ż jest pierwszy Merydian na tej i na innych Mapach? O. Idzie to według upodobania Geografów. Tak Geografowie Francuscy stosując się do woli Ludwika XIII. swego Króla naznaczają pierwszą linię Południową przez Wysep nazwany Fer albo Ferro, jednym z Wysep Kanaryiskich na zachodzie Europy leżących. Geografowie Holenderscy, pierwszą linią południową ciągną przez wysep Pic de Tenaryfe: to jest dwoma gradusami od Francuskiej odległą. Inni prowadzą Paryż, insi przez Londyn. Pospoliciej jednak przez wysep pomieniony Fer. P. Co to jest długość miejsca jakiego? O. Nic innego nie jest, tylko odległość naprzykład Kraju, miasta, rzeki, góry etc. od pierwszej linii Południowej,
ż iest pierwszy Merydian na tey y na innych Mappach? O. Idzie to według upodobania Geografow. Tak Geografowie Francuscy stosuiąc się do woli Ludwika XIII. swego Krola naznaczaią pierwszą linię Południową przez Wysep nazwany Fer albo Ferro, iednym z Wysep Kanaryiskich na zachodzie Europy leżących. Geografowie Hollenderscy, pierwszą linią południową ciągną przez wysep Pic de Tenariffe: to iest dwoma gradusami od Francuskiey odległą. Inni prowadzą Paryż, insi przez Londyn. Pospoliciey iednak przez wysep pomieniony Fer. P. Co to iest długość mieysca iakiego? O. Nic innego nie iest, tylko odległość naprzykład Kraiu, miasta, rzeki, gory etc. od pierwszey linii Południowey,
Skrót tekstu: SzybAtlas
Strona: 14
Tytuł:
Atlas dziecinny
Autor:
Dominik Szybiński
Drukarnia:
Michał Groell
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astronomia, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
dwa razy.
W Maju jezioro bliskie Meksyku, zalało całe to miasto.
25 Czerwca, burza w Carogrodzie.
5 Lipca w nocy trzęsienie ziemi w Bazylei pory zimnej.
2 Września na wyspie Tercera trzęsienie ziemi: poprzedziło wybuchanie materyj ognistych, które nakształt rzeki płynęły do morza, zniszczyły wszystko, i górę nazwaną O Pico da Cruzi za sobą pociągnąwszy, w morze wrzuciły.
3 Września popioły, kamienie spalone, okryły całą wyspę.
Niebo zaćmiło się aż do 6, i 7 Września, póki wybuchanie nieustało.
Trzęsienie w Limie i w Bazylei.
1630 - 31 W Nera przy Banda około pułnocy ziemia otworzyła się, morze zalało domy
dwa razy.
W Maiu iezioro bliskie Mexiku, zalało całe to miasto.
25 Czerwca, burza w Carogrodzie.
5 Lipca w nocy trzęsienie ziemi w Bazylei pory zimney.
2 Września na wyspie Tercera trzęsienie ziemi: poprzedziło wybuchanie materyi ognistych, które nakształt rzeki płynęły do morza, zniszczyły wszystko, y gorę nazwaną O Pico da Cruzi za sobą pociągnąwszy, w morze wrzuciły.
3 Września popioły, kamienie spalone, okryły całą wyspę.
Niebo zaćmiło się aż do 6, y 7 Września, póki wybuchanie nieustało.
Trzęsienie w Limie y w Bazylei.
