według nowego, Ewangelii: Panie, córka moja dopiero umarła, to jest buta rebelizancka, bo się wnet deklarowali, iż nic inszego nie chcieli, tylko żywność z miasta ofiarowaną w cale dla ciurów do stanowiska przeprowadzić. Które chęci obaczywszy hetman Elearski spólnie z pułkownikiem, a użaliwszy się onego ich lamentu, kazali odejść onyrn piszczkom, (póki zdrowi) co byli przyszli grać na muszkietach, i tak dopiero onę ich córkę martwą ożywili. Bo choć wtenczas z.wielkiemi oracjami żywność wskok z Norymbergu posłaną oddawali, ale przecie trzeciego dnia ich się buta żywą być pokazała. Trzy dni tedy pod Norymbergiem czekając, jeżeli kto przyjdzie ganić wojsku on gościniec
według nowego, Ewangielii: Panie, córka moja dopiero umarła, to jest buta rebelizancka, bo się wnet deklarowali, iż nic inszego nie chcieli, tylko żywność z miasta ofiarowaną w cale dla ciurów do stanowiska przeprowadzić. Które chęci obaczywszy hetman Elearski spólnie z pułkownikiem, a użaliwszy się onego ich lamentu, kazali odejść onyrn piszczkom, (póki zdrowi) co byli przyszli grać na muszkietach, i tak dopiero onę ich córkę martwą ożywili. Bo choć wtenczas z.wielkiemi oracyami żywność wskok z Norymbergu posłaną oddawali, ale przecie trzeciego dnia ich się buta żywą być pokazała. Trzy dni tedy pod Norymbergiem czekając, jeżeli kto przyjdzie ganić wojsku on gościniec
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 114
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
gładką Galateę schwalił, Wszytek się jako Etna siarczysta rozpalił, Że z jamy jego ciemnej gęsty dym wypadał, Że też on krwawożyrca, który ludzie jadał, Galantować się umiał; wpojśrzód oceana Ciało olbrzymskie kąpał, stojąc po kolana; Nauczył się grabiami poczesać czupryny, Sierpem brody przystrugać; dla młodej dziewczyny Często z stodziurnej surmy piszczek jednooki Ogromne głosy na wiatr wypuszczał szeroki. Niejednego niedźwiedzia dla kożucha zabił, Żeby tylko do siebie Galateą zwabił. Wtąż mężnemu Pelidzie Priamowa cora Podobała się; chociaż brata jej, Hektora, Na placu położywszy, trupokupcą został,
Starał się, aby grzecznej Polikseny dostał. Ociec był nie od tego, dlategoż pan młody
gładką Galateę schwalił, Wszytek się jako Etna siarczysta rozpalił, Że z jamy jego ciemnej gęsty dym wypadał, Że też on krwawożyrca, który ludzie jadał, Galantować się umiał; wpojśrzód oceana Ciało olbrzymskie kąpał, stojąc po kolana; Nauczył się grabiami poczesać czupryny, Sierpem brody przystrugać; dla młodej dziewczyny Często z stodziurnej surmy piszczek jednooki Ogromne głosy na wiatr wypuszczał szeroki. Niejednego niedźwiedzia dla kożucha zabił, Żeby tylko do siebie Galateą zwabił. Wtąż mężnemu Pelidzie Pryjamowa cora Podobała się; chociaż brata jej, Hektora, Na placu położywszy, trupokupcą został,
Starał się, aby grzecznej Polikseny dostał. Ociec był nie od tego, dlategoż pan młody
Skrót tekstu: ZimSRoks
Strona: 9
Tytuł:
Roksolanki
Autor:
Szymon Zimorowic
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
sielanki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Ludwika Ślękowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1983
. 21. Bo rzekła sama w sobie; Jeśli się tylko dotknę szaty jego/ będę uzdrowiona. 22. Ale JEzus obróciwszy się i ujrzawszy ją/ rzekł; Ufaj córko: wiara twoja ciebie uzdrowiła. I uzdrowiona była niewiasta od onej godziny.) 23. A gdy przyszedł Jezus w dom Przełożonego/ i ujrzał piszczki i lud zgiełk czyniący/ 24. Rzekł im; Ustąpcie: Abowiem dzieweczka nie umarła/ ale śpi. I naśmiewali się z niego. 25. Ale gdy wygnany był on lud/ wszedszy/ ujął ją za rękę jej; i wstała dzieweczka. 26. I rozeszła się ta wieść po wszystkiej ziemi. * Rozd
