kędy najgorzej, Wydała i pewnie mię niedługo umorzy.” Cieszy go Żyd i widzieć gwałtem się napiera, Jeśli się już zebrała, czy dopiero zbiera: „Ksiądz a doktor — powieda — niczym się nie brzydzi.” Ten jak się wyrzec wstydził, tak ukazać wstydzi. Toż poczuwszy, że się już na panewce pali, Wlazł na stół i nabity kartaon wywali. Podsadzi się Żyd, wszytko chcąc widzieć opatrznie, Gdy mu ten w oczy, w uszy, w gębę nawet natrznie; Pełne smrodu zanadrza, i broda, i suknie. „Tedy się wrzód na samo pojźrenie przepuknie?” — Rzecze Słowik. Żyd na łeb
kędy najgorzej, Wydała i pewnie mię niedługo umorzy.” Cieszy go Żyd i widzieć gwałtem się napiera, Jeśli się już zebrała, czy dopiero zbiera: „Ksiądz a doktor — powieda — niczym się nie brzydzi.” Ten jak się wyrzec wstydził, tak ukazać wstydzi. Toż poczuwszy, że się już na panewce pali, Wlazł na stół i nabity kartaon wywali. Podsadzi się Żyd, wszytko chcąc widzieć opatrznie, Gdy mu ten w oczy, w uszy, w gębę nawet natrznie; Pełne smrodu zanadrza, i broda, i suknie. „Tedy się wrzód na samo pojźrenie przepuknie?” — Rzecze Słowik. Żyd na łeb
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 235
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
folgując błotu. On mnie piętnaście razy, jam go urwał ze sto. I koszałkem porzucił, takem kiwał często.” 97. OMYŁKA
Jadąc szlachcic ubogi o jednym woźnicy, Stanął sobie w południe na pokarm w Wiślicy. Tamta rzeczpospolita pijana i z szkołą Luterskim go ministrem uczyniwszy, w gołą Dadzą sto plag panewkę; nie pomogły paski, Paciorki, karawaki, książki i obrazki. Czas na świecie i w bożym wszytko mieni słowie: Wprzód apostołów cięto, dziś apostołowie. 98. SPES
Spes in pede ac aere: aes vestit ac alit, Pes fugit vel seąuitur, ambulat et salit. In tribus ac duabus quatour litterae,
folgując błotu. On mnie piętnaście razy, jam go urwał ze sto. I koszałkęm porzucił, takem kiwał często.” 97. OMYŁKA
Jadąc szlachcic ubogi o jednym woźnicy, Stanął sobie w południe na pokarm w Wiślicy. Tamta rzeczpospolita pijana i z szkołą Luterskim go ministrem uczyniwszy, w gołą Dadzą sto plag panewkę; nie pomogły paski, Paciorki, karawaki, książki i obrazki. Czas na świecie i w bożym wszytko mieni słowie: Wprzód apostołów cięto, dziś apostołowie. 98. SPES
Spes in pede ac aere: aes vestit ac alit, Pes fugit vel seąuitur, ambulat et salit. In tribus ac duabus quatour litterae,
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 245
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
pół kwarty.” 435 (N). RZEPA MIASTO PROCHU
Chcąc mój pleban na jutrzni w kiermasz triumfować, Kupiwszy prochu, dał go gospodyni schować. Więc kiedy przyszło strzelać, owa w nocy ślepej, Miasto prochu, nasiennej podała mu rzepy. Nabił ksiądz hakownicę i na długie drzewce Wetknąwszy knot, rozkaże palić na panewce. Mierzy klecha, przytyka, przeciera i dmucha; Ksiądz stoi za parkanem: jako puknie, słucha. A rzepa tylko sapi; toż, wziąwszy latarnie, Przypatruje się z bliska i dwie zgryzie ziarnie, A poznawszy omyłkę, łaje gospodyni, Że z niego żart i ludzkie śmiechowisko czyni. A owa: „Niewiele
pół kwarty.” 435 (N). RZEPA MIASTO PROCHU
Chcąc mój pleban na jutrzni w kiermasz tryumfować, Kupiwszy prochu, dał go gospodyni schować. Więc kiedy przyszło strzelać, owa w nocy ślepej, Miasto prochu, nasiennej podała mu rzepy. Nabił ksiądz hakownicę i na długie drzewce Wetknąwszy knot, rozkaże palić na panewce. Mierzy klecha, przytyka, przeciera i dmucha; Ksiądz stoi za parkanem: jako puknie, słucha. A rzepa tylko sapi; toż, wziąwszy latarnie, Przypatruje się z bliska i dwie zgryzie ziarnie, A poznawszy omyłkę, łaje gospodyni, Że z niego żart i ludzkie śmiechowisko czyni. A owa: „Niewiele
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 376
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
