. 2, co uczyni zł. 124; z każdej także włóki kapłonów 2 albo za nie pieniędzmi fl. 41 gr. 10. Sołtysa z przedmieścia 1, do jego officium nadana. Królewska 1, wolna od wszelkiej daniny, za szczęściem bractwa strzeleckiego temu przydana.
Summa włók 120. Piekarze od ław piekarskich dają Piernikarze dają pieniędzmi Szewcy od ław swoich dają pieniędzmi Sukiennicy od folusza sukiennego dają Rzeźnicy kozikowego, miejscy i obcy dają: od wołu i krowy od wieprza od cielęcia i skopu od jagnięcia
Zł. 4 - 4 4 - - - -
gr. - 13 - - 10 6 4 2
szl. - 1 - - -
. 2, co uczyni zł. 124; z każdej także włóki kapłonów 2 albo za nie pieniędzmi fl. 41 gr. 10. Sołtysa z przedmieścia 1, do jego officium nadana. Królewska 1, wolna od wszelkiej daniny, za szczęściem bractwa strzeleckiego temu przydana.
Summa włók 120. Piekarze od ław piekarskich dają Piernikarze dają pieniędzmi Szewcy od ław swoich dają pieniędzmi Sukiennicy od folusza sukiennego dają Rzeźnicy kozikowego, miejscy i obcy dają: od wołu i krowy od wieprza od cielęcia i skopu od jagnięcia
Zł. 4 - 4 4 - - - -
gr. - 13 - - 10 6 4 2
szl. - 1 - - -
Skrót tekstu: InwChełm
Strona: 135
Tytuł:
Inwentarze dóbr biskupstwa chełmińskiego
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1723 a 1747
Data wydania (nie wcześniej niż):
1723
Data wydania (nie później niż):
1747
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ryszard Mienicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Toruń
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowe Wydawnictwo Naukowe
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1956
Niewidomego znaku mieć każa do ich Sakramentu. Więc prawi do krwie drewniany kufel/ mać też pastuch krowi abo wołowy korczak/ co nim z kałuże wodę piją rad/ niechaj go oń proszą/ pożyczy go barzo rad. Więc owo krajanie w pasy/ Niewidomnegoi znaku; ja powiadam/ że lepszy pas co go ukroi piernikarz: Więc czapki nie ziąć/ nie modląc się do Pana Boga/ nie klęknąć/ ale tak stojąc zjeść ten kołacz/ właśnie jako masztalerz w kuchni/ kiedy mu kucharz da wołowej pieczeniej zrzas/ i to ten czapki uchyli/ nogami dygnie i podziękuje: Jużci ja widzę do czego się to ma/ pamiętaj me
Niewidome^o^ znáku mieć każa do ich Sákrámentu. Więc práwi do krwie drewniány kufel/ mać też pástuch krowi ábo wołowy korczak/ co nim z káłuże wodę piią rad/ niechay go oń proszą/ pożyczy go bárzo rad. Więc owo kraiánie w pásy/ Niewidomnegoi znáku; ia powiádam/ że lepszy pás co go vkroi piernikarz: Więc czapki nie ziąć/ nie modląc sie do Páná Bogá/ nie klęknąć/ ále ták stoiąc zieść ten kołacz/ własnie iáko másztálerz w kuchni/ kiedy mu kucharz da wołowey pieczeniey zrzas/ y to ten czapki vchyli/ nogámi dygnie y podziękuie: Iużći ia widzę do czego sie to ma/ pámiętay me
Skrót tekstu: MirJon
Strona: 35
Tytuł:
Jonathas zmartwychwstał
Autor:
Florian Mirecki
Drukarnia:
wdowa Jakuba Sibeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609