zupełnie rezygnowała na wolą starszych, żyłam jednak w słodkiej nadziei, iż kiedykolwiek pragnienia moje swój skutek wezmą. Niemasz temu trzech miesięcy jakom do niego list odebrała, w którym gdy mi donosi o znacznej na siebie spadłej po stryju Sukcesyj, nie tak się z własnego zysku cieszy, jak z tego, iż już mierność dostatków niebędzie mu do uszczęśliwienia przeszkodą. Osądź W. M. Pan jaka była moja radość gdym ten list przeczytała. Wszystkie inne które mi potym pisał potwierdziły rzetelność prawych swntymentów jego. Ah M. Panie Spektator! nie mam serca, nie mam sił na wyrażenie, iż ten mój ulubiony, kochania i szacunku
zupełnie rezygnowała na wolą starszych, żyłam iednak w słodkiey nadziei, iż kiedykolwiek pragnienia moie swoy skutek wezmą. Niemasz temu trzech miesięcy iakom do niego list odebrała, w ktorym gdy mi donosi o znaczney na siebie spadłey po stryiu sukcessyi, nie tak się z własnego zysku cieszy, iak z tego, iż iuż mierność dostatkow niebędzie mu do uszczęśliwienia przeszkodą. Osądź W. M. Pan iaka była moia radość gdym ten list przeczytała. Wszystkie inne ktore mi potym pisał potwierdziły rzetelność prawych swntymentow iego. Ah M. Panie Spektator! nie mam serca, nie mam sił na wyrażenie, iż ten moy ulubiony, kochania y szacunku
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 149
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
finalem seu Effectum: Co na pijaństwo następuje: albo/ co z opilstwa pochodzi/ i co sprawuje? Weźmiemy tu jeszcze przed się miedzy inszymi punktami/ którebyśmy dalej rozbierać i roztrząsać mieli/ Opposita, rzeczy pijaństwu przeciwne/ z których ja teraz jeno przy jednej zostanę; a ta jest Sobrietas, trzeźwość albo mierność/ do której nas upomina nie tylko Piotr Z. ale i Apostoł Pański Paweł mówiąc: Czujmy i bądźmy trzeźwiemi: Abowiem ci/ którzy śpią w nocyć śpią; a którzy się upijają/ w nocyć się upiają; Ale my/ którzy jesteśmy dniowi/ bądźmy trzeźwi. 1. Petr. 5. v. 8
finalem seu Effectum: Co ná pijaństwo nástępuje: álbo/ co z opilstwá pochodźi/ y co spráwuje? Weźmiemy tu jescze prżed śię miedzy inszymi punktámi/ ktorebysmy dáley rozbieráć y roztrząsáć mieli/ Opposita, rzeczy pijáństwu przećiwne/ z ktorych ja teraz jeno przy jedney zostánę; á tá jest Sobrietas, trzeźwość álbo mierność/ do ktorey nas upomina nie tylko Piotr S. ále y Apostoł Páński Páweł mowiąc: Czuymy y bądźmy trzeźwiemi: Abowiem ći/ ktorzy spią w nocyć spią; á ktorzy śię upijáją/ w nocyć śie upiáją; Ale my/ ktorzy jestesmy dniowi/ bądźmy trzeźwi. 1. Petr. 5. v. 8
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 31.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Czujmy i bądźmy trzeźwiemi: Abowiem ci/ którzy śpią w nocyć śpią; a którzy się upijają/ w nocyć się upiają; Ale my/ którzy jesteśmy dniowi/ bądźmy trzeźwi. 1. Petr. 5. v. 8. 1. Thessal. 5. v. 6. seqq.
A jest trzeźwość i mierność w jedzeniu i piciu znamienita cnota/ którą nam sama Natura zaleca/ gdyż człowiekowi małe usta/ ciasne i wąskie gardło dała/ chcąc nas przez to nauczyć i upomnieć/ żebyśmy się zbytnim jedzenim i piciem nie obciążali/ ale na male przestawali/ i zbytków się wystrzegali/ z których niedostatek pochodzi. Luc. 21
Czuymy y bądźmy trzeźwiemi: Abowiem ći/ ktorzy spią w nocyć spią; á ktorzy śię upijáją/ w nocyć śie upiáją; Ale my/ ktorzy jestesmy dniowi/ bądźmy trzeźwi. 1. Petr. 5. v. 8. 1. Thessal. 5. v. 6. seqq.