datkiem Korzyść smaczniejsza dla kogoś ukradkiem. Frantowska pomoc twojej powinności Ma swoje sztuki, ma swe subtelności; Wtenczas gdy ci nic do żony nie wadzi, Bezpieczniej zawsze swój szturm przeprowadzi. Od czegoż dowcip szacujem niewieści, Jeśli z wygody zdrady nie pomieści? Tu cię za stempel z lontem trzyma siwem, A tam panewka pod inszym krzesiwem. A ty po iskrach nie dońdziesz fortelu, Chybabyś rękę naraził przy celu, Której, ażeby nie była w przeszkodzie, Wielka ostrożność bywa na odwodzie. Że ci włos muska i łagodnie iska, Nic przeto inszy, rozumiesz, nie zyska? U ciebie cudem, jest u nas nie dziwem
datkiem Korzyść smaczniejsza dla kogoś ukradkiem. Frantowska pomoc twojej powinności Ma swoje sztuki, ma swe subtelności; Wtenczas gdy ci nic do żony nie wadzi, Bezpieczniej zawsze swój szturm przeprowadzi. Od czegoż dowcip szacujem niewieści, Jeśli z wygody zdrady nie pomieści? Tu cię za stempel z lontem trzyma siwem, A tam panewka pod inszym krzesiwem. A ty po iskrach nie dońdziesz fortelu, Chybabyś rękę naraził przy celu, Której, ażeby nie była w przeszkodzie, Wielka ostrożność bywa na odwodzie. Że ci włos muska i łagodnie iska, Nic przeto inszy, rozumiesz, nie zyska? U ciebie cudem, jest u nas nie dziwem
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 220
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
, bakałarze, rotmistrzostwa, nie wiem jakim prawem jurystowie, rząd wielki, we wszytkim nieporządek. Więc i poczty odmienni z ćwierciami układają knechtowie, bronią władnie trwoga, szablę letką jak piórko przypasuje moda, drugą niedbalstwo i niedozór do skorki węgorzej przyklia nieużytecznie, kopija ręki nie ma, dzidę w drugą wkupować potrzeba, kurek panewki nie zna, sajdak z wiatrem igra, szkapa na ogień klęka, na huk wędzidła nie czuje, ogień mróz strawił, głód dragonije, lont z wiatrem igra na pocieszną bez liberii komedią, żołnierz czcze imię nosi, odwód prawa nie ma, na niego złe sumnienie woła, płacz i lament ludzki trąbi, krzywda w
, bakałarze, rotmistrzostwa, nie wiem jakim prawem jurystowie, rząd wielki, we wszytkim nieporządek. Więc i poczty odmienni z ćwierciami układają knechtowie, bronią władnie trwoga, szablę letką jak piórko przypasuje moda, drugą niedbalstwo i niedozór do skorki węgorzej przyklija nieużytecznie, kopija ręki nie ma, dzidę w drugą wkupować potrzeba, kurek panewki nie zna, sajdak z wiatrem igra, szkapa na ogień klęka, na huk wędzidła nie czuje, ogień mróz strawił, głód dragonije, lont z wiatrem igra na pocieszną bez liberyi komedyją, żołnierz czcze imię nosi, odwód prawa nie ma, na niego złe sumnienie woła, płacz i lament ludzki trąbi, krzywda w
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 286
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
Ruś zowią Konstantynograd vulgo Stambul. Tam sobie przed Kościołem 12. Apostołów Grób wymurował, i tam w przysionku uznając się odzwiernym SS. Apostołów w złotej urnie pochowany był wędłud Euzebiusza. Idąc na Persów umarł w Akcyronie pod Nikomedyą Roku 337. 22 Maja. Gdzie kości Jego teraz są, niemogę się doczytać; co Panewka w której ochrzony od Sylwestra, znajduje się w Rzymie w Kościele Lateraneńskim. O SS. Relikwiach.
KAROLAS. cognomento wielkiego 28. Stycznia. On będąc Królem Francuskim i Cesarzem, upadłe już podźwignął Królestwo. Wiele Kościołów fundował, wiele nacyj do Wiary Z. pociągnął. Leży w Akwisgranie w Niemczech, w grobie przez
Ruś zowią Konstántynográd vulgo Stámbul. Tam sobie przed Kościołem 12. Apostołow Grob wymurował, y tám w przysionku uznáiąc się odzwiernym SS. Apostołow w złotey urnie pochowány był wędłud Euzebiuszá. Idąc ná Persow umárł w Akcyronie pod Nikomedyą Roku 337. 22 Máiá. Gdźie kości Iego teraz są, niemogę sie doczytáć; co Panewká w ktorey ochrzony od Sylwestra, znáyduie się w Rzymie w Kościele Láteráneńskim. O SS. Relikwiach.
