, wstąp na figę!” — a zrobił ją z palców. Aż ów na to odpowie, kreaturka mała: „Pódź z tą figą na gałąź wprzód, bo niedojrzała!” IX 136. KŁOPOT TO I TO
Jako brodząc po lgniących brzegach z stadem kaczem Kwoce kłopot, tak księdzu z głupiem spowiedaczem.
Parobczaka tak pyta: „Nie wie więcej czego?” — „Wiem, ojcze, ale bo nie powiem ci tego.” „Czemuż nie masz powiedzieć? — cóż po twej spowiedzi?” — Długo się z niem spowiednik molestuje, biedzi Mniemając, że był casus reseruatus jaki. Aż ów: „Wiem
, wstąp na figę!” — a zrobił ją z palców. Aż ów na to odpowie, kreaturka mała: „Pódź z tą figą na gałąź wprzód, bo niedojrzała!” IX 136. KŁOPOT TO I TO
Jako brodząc po lgniących brzegach z stadem kaczem Kwoce kłopot, tak księdzu z głupiem spowiedaczem.
Parobczaka tak pyta: „Nie wie więcej czego?” — „Wiem, ojcze, ale bo nie powiem ci tego.” „Czemuż nie masz powiedzieć? — coż po twej spowiedzi?” — Długo się z niem spowiednik molestuje, biedzi Mniemając, że był casus reseruatus jaki. Aż ów: „Wiem
Skrót tekstu: KorczFrasz
Strona: 43
Tytuł:
Fraszki
Autor:
Adam Korczyński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1699
Data wydania (nie wcześniej niż):
1699
Data wydania (nie później niż):
1699
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Roman Pollak
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1950
. 10, a tylko obligowana zostaje do wypłacęnia długu zło. 15, t. i. Kazimierzowi Ryzakowi zło. 10, i Kazimierzowi Sladze zło. 5, Błażej zas Wytoniak ostatek zapłacić powinien, t. i. Kazimierzowi Sladze zło. 10, co się nakazuje pod winą 20 grzywien. Ponieważ zas parobczak Błażej Kasprzyc, służąc u tejże Reyny Kasprzyczyny lat dwie, sąd przysądza, ażeby zło. 3 dali mu ci, którzy trzymają rolą, za pul roka, a ona, ażeby dała zło. 9 albo jałowicę, którą mu obiecała. (Ij. 129)
3524. (854) Piąta sprawa między
. 10, a tylko obligowana zostaie do wypłacęnia długu zło. 15, t. i. Kazimierzowi Ryzakowi zło. 10, y Kazimierzowi Sladze zło. 5, Błazey zas Wytoniak ostatek zapłacic powinien, t. i. Kazimierzowi Sladze zło. 10, co sie nakazuie pod winą 20 grzywien. Poniewasz zas parobczak Błazey Kasprzyc, słuząc u teyże Reyny Kasprzyczyny lat dwie, sąd przysądza, ażeby zło. 3 dali mu ci, ktorzy trzymaią rolą, za pul roka, a ona, ażeby dała zło. 9 albo iałowicę, ktorą mu obiecała. (II. 129)
3524. (854) Piąta sprawa między
Skrót tekstu: KsKasUl_3
Strona: 382
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
miał Król wiele dzieci, Zmieszały się z Perłami motłochy i śmieci.
Dobre jabłko zrodziła szczepiona Jabłonka, Z Leśnej zaś cierpke, kwaśna, chropowata płonka. Znać że Amon Syn pierwszy zrodzon z dzikiej gruszki. Nim DAWID Królem został, gdzieś dopadł kopciuszki. Spłodził takiego gbura i prostego Dziaka, Który miał obyczaje grube Parobczaka. Mając Siostrę Tamarę ale z inszej Matki Obraz to był piękności i kształtny i gładki Musiał Dawid na ten czas być w dobrym humorze Gdy się Tamar poczęła już na Jego Dworze. Długo oczy obracał Amon za Tamarą Jak słonecznik za słońcem, ale żadną miarą Nie mógł znaleźć sposobu z tym się Jej ogłosić, Ze ją
miał Krol wiele dzieci, Zmieszały się z Perłami motłochy y śmieci.
Dobre iábłko zrodziłá szczepiona Jábłonka, Z Leśney zaś cierpke, kwaśna, chropowata płonka. Znać że Amon Syn pierwszy zrodzon z dzikiey gruszki. Nim DAWID Krolem został, gdzieś dopadł kopciuszki. Spłodził tákiego gbura y prostego Dziaka, Ktory miał obyczaie grube Parobczaka. Maiąc Siostrę Tamarę ále z inszey Mátki Obraz to był piękności y kształtny y głádki Musiał Dáwid ná ten czas bydź w dobrym humorze Gdy się Tamar poczęła iuż ná Jego Dworze. Długo oczy obrácał Amon zá Tamarą Ják słonecznik zá słońcem, ále żadną miarą Nie mogł ználeść sposobu z tym się Jey ogłosić, Ze ią
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 110
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752