek i z drugimi są do Kaplice na to zgotowanej przeniesione/ których te są imiona: Ciało ś. Pamfila m. ś. Wiktoryna m. ś. Jacka m. ś. Teodula m. ś. Bona m. ś. Fortunata m. ś. Sero[...] yny Panny i m. ś. Cyriaki Panny i m. Velum B. Magdaleny Pace Karmelitanki/ i jej obrazki/ które ona malowała in extasi. Głowy
Głowá/ á druga z Iedenastu tyśiąc Dźiewić. Roku záś 1639. dniá 22. Máiá/ przy obecnośći I. M. X. Erázmá Kretkowskiego/ Officyałá y Archidyákoná Krák. wzwyż pomienionych śś. Męczennikow Ciáłá wespołek y z drugimi są do Káplice ná to zgotowáney przenieśione/ ktorych te są imioná: Ciáło ś. Pámphilá m. ś. Wiktoryná m. ś. Iácká m. ś. Theodulá m. ś. Boná m. ś. Fortunatá m. ś. Sero[...] yny Pánny y m. ś. Cyryáki Pánny y m. Velum B. Mágdáleny Pace Kármelitánki/ y iey obrazki/ ktore oná málowáłá in extasi. Głowy
Skrót tekstu: PruszczKlejn
Strona: 52
Tytuł:
Klejnoty stołecznego miasta Krakowa
Autor:
Piotr Hiacynt Pruszcz
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
przewodniki
Tematyka:
architektura, geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
” Głować cała, pomyślę, ale wie czupryna, Żeby w bokach u żony bywała puchlina. 70. MÓGŁBY Z NIM O PÓŁNOCY KARTY GRAĆ
Pierwej tego nie było. Teraz zwyczaj nowy, Że siędą z mężczyznami do kart białegłowy. Kądziel, krosienka, to ich była krotochwila, Nie znały pancerole, kinola, pamfila. Patrząc na jednę damę, że dosyć gra szczerze, Nie folgując tak maści, jako i kozerze, Co kto zadał, dodaje; przegra-li, nie gniewa; Wygra, z tego, co przegrał, zwykle nie przedrwiewa: „Grałbym — rzekę — z Waszecią i bez świece śmiało.”
” Głować cała, pomyślę, ale wie czupryna, Żeby w bokach u żony bywała puchlina. 70. MÓGŁBY Z NIM O PÓŁNOCY KARTY GRAĆ
Pierwej tego nie było. Teraz zwyczaj nowy, Że siędą z mężczyznami do kart białegłowy. Kądziel, krosienka, to ich była krotochwila, Nie znały pancerole, kinola, pamfila. Patrząc na jednę damę, że dosyć gra szczerze, Nie folgując tak maści, jako i kozerze, Co kto zadał, dodaje; przegra-li, nie gniewa; Wygra, z tego, co przegrał, zwykle nie przedrwiewa: „Grałbym — rzekę — z Waszecią i bez świece śmiało.”
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 48
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Długiego się z obu stron trzymają Tauru, Gdzie prac Herkulesowych wiekopomne mety, I Kalpe, i Abila rosłe wznoszą grzbiety, Kędy Karmel, na którym, gdy trzy lata rosy Nie było, zmiękczył łzami Eliasz niebiosy; Kędy Ossa wysoka, skąd Tyfeus srogi Z wojskiem rosłych obrzymów wygnał z nieba bogi. Lidowie i Pamfili, Kambadzi, Cyreni, Elami, Kappadoci, Ponci i Armeni, Natolcy i Angurzy. Mingłi, Kurdzi, Serzy, Kędy siarką wszeteczna Sodoma się perzy, Kędy klej wyrzucają smrodliwe asfalty; Kadurcy z Lotofagi, Arkadzi z Bisalty, Hirkani, Massageci, Egipt, Macedoni, Psylli, Baktrzy, Imawi, Pargiedrzy,
Długiego się z obu stron trzymają Tauru, Gdzie prac Herkulesowych wiekopomne mety, I Kalpe, i Abila rosłe wznoszą grzbiety, Kędy Karmel, na którym, gdy trzy lata rosy Nie było, zmiękczył łzami Eliasz niebiosy; Kędy Ossa wysoka, skąd Tyfeus srogi Z wojskiem rosłych obrzymów wygnał z nieba bogi. Lidowie i Pamfili, Kambadzi, Cyreni, Elami, Kappadoci, Ponci i Armeni, Natolcy i Angurzy. Mingłi, Kurdzi, Serzy, Kędy siarką wszeteczna Sodoma się perzy, Kędy klej wyrzucają smrodliwe asfalty; Kadurcy z Lotofagi, Arkadzi z Bisalty, Hirkani, Massageci, Egipt, Macedoni, Psylli, Baktrzy, Imawi, Pargiedrzy,
Skrót tekstu: PotWoj1924
Strona: 120
Tytuł:
Transakcja Wojny Chocimskiej
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1670
Data wydania (nie wcześniej niż):
1670
Data wydania (nie później niż):
1670
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1924
Ottomańskich. Z WŁOCH Z Rzymu 29 Listopada.
