cechu. ADHORTATIA ALBO NAPOMINANIE OD SAMEGO NAWYŻSZEGO SENIORA ZBORU SASKIEGO MIANE ABY SIĘ NAWRÓCILI DO KOŚCIOŁA RZYMSKIEGO
Ej, wżdy bójcie się Boga! Od tak złej nauki Uciekajcie, zażywszy już rozumnej sztuki. Życzę z serca: rzymskiego kościoła słuchajcie, I artykułów jego mocno się trzymajcie. Co tchnie, to łhnie minister, gdy na papieżniki Z kazalnice swej szczeka prawe katoliki. Nigdy by rzeczy swojej marnej nie przystroił, By się różnymi łgarstwy zawsze nie uzbroił. Niech ciała nasze zmarłe w nim odpoczywają, Niech sądu ostatniego z pociechą czekają. Tam krewni naszy leżą, ojcowie, dziadowie, Szedziwo starzy legli tam patriarchowie. Nie znali ci Ludera, artykułów jego
cechu. ADHORTATIA ALBO NAPOMINANIE OD SAMEGO NAWYŻSZEGO SENIORA ZBORU SASKIEGO MIANE ABY SIĘ NAWRÓCILI DO KOŚCIOŁA RZYMSKIEGO
Ej, wżdy bójcie się Boga! Od tak złej nauki Uciekajcie, zażywszy już rozumnej sztuki. Życzę z serca: rzymskiego kościoła słuchajcie, I artykułów jego mocno się trzymajcie. Co tchnie, to łhnie minister, gdy na papieżniki Z kazalnice swej szczeka prawe katoliki. Nigdy by rzeczy swojej marnej nie przystroił, By się różnymi łgarstwy zawsze nie uzbroił. Niech ciała nasze zmarłe w nim odpoczywają, Niech sądu ostatniego z pociechą czekają. Tam krewni naszy leżą, ojcowie, dziadowie, Szedziwo starzy legli tam patryjarchowie. Nie znali ci Ludera, artykułów jego
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 276
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
Ministrze biku, wiem, że wysoko To na twą głowę, ba, i głęboko. Kiedyż kto słychał z żaka retora, Teologijej świętej doktora! Miejże ode mnie to Wolfhelmowej, Niewiasty prostej Ogonbychowej. Wprawdzie małżonek miał być to zganić, Ale iż prostak, nie stoi za nic. Gąstasz z katedry na papieżniki, A nie wiesz jakie masz przeciwniki. Łatwie-ć pierdolić, kiedy żadnego P. Rysiński in Proverb.
Nie masz człowieka katolickiego. Wstąp jeno tylko w rzecz z papistami, Ujrzę, czy wygrasz co racjami, Ale uciekasz przed jezuity, Znać, że-ć wszędzie rok dali zawity. EgzorBITANTIA TRZECIA OD WOLFHELMA POLCA NAGANIONA
Ministrze biku, wiem, że wysoko To na twą głowę, ba, i głęboko. Kiedyż kto słychał z żaka retora, Teologijej świętej doktora! Miejże ode mnie to Wolffhelmowej, Niewiasty prostej Ogonbychowej. Wprawdzie małżonek miał być to zganić, Ale iż prostak, nie stoi za nic. Gąstasz z katedry na papieżniki, A nie wiesz jakie masz przeciwniki. Łatwie-ć pierdolić, kiedy żadnego P. Rysiński in Proverb.
