eś z Mesyny, z Palermu i z Etny, Dała-ć kieliszek Katana niemętny. W Malcieśmy, pomnię, kosztowali kafy, Trunku dla baszów, Murata, Mustafy I co jest Turków, ale tak szkarady Napój, tak brzydka trucizna i jady, Co żadnej śliny nie puszcza za zęby, Niech chrześcijańskiej nie plugawią gęby. A potem, kiedyś do ojczyzny wdzięcznej Powrócił, przecięś do wina statecznej Nie złożył chęci i przez twe Podgórze Pytałeś Węgrów o tercalskiej górze I gdzie tokaj skie leżą winogrady, Polskiemu bardzo pograniczu rady, Co zacz potocka i wiele wydaje Prasa, co tłoczą Rakoczego kraje, Co emrów zlewa endeburska góra
eś z Mesyny, z Palermu i z Etny, Dała-ć kieliszek Katana niemętny. W Malcieśmy, pomnię, kosztowali kafy, Trunku dla baszów, Murata, Mustafy I co jest Turków, ale tak szkarady Napój, tak brzydka trucizna i jady, Co żadnej śliny nie puszcza za zęby, Niech chrześcijańskiej nie plugawią gęby. A potem, kiedyś do ojczyzny wdzięcznej Powrócił, przecięś do wina statecznej Nie złożył chęci i przez twe Podgórze Pytałeś Węgrów o tercalskiej górze I gdzie tokaj skie leżą winogrady, Polskiemu bardzo pograniczu rady, Co zacz potocka i wiele wydaje Prasa, co tłoczą Rakoczego kraje, Co emrów zlewa endeburska góra
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 54
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
zewłóczą/ a ona Odkłada/ aż musiała od nich być zwleczona Choć nie rada. Jakoż gdy szatę z niej złożeły/ O jeden raz występek i z ciałem odkreły. A gdy rekoma żywot swój zasłonić chciała/ Srogo na nią Dyktijska Diana powstała/ Mówiąc: Idź precz niegodna. Niech niecnota twoja Sobą/ poświęconego nie plugawi zdroja. A zatym jej odstąpić kazała nastronę/ I gwałtem od swej zgraje odpędziła onę. A Nonakryńską dziewicę. Tak zowie Kalisto, córkę Likaonowę. Nonakrys jest Miasto i góra Arkadyjska. B Żołnierka była Feby. Foebe, Dianna, Triuja, jedno ważą. C Na Menal. Maenalus góra Arkadyjska sławna, z
zewłoczą/ á oná Odkłáda/ áż muśiała od nich bydź zwleczona Choć nie rádá. Iákoż gdy szátę z niey złożeły/ O ieden raz występek y z ćiáłem odkreły. A gdy rekomá żywot swoy zasłonić chćiáłá/ Srogo ná nię Dyktiyska Dyáná powstáłá/ Mowiąc: Idź precz niegodna. Niech niecnotá twoiá Sobą/ poświęconego nie plugawi zdroiá. A zátym iey odstąpić kazáłá nástronę/ Y gwałtem od swey zgráie odpędźiłá onę. A Nonákryńską dźiewicę. Ták zowie Kalisto, corkę Likáonowę. Nonákrys iest Miásto y gorá Arkadiyska. B Zołnierka byłá Pheby. Phoebe, Dyánná, Triuia, iedno ważą. C Ná Menál. Maenalus gorá Arkádiyska sławna, z
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 77
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Wulkanowego ognia dostawamy: Bo tak barzo ten ogień Wulkanowy suszy/ Aż od znoju wielkiego nudno bywa duszy. Przeto w ten czas zalewać trzeba upalone Serce piwem/ i duchy posilać zemdlone. Więc gdy mamy pieniądze/ śrebo abo złoto/ Odkładamy mamonę tę razem na to. O żywocie
A na kurz zaś węgielny co gardło plugawi/ Gorzałki użymamy: bo nią wnet naprawi I brzuch chory/ uśmierza w nim morzenie ciężkie/ Strawi prędko potrawy złe w żywocie wszytkie.
Na jutrzejszy sobie dzień nic nie zachowujemy/ Wszytko na raz cokolwiek zarobim strawimy. Bo u nas obogactwo by namniej niedbają/ Tylko na tym co zjedzą i spiją przestają.