Ociec Z. dla zabieżenia wszelkim potym niedostatkom publicznym postanowił, aby w przyszły czas wyrabiane były wszytkie Pola Rzymskie i na ten koniec złożone jest Towarzystwo Rolnicze, które ma przejrzeć jakie sposoby najlepiej do tego celu doprowadzić mogą. Niedzieli przeszłej z wielką okazałością wjechał do tutejszego Miasta Kardynał Pamfili i we Czwartek był publicznie z obrządkami zwyczajnemi przyjęty do Konsystorza: Książę Dziedziczny Brunświcki we Wtorek przeszły powrócił tu z Neapolu. Od Włoskich Granic d. 2. Grudnia. Trzęsienie ziemi przypadłe na Wyśpie Cesalonii jakim postrachem napełniło tamecznych Obywatelów, z tego, co następuje widzieć się daje. Dnia 31. Maja tego roku wszczął
Ottomańskich. Z WŁOCH Z Rzymu 29 Listopada.
Oćiec S. dla zabieżenia wszelkim potym niedostatkom publicznym postanowił, áby w przyszły czas wyrabiane były wszytkie Pola Rzymskie i na ten koniec złożone iest Towarzystwo Rolnicze, które ma przeyrzeć iakie sposoby naylepiey do tego celu doprowadźić mogą. Niedźieli przeszłey z wielką okazałośćią wiechał do tuteyszego Miasta Kardynał Pamfili i we Czwartek był publicznie z obrządkami zwyczaynemi przyięty do Konsystorza: Xiążę Dźiedźiczny Brunświcki we Wtorek przeszły powróćił tu z Neapolu. Od Włoskich Granic d. 2. Grudnia. Trzęśienie źiemi przypadłe na Wyśpie Cesalonii iakim postrachem napełniło tamecznych Obywatelów, z tego, co następuie widźieć śię daie. Dnia 31. Maia tego roku wszczął
Skrót tekstu: GazWil_1767_1
Strona: 3
Tytuł:
Gazety Wileńskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
Kornuto. KTo komu rogi do głowy przyprawia/ Niechże się wzajem też nosić obawia.
Do Gulskiego. O Co mię prosisz/ wolęć część darować/ Anisz wszytkiego oraz z kredytować; Bo mamli, Gulski rzec ci povfale/ Wolę część stracić/ anisz wszytko cale. Dworzanek I. Gawińskiego/
Do Pamfila. ZLe rżąd taki sprawuje/ dobrze powiedziono/ Kto pod rządem niebywał/ ani nim rządzono.
O Damie z ła. KIedyś z Krzesła powstanie Dama urodziwa/ Dama oraz i Dworka; suknia (jako bywa Tym które są nieżadnie pełniejszego ciała) Niżej gdzieś suknia cienka/ i miękka przystała/ Z kąd czuch
Kornuto. KTo komu rogi do głowy przypráwia/ Niechże się wzáiem tesz nośić obáwia.
Do Gulskiego. O Co mię prośisz/ wolęć część dárowáć/ Anisz wszytkiego oraz z credytowáć; Bo mamli, Gulski rzec ci povfále/ Wolę część strácić/ ánisz wszytko cále. Dworzánek I. Gawinskiego/
Do Pamphilá. ZLe rżąd táki spráwuie/ dobrze powiedziono/ Kto pod rządem niebywał/ áni nim rządzono.