. 21. Bo rzekłá sámá w sobie; Iesli śię tylko dotknę száty jego/ będę uzdrowiona. 22. Ale IEzus obroćiwszy śię y ujrzawszy ją/ rzekł; Ufaj corko: wiárá twojá ćiebie uzdrowiłá. Y uzdrowiona byłá niewiástá od oney godźiny.) 23. A gdy przyszedł Iezus w dom Przełożonego/ y ujrzał piszcżki y lud zgiełk cżyniący/ 24. Rzekł im; Ustąpćie: Abowiem dźiewecżká nie umárłá/ ále spi. Y náśmiewáli śię z niego. 25. Ale gdy wygnány był on lud/ wszedszy/ ujął ją zá rękę jey; y wstáłá dźiewecżká. 26. Y rozeszłá śię tá wieść po wszystkiey źiemi. * Rozd
Skrót tekstu: BG_Mt
Strona: 11
Tytuł:
Biblia Gdańska, Ewangelia według św. Mateusza
Autor:
św. Mateusz
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
, jeżeli się będzie zdawało konwęntowi, aby pomienioną chałupę mogli sukcesorowie tejże Zofii Kowalonki odkupić, któryby z nich osobliwie kowalstwa się wyuczył, ten najblizszy do wykupna być powinien, albo Maciej, albo Szymon, albo Józef Kowalczykowie, nie oddalając ich obudwu od dziedzictwa tej chałupy i gruntu, w której siedzi teraz Szymon Piszczek, kowal, z woli dworu do czasu. (Ij. 224)
3636. (966) Sprawa siódma — Między Maciejem Trzepaczką, przysięgłym, z jednei strony, z drugiej zas strony Wojciechem Wydrą, sąd kontrowersji wysłuchawszy, ponieważ z świadków pokazało się, że Wojciech Wydra Macieja Trzepaczkę zelzył, a przy zelżęniu
, iezeli się będzie zdawało konwęntowi, aby pomięnioną chałupę mogli successorowie teyże Zofii Kowalonki odkupić, ktoryby z nich osobliwie kowalstwa się wyuczył, tęn nayblizszy do wykupna bydz powinięn, albo Maciey, albo Szymon, albo Iozef Kowalczykowie, nie oddalaiąc ich obudwu od dziedzictwa tey chałupy y gruntu, w ktorey siedzi teraz Szymon Piszczek, kowal, z woli dworu do czasu. (II. 224)
3636. (966) Sprawa siodma — Między Macieiem Trzepaczką, przysięgłym, z iednei strony, z drugiey zas strony Woyciechem Wydrą, sąd kontrowersyi wysłuchawszy, ponieważ z swiadkow pokazało się, że Woyciech Wydra Macieia Trzepaczkę zelzył, a przy zelżęniu
Skrót tekstu: KsKasUl_3
Strona: 400
Tytuł:
Księgi gromadzkie wsi Kasina Wielka, cz. 3
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kasina Wielka
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
księgi sądowe
Tematyka:
sprawy sądowe
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1702 a 1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1750
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Księgi sądowe wiejskie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bolesław Ulanowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1921
Karłowie jechali strojno/ przy nich konnych ośm tysięcy/ pieszych także ośm z rusznicami i z łukami: działek sześć wielkich/ małych też sześć/ tu Chorągwi niesiono zwinionych czterdzieści do obozu/ szło Trębaczów trzydzieści/ Doboszów czterdzieści/ i słonia prowadzono z dziesiącią wielbłądów. 73. Tu muzyka strojna jechała rozmaita Cesarska/ Szurmacze/ Piszczkowie/ Trębacze/ Bębenistowie/ i insza muzyka jego prywatna/ był krzyk rozmaity/ ale że w zamieszaniu/ tedy dziwne się Echo zdało/ ale ktoby to mógł opisać/ trudno: głowyby i rozumu nie stało/ i do wiary kto nie widział/ niepodobno się temu zda i widzi: lecz niech wierzy kto