KAROLAS. cognomento wielkiego 28. Styczniá. On będąc Krolem Fráncuzkim y Cesarzem, upadłe iuż podźwignął Krolestwo. Wiele Kościolow fundowáł, wiele nácyi do Wiáry S. pociągnął. Leży w Akwisgranie w Niemczech, w grobie przez
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 168
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
u Waśka Z ogórkami kadłubów 2 – Do Ułanowa wzięto Koryt 2 Wanna 1 Beczek piwnych wielkich 2 Beczek miodowych 3 Baryłek małych 2 – Do Ułanowa wzięto Beczek suraskich 4 Baryła 1 Koryt do uchodzenia piwa 2 – Do Ułanowa wzięto Taczki 1 – U mularzów Kocieł gorzałczany 1 – A rur 8 Latarnia szklana, druga w Sklepie Panewka mała, zła
Sprzęt domowy; W Pokoju Jego Mości sepet i skrzynia zamczysta ze sprawami. Stolików w izbach małych 34 Stołów wielkich 3 Zedlików sadzoną robotą stolarską 2 Zedlików prostych stolarską robotą 10 — Między któremi bez poręcza są 4 Ławek 4 Ława 1 — skóra niedźwiedziowa
Strzelba: Muszkietów zamkowych 4. Janczarka 1
Za tą kamienicą
u Waśka Z ogórkami kadłubów 2 – Do Ułanowa wzięto Koryt 2 Wanna 1 Beczek piwnych wielkich 2 Beczek miodowych 3 Baryłek małych 2 – Do Ułanowa wzięto Beczek suraskich 4 Baryła 1 Koryt do uchodzenia piwa 2 – Do Ułanowa wzięto Taczki 1 – U mularzów Kocieł gorzałczany 1 – A rur 8 Latarnia sklana, druga w Sklepie Panewka mała, zła
Sprzęt domowy; W Pokoju Je^o^ Mości sepet i skrzynia zamczysta ze sprawami. Stolików w izbach małych 34 Stołów wielkich 3 Zedlików sadzoną robotą stolarską 2 Zedlików prostych stolarską robotą 10 — Między któremi bez poręcza są 4 Ławek 4 Ława 1 — skóra niedźwiedziowa
Strzelba: Muszkietów zamkowych 4. Janczarka 1
Za tą kamienicą
Skrót tekstu: InwKunGęb
Strona: 19
Tytuł:
Inwentarz zamku w Kuniowie
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kuniów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1631
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1631
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Materiały źródłowe do dziejów kultury i sztuki XVI-XVIII w.
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Mieczysław Gębarowicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1973
ręku szable, do swojej obrony. Nie triumfuj, w ostatnią byś go wpędził tonią, Ostatnie mężniej życia siły zawsze bronią. Lepsze pewne zwycięstwo: zwłaszcza gdy bez szkody Niż jeszcze zważącym się szczęściem puść wzawody. Zając na kołek zmierza, w sieci w parowany Dzik kłami by drotowe przebije parkany. Niezastawiaj panewki, choć już szczupak w matni Uciec może, gdy siły dobędzie ostatni. Te uwagi, Wezera długo librowały; Nim pewne szczęście obrał, nad trefunek śmiały. Na koniec, i w Marsowym przykrząc sobie znoju, Carowi swą oznajmił skłonność do pokiu. Tak beze krwi rozlania, traktat umówiony Pokoju, i przyjaźni, jest
ręku száble, do swoiey obrony. Nie tryumfuy, w ostátnią byś go wpędził tonią, Ostatnie mężniey życia siły záwsze bronią. Lepsze pewne zwycięstwo: zwłászcza gdy bez szkody Niż ieszcze zważącym się szczęściem puść wzawody. Záiąc ná kołek zmierza, w sieci w párowány Dzik kłámi by drotowe przebiie párkány. Niezástawiay panewki, choć iusz szczupak w mátni Uciec może, gdy siły dobędzie ostátni. Te uwági, Wezerá długo librowáły; Nim pewne szczęście obrał, nád trefunek śmiáły. Ná koniec, y w Mársowym przykrząc sobie znoiu, Cárowi swą oznaymił skłonność do pokiu. Ták beze krwi rozlánia, tráktat umowiony Pokoiu, y przyiáźni, iest
Skrót tekstu: GośPos
Strona: 83
Tytuł:
Poselstwo wielkie [...] Stanisława Chomentowskiego [...] od Augusta II [...] do Achmeta IV
Autor:
Franciszek Gościecki
Drukarnia:
Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1732
Data wydania (nie wcześniej niż):
1732
Data wydania (nie później niż):
1732
chodzą nabożni na kolankach mówiąc 3. Pater et Ave Maria dla Odpustu: Przy Wielkim Ołtarzu 4. Kolumny z Jeruzalem: Tablica wyrażająca wzrost CHRYSTUSÓW, z którą się mierzą nabożni: Koszulka CHRYSTUSA PANA od Najśw: PANNY zrobiona: Okno, przez które Anioł Gabriel Najświętszą Pannę pozdrowił: Ręka z Ramieniem Z. WawrzyńcA: Panewka z której Kostantyn Wielki Cesarz ochrzczony. Jest też tu sztuka drzewa z Korabiu Noego w murze osadzona. EUROPA. Rzymu dzisiejszego Abrys.