Nie masz człowieka katolickiego. Wstąp jeno tylko w rzecz z papistami, Ujrzę, czy wygrasz co racyjami, Ale uciekasz przed jezuity, Znać, że-ć wszędzie rok dali zawity. EXORBITANTIA TRZECIA OD WOLFFHELMA POLCA NAGANIONA
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 279
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
ć Postyla głupstwo wytyka, I wiarę zgniłą na oczy wtyka. Bo chociaś Luter, z nią do papieża Musisz się udać - twarda to wieża! A my w papieskiej już wierze mamy Tak wiele świętych, którzy modłami Swymi za nami się przyczyniają, Wiele dobrego nam wypraszają U Chrysta Pana, któremu chwała Od papieżników zawsze jest cała. EgzorBITANTIA CZWARTA OD MĘDRYCHA KALETNIKA NAGANIONA, O KRADZIEŻY W KSIĘGACH SAMUELOWYCH
Nie wspominam tu jawnego łgarstwa Na papieżniki, ani machlarstwa. W mowie o świętym tylko Wojciechu Łże czterynaściekroć aż do śmiechu. Z Żywotów świętych co tam kradzieży, A kto to wierszem kiedy przebieży? Więc co do kuchni jego służyło,
ć Postyla głupstwo wytyka, I wiarę zgniłą na oczy wtyka. Bo chociaś Luter, z nią do papieża Musisz się udać - twarda to wieża! A my w papieskiej już wierze mamy Tak wiele świętych, którzy modłami Swymi za nami się przyczyniają, Wiele dobrego nam wypraszają U Chrysta Pana, któremu chwała Od papieżników zawsze jest cała. EXORBITANTIA CZWARTA OD MĘDRYCHA KALETNIKA NAGANIONA, O KRADZIEŻY W KSIĘGACH SAMUELOWYCH
Nie wspominam tu jawnego łgarstwa Na papieżniki, ani machlarstwa. W mowie o świętym tylko Wojciechu Łże cztyrynaściekroć aż do śmiechu. Z Żywotów świętych co tam kradzieży, A kto to wierszem kiedy przebieży? Więc co do kuchni jego służyło,
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 283
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
się udać - twarda to wieża! A my w papieskiej już wierze mamy Tak wiele świętych, którzy modłami Swymi za nami się przyczyniają, Wiele dobrego nam wypraszają U Chrysta Pana, któremu chwała Od papieżników zawsze jest cała. EgzorBITANTIA CZWARTA OD MĘDRYCHA KALETNIKA NAGANIONA, O KRADZIEŻY W KSIĘGACH SAMUELOWYCH
Nie wspominam tu jawnego łgarstwa Na papieżniki, ani machlarstwa. W mowie o świętym tylko Wojciechu Łże czterynaściekroć aż do śmiechu. Z Żywotów świętych co tam kradzieży, A kto to wierszem kiedy przebieży? Więc co do kuchni jego służyło, To się w Postylę jego wtłoczyło, Co przeciw jemu tamże świeciło, To się bynamniej nie poruszyło. O Stanisławie świętym kazanie
się udać - twarda to wieża! A my w papieskiej już wierze mamy Tak wiele świętych, którzy modłami Swymi za nami się przyczyniają, Wiele dobrego nam wypraszają U Chrysta Pana, któremu chwała Od papieżników zawsze jest cała. EXORBITANTIA CZWARTA OD MĘDRYCHA KALETNIKA NAGANIONA, O KRADZIEŻY W KSIĘGACH SAMUELOWYCH
Nie wspominam tu jawnego łgarstwa Na papieżniki, ani machlarstwa. W mowie o świętym tylko Wojciechu Łże cztyrynaściekroć aż do śmiechu. Z Żywotów świętych co tam kradzieży, A kto to wierszem kiedy przebieży? Więc co do kuchni jego służyło, To się w Postylę jego wtłoczyło, Co przeciw jemu tamże świeciło, To się bynamniej nie poruszyło. O Stanisławie świętym kazanie
Skrót tekstu: TajRadKontr
Strona: 283
Tytuł:
Tajemna rada
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jezuicka
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1624
Data wydania (nie wcześniej niż):
1624
Data wydania (nie później niż):
1624
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
ze zboru, gdziem dotychczas siedział, Darmom ty księgi dźwigał aż z piekła samego, Abym w sasach zatłumił moc słowa Bożego. Muszę znowu ten ciężar do piekła odnosić". A baba: - "A któż ci się stąd kazał wynosić? Izali i u lutrów cuda się już dzieją, Że jako papieżnicy was wyganiać śmieją?" - "Nie trwoż się - prawi - siostro, nie wątp o mej mocy, Któraś mej w wielu razach doznała pomocy. Nic tam po mnie i księgi nie potrzebne moje, Są ministrowie, mają i Biblie swoje, Słowem Bożym obadwa na siebie powstają, Czegóż się więcej z mego słowa
