. Pocieja spalona.
27 Septembris u ip. Sapiehy wojewody mińskiego byliśmy w Wisznicy.
28^go^ szliśmy na Różankę, Włodawę, Chełm. We Włodawie ip. hetman darował mi konia pięknego tarantowatego ogiera, w Tykocinie zaś z razu darował mi kasztanowatego. Na Krasnystaw, na Turobin, kędy wołosza w lasach zapadłszy z piętnastu szwedów zabiła. Tu ordynans przyszedł od króla szwedzkiego do p. Maydla, aby się spieszył do Krakowa. Na Bychawę, gdzie nas solenniter traktował tameczny dziedzic p. Ossowski; na Bełżyce, gdzieśmy też byli dobrze przyjęci przez p. Gałkowskiego pisarza lubelskiego, żona junaczka i frant wielki; na Kazimierz, na Janowiec
. Pocieja spalona.
27 Septembris u jp. Sapiehy wojewody mińskiego byliśmy w Wisznicy.
28^go^ szliśmy na Różankę, Włodawę, Chełm. We Włodawie jp. hetman darował mi konia pięknego tarantowatego ogiera, w Tykocinie zaś z razu darował mi kasztanowatego. Na Krasnystaw, na Turobin, kędy wołosza w lasach zapadłszy z piętnastu szwedów zabiła. Tu ordynans przyszedł od króla szwedzkiego do p. Maydla, aby się spieszył do Krakowa. Na Bychawę, gdzie nas solenniter traktował tameczny dziedzic p. Ossowski; na Bełżyce, gdzieśmy téż byli dobrze przyjęci przez p. Gałkowskiego pisarza lubelskiego, żona junaczka i frant wielki; na Kazimierz, na Janowiec
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 110
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Karnicki Kazimierz, który po ip. Wołodkowiczu ekonomem był dóbr moich, człowiek poczciwy.
Ipan Stefan Karnicki, od dziecinnych lat służył aż do ożenienia; lat ze szesnaście.
Ipan Mikołaj Szpilowski, podczaszy rzeczycki, lat pięć służył był na urzędzie w Smiłowiczach aż do czasów zamieszania w Litwie.
Ipan Stefan Malinowski, służył lat piętnaście pokojowo.
Ipan Butwiłowski Antoni, syn nieboszczyka Kazimierza Butwiłowskiego sługi mego; służył lat siedm, aż do czasów zamieszania, pokojowo.
Ipan Kazimierz Snarski, służył lat cztery, pokojowo.
Ipan Felicjan Rdułtowski, słuzył lat pięć. Był ten ze mną w Rzymie; pokojowy.
Ipan Teofil Żyzemski, służył lat cztery, potem
Karnicki Kazimierz, który po jp. Wołodkowiczu ekonomem był dóbr moich, człowiek poczciwy.
Jpan Stefan Karnicki, od dziecinnych lat służył aż do ożenienia; lat ze szesnaście.
Jpan Mikołaj Szpilowski, podczaszy rzeczycki, lat pięć służył był na urzędzie w Smiłowiczach aż do czasów zamieszania w Litwie.
Jpan Stefan Malinowski, służył lat piętnaście pokojowo.
Jpan Butwiłowski Antoni, syn nieboszczyka Kazimierza Butwiłowskiego sługi mego; służył lat siedm, aż do czasów zamieszania, pokojowo.
Jpan Kazimierz Snarski, służył lat cztery, pokojowo.
Jpan Felicyan Rdułtowski, słuzył lat pięć. Był ten ze mną w Rzymie; pokojowy.