Wulkanowego ogniá dostawamy: Bo ták bárzo ten ogień Wulkanowy suszy/ Aż od znoiu wielkiego nudno bywa duszy. Przeto w ten czás zálewáć trzebá vpalone Serce piwem/ y duchy pośiláć zemdlone. Więc gdy mamy pieniądze/ śrebo ábo złoto/ Odkłádamy mámonę tę rázem ná to. O żywoćie
A ná kurz záś węgielny co gárdło plugáwi/ Gorzałki vżymamy: bo nią wnet nápráwi Y brzuch chory/ vśmierza w nim morzenie ćiężkie/ Strawi prędko potráwy złe w żywoćie wszytkie.
Ná iutrzeyszy sobie dźień nic nie záchowuiemy/ Wszytko ná raz cokolwiek zárobim stráwimy. Bo v nas obogactwo by namniey niedbáią/ Tylko ná tym co ziedzą y spiią przestáią.
Skrót tekstu: RoźOff
Strona: Mv
Tytuł:
Officina ferraria
Autor:
Walenty Roździeński
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
hutnictwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
materii o czarach/ z wielkiem niebezpieczeństwem zawiedzieni swego sumnienia/ woleli odbieżeć i wyrzec się sądów takich/ aniżeli komu dusza własna/ służyć. A z drugiej strony przykazanie Boże jest: niewinnego i sprawiedliwego nie zabiaj. Ekso: 23. Przyczyny daje tego Pan Num. 35. terra insontium cruore maculatur, to jest/ plugawi się ziemia krwią bez winnych. Stąd dla Abla sprawiedliwego krwie niewinnie wylanej/ ziemia od Boga przeklęta. Także dla krwie Chrystusowej/ gdy wołali żydzi/ krew jego na nas i na syny nasze. I przetoż się viścił wyrok Chrystusów na nich/ będzie pusta ziemia wasza/ abo opuszczona: à malitia inhabitantium in ea
materiey o czárách/ z wielkiem niebiespieczenstwem zawiedzieni swego sumnienia/ woleli odbieżeć y wyrzec się sądow tákich/ ániżeli komu dusza własna/ służyć. A z drugiey strony przykazánie Boże iest: niewinnego y spráwiedliwego nie zábiay. Exo: 23. Przyczyny daie tego Pan Num. 35. terra insontium cruore maculatur, to iest/ plugáwi sie ziemiá krwią bez winnych. Ztąd dla Ablá sprawiedliwego krwie niewinnie wylaney/ źiemiá od Bogá przeklęta. Tákże dla krwie Chrystusowey/ gdy wołáli żydzi/ krew iego ná nas y ná syny násze. Y przetosz się viśćił wyrok Chrystusow ná nich/ będzie pusta ziemiá wászá/ ábo opusczona: à malitia inhabitantium in ea
Skrót tekstu: WisCzar
Strona: 61
Tytuł:
Czarownica powołana
Autor:
Daniel Wisner
Drukarnia:
Wojciech Laktański
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
magia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1680
Data wydania (nie wcześniej niż):
1680
Data wydania (nie później niż):
1680
. XXII. 22.
A Gdyby kto popełnił grzech godny śmierci/ a byłby skazany na śmierć/ a obiesiłbyś go na drzewie: 23. Nie zostanie przez noc trup jego na drzewie/ ale koniecznie pochowasz go tegoż dnia: bo przeklęctwem Bożym jest/ ten co wisi. Przetoż nie będziesz plugawił ziemie twej/ którą Pan Bóg twój dawa tobie w dziedzictwo. Rozdział XXII. Rzeczy bliźniego ochraniać. 5. szat inszej płci nie obłoczyć. 6. o gniazdach ptaszych. 8. Blanki u dachu uczynić. 9. O sianiu. 10. o Oraniu. 11. szatach i bramiech. 13. co czynić
. XXII. 22.