Kościół ten był Bazyliką, to jest Pałacem Konstantyna Wielkiego Cesarza (a przed tym Laterana Patricjusza, skąd imię miejscu nadane:) który Wiarę Świętą przyjąwszy, ten Pałac na Kościół pierwszy publiczny
chodzą nábożni ná kolankach mowiąc 3. Pater et Ave Maria dla Odpustu: Przy Wielkim Ołtarzu 4. Kolumny z Ieruzalem: Tablica wyrażaiąca wzrost CHRYSTUSOW, z ktorą się mierzą nábożni: Koszulka CHRYSTUSA PANA od Nayśw: PANNY zrobiona: Okno, przez ktore Anioł Gabryel Nayświętszą Pannę pozdrowił: Ręka z Ramieniem S. WAWRZYNCA: Panewka z ktorey Kostantyn Wielki Cesarz ochrzczony. Iest też tu sztuka drzewá z Korábiu Nòégo w murze osadzoná. EUROPA. Rzymu dzisieyszego Abrys.
Kościoł ten był Bazyliką, to iest Pałacem Konstantyna Wielkiego Cesarza (á przed tym Laterana Patricyusza, zkąd imie mieyscu nádane:) ktory Wiarę Swiętą przyiąwszy, ten Pałac ná Kościoł pierwszy publiczny
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 111
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
na noc po kwaterce ciepło dawaj pić/ Albowiem kamień krzy/ i mocz kąpaniem odchodzący/ abo też zgoła nad przyrodzenie zatrzymany wywodzi. Pęcherzowe boleści.
W pęcherzu boleści ciężkie układa Mocz wywodzi.
Mocz kąpaniem odchodzący wywodzi/ wziąwszy nasienia Biedrzeńcowego pięć łotów/ Fengreku cztery łoty/ bez kwinty/ tych dwu nasienia przypraż na żelażnej panewce/ aż się zarumienieją. Potym przydaj Mirhy wybornej kwintę jednę/ Pieprzu pełnego dwanaście ziarn. To wszysto co namielej utrzeć/ i pomieszać/ a tego po kwincie w ciepłym winie pić do kąpiele idąc/ która bywa dla tego po pas czyniona. Pęcherza zatkanie.
Pęchrz zatkany i zamulony otwiera/ i wyprażnia. Wziąć Biedrzeńcowego
ná noc po kwaterce ciepło daway pić/ Albowiem kámień krzy/ y mocz kąpániem odchodzący/ ábo też zgołá nád przyrodzenie zátrzymány wywodźi. Pęchyrzowe boleśći.
W pęchyrzu boleśći ćiężkie vkłáda Mocz wywodźi.
Mocz kąpániem odchodzący wywodźi/ wźiąwszy naśienia Biedrzeńcowego pięć łotow/ Fengreku cztery łoty/ bez kwinty/ tych dwu nasienia przypraż ná żeláżney panewce/ áż sie zárumienieią. Potym przyday Mirhy wyborney kwintę iednę/ Pieprzu pełnego dwánaśćie źiarn. To wszysto co namieley vtrzeć/ y pomieszáć/ á tego po kwinćie w ćiepłym winie pić do kąpiele idąc/ ktora bywa dla tego po pás czyniona. Pęchyrzá zátkánie.
Pęchrz zátkány y zámulony otwierá/ y wyprażnia. Wźiąć Biedrzeńcowego
Skrót tekstu: SyrZiel
Strona: 68
Tytuł:
Zielnik
Autor:
Szymon Syreński
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
botanika, zielarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1613
Data wydania (nie wcześniej niż):
1613
Data wydania (nie później niż):
1613