Jpan Teofil Żyzemski, służył lat cztery, potém
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 391
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
odmieni, Tym się gorzej niewiasta ciska, burzy, pieni. Nic tu Neptun nie radzi; kija trzeba, kija, Bez niego rzadko który do portu zawija. 74 (P). PO BABCE DZIEWCZĘ
Dwadzieściaś trzy, pierwszy raz żeniąc się, miał lata, Wdowa czterdzieści i sześć; śmieszna alternata. Teraz pannie piętnaście, a tobie z okładem Pięćdziesiąt; tam wnuk z babą, tu zaś wnuczka z dziadem: Za lat kilka jej łóżka, tobie trzeba stolca. Umrzesz? Jakoś ty dziewczę, ona pojmie golca. Nie chciałeś z równą ciągnąć w małżeńskim chomącie, Bies po klaczy, dwa źrebię po starym drygancie. Gałąź,
odmieni, Tym się gorzej niewiasta ciska, burzy, pieni. Nic tu Neptun nie radzi; kija trzeba, kija, Bez niego rzadko który do portu zawija. 74 (P). PO BABCE DZIEWCZĘ
Dwadzieściaś trzy, pierwszy raz żeniąc się, miał lata, Wdowa czterdzieści i sześć; śmieszna alternata. Teraz pannie piętnaście, a tobie z okładem Pięćdziesiąt; tam wnuk z babą, tu zaś wnuczka z dziadem: Za lat kilka jej łóżka, tobie trzeba stolca. Umrzesz? Jakoś ty dziewczę, ona pojmie golca. Nie chciałeś z równą ciągnąć w małżeńskim chomącie, Bies po klaczy, dwa źrebię po starym drygancie. Gałąź,
Skrót tekstu: PotFrasz1Kuk_II
Strona: 41
Tytuł:
Ogród nie plewiony
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
Gręccy pouciekali. drudzy od Papieża pojmani/ do podpisu przymuszeni byli: a którzy podpisać niechcieli/ ci rozmaitym więzieniem/ ciemnicami/ pętami/ ranami/ głodem byli trapieni. Sześćdziesiąt/ mówi/ Biskupów/ a połotrasta Presbyterów/ Syngiełów i Protosyngiełów/ i Diakonów w ciemnicach zamknąwszy/ rozmaite im męki zadawano. Jednych głodem piętnaście dni morzono: inszych ogniem pieczono: Drugich duszono i dawniono: Ciała ich potajemnie nocą chowano: a ręce ich do tej swej Uniej po śmierci ich podpisowano. Patriarchę też Józefa/ który okrutne tyraństwo nad swymi widząc/ żałował tego niepomału: i jawnie przed wszytkimi począł się był tego kajać/ i uznawać/ a od
Gręccy poućiekáli. drudzy od Papieżá poymáni/ do podpisu przymuszeni byli: á ktorzy podpisáć niechćieli/ ći rozmaitym więźieniem/ ćiemnicámi/ pętámi/ ránámi/ głodem byli trapieni. Sześćdźieśiąt/ mowi/ Biskupow/ á połotrástá Presbyterow/ Syngiełow y Protosyngiełow/ y Dyakonow w ćiemnicách zámknąwszy/ rozmáite im męki zádawano. Jednych głodem piętnaśćie dni morzono: inszych ogniem pieczono: Drugich duszono y dawniono: Ciáłá ich potáiemnie nocą chowano: á ręce ich do tey swey Vniey po śmierći ich podpisowano. Pátryarchę też Iozephá/ ktory okrutne tyraństwo nád swymi widząc/ żałował tego niepomáłu: y iáwnie przed wszytkimi pocżął sie był tego káiáć/ y vznáwáć/ á od
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 79
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
głosie: których łokci może być jeden, 2, 3, albo 4. Do tego nięch pamięta i nanotuje wiele głosów odliczył po ostatnim dziesiątym. Czy jeden? czy 2? czy 3? aż do dziewiątego: i niech zaraz napisze tyle razów pięć łokci, ile głosów usłyszał po ostatnim głosie dziesiątym: to jest piętnaście łokci, jeżeli trzy głosy przeliczył: łokci 20, jeżeli cztery przeliczył głosy: łokci 45, jeżeli dziewięć głosów przeliczył, etc. Nakoniec wysypawszy ziarna grochu z woreczka, niech je przeliczy, i napisze w pugilarach, (niech będzie naprzykład ziarn 56.) i niech przyda do tej liczby cyfrę: będzie
głośie: ktorych łokći może bydź ieden, 2, 3, álbo 4. Do tego nięch pámięta y nánotuie wiele głosow odliczył po ostátnim dżieśiątym. Czy ieden? czy 2? czy 3? áż do dźiewiątego: y niech záraz nápisze tyle rázow pięć łokći, ile głosow vsłyszał po ostátnim głośie dżieśiątym: to iest piętnaśćie łokći, ieźeli trzy głosy przeliczył: łokći 20, ieżeli cztery przeliczył głosy: łokći 45, ieżeli dżiewięć głosow przeliczył, etc. Nákoniec wysypawszy żiárná grochu z woreczká, niech ie przeliczy, y nápisze w pugilárách, (niech będżie náprzykład źiarn 56.) y niech przyda do tey liczby cyfrę: będźie
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 7