Kárłowie iecháli stroyno/ przy nich konnych ośm tyśięcy/ pieszych tákże ośm z rusznicámi y z łukámi: dźiałek sześć wielkich/ małych też sześć/ tu Chorągwi nieśiono zwinionych cżterdźieśći do obozu/ szło Trębácżow trzydźieśći/ Doboszow cżterdźieśći/ y słoniá prowádzono z dźieśiąćią wielbłądow. 73. Tu muzyká stroyna iecháłá rozmáita Cesárska/ Szurmácże/ Piszcżkowie/ Trębácże/ Bębenistowie/ y insza muzyká iego prywatna/ był krzyk rozmáity/ ále że w zámieszániu/ tedy dźiwne sie Echo zdáło/ ále ktoby to mogł opisáć/ trudno: głowyby y rozumu nie stáło/ y do wiáry kto nie widźiał/ niepodobno sie temu zda y widźi: lecż niech wierzy kto
Skrót tekstu: StarWyp
Strona: C3v
Tytuł:
Wyprawa i wyiazd sułtana Amurata cesarza tureckiego na wojnę do Korony Polskiej
Autor:
Szymon Starowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
2/5 wagi kuli swojej, to jest, 40. funtów prochu nalepszego: są na 17.Calib. które 14 stop Geometryckich czynią długie, ważą 128. cent: i niosą wedle narychtowania pospolitego 1200. pod wagę 600. a wedle nawyższej elewacji 7140. kroków. 1. Lecz pospolita Cartauna, którą Piszczkiem albo Murwalącym nazwano, wyrzuca 48. funt: żelaza, bierze 24. funtów prochu dobrego, wazy 72. cent: jest na 18. Kalibr, które 12, stop czynią długą, niesie wedle pospol: narychto: 1000. pod wagę 500. po nawyż: elewacji 5968. kroków. 2. PułCartauna
2/5 wagi kuli swoiey, to iest, 40. funtow prochu nalepszego: są ná 17.Calib. ktore 14 stop Geometryckich czynią długie, ważą 128. cent: y niosą wedle nárychtowánia pospolitego 1200. pod wagę 600. á wedle nawyższey elevatiey 7140. krokow. 1. Lecz pospolita Cartauna, ktorą Piszczkiem álbo Murwálącym názwano, wyrzuca 48. funt: żelázá, bierze 24. funtow prochu dobrego, wazy 72. cent: iest ná 18. Calibr, ktore 12, stop czynią długą, nieśie wedle pospol: nárychto: 1000. pod wagę 500. po náwyż: elevatiey 5968. krokow. 2. PułCartauná
Skrót tekstu: UffDekArch
Strona: 19
Tytuł:
Archelia, to jest nauka i informacja o strzelbie i o rzeczach do niej należących ...
Autor:
Diego Uffano
Tłumacz:
Jan Dekan
Drukarnia:
Daniel Vetterus
Miejsce wydania:
Leszno
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1643
Data wydania (nie wcześniej niż):
1643
Data wydania (nie później niż):
1643
/ więcej. Rydle jednak i taki/ od Armaty będą dawane pieszym. 15. Kapellana/ Cerulika/ Slusarza dla naprawowania Strzelby/ Kowala przytym/ każda Chorągiew konna i piesza/ mieć ma/ którym na stanowisku i w ciągnieniu/ gospody naznaczone będą/ gdyż takowi potrzebniejsi są pod Chorągwią/ niżeli gęsta Muzyka i piszczkowie. Porucznik zaś każdy przy swoim Poczcie/ powinien pojedynkową kolassę osobną mieć/ na której żarna dla wygody całej Chorągwie/ do Obozu będzie woził/ aby każdemu Towarzyszowi/ jako swoich/ od potrzeby wolno zażywać/ bo łatwo zboża wszędzie dostać/ ale o mąkę trudno. A to się wszystko ma rozumieć/ równie i o
/ więcey. Rydle iednák y táki/ od Armaty będą dawáne pieszym. 15. Kápellaná/ Ceruliká/ Slusárzá dla nápráwowániá Strzelby/ Kowálá przytym/ káżdá Chorągiew konna y piesza/ mieć ma/ ktorym ná stánowisku y w ciągnieniu/ gospody náznáczone będą/ gdyż tákowi potrzebnieyśi są pod Chorągwią/ niżeli gęsta Muzyká i piszczkowie. Porucznik záś káżdy przy swoim Poczćie/ powinien poiedynkową kolássę osobną mieć/ ná ktorey żárná dla wygody całey Chorągwie/ do Obozu będźie woźił/ áby każdemu Towárzyszowi/ iako swoich/ od potrzeby wolno záżywáć/ bo łátwo zboża wszędźie dostáć/ ále o mąkę trudno. Á to się wszystko ma rozumieć/ rownie y o
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 11
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
z podrostem cuda czynić będzie, które roznosząc rącza Sława wszędzie, wyprawi za Nim i tuż w Jego tropy nabożne stopy.