O Dámie z łá. KIedyś z Krzesłá powstánie Dámá vrodźiwa/ Dámá oraz y Dworká; suknia (iáko bywa Tym ktore są nieżádnie pełnieyszego ćiáłá) Niżey gdźieś sukniá ćienka/ y miękka przystáłá/ Z kąd czuch
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 22
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
. Przyjaciel prawdziwy wpotrzebie. Ani w słowach łagodnych/ i w wdzięcznem pozorze/ Ani w utcie coć częsta w dobrej bywa porze/ Przyjacielem się wiernym będziesz liczył moim Kiedy niewiem o sercu doskonale twoim: Wiesz co miłość prawdziwą Mironie sprawuje? Tej luboć sobie życzę: niech jej nieprobuję. Do Pamfila łysego Któż cię Janem dwoiczelnem nienazwie Pamfile/ Gdy jedne z przodu czoło/ a drugie masz w tyle. Dworzanek I. Gawinckiego/
Na pelne do Mikosza. BYmci te gęste miał spełnić puhary/ Odpuść Mikoszu/ nie jest to mej miary. Chyba żebyś mię tak zbył/ albo drogi Więcejm niewiedział w
. Przyjaćiel prawdziwy wpotrzebie. Ani w słowách łágodnych/ y w wdzięcznem pozorze/ Ani w vtćie coć częstá w dobrey bywa porze/ Przyiaćielem się wiernym będziesz liczył moim Kiedy niewiem o sercu doskonale twoim: Wiesz co miłość prawdźiwą Mironie spráwuie? Tey luboć sobie życzę: niech iey nieprobuię. Do Pamphilá łysego Ktosz ćię Ianem dwoiczelnem nienázwie Pámphile/ Gdy iedne z przodu czoło/ á drugie masz w tyle. Dworzánek I. Gawinckiego/
Ná pelne do Mikoszá. BYmći te gęste miał spełnić puháry/ Odpuść Mikoszu/ nie iest to mey miáry. Chybá żebyś mię ták zbył/ álbo drogi Więceym niewiedźiał w
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 36
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
kiedy miejscu jęto/ A Karwasz z uda niemały wycięto! Słusznie się, Tulli pochwal w wiek niniejszy; Ześ jest zacniejszy/ kiedyś jest znaczniejszy.
Do Marka. KRzyż to powiadasz cierpieć nagabanie/ Krzyż troski wszelkie/ boleść/ wzdychanie/ Krzyż zdrowie słabe. kiedy utyskujesz; Krzyżowe tak dni Marku odprawujesz.
Do Pamfila. TRzydzieści złych Dworzanek; Jeśliż dobrych tyle W całej Księdze? Dobra to Księga jest Pamfile. DWORZANEK Jana Gawińskiego, KsIĘGI II.
Omen Patriae. Circulus Reuolutorius. PO wieku Złotem/ Srebrnem/ Mosiądzowym/ W żelaznym wieku dziś żyjem Marsowym. Ostatni stopień każe do pierwszego Wrócić się znowu. Do wieku złotego.
kiedy mieyscu ięto/ A Kárwasz z vdá niemáły wyćięto! Słusznie się, Thulli pochwal w wiek ńinieyszy; Ześ iest zacnieyszy/ kiedyś iest znácznieyszy.
Do Márká. KRzyż to powiádasz ćierpieć nágábánie/ Krzyż troski wszelkie/ boleść/ wzdychánie/ Krzyż zdrowie słábe. kiedy vtyskuiesz; Krzyżowe ták dni Márku odpráwuiesz.
Do Pámphilá. TRzydźieśći złych Dworzánek; Ieślisz dobrych tyle W cáłey Xiędze? Dobra to Xięgá iest Pámphile. DWORZANEK Iáná Gawinskiego, XIĘGI II.
Omen Patriae. Circulus Reuolutorius. PO wieku Złotem/ Srebrnem/ Mośiądzowym/ W żeláznym wieku dźiś żyiem Mársowym. Ostatni stopień każe do pierwszego Wroćić się znowu. Do wieku złotego.
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 40
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
języcznego darowcę DAłeś mi raz/ a stokroć dar ten wymówiłeś/ Tak Cnotę wymówkami daru zatłumiłeś/ Drugi raz maszli mi co Bracie dać/ takiego/ Już się wolę odkupić/ od daru twojego.
O nierównym Stadle W Stary Wóz Konie zaprząga szalone/ Gdy stary młodą pojmuje za Zonę.
O małovvanej Pamfili. Do jej Męża. OBraz masz Zony żywej/ malowany Tak zgodny/ w niczym że niema nagany/ Tylko w tym pono snadź będzie odmiana/ Ze ta jest trzeźwa: ta bywa pijana.
Rozum Zmysły. KTo baczeniem pogardza/ Smysłom się oddaje/ Ze jest swym niewolnikiem/ Znać to jawnie daje.
Z
ięzycżnego dárowcę DAłeś mi raz/ á stokroć dar ten wymowiłeś/ Ták Cnotę wymowkami daru zátłumiłeś/ Drugi raz maszli mi co Bráćie dać/ tákiego/ Iusz się wolę odkupić/ od dáru twoiego.
O nierownym Stádle W Stáry Woz Konie zaprząga szalone/ Gdy stáry młodą poymuie zá Zonę.
O málovváney Pámphili. Do iey Mężá. OBraz masz Zony żywey/ málowány Ták zgodny/ w niczym że niema nágány/ Tylko w tym pono snadź będźie odmiána/ Ze tá iest trzeźwa: tá bywa pijána.
Rozum Smysły. KTo báczeniem pogardza/ Smysłom się oddáie/ Ze iest swym niewolnikiem/ Znać to iawnie dáie.
Z
Skrót tekstu: GawDworz
Strona: 107
Tytuł:
Dworzanki albo epigramata polskie
Autor:
Jan Gawiński
Drukarnia:
Balcer Smieszkowicz
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664