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
po ziemi długą prowadzić. Krótsze prowadź sznurem: dłuższe promieniem oka, przez linią z celami, stawiając laski zrazu aż do kilkunastu, według duktu promienia: a dalej bez linii celowej, one samym okiem miarkując do prostej linii poprzedzających lasek: Który sposób, prędko się odprawić może, byle człowiek jeden do pewnej odległości na piętnaście łokci naprzykład, laski stawiał, miarkując laskę patrzeniem na drugie z boku: a drugi człowiek poprzedzajacy przed nim upatrował wolnym okiem, aby stawiający laski, kołem lasek nie zataczał: jako być musi, gdy się z boku patrzy na dukt lasek, nie przez ich wierzch. Nauka XXII. Linią (TF,)
po źiemi długą prowádźić. KRotsze prowadź sznurem: dłuższe promięniem oká, przez liniią z celámi, stáwiáiąc laski zrázu áż do kilkunastu, według duktu promięnia: á dáley bez linii celowey, one sámym okiem miárkuiąc do prostey linii poprzedzáiących lasek: Ktory sposob, prędko się odpráwić może, byle człowiek ieden do pewney odległośći ná pietnaśćie łokći náprzykład, laski stáwiał, miárkuiąc laskę pátrzeniem ná drugie z boku: á drugi człowiek poprzedzaiacy przed nim vpátrował wolnym okiem, áby stáwiáiący laski, kołem lasek nie zátaczał: iáko bydź muśi, gdy się z boku pátrzy ná dukt lasek, nie przez ich wierzch. NAVKA XXII. Liniią (TF,)
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 113
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
kroków 125: a każdy krok stop 5. zaczym stop 625. Staje rachuje. Więc że trzy stopy, dają dwa łokcia: stop 625. dadzą łokci 416. i calów 16. Drugie Staje Łanu Frankońskiego liczy łokci krakowskich dwieście siedmnaście i pół. Ponieważ Statut na miejscu opisanym wpunktcie 1, wstaju liczy miar piętnaście, zktórych każda ma łokci 14. i piędż ednę: to jest połpietnasta, wynidzie łokci 217, i jedna część ze dwóch: to jest Dwieście siedmnaście i pół. Trzecie Staje. Któremu Statut Koronny daje łokci 84. A takie staje nie ma kroków tylko 25. i jednę stopę. Jest pięć razy blisko mniejsze
krokow 125: á káżdy krok stop 5. záczym stop 625. Stáie ráchuie. Więc że trzy stopy, dáią dwá łokciá: stop 625. dádzą łokći 416. y calow 16. Drugie Stáie Łanu Fránkońskiego liczy łokći krákowskich dwieśćie śiedmnaśćie y poł. Ponieważ Státut ná mieyscu opisánym wpunktćie 1, wstáiu liczy miar piętnaśćie, zktorych káżda ma łokći 14. y piędż ednę: to iest połpietnastá, wynidźie łokći 217, y iedná część ze dwoch: to iest Dwieśćie śiedmnaśćie y poł. Trzećie Stáie. Ktoremu Státut Koronny dáie łokći 84. A tákie stáie nie ma krokow tylko 25. y iednę stopę. Iest pięć rázy blisko mnieysze
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 145
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
. Tychże calów szesnaście jednę stopę dzieli, Dwa łokcia za trzy stopy zdawna wszyscy mieli. Sto dwadzieścia pięć kroków jedno liczy staje; Cztery sta i szesnaście toż łokci wydaje. Szesnaście nad to calów. Staj sześć i trzydzieści Geometra prawdziwy w Polskij mili wieści: Ma ośm Geometrycznych stajan, mila Włoska, Chce piętnaście tysięcy łokci, mila Polska. Nauka XXXIII. O Różnicy Łanów. Łan: jest część gruntu, pewną miarą według staju wymierzonego. Połłanu, jest połowica Łanu. Ćwierć łanu, jest część czwarta łanu. Łany sa różne wKoronie Polskiej. Teodor Zawadzki in stosculis, wiele ich wylicza, które ja opuszczam. Statut
. Tychże calow szesnaśćie iednę stopę dźieli, Dwá łokćiá zá trzy stopy zdawná wszyscy mieli. Sto dwádźieśćiá pięć krokow iedno liczy stáie; Cztery stá y szesnaśćie toż łokći wydáie. Szesnaśćie nád to calow. Stay sześc y trzydźieści Geometrá prawdźiwy w Polskiy mili wieśći: Ma ośm Geometrycznych stáian, milá Włoska, Chce piętnaśćie tyśięcy łokći, milá Polska. NAVKA XXXIII. O Rożnicy Łanow. Łan: iest część gruntu, pewną miárą według stáiu wymierzonego. Połłánu, iest połowicá Łanu. Cwierć łanu, iest część czwarta łanu. Łany sa rożne wKoronie Polskiey. Theodor Záwádzki in stosculis, wiele ich wylicza, ktore ia opuszczam. Státut
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 146
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
ma
3240.