ze zboru, gdziem dotychczas siedział, Darmom ty księgi dźwigał aż z piekła samego, Abym w sasach zatłumił moc słowa Bożego. Muszę znowu ten ciężar do piekła odnosić". A baba: - "A któż ci się stąd kazał wynosić? Izali i u lutrów cuda się już dzieją, Że jako papieżnicy was wyganiać śmieją?" - "Nie trwoż się - prawi - siostro, nie wątp o mej mocy, Któraś mej w wielu razach doznała pomocy. Nic tam po mnie i księgi nie potrzebne moje, Są ministrowie, mają i Biblije swoje, Słowem Bożym obadwa na siebie powstają, Czegóż się więcej z mego słowa
Skrót tekstu: DolNowKontr
Strona: 319
Tytuł:
Nowiny ponowione
Autor:
Matyjasz Doliwski
Drukarnia:
Drukarnia Bazylianów
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1641
Data wydania (nie wcześniej niż):
1641
Data wydania (nie później niż):
1641
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968
życzyli być pod Turkiem/ niż mieć Pana Chrześcijańskiego. Statorius też on piekielczyk/ będąc w Warszawie pod Sejmem przed kilką lat/ kiedy Turkiem straszono/ zgromadziwszy swoje Ariany do jednej gospody/ uczynił rzecz do nich/ namawiając ich: żeć chocia Turek jest Tyran/ jednak żeby jedno Antychrysta/ to jest Papieża i wszytkie Papieżniki mogli potłumić/ lepiej być pod Turkiem/ i o to kazał Boga prosić. Są jeszcze żywi świadkowie którzy to w uszy swoje słyszeli. Stąd znać/ jaką ci mają chęć do Turków/ żeby im i ojczyznę radzi wydali/ aby tym bezpieczniej mogli swego Mahometa forytować/ na którego tak pilno robią. Przetoć tak
życzyli być pod Turkiem/ niż mieć Páná Chrześćiáńskiego. Státorius też on piekielczyk/ będąc w Wárszáwie pod Seymem przed kilką lat/ kiedy Turkiem strászono/ zgromádziwszy swoie Ariany do iedney gospody/ vczynił rzecz do nich/ námawiáiąc ich: żeć choćia Turek iest Tyran/ iednák żeby iedno Antychrystá/ to iest Papieżá y wszytkie Papieżniki mogli potłumić/ lepiey być pod Turkiem/ y o to kazał Bogá prośić. Są ieszcze żywi świádkowie ktorzy to w vszy swoie słyszeli. Stąd znáć/ iáką ći máią chęć do Turkow/ żeby im y oyczyznę rádzi wydáli/ áby tym bespieczniey mogli swego Máhometá forytowáć/ ná ktorego ták pilno robią. Przetoć ták
Skrót tekstu: SkarMes
Strona: 5nlb
Tytuł:
Mesjasz nowych Arianów wedle Alkoranu Tureckiego
Autor:
Piotr Skarga
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
. Bastard obaczył/ iż za postępkiem tak niespodziewanym/ zatrudnił swe rzeczy: a żeby się z tych trudności wywikłał/ kusił się w przód/ jakby Grabię zabić i ojca jego/ a królową osadzić na zamku Locheuin. Lecz gdy mu się to niepowiodło/ puścił głos przez Ministry Kalwińskie/ iż Grabia de Harle był Papieżnikiem/ i że królowa nie dla czego inszego zań poszła/ tylko aby wierne wyniszczyła (tak się oni niezbożniej nazywali) a tak potrzebaby ich uprzedzić/ pókiby cudzoziemskie siły nie przyszły do królestwa. Lecz iż te rzeczy nie tykały się wszytkich/ przydawali i to/ jakby królowa chciała odbierać wszytko/ co odeszło
. Bástárd obaczył/ iż zá postępkiem ták niespodźiewánym/ zátrudnił swe rzeczy: á żeby się z tych trudnośći wywikłał/ kuśił się w przod/ iákby Grábię zábić y oycá iego/ á krolową osádźić ná zamku Locheuin. Lecz gdy mu się to niepowiodło/ puśćił głos przez Ministry Kálwińskie/ iż Grábiá de Harle był Papieżnikiem/ y że krolowa nie dla czego inszego zań poszłá/ tylko áby wierne wynisczyłá (ták się oni niezbożniey názywáli) á ták potrzebáby ich vprzedźić/ pokiby cudzoźiemskie śiły nie przyszły do krolestwá. Lecz iż te rzeczy nie tykáły się wszytkich/ przydawáli y to/ iákby krolowa chćiáłá odbieráć wszytko/ co odeszło
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 79
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
tak wielkie i mężne Państwo i Carstwo zwalczyć/ i z niego triumfować/ tylko swymi Polaki: zaczym to wstręt nam wielki/ i wojna niebezpieczna/ i blisko podobno utrata Państwa naszego wieczna. Dobrze mówią: Diù delibera, citò fac: bo Subita consilia, rarò sunt faelicia. Jedenasta i niepodła/ że Gaurów abo Papieżników jest barzo sroga liczba i srogiePaństwa/ to jest Papież głowa wszego Chrześcijaństwa/ Król Hiszpański/ Cesarz Katolicki/ Król Francuski/ Król Węgierski nuż tak wiele Książąt/ Biskupów/ Panów; gdyby się na nas oburzyli/ wniweczby nasze Cesarstwo rozproszyli/ i pamięci nie zostawili/ uczyniwszy ligę z sobą i zgodę: i zgoła