A jest trzeźwość y mierność w jedzeniu y pićiu známienita cnotá/ ktorą nam sámá Náturá záleca/ gdyż człowiekowi máłe usta/ ćiásne y wąskie gárdło dáłá/ chcąc nas przez to náuczyć y upomnieć/ żebysmy śię zbytnim jedzenim y pićiem nie obćiążáli/ ále ná mále przestawáli/ y zbytkow śię wystrzegáli/ z ktorych niedostátek pochodźi. Luc. 21
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 31.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Augustyn Z. Ciało wasze uskromiajcie (zwyciężajcie) postami/ miernością/ trzeźwością i powściąganiem się do pokarmu i napoju/ ile zdrowie dozwala. Sabellicus wspomina/ że przed laty o mierności w życiu wiele trzymano. Recenti, prawi/ mundo frugalitas vitae hominum jucunda nutrix fuit, t.j. Świeżemu (nowemu) światu mierność w jedzeniu i piciu żywota ludzkiego wdzięczną Żywicielką (Mamką) była. Jakby chciał rzec: Ludzie kiedyś miernie jedli i pili: przetoż też długo na świecie żyli; jakoć to pewna/ że owi Patriarchowie Z. mierny żywot wiedli/ ożralstwem i opilstwem zgoła się nie bawili; co też miedzy inszymi nie podłą
Augustyn S. Ciáło wásze uskromiayćie (zwyćiężayćie) postámi/ miernośćią/ trzeźwośćią y powśćiągániem śię do pokármu y napoju/ ile zdrowie dozwala. Sabellicus wspomina/ że przed láty o miernośći w żyćiu wiele trzymano. Recenti, práwi/ mundo frugalitas vitae hominum jucunda nutrix fuit, t.j. Swieżemu (nowemu) świátu mierność w jedzeniu y pićiu żywotá ludzkiego wdźięczną Zywićielką (Mámką) byłá. Jákby chćiał rzec: Ludźie kiedyś miernie jedli y pili: przetoż też długo ná świećie żyli; jákoć to pewna/ że owi Pátryárchowie S. mierny żywot wiedli/ ożrálstwem y opilstwem zgołá śię nie báwili; co też miedzy inszymi nie podłą
Skrót tekstu: GdacKon
Strona: 45.
Tytuł:
Dyszkursu o pijaństwie kontynuacja
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
my się tu pasiemy niebogi, Lecz cierpieć musim co przyniósł los srogi.
Gdy na świat wyjrzysz, nie ujrzysz giermaku Ni polskich strojów, same tylko pludry, Niechaj z Polaki nie chodzą na udry.
Chodzić że było Polakom w pakłaku, Nie w aksamicie; o pięknaż to cnota, Podła o sobie myśl i mierność złota.
Byłeś potrawą grubemu cepaku A dziś nam z ciebie wyborne potrawy, O dziwne szczęścia odmiennego sprawy!
Właśnie jak w wodę wrzuconemu raku, Tak temu co ma za obronę Boga, Największa straszna nie może być trwoga.
W największym grzecznej młodzieży orszaku Memu lubemu nie najdziesz równego, Przetoć go kocham i tęsknię
my się tu pasiemy niebogi, Lecz cierpieć musim co przyniosł los srogi.
Gdy na świat wyjrzysz, nie ujrzysz giermaku Ni polskich strojow, same tylko pludry, Niechaj z Polaki nie chodzą na udry.
Chodzić że było Polakom w pakłaku, Nie w aksamicie; o pięknaż to cnota, Podła o sobie myśl i mierność złota.
Byłeś potrawą grubemu cepaku A dziś nam z ciebie wyborne potrawy, O dziwne szczęścia odmiennego sprawy!
Właśnie jak w wodę wrzuconemu raku, Tak temu co ma za obronę Boga, Największa straszna nie może być trwoga.
W największym grzecznej młodzieży orszaku Memu lubemu nie najdziesz rownego, Przetoć go kocham i tęsknię
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 366
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
krok u niej zdradliwy.
Trzeba się w szczęściu, kto w nim długo chce trwać zgoła, Oglądać zawsze na poślednie koła. Nie chodź na głębią, bo uchybisz brodu. Kto dziś miał co jeść, bój się jutro głodu.