681 210
Drugi Łan Frankoński, Statut tak opisuje. ITem in quolibet laneo, debent esse decemocto stadia; et quodlibet stadium quindecim mensuras suprascriptas continere debet. Et haec est mensuura verissima mansi seu Lanei Fránconici. Po Polsku. Także wkażdym Łanie ma być ośmnaście staj: a każde staje ma zawierać w sobie piętnaście Miar wzwyż opisanych. A ta jest Miara naprawdziwsz, Włoki abo Łanu Frankońskiego. PRZESTROGA. Łan takowy ścianę miałby w łokci długich 922, i 1428 od 1845. to jest blisko cal: 19.
Łan ma,
Staj
Miar,
Łokci.
Wzdłuż
[...] 270.
3915
Wszerz.
1
15
217 i pół
W K
ma
3240.
681 210
Drugi Łan Fránkoński, Státut ták opisuie. ITem in quolibet laneo, debent esse decemocto stadia; et quodlibet stadium quindecim mensuras suprascriptas continere debet. Et haec est mensuura verissima mansi seu Lanei Fránconici. Po Polsku. Tákże wkáżdym Łanie ma bydź ośmnaśćie stay: á każde stáie ma záwierać w sobie piętnaśćie Miar wzwyż opisánych. A tá iest Miárá naprawdźiwsz, Włoki ábo Łanu Fránkońskiego. PRZESTROGA. Łan tákowy ściánę miałby w łokći długich 922, y 1428 od 1845. to iest blisko cal: 19.
Łan ma,
Stay
Miar,
Łokći.
Wzdłuż
[...] 270.
3915
Wszerz.
1
15
217 y poł
W K
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 147
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
i pół
W Kwad:
18
4050
851 512 i pół
Trzeci Łan zStatutu: Niemiecki. QVindecim vlna: faciunt vnam virgam. Tres virgae faciunt vnam cordam. Quatuor cordae, faciunt vnum mansum ad latitudinem. Ad longitudinem vero debent esse nonaginta cordae. Et sic erit perfectus mansus Theutonicus. w Polskim języku. Piętnaście łokci, czynią jednę laskę Trzy laski czynią jeden sznur. Cztery sznury, czynią jednę włokę wszerz. A wzdłuż ma być dziewięćdziesiąt sznurów. I tak będzie doskonała Włoka Teutońska, abo Niemiecka. Włokiej takiej ściana ma łokci 853. i 1391. od 1707. to jest: więcej trochę niż cal:
[...] Łan ma,
y poł
W Kwád:
18
4050
851 512 y poł
Trzeći Łan zStátutu: Niemiecki. QVindecim vlna: faciunt vnam virgam. Tres virgae faciunt vnam cordam. Quatuor cordae, faciunt vnum mansum ad latitudinem. Ad longitudinem vero debent esse nonaginta cordae. Et sic erit perfectus mansus Theutonicus. w Polskim ięzyku. Pietnaście łokći, czynią iednę laskę Trzy laski czynią ieden sznur. Cztery sznury, czynią iednę włokę wszerz. A wzdłuż ma bydź dźiewięćdźieśiąt sznurow. Y ták będźie doskonáła Włoká Theutońska, ábo Niemiecka. Włokiey tákiey śćiáná ma łokći 853. y 1391. od 1707. to iest: więcey trochę niż cal:
[...] Łan ma,
Skrót tekstu: SolGeom_II
Strona: 147
Tytuł:
Geometra polski cz. 2
Autor:
Stanisław Solski
Drukarnia:
Jerzy i Mikołaj Schedlowie
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
matematyka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684