A Gdyby kto popełnił grzech godny śmierći/ á byłby zkazány ná śmierć/ á obieśiłbyś go ná drzewie: 23. Nie zostánie przez noc trup jego ná drzewie/ ále koniecznie pochowasz go tegoż dniá: bo przeklęctwem Bożym jest/ ten co wiśi. Przetoż nie będźiesz plugáwił źiemie twey/ ktorą Pan Bog twoj dawa tobie w dźiedźictwo. ROZDZIAL XXII. Rzecży bliźniego ochraniáć. 5. szat inszey płći nie obłoczyć. 6. o gniazdách ptászych. 8. Blánki u dachu ucżynić. 9. O śiániu. 10. o Orániu. 11. szátách y brámiech. 13. co czynić
Skrót tekstu: BG_Pwt
Strona: 208
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Powtórzonego Prawa
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
Pacierza/ i początków wiary/ nie tylo nie pamiętał na obietnicę/ i nie trwał w postanowieniu; ale skoro też odjachał on zakonnik/ kazał nabieżeć Poganom kapliczkę/ którą on tam był zostawił/ i obalić ołtarz: a nieprzestając na tym/ pozdejmowali obrazy z murów/ i zakopali je/ a potym na nie plugawili. Był na ten czas Gubernatorem wyspu Bartłomiej Columbus brat Chrysztofów/ którzy z strony tego uczyniwszy proces/ kazał jawnie popalić złoczyńce. Piątej części,
Cumana jest jedna rzeka/ od której nazywają krainę bliską. Tam niektórzy Ojcowie ś. Franciszka w roku 1516. zbudowali sobie klasztor/ i potrosze tam ludzi nawrócili: lecz Poganie
Paćierzá/ y początkow wiáry/ nie tylo nie pámiętał ná obietnicę/ y nie trwał w postánowieniu; ále skoro też odiáchał on zakonnik/ kazał nábieżeć Pogánom kápliczkę/ ktorą on tám był zostáwił/ y obálić ołtarz: á nieprzestáiąc ná tym/ pozdeymowáli obrázy z murow/ y zákopáli ie/ á potym ná nie plugáwili. Był ná ten czás Gubernatorem wyspu Bártłomiey Columbus brát Chrysztofow/ ktorzy z strony tego vczyniwszy proces/ kazał iáwnie popálić złoczyńce. Piątey częśći,
Cumaná iest iedná rzeká/ od ktorey názywáią kráinę bliską. Tám niektorzy Oycowie ś. Fránćiszká w roku 1516. zbudowáli sobie klasztor/ y potrosze tám ludźi náwroćili: lecz Pogánie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 50
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
nawrócił na mieszkanie do ziemie swojej/ pierwej niżby Kapłan umarł/ 33. Byście nie splugawili ziemie/ w której będziecie: bo krew takowa/ splugawiłaby ziemię: a ziemia nie być oczyszczona od krwie/ która jest wylana na niej/ jedno krwią tego/ który ją przelał. 34. Przetoż nie plugawcie ziemie w której mieszkacie/ w której też ja mieszkam/ bom ja PAN/ który mieszkam miedzy Synami Izraelskimi. Rozdział XXXVI. Skarga Manassytów o dziedzictwo Corek Salfaadowych. 7. za którą Mojżesz przykazuje, aby się pokolenia przez Małżeństwa nie mieszkały, ani majętności przenosiły. 13. Zamknienie tych ksiąg. 1.
náwroćił ná mieszkánie do źiemie swojey/ pierwey niżby Kápłan umárł/ 33. Byśćie nie splugáwili źiemie/ w ktorey będźiećie: bo krew tákowa/ splugáwiłáby źiemię: á źiemiá nie być oczyśćiona od krwie/ ktora jest wylána ná niey/ jedno krwią tego/ ktory ją przelał. 34. Przetoż nie plugawćie źiemie w ktorey mieszkaćie/ w ktorey też ja mieszkam/ bom ja PAN/ ktory mieszkam miedzy Synámi Izráelskimi. ROZDZIAL XXXVI. Skárgá Mánássytow o dźiedźictwo Corek Sálfáádowych. 7. zá ktorą Mojzesz przykázuje, áby śię pokolenia przez Małżenstwá nie mieszkáły, áni majętnośći przenośiły. 13. Zámknienie tych kśiąg. 1.
Skrót tekstu: BG_Lb
Strona: 182
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Liczb
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
41.
WSzelki także płaz/ co się czołga po ziemi/ obrzydliwością jest/ nie będziecie go jeść. 42. Cokolwiek się czołga po brzuchu/ i cokolwiek na czterech/ albo więcej nogach się włóczy/ miedzy wszystkim płazem który się czołga po ziemi/ nie będziecie ich jeść/ bo obrzydliwością są. 43. Nie plugawcie dusz waszych wszelkim płazem/ który się czołga po ziemi/ i nie mażcie się nimi/ byście nie byli splugawieni przez nie: 44. Abowiem jam jest PAN Bóg wasz: przetoż poświęcajcie się a bądźcie świętymi/ bom ja święty jest: a nie plugawcie dusz waszych żadnym płazem/ który się czołga
41.