W rękach Jego chleb i ryby róść będą, gdy tłumy ludzi po trawie usiądą; to w długiej syna wskrzesiwszy koszuli, matkę utuli.
To wydrze bladej zmarłą córkę ksieni, acz się śmiać piszczek i gmin będzie w sieni; Temuż żywego Łazarza, gdy każe, grób zaś pokaże.
Tego gród judzki przywita stołeczny, dawając ukłon i głos Mu czci wieczny, ścieląc pod osły różdżki Mu z oliwy i płaszcz poczciwy.
Gdzie sprawiwszy swym bankiet ostateczny, da się skrępować za ten świat bezecny i grzbiet szarłatnym strumieniem
z podrostem cuda czynić będzie, które roznosząc rącza Sława wszędzie, wyprawi za Nim i tuż w Jego tropy nabożne stopy.
W rękach Jego chleb i ryby róść będą, gdy tłumy ludzi po trawie usiędą; to w długiéj syna wskrzesiwszy koszuli, matkę utuli.
To wydrze bladej zmarłą córkę ksieni, acz się śmiać piszczek i gmin będzie w sieni; Temuż żywego Łazarza, gdy każe, grób zaś pokaże.
Tego gród judzki przywita stołeczny, dawając ukłon i głos Mu czci wieczny, ścieląc pod osły różdżki Mu z oliwy i płaszcz poczciwy.
Gdzie sprawiwszy swym bankiet ostateczny, da się skrępować za ten świat bezecny i grzbiet szarłatnym strumieniem
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 55
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
Apostołowie/ i Prorocy: bo się pomścił krzywdy waszej Bóg nad nim. 21. I Podniósł jeden Anioł mocny kamień jakoby młyński wielki/ i wrzucił go w morze mówiąc: Takim pędem wrzucony będzie Babilon/ miasto ono wielkie; i już więcej nie będzie znaleziony. 22. I głos cytrystów/ i śpiewaków/ i piszczków/ i trębaczów więcej w tobie słyszany nie będzie; i żaden rzemieślnik wszelkiego rzemiosła nie znajdzie się więcej w tobie; i grzmot młyna nie będzie więcej słyszany w tobie: 23. I światłość świece nie będzie się więcej świeciła w tobie: i głos oblubieńca i oblubienice nie będzie więcej słyszany w tobie: iż kupcy twoi
Apostołowie/ y Prorocy: bo śię pomśćił krzywdy wászey Bog nád nim. 21. Y Podniosł jeden Anjoł mocny kámień jákoby młyński wielki/ y wrzućił go w morze mowiąc: Tákim pędem wrzucony będźie Bábilon/ miásto ono wielkie; y już więcey nie będźie ználeźiony. 22. Y głos cytrystow/ y śpiewakow/ y piszcżkow/ y trębácżow więcey w tobie słyszány nie będźie; y żaden rzemieślnik wszelkiego rzemiosłá nie znajdźie śię więcey w tobie; y grzmot młyná nie będźie więcey słyszány w tobie: 23. Y świátłość świece nie będźie śię więcey świećiłá w tobie: y głos oblubieńcá y oblubienice nie będźie więcey słyszány w tobie: iż kupcy twoji
Skrót tekstu: BG_Ap
Strona: 279
Tytuł:
Biblia Gdańska, Apokalipsa
Autor:
św. Jan
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632