co pił, i gębą, i nosem Wyrzuciwszy na łóżko jedwabne bigosem. Pełno plugastwa, pełno w całym domu smrodu, Choć z drugim końcem panny wypchną do wychodu.
Toż zebrawszy drobiankę owę na przystawkę, Gotują nowomodną na zimno potrawkę, Wsuwszy cukru, rozynków i coś cynamonu. Skoro ów, przetrzeźwiony, uprasza perdonu: Że nie on, wino winno, że pijane błędy Respekty i osobne mieć powinny względy. Któż nie podrwił pijany uczynkiem i słowy? Dosyć mamy karania, nazajutrz ból głowy. Świętym ludziom, skoro ich mocne wino zmorzy, Dziesięćkroć się, niźli nam, przydawało gorzej; Lepiej, kto się ma gniewać, kto
co pił, i gębą, i nosem Wyrzuciwszy na łóżko jedwabne bigosem. Pełno plugastwa, pełno w całym domu smrodu, Choć z drugim końcem panny wypchną do wychodu.
Toż zebrawszy drobiankę owę na przystawkę, Gotują nowomodną na zimno potrawkę, Wsuwszy cukru, rozynków i coś cynamonu. Skoro ów, przetrzeźwiony, uprasza perdonu: Że nie on, wino winno, że pijane błędy Respekty i osobne mieć powinny względy. Któż nie podrwił pijany uczynkiem i słowy? Dosyć mamy karania, nazajutrz ból głowy. Świętym ludziom, skoro ich mocne wino zmorzy, Dziesięćkroć się, niźli nam, przydawało gorzej; Lepiej, kto się ma gniewać, kto
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 163
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Włocha, dobywszy od żołądka basu, Ów guzy — wiele wyńdzie takiego hatłasu?” Przemierzywszy go okiem, rzecze: „Mości panie, Dosyć dwadzieścia łokci, i jeszcze zostanie.” „Bodajże cię zabito! lada plotki marzysz! Albom i ja nie usarz? albo nie towarzysz? Tu Włoch prosi o perdon: „ Nie wiedziałem — prawi — Lecz kiedy Waszmość wzrostu humorem nadstawi (Jam rozumiał, że dosyć kontusza na ciało), Pewnie wyńdzie trzydzieści, i bodaj dostało.” „Odkrójże mi trzydzieści na parę kontoszy. Nie lekce sobie ważcie nas usarzów, Włoszy. A czemuż i nie suknią
Włocha, dobywszy od żołądka basu, Ów guzy — wiele wyńdzie takiego hatłasu?” Przemierzywszy go okiem, rzecze: „Mości panie, Dosyć dwadzieścia łokci, i jeszcze zostanie.” „Bodajże cię zabito! leda plotki marzysz! Albom i ja nie usarz? albo nie towarzysz? Tu Włoch prosi o perdon: „ Nie wiedziałem — prawi — Lecz kiedy Waszmość wzrostu humorem nadstawi (Jam rozumiał, że dosyć kontusza na ciało), Pewnie wyńdzie trzydzieści, i bodaj dostało.” „Odkrójże mi trzydzieści na parę kontoszy. Nie lekce sobie ważcie nas usarzów, Włoszy. A czemuż i nie suknią
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 336
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
przed apartami dolnymi, które łazienką nazywają, zacząłem państwo żegnać i mówić tymi słowy, że w moim nieszczęściu jestem teraz tak jak na gardło dekretowany i na plac wyprowadzony, który wpóki żyje, ma na-
dzieją, że jaka protekcja i instancja od śmierci go wyprosi, i ogląda się na wszystkie strony, jeżeli mu pardon nie przychodzi. W takiej i ja komparacji oddawałem się przytomnego państwa a osobliwie hetmana wielkiego koronnego, protekcji. Przenikające były moje słowa. Zaczęli mnie państwo konsolować. Patrzyła na to hetmanowa wielka koronna nieprzyjemnie, a Mniszkowa, podkomorzyna lit., nie reflektowawszy się na przytomność hetmanowej, rzekła te słowa: „Nie turbuj
przed apartami dolnymi, które łazienką nazywają, zacząłem państwo żegnać i mówić tymi słowy, że w moim nieszczęściu jestem teraz tak jak na gardło dekretowany i na plac wyprowadzony, który wpóki żyje, ma na-
dzieją, że jaka protekcja i instancja od śmierci go wyprosi, i ogląda się na wszystkie strony, jeżeli mu pardon nie przychodzi. W takiej i ja komparacji oddawałem się przytomnego państwa a osobliwie hetmana wielkiego koronnego, protekcji. Przenikające były moje słowa. Zaczęli mnie państwo konsolować. Patrzyła na to hetmanowa wielka koronna nieprzyjemnie, a Mniszkowa, podkomorzyna lit., nie reflektowawszy się na przytomność hetmanowej, rzekła te słowa: „Nie turbuj
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 684
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
który najpierwszy umyślny Królowi I. M. tę tak pocieszną przyniósł Wiadomości/ darowano pierzcień szacowany 600. Funtów Sterling Angelskiej Monety. Z Szwecią jest jeszcze Niejaka nawet i tu nadzieja Pokoju. Książę Malborough bardzo niebezpiecznie chory. Jakobitowie desperackie jeszcze i teraz na różnych miejscach popełniają ekscessy. Amerykańskim Zbójcom/ jeszcze raz ma być publikowany Pardon/ jeżeli się będą chcieli nawrócić. z Hagi/ 16. Augusti.