WSzelki tákże płáz/ co śię czołga po źiemi/ obrzydliwośćią jest/ nie będźiećie go jeść. 42. Cokolwiek śię czołga po brzuchu/ y cokolwiek ná czterech/ álbo więcey nogách śię włocży/ miedzy wszystkim płázem ktory śię czołga po źiemi/ nie będźiećie jch jeść/ bo obrzydliwośćią są. 43. Nie plugawćie dusz wászych wszelkim płázem/ ktory śię czołga po źiemi/ y nie máżćie śię nimi/ byśćie nie byli splugáwieni przez nie: 44. Abowiem jam jest PAN Bog wász: przetoż poświącajćie śię á bądźćie świętymi/ bom ja święty jest: á nie plugawćie dusz wászych żadnym płázem/ ktory śię czołga
Skrót tekstu: BG_Kpł
Strona: 113
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Kapłańska
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
/ bo obrzydliwością są. 43. Nie plugawcie dusz waszych wszelkim płazem/ który się czołga po ziemi/ i nie mażcie się nimi/ byście nie byli splugawieni przez nie: 44. Abowiem jam jest PAN Bóg wasz: przetoż poświęcajcie się a bądźcie świętymi/ bom ja święty jest: a nie plugawcie dusz waszych żadnym płazem/ który się czołga po ziemi. 45. Bom ja jest PAN którym was wywiódł z ziemi Egipskiej/ abym wam był za Boga: prżetoż bądźcie świętymi/ bom ja święty jest. 46.
TAć jest ustawa około bydła/ i ptastwa/ i wszelkej dusze żywej/ która się
/ bo obrzydliwośćią są. 43. Nie plugawćie dusz wászych wszelkim płázem/ ktory śię czołga po źiemi/ y nie máżćie śię nimi/ byśćie nie byli splugáwieni przez nie: 44. Abowiem jam jest PAN Bog wász: przetoż poświącajćie śię á bądźćie świętymi/ bom ja święty jest: á nie plugawćie dusz wászych żadnym płázem/ ktory śię czołga po źiemi. 45. Bom ja jest PAN ktorym was wywiodł z źiemi Egipskiey/ ábym wam był zá Bogá: prżetoż bądźćie świętymi/ bom ja święty jest. 46.
TAć jest ustáwá około bydłá/ y ptástwá/ y wszelkey dusze żywey/ ktora śię
Skrót tekstu: BG_Kpł
Strona: 113
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Kapłańska
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
splugawił imienia Boga twego: JAM PAN. 22. Z mężczyzną nie będziesz obcował jako z niewiastą: obrzydliwością to jest. 23. Także zbydłęciem żadnym obcować nie będziesz/ abyś się z nim miał splugawić: Niewiasta też niech nie podlega bydlęciu/ dla obcowania z nim: sprosna rzecz jest. 24.
NIe plugawcież się tymi wszystkimi rzeczami/ bo tym wszystkim splugawili się Poganie/ które ja wyrzucam przed obliczem waszym. 25. Bo splugawiła się ziemia/ przetoż nawiedzę nieprawość jej na niej/ i wyrzuci ziemia obywatele swoje. 26. A tak wy przestrzegajcie ustaw moich i sądów moijch a nie czyńcie żadnych obrzydliwości tych doma zrodzony
splugáwił imienia Bogá twego: JAM PAN. 22. Z mężcżyzną nie będźiesz obcował jáko z niewiástą: obrzydliwośćią to jest. 23. Tákże zbydłęćiem żadnym obcowáć nie będźiesz/ ábyś śię z nim miał splugáwić: Niewiástá też niech nie podlega bydlęćiu/ dla obcowánia z nim: sprosna rzecz jest. 24.
NIe plugawćież śię tymi wszystkimi rzecżámi/ bo tym wszystkim splugáwili śię Pogánie/ ktore ja wyrzucam przed oblicżem wászym. 25. Bo splugáwiłá śię źiemiá/ przetoż náwiedzę niepráwość jey ná niey/ y wyrzući źiemiá obywátele swoje. 26. A ták wy przestrzegajćie ustaw mojich y sądow moijch á nie czyńćie żadnych obrzydliwośći tych domá zrodzony
Skrót tekstu: BG_Kpł
Strona: 122
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Kapłańska
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632