Ażeby wolne było miasto od niebezpieczeństw bez kłopotu i zamięszania waszego, obmyśliłem, co potrzeba. dałem znać po naszych osadach i miastach przywilejami nadanych, o nocnym ujezdzie Katyliny; łatwo się jego napaściom odejmą. Lubo wysiekacze, których liczba nie mała, i w nich najbarziej on ufał, są życzliwsi, niż wielu plemienników w Senatorskich, nie zaniecham jednakże mieć oka na nich. Patrząc na to zdaleka, co się działo, wyprawiłem ostróżnie Metella, ażeby czatował na nieprzyjaciela w Picenie, i w ziemi Galliackiej, gdzie jeśliby go nie tłumił, przynajmniej uważać będzie wszystkiego poruszenia, i wszystkie jego zawody wniewecz rozproszy. Strony
Ażeby wolne było miasto od niebespieczeństw bez kłopotu i zamięszania waszego, obmyśliłem, co potrzeba. dałem znać po naszych osadach i miastach przywileiami nadanych, o nocnym uiezdzie Katyliny; łatwo się iego napaściom odeymą. Lubo wysiekacze, których liczba nie mała, i w nich naybarziey on ufał, są życzliwsi, niż wielu plemiennikow w Senatorskich, nie zaniecham iednakże mieć oka na nich. Patrząc ná to zdaleka, co się działo, wyprawiłem ostrożnie Metella, ażeby czatował na nieprzyiaciela w Picenie, i w ziemi Galliackiey, gdzie ieśliby go nie tłumił, przynaymniey uważać będzie wszystkiego poruszenia, i wszystkie iego zawody wniewecz rozproszy. Strony
Skrót tekstu: CycNagMowy
Strona: 54
Tytuł:
Mowy Cycerona przeciwko Katylinie
Autor:
Marek Tulliusz Cyceron
Tłumacz:
Ignacy Nagurczewski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy polityczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
poczytacież jako za dzieło samego cale nieba, że Gallowi, że ludzie narodu mało co podbitego, i jednego tylko, któremu nie schodzi ani na sile, ani podobno na chęci do podniesienia wojny przeciwko ludowi Rzymskiemu, mieli przekładać waszę całość nad swoje pożytki własne, i zamykać uszy na pochlebne nadzieje, które im czynili Senatorscy plemiennicy? zwłaszcza w okoliczności w której nie trzeba im było, żeby stawili nam pole do zwyciężenia nas, milczeć tylko potrzeba im było.
Przeto Rzymianie ponieważ nakazano modlitwy po wszystkich Kościołach, tej pobożnej zadosyć uczyńcie powinności ze swemi żonami i dziećmi. Po tyle krotnie Bogowie nieśmiertelni odebrali dowody od was wdzięczności waszej, ale tak słusznie
poczytacież iako za dzieło samego cale nieba, że Gallowi, że ludzie narodu mało co podbitego, i iednego tylko, któremu nie schodzi ani na sile, ani podobno na chęci do podniesienia woyny przeciwko ludowi Rzymskiemu, mieli przekładać waszę całość nad swoie pożytki własne, i zamykać uszy na pochlebne nadzieie, które im czynili Senatorscy plemiennicy? zwłaszcza w okoliczności w którey nie trzeba im było, żeby stawili nam pole do zwyciężenia nas, milczeć tylko potrzeba im było.
Przeto Rzymianie ponieważ nakazano modlitwy po wszystkich Kościołach, tey pobożney zadosyć uczyńcie powinności ze swemi żonami i dziećmi. Po tyle krotnie Bogowie nieśmiertelni odebrali dowody od was wdzięczności waszey, ale tak słusznie
Skrót tekstu: CycNagMowy
Strona: 75
Tytuł:
Mowy Cycerona przeciwko Katylinie
Autor:
Marek Tulliusz Cyceron
Tłumacz:
Ignacy Nagurczewski
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy polityczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763