Stadowie Ich Mc. temu który im najpierwszą o Pasarowickim Pokoju przyniósł Wiadomość 800. fl. Holenderskich dali w Podarunku/ ale już tu mają teraz nawet i Kopie sobie przysłane/ tamże Zawartych Traktatów. z Kolonii/ 9. Augusti.
Unas
ktory naypierwszy umyslny Krolowi I. M. tę ták pocieszną przyniosł Wiádomośći/ dárowano pierzciéń szácowány 600. Funtow Sterling Angelskiey Monety. Z Szwecią iest ieszćze Nieiaka náwet y tu nádzieiá Pokoiu. Ksiązę Málborough bárdzo niebespiećznie chory. Iákobitowie desperackie ieszcże y teraz ná roznych mieyscách popełniáią excessy. Amerykáńskim Zboycom/ ieszćze ráz ma być publikowány Párdon/ iezeli śię będą chcieli náwroćić. z Hagi/ 16. Augusti.
Stádowie Ich Mc. temu ktory im naypierwszą o Pássárowickim Pokoiu przyniosł Wiádomość 800. fl. Holenderskich dáli w Podárunku/ ále iusz tu máią teraz náwet y Kopie sobie przysłane/ támze Záwártych Tráktatow. z Kolonii/ 9. Augusti.
Unas
Skrót tekstu: PoczKról
Strona: 28
Tytuł:
Poczta Królewiecka
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Królewiec
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1718
Data wydania (nie wcześniej niż):
1718
Data wydania (nie później niż):
1718
organach piszczałki.” Ów, skoro półkwartowy kieliszek wyczubi: „Do natury to — rzecze — idzie, co kto lubi. Prorokować nie umiem; po muzyce skaczę; Podpiwszy śpię albo też, podrwiwszy co, płaczę.” 178 (D). NIERZĄDNICE ZAKŁADAJĄ, TE-Ż BURZĄ MIASTA
Kurwa, uczciwszy uszy, upraszam perdonu, Fundatorką wielkiego była Babilonu; Kurwa Kartagę, jako stare mówią karty, Kurwa Rzym założyła przez swoje bękarty; Kurwa Troję zburzyła; jeśli Greków wolim, Kurwa u nich zburzyła sławne Persepolim. Od tejże i Babilon, bo mu to Jan wróży, Upadnie, bo go też ta, jakom rzekł, założy
organach piszczałki.” Ów, skoro półkwartowy kieliszek wyczubi: „Do natury to — rzecze — idzie, co kto lubi. Prorokować nie umiem; po muzyce skaczę; Podpiwszy śpię albo też, podrwiwszy co, płaczę.” 178 (D). NIERZĄDNICE ZAKŁADAJĄ, TE-Ż BURZĄ MIASTA
Kurwa, uczciwszy uszy, upraszam perdonu, Fundatorką wielkiego była Babilonu; Kurwa Kartagę, jako stare mówią karty, Kurwa Rzym założyła przez swoje bękarty; Kurwa Troję zburzyła; jeśli Greków wolim, Kurwa u nich zburzyła sławne Persepolim. Od tejże i Babilon, bo mu to Jan wróży, Upadnie, bo go też ta, jakom rzekł, założy
Skrót tekstu: PotFrasz3Kuk_II
Strona: 623
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część trzecia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
poznany: przeto, wolałem sprzeciwić się modestyj WMM. Panny dla satysfakcyj wielu, którzy mię o to prosili, niż tak pięknego ręki jej dzieła; na widok nie podać. I kiedyś WMM. Panna przegrała zakład z wielą, i ze mną samym o to: niechcę inszej nagrody, nad jeden szczególnie pardon, żem przeciw woli jej uczynił; spodziewając się, że tym łatwiej przebaczysz śmiałości mojej; im częściej usłyszysz dających świadectwo, żem to dobrze, należycie, i chwalebnie uczynił. Siła bowiem byłoby, niesprawiedliwej zazdrości w WMM. Pannie, gdy byś sama wyznać nie miała, większego szczęścia Książęcia tego;
poznány: przeto, wolałem sprzećiwić się modestyi WMM. Pánny dlá satisfakcyi wielu, ktorzy mię o to prośili, niz ták pięknego ręki iey dźiełá; ná widok nie podáć. I kiedyś WMM. Panná przegráłá zakład z wielą, y ze mną samym o to: niechcę inszey nagrody, nad ieden szczegulnie pardon, żem przećiw woli iey uczynił; spodźiewaiąc się, że tym łátwiey przebáczysz śmiałośći moiey; im częśćiey usłyszysz dáiących świádectwo, żem to dobrze, náleżyćie, y chwalebnie uczynił. Siłá bowiem byłoby, niespráwiedliwey zazdrośći w WMM. Pánnie, gdy byś sámá wyznáć nie miáłá, większego szczęśćiá Xiążęćia tego;
Skrót tekstu: ScudZawiszHist
