mieli Inflantczanie, Wszytkich, okrom samego jego, zgoda na nie. Nazajutrz tylko co się ozwać ma przed królem, Aż ktoś cicho do niego, w kontuszu sobolem, Prosi, kładąc mu coś w garść w papierku zwinionym, Żeby kontradykować nie chciał prośbom onym. Zaraz się reflektuje i głos przed kolegi Wziąwszy, że pernoktaty, że mędrsze noclegi, Powie, a wraz pozwala i już się nie chwieje. Lecz gdy się korupcja w zanadrzu zagrzeje, Skoro go coś nie barzo lubego zaleci, Poczuje to i sąsiad, poczuje i trzeci: „Niechaj wam — rzeką — panie, otrze kto napiętki.” Ów w stronę, do zanadrza
mieli Inflantczanie, Wszytkich, okrom samego jego, zgoda na nie. Nazajutrz tylko co się ozwać ma przed królem, Aż ktoś cicho do niego, w kontuszu sobolem, Prosi, kładąc mu coś w garść w papierku zwinionym, Żeby kontradykować nie chciał prośbom onym. Zaraz się reflektuje i głos przed kolegi Wziąwszy, że pernoktaty, że mędrsze noclegi, Powie, a wraz pozwala i już się nie chwieje. Lecz gdy się korupcyja w zanadrzu zagrzeje, Skoro go coś nie barzo lubego zaleci, Poczuje to i sąsiad, poczuje i trzeci: „Niechaj wam — rzeką — panie, otrze kto napiętki.” Ów w stronę, do zanadrza
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 184
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
inimicis nostris et de manu eorum qui oderunt nos”, biorę z tegoż manifestu, a raczej z decyzji w nim wypisanej, widoczne nieskazitelnego honoru naszego argumenta i dowody. A najprzód, iż lubo żadnych produktów i replik naszych z Witanowskimi nie było, a to z racji tej, że książę marszałek trybunalski obawiał się pernoktaty — wiedząc, że pieniądze kanclerskie latają — aby przez noc nie sfabrykowano przeciwko nam pluralitatem, i chciał koniecznie na jednym dniu tę sprawę zakończyć, a zatem jak pryncypalna była nasza sprawa z księciem kanclerzem, tak z nim tylko były kontrowersje, a o Witanowskich tylko się patronowie nasi spytali, jeżeli stawają i co mówią.
inimicis nostris et de manu eorum qui oderunt nos”, biorę z tegoż manifestu, a raczej z decyzji w nim wypisanej, widoczne nieskazitelnego honoru naszego argumenta i dowody. A najprzód, iż lubo żadnych produktów i replik naszych z Witanowskimi nie było, a to z racji tej, że książę marszałek trybunalski obawiał się pernoktaty — wiedząc, że pieniądze kanclerskie latają — aby przez noc nie sfabrykowano przeciwko nam pluralitatem, i chciał koniecznie na jednym dniu tę sprawę zakończyć, a zatem jak pryncypalna była nasza sprawa z księciem kanclerzem, tak z nim tylko były kontrowersje, a o Witanowskich tylko się patronowie nasi spytali, jeżeli stawają i co mówią.
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 614
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
nadgrodzi.
24to. Podwody w dobrach Królewskich, Duchownych, i Świeckich, zabierający lub poddanych albo ich sprzężai dla potrzeby swojej, jako za złodziejstwo karę poniesie. Gdyby zaś komu przypadkiemkoń zdech, woźnica uciekł ma Rotmistrza albo Porucznika uwiadomić, a ten o podwodę do Pana wsi poszle, aby go mogła podwieść na pierwszą pernoktatę.
25to. Towarzysz upomniony od Rotmistrza o niepocciwe życie, pijaństwo, huczki muzyczne, jeżeli się niepoprawia, winien go odnieść do Wodza, którego Wódz powinien karać. Dopieroż w złym nałogu leżącego.
26to. Gwałt cudzej pocciwości czyniący głową przypłacić powinien.
27mo. Pocciwe zabawy, osobliwie żołnierskie ćwiczenia się pozwalają.
nadgrodzi.
24to. Podwody w dobrach Krolewskich, Duchownych, y Swieckich, zábieraiący lub poddanych álbo ich zprzężai dla potrzeby swoiey, iáko zá złodzieystwo kárę poniesie. Gdyby zaś komu przypadkiemkoń zdech, woznica uciekł ma Rotmistrza álbo Poruczniká uwiadomić, á ten o podwodę do Pána wsi poszle, áby go mogła podwieść ná pierwszą pernoktatę.
25to. Towarzysz upomniony od Rotmistrza o niepocciwe życie, piiaństwo, huczki muzyczne, ieżeli się niepoprawia, winien go odnieść do Wodza, ktorego Wodz powinien karáć. Dopieroż w złym nałogu leżącego.
26to. Gwałt cudzey pocciwości czyniący głową przypłácić powinien.
27mo. Pocciwe zabáwy, osobliwie żołnierskie cwiczęnia się pozwaláią.
Skrót tekstu: BystrzInfStat
Strona: N3v
Tytuł:
Informacja statystyczna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743