Skromnie — to fortel — zażywać go trzeba, Komu Fortuna da z potrzebę chleba. Mierność a waga w szczęściu nie zawadzi, Nie ufaj mu nikt, nikogo nie zdradzi. FORTUNNE LATA
Myśl wesoła, niestroskane Serce, zdrowie nie łatane, Z zyskiem praca, wiek pogodny, Dni spokojne, rok niegłodny, Sen smaczny, dobre sumnienie — To szczęście i dobre mienie, Kopa od potrzeby w domu, Nie
krok u niej zdradliwy.
Trzeba się w szczęściu, kto w nim długo chce trwać zgoła, Oglądać zawsze na poślednie koła. Nie chodź na głębią, bo uchybisz brodu. Kto dziś miał co jeść, bój się jutro głodu.
Skromnie — to fortel — zażywać go trzeba, Komu Fortuna da z potrzebę chleba. Mierność a waga w szczęściu nie zawadzi, Nie ufaj mu nikt, nikogo nie zdradzi. FORTUNNE LATA
Myśl wesoła, niestroskane Serce, zdrowie nie łatane, Z zyskiem praca, wiek pogodny, Dni spokojne, rok niegłodny, Sen smaczny, dobre sumnienie — To szczęście i dobre mienie, Kopa od potrzeby w domu, Nie
Skrót tekstu: MorszHSumBar_I
Strona: 264
Tytuł:
Sumariusz
Autor:
Hieronim Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Poeci polskiego baroku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jadwiga Sokołowska, Kazimiera Żukowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1965
oczy swe potarszy wzrok odbierali. Bollandus tenże 5. Ianuarii. Z wzłoków śmiertelnych Z. Feliksa Kapłana Nolańskiego, płynie likwor, czyli olejek, na choroby, osobliwie na uleczenie oczu bardzo pomocny, który likwor Nolańczy kowie Manną nazywają. Którego czasu obficie płynie, obfitość wszelką obiecuje obywatelom; jeśli skąpo się sączy, mierność też wszystkiego ominuje. Idem 14. Ianuarti. Vadingus Tomo III. świadczy, iż B. Odoryk Zakonu Z. Franciszka, gdy prowadził ciała z sobą Braci Męczenników, i gdy się dom zajął z niemi na noclegu, tedy w jeden kąt się z niemi przytulił; trzy kąty domu zgorzały, ten został cały.
ocży swe potarszy wzrok odbierali. Bollandus tenże 5. Ianuarii. Z wzłokow smiertelnych S. Felixa Kapłana Nolańskiego, płynie likwor, cżyli oleiek, na choroby, osobliwie na ulecżenie ocżu bardzo pomocny, ktory likwor Nolańcży kowie Manną nazywaią. Ktorego cżasu obficie płynie, obfitość wszelką obiecuie obywatelom; ieśli skąpo się sącży, mierność też wszystkiego ominuie. Idem 14. Ianuarti. Vadingus Tomo III. swiadcży, iż B. Odoryk Zakonu S. Franciszka, gdy prowadził ciała z sobą Braci Męczennikow, y gdy się dom zaiął z niemi na noclegu, tedy w ieden kąt się z niemi przytulił; trzy kąty domu zgorzały, ten został cały.
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 93
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
które położył w Rozdz: 5. i 6. a takie jest: Cnota jest nałóg z wyborem/ zależący na mierze/ wedle nąs/ która rozum roztropnego człowieka ogranicza. Tego opisania cnoty/ cząstki na swych miejscach porządnie wykłada: i potwierdza gdzie też w długim wyliczaniu cnot/ okazuje; iż każda cnota/ jest mierność/ to jest/ wśrzodku dwu poboków występnych stoi: z których jeden pobok/ jest niedostatek: a drugi zbytek. ku końcowi ksiąg/ przymiot cnoty zwierzchny okazuje/ powiedając cnotę barzo trudną być ku dostaniu: dla tego/ iż on śrzodek/ w którym cnota zależy/ jest trudny bardzo do obaczenia: skąd
ktore położył w Rozdź: 5. y 6. á tákie iest: Cnotá iest nałog z wyborem/ zależący ná mierze/ wedle nąs/ ktora rozum rostropnego człowieká ogránicza. Tego opisania cnoty/ cząstki ná swych mieyscách porządnie wykłada: y potwierdza gdźie też w długim wyliczániu cnot/ okázuie; iż káżda cnotá/ iest mierność/ to iest/ wśrzodku dwu pobokow wjstępnjch stoi: z ktorych ieden pobok/ iest niedostátek: á drugi zbytek. ku końcowi kśiąg/ przymiot cnoty zwierzchny okázuie/ powiedáiąc cnotę bárzo trudną być ku dostaniu: dla teg^o^/ iż on śrzodek/ w ktorym cnotá zależy/ iest trudny bárdzo do obaczenia: skąd
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 119
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
drugi zbytek. ku końcowi ksiąg/ przymiot cnoty zwierzchny okazuje/ powiedając cnotę barzo trudną być ku dostaniu: dla tego/ iż on śrzodek/ w którym cnota zależy/ jest trudny bardzo do obaczenia: skąd zaraz nauki/ do potrafienia tego śrzodku/ niektóre podaje/ uważenia ustawicznego godne. Dwojakie opisanie cnoty. Cnota jest mierność. Do czego zmierza Arystoteles w tych Księgach.