1630 - 31 W Nera przy Banda około pułnocy ziemia otworzyła się, morze zalało domy
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 109
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
Góry Sormos o część wpadłszy do morza nową wyspę uczyniła. Wyspa od części wschodniej aż do miasteczka Caleca zniszczona, część wioski Nortegrande oddzieliwszy się zamieniła się wwspę na 50 sążni odległą. Góry osiadły, przepaści się otworzyły, skały gwałtownie pękały, domy wywrócone. Wyspy Z. Michała, Sajal, Z. Marty, i Pic niepodlegały tej szkodzie, ale lekkie tylko uczuły trzęsienie. 9 i następujących dni Lipca morze było nadzwyczaj wzruszone, bałwany gwałtownie wpadły na wyspę Z. Jerzego. 6 Sierpnia w Mediolanie, większe w Syrakuzach połowe miasta zburzyło. 29 Sierpnia na wyspach Barbades niezbyt szkodliwe, nastąpiła burza. W Październiku w Havre, 20 Listopada
Gory Sormos o część wpadłszy do morza nową wyspę uczyniła. Wyspa od części wschodniey aż do miasteczka Caleca zniszczona, część wioski Nortegrande oddzieliwszy się zamieniła się wwspę na 50 sążni odległą. Gory osiadły, przepaści się otworzyły, skały gwałtownie pękały, domy wywrocone. Wyspy S. Michała, Sayal, S. Marthy, y Pic niepodlegały tey szkodzie, ale lekkie tylko uczuły trzęsienie. 9 y następuiących dni Lipca morze było nadzwyczay wzruszone, bałwany gwałtownie wpadły na wyspę S. Jerzego. 6 Sierpnia w Medyolanie, większe w Syrakuzach połowe miasta zburzyło. 29 Sierpnia na wyspach Barbades niezbyt szkodliwe, nastąpiła burza. W Październiku w Havre, 20 Listopada
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 216
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
pamiętali. W Listopadzie. Wezuwiusz z hukiem wielkim ognie wyrzucał, a to prosto ku Pałacowi Portici, co się dotąd nie trafiało. Król koni lękających się użyć nie mogąc, piechotą uciekł, w Neapolu ulice popiołem zasypane były. Lawa szeroka na milę włoską, a głęboka na 15 stop płynęła.
Na wyspie Teneryssie góra Pic obsiciej niż innych czasów ognie wyrzucała, które o 30 mil widać było.
Około 10 Grudnia, w Wiedniu i w okolicy burze nie tylko wielką szkodę w budynkach i ogrodach uczyniły, ale też niektóre osoby zrzuconemi dachówkami o śmierć przyprawiły.
Zaraza morowa w Carogrodzie, i w okolicy, mianowicie we wsiach Teaqua , i Bujukdura
pamiętali. W Listopadzie. Wezuwiusz z hukiem wielkim ognie wyrzucał, a to prosto ku Pałacowi Portici, co się dotąd nie trafiało. Krol koni lękaiących się użyć nie mogąc, piechotą uciekł, w Neapolu ulice popiołem zasypane były. Lawa szeroka na milę włoską, a głęboka na 15 stop płynęła.
Na wyspie Tenerissie gora Pic obsiciey niż innych czasow ognie wyrzucała, ktore o 30 mil widać było.
Około 10 Grudnia, w Wiedniu y w okolicy burze nie tylko wielką szkodę w budynkach y ogrodach uczyniły, ale też niektore osoby zrzuconemi dachowkami o śmierć przyprawiły.
Zaraza morowa w Carogrodzie, y w okolicy, mianowicie we wsiach Theaqua , y Buiukdura
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 242
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
przedałbym Wmości i te sto Beczek Siemienia Lnianego. 8. Beczkę Śledzi teraz kupują po siedm Talarom bitych/ a ponieważ Wmość odemnie co Rok kupował i Pieniędzy mi swoich Życzył/ przedam Wmości za sześć Talarów bitych. 9. Wtym Worze są cztery Pury Mąki/ pytlowanej/ jeżeli Wmość chcesz odemnie Kupic/ ale nieinaczej jako dwanaście Mark za Pur/ od tego przedać niemogę/ choć się Wmość targuj albo nie. 10. Czemuś Wmość te Piętnaście Buntów Pięki na Stronę przedał ja był był Wmości tak dobrze zapłacił jako kto inszy. 11. Wolałbym ja był/ żebyś był Wmość więcej Hellenderki sprowadził
