nie powstydam i wszyscy na nich z łaski bożej przypadają. Hamaleon że dobrze wspominala Poudre,ta też to tylko nagroda, bo w efekcie żadnej nie uznał ani się uznać spodziewa. Nie masz, widzę, snadniejszego do oszukania na świecie człowieka nad Bukieta, choć się to za bardzo ostrożnego trzyma i tak wiele razy pisował, żela mefiance est la mere de la surete, a on naprzód na lep ulegnie i oszukać się naprzód da. Przyznawał to samau jeu de paume,że żadnej nie uznałaBeaulieui z nim wdzięczności, ile w tym ostatnim terminie, a teraz zaś powabnymi słowy już się uwodzić daje i wszystkiemu wierzy.
nie powstydam i wszyscy na nich z łaski bożej przypadają. Hamaleon że dobrze wspominala Poudre,ta też to tylko nagroda, bo w efekcie żadnej nie uznał ani się uznać spodziewa. Nie masz, widzę, snadniejszego do oszukania na świecie człowieka nad Bukieta, choć się to za bardzo ostrożnego trzyma i tak wiele razy pisował, żela mefiance est la mere de la surete, a on naprzód na lep ulegnie i oszukać się naprzód da. Przyznawał to samau jeu de paume,że żadnej nie uznałaBeaulieui z nim wdzięczności, ile w tym ostatnim terminie, a teraz zaś powabnymi słowy już się uwodzić daje i wszystkiemu wierzy.
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 59
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
i co za dziw, że paraliżowa przypadła afekcja, kiedyś Wć gwałtem tego pragnęła i umyślnie tego szukała? Obym ci to był dawniej wiedział, i ja bym był mniej jeszcze zdrowia mego szanował, ponieważ tak bardzo i tak prędko od niego na on kwapiłaś się Wć świat. Com tedy dawno pisował, to się teraz weryfikuje, moja duszo, żem ja daleki w rejestrze miłości Wci serca mego, a zatem i niegodny, i nie umiejący się o nią starać; i przez tę jednak, jeżeli jej jest cokolwiek, a przynajmniej dla tego drobiazgu swego racz się Wć moja duszo w tym żalu swym (
i co za dziw, że paraliżowa przypadła afekcja, kiedyś Wć gwałtem tego pragnęła i umyślnie tego szukała? Obym ci to był dawniej wiedział, i ja bym był mniej jeszcze zdrowia mego szanował, ponieważ tak bardzo i tak prędko od niego na on kwapiłaś się Wć świat. Com tedy dawno pisował, to się teraz weryfikuje, moja duszo, żem ja daleki w rejestrze miłości Wci serca mego, a zatem i niegodny, i nie umiejący się o nią starać; i przez tę jednak, jeżeli jej jest cokolwiek, a przynajmniej dla tego drobiazgu swego racz się Wć moja duszo w tym żalu swym (
Skrót tekstu: SobJListy
Strona: 418
Tytuł:
Listy do Marysieńki
Autor:
Jan Sobieski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1665 a 1683
Data wydania (nie wcześniej niż):
1665
Data wydania (nie później niż):
1683
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Czytelnik"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
go miawszy! i głos Jego słyszawszy anim po twarzy, anim po mowie nie poznała go! czy podobnaż aby kto inny wiedzac miłość moję przeciw Arymantowi, chciał ze mnie zar- tować? A gdym w takich myślach była, znowu onę Książkę wzięłam, a widząc, że tak właśnie jako Arymant pisował, na koniec rzekę: Ej nie, abo oczy moje bładzą aby to Arymantowe litery. O Boże! jakoś dobry! ześ mi żywota przedłużył, abym tak pociesznej nowiny doczekała; o tę jeszcze łaskę proszę abym go temi oczyma, któremim go opłakała, oglądać mogła i temi ustami całować , które już
go miawszy! y głos Iego słyszáwszy anim po twarży, ánim po mowie nie poznáłá go! czy podobnáż áby kto inny wiedzac miłośc moię przeciw Arymántowi, chćiał ze mnie zár- towáć? A gdym w tákich myślách byłá, znowu onę Xiąszkę wźięłam, á widząc, że ták włáśnie iáko Arymánt pisowáł, ná koniec rzekę: Ey nie, ábo oczy moie bładzą áby to Arymántowe litery. O Boże! iákoś dobry! ześ mi żywotá przedłużył, ábym ták poćieszney nowiny doczekáłá; o tę ieszcze łáskę proszę ábym go temi oczyma, ktoremim go opłákáłá, oglądác mogła y temi ustami cáłowáć , ktore iuż
Skrót tekstu: UrfeRubJanAwan
Strona: 143
Tytuł:
Awantura albo Historia światowe rewolucje i niestatecznego alternatę szczęścia zamykająca
Autor:
Honoré d'Urfé
Tłumacz:
Jan Karol Rubinkowski
Drukarnia:
Jan Ludwik Nicolai
Miejsce wydania:
Toruń
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
epika
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
eś się nigdy nie ozwał o krzywdę Rzpltej, aż gdyć młynów nie dano i synowi jeszcze chłopcu, z którego nie wiedzieć, co jeszcze będzie, Sniatyna nie dano, który i tobie Jezuitowie nad zasługę zjednali, których ty teraz za dobrodziejstwa z lutrami oprymujesz. A iż wywodzisz się listy swymi, któreś do króla pisował o tem, żeś nie dla repulsu rebelizował, ale zelo ductus patriae, na którą sztukę zwiodłeś niemało ludzi szczerych, którzy nie mogą tej sztuki obaczyć i uwierzyć temu, jako szczerej rzeczy istotnej, a mój miły panie Zebrzydowski, jeśliś tak wiele listów pisał, które ukazujesz, ukaż wżdy aby jeden odpis
eś się nigdy nie ozwał o krzywdę Rzpltej, aż gdyć młynów nie dano i synowi jeszcze chłopcu, z którego nie wiedzieć, co jeszcze będzie, Sniatyna nie dano, który i tobie Jezuitowie nad zasługę zjednali, których ty teraz za dobrodziejstwa z lutrami oprymujesz. A iż wywodzisz się listy swymi, któreś do króla pisował o tem, żeś nie dla repulsu rebelizował, ale zelo ductus patriae, na którą sztukę zwiodłeś niemało ludzi szczerych, którzy nie mogą tej sztuki obaczyć i uwierzyć temu, jako szczerej rzeczy istotnej, a mój miły panie Zebrzydowski, jeśliś tak wiele listów pisał, które ukazujesz, ukaż wżdy aby jeden odpis
Skrót tekstu: MarszWojCz_II
Strona: 31
Tytuł:
Od P. Marszałka koronnego do P. Wojewody krakowskiego.
Autor:
Zygmunt Myszkowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918