Strona: 4
Tytuł:
Historia książęcia Ariamena królewica perskiego
Autor:
Madeleine de Scudéry
Tłumacz:
Maria Beata Zawiszanka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1717
Data wydania (nie później niż):
1717
repetere limineo, teraz poczto odchodzi plura non occurrunt do oznajmienia, co da Bogo nadrugim Stanie rozgoworze comunicabo wmę Panu zostając teraz wmę Pana etc ut Supra z Stolice 9 Juny 1678 Michał Czartoryiski MVQ Post Scriptum
Takowóz wiadomość wczorajszego rozgoworu Naszego ręką wypisałem królowi Imci Panu Memu do wmę Pana ze vicaria manu piszę proszę opardon bom przytutejszych niewczasach i Słabej od P Pw Moskiewskiej uczynności bardzo Strapacowany i Sturbowany O Czapki Po tytułach Hospodarskich i Poselskich – Objawiamy.
Jako wterazniejszym 186 (1678) Roku Miesiąca Maja die 10 z Ukazu Wielkiego Hosudara Naszego ICara Wieliczeństwa naznaczono było wam kWieliczeństwa Wielkim i Pełnomocnym Posłom przez przystajów Stołnika kniazia Borysa Eufimonicza
repetere limineo, teraz poczto odchodzi plura non occurrunt do oznaymienia, co da Bogo nadrugim Stanie rozgoworze comunicabo wmę Panu zostaiąc teraz wmę Pana etc ut Supra z Stolice 9 Juny 1678 Michał Czartoryiski MVQ Post Scriptum
Takowoz wiadomośc wczorayszego rozgoworu Naszego ręką wypisałem krolowi Jmci Panu Memu do wmę Pana ze vicaria manu piszę proszę opardon bom przytuteyszych niewczasach y Słabey od P Pw Moskiewskiey uczynności bardzo Strapacowany y Zturbowany O Czapki Po tytułach Hospodarskich y Poselskich – Obiawiamy.
Jako wteraznieyszym 186 (1678) Roku Miesiąca Maja die 10 z Ukazu Wielkiego Hosudara Naszego JCara Wieliczenstwa naznaczono było wam kWieliczenstwa Wielkim y Pełnomocnym Posłom przez przystaiow Stołnika kniazia Borysa Eufimonicza
Skrót tekstu: CzartListy
Strona: 174
Tytuł:
Kopie listów do [...] Krzysztofa Paca
Autor:
Michał Czartoryski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1677 a 1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1678
i już oświadczam że szczęścia jego nie będę przeczył. I. Mść P. Wojewoda zdumiawszy się, że Beralda była tąsz Osobą, którą zabrał Baron, ujęty jej statecznością, którą zachowała Synowi swemu, prosi Barona, żeby przy tych Szlachetnych umysłach zostawał, oświadczając, chęć nie zmierną widzieć Beraldę, a prosić jej o Perdon z przeszłych dysgustów. Baron chcąc stateczność swoję zachować na zawsze, szedł z P. Wojewodą do Sylwaniej, gdzie do niej przyszedszy właśnie pod ten czas, kiedy ci miłośnicy kończyli powieści, swoich nieszczęśliwości i szyków od Salminy im uczynionych. Gdyby można znaleźć w języku Ojczystym słów wyraźniejszych nad zdumienie i podziwienie, zażył bym
y iusz oświadczam że szczęśćia iego nie będę przeczył. I. Mść P. Woiewoda zdumiawszy się, że Beraldá była tąsz Osobą, ktorą zabrał Baron, uięty iey statecznośćią, ktorą zachowałá Synowi swemu, prosi Baroná, żeby przy tych Slaćhetnych umysłach zostawał, oświadczáiąc, chęć nie zmierną widźieć Beraldę, á prośić iey o Perdon z przeszłych disgustow. Baron chcąc stateczność swoię zachować na zawsze, szedł z P. Woiewodą do Sylwaniey, gdźie do niey przyszedszy właśnie pod ten czas, kiedy ći miłośnicy kończyli powieśći, swoich nieszczęśliwośći y szykow od Salminy im uczynionych. Gdyby można ználeść w ięzyku Oyczystym słow wyraźnieyszych nad zdumienie y podźiwienie, zażył bym
Skrót tekstu: PrechDziałKaw
Strona: 79
Tytuł:
Kawaler polski z francuskiego przetłumaczony
Autor:
Jean de Prechac
Tłumacz:
Jan Działyński
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Gatunek:
romanse
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1722
Data wydania (nie wcześniej niż):
1722
Data wydania (nie później niż):
1722
pod karą w konstytucyj roku 1693. ferowaną.