przedałbym Wmości y te sto Beczek Sięmięnia Lnianego. 8. Beczkę Sledźi teraz kupuią po siedm Talarom bitych/ á poniewasz Wmość odemnie co Rok kupował y Pięniędzy mi swoych Zyczył/ przedam Wmosci za sześć Talarow bitych. 9. Wtym Worze są cztery Pury Mąki/ pytlowaney/ iezeli Wmość chcesz odemnie Kupic/ ale nieinacżey iáko dwanaście Mark zá Pur/ od tego przedáć niemogę/ choć się Wmość targuy albo nie. 10. Czemuś Wmość te Piętnaście Buntow Pięki ná Stronę przedał ia był był Wmośći ták dobrze zápłácił iáko kto insży. 11. Wolałbym ia był/ żebys był Wmość więcey Hellenderki sprowádźił
Skrót tekstu: MalczInst
Strona: 135
Tytuł:
Nova et methodica institutio in lingua polonica
Autor:
Stanisław Jan Malczowski
Drukarnia:
G.M. Nöller
Miejsce wydania:
Ryga
Region:
Inflanty
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Cesarz wraz Król Hiszpański wziął, Tunet Miasto w Afryce opanowawszy nad morzem: Miecz Franciszka I. Króla Francuskiego na wojnie wziętego; Puginał Jana de Austria Turków zwycięzcy; zbroja Filipa II za 24 tysiące talerów kupiona, Most wielki do Miasta Madrytu, a woda wysycha; stąd tam Proverbium, że przedać most, a kupic wody Przecież wody tutejsze i Powierce bardzo zdrowe. Ulice Miasta są pod sznur, ale szpetne dla wyrzucanych ekskre mentów które upał Słońca przecież suszy. Rynków jest 7 z tych jeden nazwiskiem Plaga Major długi, jest na 434. szeroki na 334 kroków; w koło go jest na kroków 536. Jest tu Szpital na
Cesarz wraz Krol Hiszpański wziął, Tunet Miasto w Afryce opanowawszy nad morzem: Miecz Franciszka I. Krola Francuskiego na woynie wziętego; Puginał Iana de Austria Turkow zwycięzcy; zbroia Filippa II za 24 tysiące talerow kupiona, Most wielki do Miasta Madrytu, a woda wysycha; ztąd tam Proverbium, że przedać most, a kupic wody Przecież wody tuteysze y Powiertze bardzo zdrowe. Ulice Miasta są pod sznur, ale szpetne dla wyrzucanych exkre mentow ktore upał Słońcá przeciesz suszy. Rynkow iest 7 z tych ieden nazwiskiem Plaga Maior długi, iest na 434. szeroki na 334 krokow; w koło go iest na krokow 536. Iest tu Szpital na
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 176
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
zagrodę swoją lezącza wedle goscincza za sumę grzywien 40, monety i liczby Polskiej, z czego tego syna kwituje i wyrzeka się, ze się mu dosyć według targu stało wiecznemi czaszy nic się od niego nieupominającz i wszelakie strony zastepuje, tylko to wymawia, ze gdyby była przedajna, tedy blyssy by który brat u niego kupic niż kto inszy, co Marcin słysząc groszem zaswiadczył, i Sebastian ociecz jego groz swoj własny wyroczni prawu obłozył. (p. 329) (p. 330)
461. Jewa Gemiołkowa z Tomaszem Wnękiem swym — Przed teru ze prawem obecnie stanęła lewa Gemiołkowa wyznała wolą swoją, iż własnie przedała dobrowolnie zagrodę swoją własną Tomaszowi
zagrodę swoię lezącza wedle goscincza za summe grzywien 40, monety y liczby Polskiey, z czego tego syna kwituie y wyrzeka się, ze sie mu dosic według targu stało wiecznemi czaszy nic sie od niego nievpominaiącz y wszelakie stronÿ zastepuie, tylko to wÿmawia, ze gdyby była przedajna, tedy blyssy by ktory brath v niego kupic niz kto inszÿ, czo Marcin słysząc groszem zaswiadczył, y Sebestian ociecz iego groz swoÿ własny wyroczni prawu obłozył. (p. 329) (p. 330)
461. Iewa Gemiołkowa z Tomaszem Wnękiem swym — Przed teru ze prawęm obecznie stanęła lewa Gemiołkowa wyznała wolą swoię, ysz własnie przedała dobrowolnie zagrodę swoię własną Tomaszowi
Skrót tekstu: KsKomUl
Strona: 54
Tytuł:
Księga gromadzka wsi Komborska Wola
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Komborska Wola
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1604 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1604
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