ták wielkie y mężne Páństwo y Cárstwo zwalcżyć/ y z niego tryumphowáć/ tylko swymi Polaki: zácżym to wstręt nam wielki/ y woyná niebespiecżna/ y blisko podobno vtráta Páństwá nászego wiecżna. Dobrze mowią: Diù delibera, citò fac: bo Subita consilia, rarò sunt faelicia. Iedenasta y niepodła/ że Gaurow ábo Papieżnikow iest bárzo sroga licżbá y srogiePáństwá/ to iest Papież głowá wszego Chrześćiáństwá/ Krol Hiszpáński/ Cesarz Kátholicki/ Krol Fráncuski/ Krol Węgierski nuż ták wiele Xiążąt/ Biskupow/ Pánow; gdyby sie ná nas oburzyli/ wniwecżby násze Cesárstwo rozproszyli/ y pámięći nie zostáwili/ vcżyniwszy ligę z sobą y zgodę: y zgołá
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: D2
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
pracą niż go dostaną. P. A jakoż to? JO: Tak się rzecz ma: Cesarz tam przedtym burmistrza z ramienia swego dawał Katolika: taka zacność ich była/ Ministrów to bolało/ w Mieście pry Heretycy/ a Burmistrz Katolicki/ wiec mieszczany poduszczyli/ wyścinano Pany/ wsadzcie swego burmistrza/ zrzućcie tego Papieżnika/ i tak uczynili. Cesarz się tego dowiedział/ burmistrza onego stracić kazał/ tu na wieczne czasy Burmistrza ani Wójta mieć nie kazał. W taką zelżywość je wdał/ terazby radzi i Katolikowi/ by go jedno mogli mieć/ ale próżno. W czas na nie/ nie lada kaźń Boża/ słusznie ich Pan
pracą niż go dostáną. P. A iakosz to? IO: Ták się rzecz ma: Cesarz tám przedtym burmistrzá z rámieniá swego dawał Kátholiká: táka zacność ich byłá/ Ministrow to boláło/ w Mieśćie pry Heretycy/ á Burmistrz Kátholicki/ wiec miesczány podusczyli/ wyśćináno Pány/ wsadzćie swego burmistrzá/ zrzuććie tego Papieżniká/ y ták vczynili. Cesarz się tego dowiedział/ burmistrzá onego stráćić kazał/ tu ná wieczne czásy Burmistrzá áni Woytá mieć nie kazał. W táką zelżywość ie wdał/ terazby rádzi y Kátholikowi/ by go iedno mogli mieć/ ále prozno. W czás ná nie/ nie ledá kaźń Boża/ słusznie ich Pan
Skrót tekstu: MirJon
Strona: 49
Tytuł:
Jonathas zmartwychwstał
Autor:
Florian Mirecki
Drukarnia:
wdowa Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
jakim zborze: Iż się Tkacz nie uczy, Tylko w karczmie huczy, Pisma źle czytuje, Zboru nie pilnuje. Zatem iks Żurowski, Po nim iks Borowski, Jako pierwsze głowy, Tymi rzekli słowy: - "Źle księdzowie, widzę, Wiara nasza idzie. Nauki nie mamy, O Pisma nie dbamy. Przeto papieżnicy Już nas i z bużnicy, Z zborów wyganiają, I czci odsądzają. Brzydzą się jak psami Nami nieukami. Skąd hańba niemała Zborowi się zstała I wierze Lutrowej I też Kalwinowej. Tylko się kryjemy, A milczkiem każemy. Jeśli się badacie, A przyczyn pytacie, Dlaczego godności, Ani też miłości U ludzi nie mamy
jakim zborze: Iż sie Tkacz nie uczy, Tylko w karczmie huczy, Pisma źle czytuje, Zboru nie pilnuje. Zatem iks Żurowski, Po nim iks Borowski, Jako pierwsze głowy, Tymi rzekli słowy: - "Źle księdzowie, widzę, Wiara nasza idzie. Nauki nie mamy, O Pisma nie dbamy. Przeto papieżnicy Już nas i z bużnicy, Z zborów wyganiają, I czci odsądzają. Brzydzą się jak psami Nami nieukami. Skąd hańba niemała Zborowi sie zstała I wierze Lutrowej I też Kalwinowej. Tylko sie kryjemy, A milczkiem każemy. Jeśli sie badacie, A przyczyn pytacie, Dlaczego godności, Ani też miłości U ludzi nie mamy
Skrót tekstu: PaszkMrTrybKontr
Strona: 236
Tytuł:
Rok trybunalski
Autor:
Marcin Paszkowski
Drukarnia:
Sebastian Fabrowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pisma religijne, satyry
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
tak
Data wydania:
1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1625
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Kontrreformacyjna satyra obyczajowa w Polsce XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Zbigniew Nowak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Gdańsk
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Gdańskie Towarzystwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1968