2do. We wszystkim ma się konformować konstytucjom roku 1591. i 1593.
3tio. Skupienie do koła, należy, w ciągnieniu, lub obozowaniu bez wiedzy Wodza, czyniący, także tumulty, sedycje, spiski, rady, dopieroż konfederacje, ma głowę tracić bez żadnego pardonu. Gdy zaś uciecze, tym samym infamis. Tejże karze podlega żołd zatrzymany niegodziwym sposobem wymuszający.
4to. Towarzysz bez wiedzy swego Pułkownika nie ma się od Chorągwi absentować. Ani Pułkownik w tym Towarzysza dyspensować bez wiedzy Wodza, pod karą w konstytucyj roku 1693. naznaczoną.
5to. Wszyscy żołnierze Hetmanowi, Towarzysze i
pod karą w konstytucyi roku 1693. ferowaną.
2do. We wszystkim ma się konformowáć konstytucyom roku 1591. y 1593.
3tio. Skupienie do koła, należy, w ciągnieniu, lub obozowaniu bez wiedzy Wodza, czyniący, tákże tumulty, sedycye, spiski, rády, dopieroz konfederácye, ma głowę tracić bez żadnego pardonu. Gdy zaś uciecze, tym samym infamis. Teyże kárze podlega żołd zátrzymany niegodziwym sposobem wymuszaiący.
4to. Towarzysz bez wiedzy swego Pułkownika nie ma się od Chorągwi absentować. Ani Pułkownik w tym Towarzysza dyspensowáć bez wiedzy Wodza, pod kárą w konstytucyi roku 1693. náznaczoną.
5to. Wszyscy żołnierze Hetmanowi, Towarzysze y
Skrót tekstu: BystrzInfStat
Strona: N2v
Tytuł:
Informacja statystyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
” Toż Piłat, przez woźnego kazawszy milczenie: „Ukrzyżujcież go, wziąwszy do swojego cechu, Bo ja śmierci godnego nie widzę w nim grzechu. Sumnienie mam na wasze przyniewolić wrzaski? Na gniew nie dbam, tak drogo nie przepłacam łaski.” (318)
Znowu Żydzi co z gardła: „Niegodzien perdonu, Musi umierać, wedle naszego zakonu. Inaczej ani mówić, ani sądzić możem;
Musi umierać, bo się czynił Synem Bożem.” Przed godziną, gdy swą złość na Piłata zwala, Twierdził Annasz, że zakon tracić nie pozwala; Teraz, kiedy sumnienie Piłatowi nie da, Przy swoim się zakonie zdrajca opowieda:
” Toż Piłat, przez woźnego kazawszy milczenie: „Ukrzyżujcież go, wziąwszy do swojego cechu, Bo ja śmierci godnego nie widzę w nim grzechu. Sumnienie mam na wasze przyniewolić wrzaski? Na gniew nie dbam, tak drogo nie przepłacam łaski.” (318)
Znowu Żydzi co z gardła: „Niegodzien perdonu, Musi umierać, wedle naszego zakonu. Inaczej ani mówić, ani sądzić możem;
Musi umierać, bo się czynił Synem Bożem.” Przed godziną, gdy swą złość na Piłata zwala, Twierdził Annasz, że zakon tracić nie pozwala; Teraz, kiedy sumnienie Piłatowi nie da, Przy swoim się zakonie zdrajca opowieda:
Skrót tekstu: PotZacKuk_I
Strona: 579
Tytuł:
Nowy zaciąg ...
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987