dwie godzinie onę pić/ przecię potrzeba garnca dopić. Znowu pójdziesz na zad aż przyjdziesz do pułquartka od któregoś zaczał/ co raz po pułquartku umniejszajac: to jest/ dziewiątego dnia wypijesz pułczwarty kwarty/ dziesiątego trzy kwarty; i tak umniejszając na każdy dzień/ staniesz i zakończysz na pułquartku. A nie zawsze tak wiele potrzeba pic tej wody: bo może być choroba/ na której poratowanie dosyć będzie przyjść do pułgarnca/i znowu się wrócić na zad: ale to należy na baczeniu dobrego Doktora/ który powinien naznaczyć miarę/ jako wiele kto ma pić. I to jeszcze pamiętać potrzeba przy tej nauce: abyś się nigdy nie kąpał w tej
dwie godźinie onę pić/ przećię potrzebá gárncá dopić. Znowu poydźiesz na zad aż prziydźiesz do pułquartká od ktoregoś zácżał/ co raz po pułquartku vmnieyszáiác: to iest/ dźiewiątego dniá wypiiesz pułcżwárty quarty/ dźieśiątego trzy quarty; y ták vmnieyszáiąc ná káżdy dzień/ stániesz y zakońcżysz ná pułquartku. A nie záwsze ták wiele potrzeba pic tey wody: bo może bydź chorobá/ ná ktorey poratowánie dosyć będźie prziyść do pułgárncá/y znowu się wroćić ná zad: ále to należy ná bacżeniu dobrego Doktorá/ ktory powinien náznácżyć miarę/ iáko wiele kto ma pić. Y to ieszcże pámiętáć potrzeba przy tey nauce: ábyś się nigdy nie kąpał w tey
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 175.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
vno, ad aliud facienda est muratio. A dla czegoby gwałtowne używanie w napoju szklanej wody mogło przyrodzenie zwątlić i zatłumić/ barzo długie o tym dyskursy musiałbym czynić/ które Medycy dobrze wiedzą: a pacjenci Medykom wierzyć powinni/ chcęli być zdro- wymi. Trzecia nauka jest/ nie mają tej wody nigdy pic pacjenci zimnej; ale ciepłą: to jest aby barziej ciepła była a niżeli letnia: aby nie tak gorąca jako ukrop: a potrzeba onę grzać w wodzie ciepłej; to jest naczynie z wodą szklaną włożyć w ukrop gorący/ i tak d ługo trzymać/ ażby się dobrze zagrzała. Spytałby tu kto/ jeśli
vno, ad aliud facienda est muratio. A dla cżegoby gwałtowne vżywánie w napoiu śkláney wody mogło przyrodzenie zwątlić y zatłumić/ barzo długie o tym discursy muśiałbym cżynić/ ktore Medycy dobrze wiedzą: á pácyenći Medykom wierzyć powinni/ chcęli bydź zdro- wymi. Trzećia náuká iest/ nie máią tey wody nigdy pic pácyenći źimney; ále ćiepłą: to iest áby bárźiey ćiepła byłá á niżeli letnia: áby nie ták gorąca iáko vkrop: á potrzebá onę grzać w wodźie ćiepłey; to iest nacżynie z wodą śkláną włożyć w vkrop gorący/ y ták d ługo trzymáć/ áżby się dobrze zágrzałá. Spytałby tu kto/ iesli
Skrót tekstu: SykstCiepl
Strona: 178.
Tytuł:
O cieplicach we Skle ksiąg troje
Autor:
Erazm Sykstus
Drukarnia:
Krzysztof Wolbramczyk
Miejsce wydania:
Zamość
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
w art. 30. z to. 4. a art. 3. z rozdz. 11. Chromer, Miechouius Bielski anno 966. Tatarzyna grabić gdy w Niedzielę robi. Jeśliż Tatarzyna w Niedzielę i w święto orzącego/ bronującego/ i inszą robotę odprawującego/ godzi się grabić abo nie? § 11. Pic. Bonis nocet qui malis parcit.
PIerwej pokażmy ustawę Bożą o święceniu Niedziele/ i o karaniu gwałtowników jej. Pan Bóg w starym Zakonie/ sześć dni w tydzień pozwolił robić/ a siódmego odpocząć i święcić rozkazal. Memento vt diem Sabbati sanctifices. Sześć dni będziesz robił/ i każdą robotę swoję będziesz odprawował/ a
w art. 30. z to. 4. a árt. 3. z rozdz. 11. Chromer, Miechouius Bielski anno 966. Tátárzyná grábić gdy w Niedźielę robi. Ieśliż Tatarzyná w Niedźielę y w święto orzącego/ bronuiącego/ y inszą robotę odpráwuiącego/ godźi się grábić ábo nie? § 11. Pic. Bonis nocet qui malis parcit.
PIerwey pokażmy vstáwę Bożą o święceniu Niedźiele/ y o karániu gwałtownikow iey. Pan Bog w stárym Zakonie/ sześć dni w tydźień pozwolił robić/ á śiodmego odpocżąć y święćić roskazal. Memento vt diem Sabbati sanctifices. Sześć dni będźiesz robił/ y káżdą robotę swoię będźiesz odpráwował/ á
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 29
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617