PRzedsięwzięcie w tych Księgach Arystotelesowe/ jest to; uczyć którym sposobem człowiek na tym świecie/ według stanu swego/ może być szczęśliwym: Abowiem iż powiedział/ że szczęście ludzkie/ nic inszego nie jest/ jedno sprawować się na świecie cnotliwie/ i wedle cnoty żyć: dla
drugi zbytek. ku końcowi kśiąg/ przymiot cnoty zwierzchny okázuie/ powiedáiąc cnotę bárzo trudną być ku dostaniu: dla teg^o^/ iż on śrzodek/ w ktorym cnotá zależy/ iest trudny bárdzo do obaczenia: skąd zaraz náuki/ do potráfienia teg^o^ śrzodku/ niektore podáie/ vważenia vstáwicznego godne. Dwoiákie opisanie cnoty. Cnotá iest mierność. Do czego zmierza Aristoteles w tych Kśięgách.
PRzedśięwźięćie w tych Kśięgách Aristotelesowe/ iest to; vczyć ktorym sposobem człowiek ná tym świećie/ według stanu swego/ może być sczęśliwym: Abowiem iż powiedźiał/ że sczęśćie ludzkie/ nic inszego nie iest/ iedno spráwowáć się na świećie cnotliwie/ y wedle cnoty żyć: dla
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 119
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
co dobrym rozumem upatrzemy. Wybór/ acz słusznie przynależy do żądze umysłu/ który za jego radą chodzi/ wszakże się też pląta z żądzą smysłów/ z niego doskonałość bierze/ kiedy ta żądza od rozumu będzie kierowana/ a tego się chwyta abo chroni/ co rozum ukazuje. Etyki Arystoteles: Dla czego cnota wybieranie jest mierność.
Zowiem cnotę wybieraniem mierności/ abo miary/ iż cnota miarkuje miedzy mniej/ a więcej/ miedzy zbytkiem/ i niedostatkiem namiętności: Cnota jest w pojśrzodku położona/ i śrzodkiem jest; w pojśrzodku położona dwu poboków złych: iż jest miarkowaniem namiętności/ jest dobrym rozumem ograniczona: który to dobry rozum/ w sprawach
co dobrym rozumem vpátrzemy. Wybor/ acz słusznie przynależy do żądze vmysłu/ ktory za iego rádą chodźi/ wszakże się też pląta z żądzą smysłow/ z niego doskonałość bierze/ kiedy tá żądza od rozumu będźie kierowána/ á tego się chwyta abo chroni/ co rozum vkazuie. Ethyki Aristoteles: Dla czego cnotá wybieránie iest mierność.
Zowiem cnotę wybierániem miernośći/ ábo miáry/ iż cnotá miárkuie miedzy mniey/ á więcey/ miedzy zbytkiem/ y niedostátkiem namiętnośći: Cnotá iest w poyśrzodku położona/ y śrzodkiem iest; w poyśrzodku położona dwu pobokow złych: iż iest miárkowaniem namiętnośći/ iest dobrym rozumem ográniczona: ktory to dobry rozum/ w spráwách
Skrót tekstu: PetrSEt
Strona: 145
Tytuł:
Etyki Arystotelesowej [...] pierwsza część
Autor:
Sebastian Petrycy
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
filozofia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618