dziki i okrutny nigdy się lepiej nie ucieszy, jak kiedy kogo dotkliwie uszczypnie, albo na publiczną ohydę wyda; na ten czas ukryty wśród usnowanej swoją robotą pajęczyny, w uplątaniu drugich widzi z ukontentowaniem skutki zarazy jadu swego. Cnota, zasługi, niewinność, przed takowym nieprzyjacielem schronienia nie znajdują, i owszem jakby stąd obfitszego połowu wiekopomnej sławy dla siebie szukał, im większego uwielbienia godną osobę zobaczy, tym ochotniej i żwawiej na nią miotać się gotów. Niepodobna zliczyć dopieroż wyrazić dostatecznie, wiele złego takowego gatunku ludzie broją, i jeżeli tym się chcą usprawiedliwić, iż ich postrzały na samej tylko imaginacyj zawisły, a przeto nie są szkodliwe, mylą
dziki y okrutny nigdy się lepiey nie ucieszy, iak kiedy kogo dotkliwie uszczypnie, albo na publiczną ohydę wyda; na ten czas ukryty wśrod usnowaney swoią robotą paięczyny, w uplątaniu drugich widzi z ukontentowaniem skutki zarazy iadu swego. Cnota, zasługi, niewinność, przed takowym nieprzyiacielem schronienia nie znayduią, y owszem iakby ztąd obfitszego połowu wiekopomney sławy dla siebie szukał, im większego uwielbienia godną osobę zobaczy, tym ochotniey y żwawiey na nią miotać się gotow. Niepodobna zliczyć dopieroż wyrazić dostatecznie, wiele złego takowego gatunku ludzie broią, y ieżeli tym się chcą usprawiedliwić, iż ich postrzały na samey tylko imaginacyi zawisły, á przeto nie są szkodliwe, mylą
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 30
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
natio Trepidé concursans, occupata in otio Gratis anhelans; multa agendo nihil agens Sibi molesta et aliis odiosissima. Phaedr: lib: II. Fab: V.
DNia wczorajszego gdyśmy stali z Baronem na dziedzińcu, przyniósł mu chłop wielką rybę, mówiąc iż P. Wymbl kłania się W. Panu, posyła zwierzynę swego połowu i sam będzie na obiedzie. Po tym komplemencie oddał list, takowy.
M. Panie Baronie. Proszę łaskawie przyjąć szczupaka największego, któregom w tych czasach ułowił: mam inetncją przez dni kilka służyć W. Panu i sprobować jeźli ryby stawu jego dadzą się brać na moje wędki. Jakem był ostatnią razą u W
natio Trepidé concursans, occupata in otio Gratis anhelans; multa agendo nihil agens Sibi molesta et aliis odiosissima. Phaedr: lib: II. Fab: V.
DNia wczorayszego gdyśmy stali z Baronem na dziedzińcu, przyniosł mu chłop wielką rybę, mowiąc iż P. Wymbl kłania się W. Panu, posyła źwierzynę swego połowu y sam będzie na obiedzie. Po tym komplemencie oddał list, takowy.
M. Panie Baronie. Proszę łaskawie przyiąć szczupaka naywiększego, ktoregom w tych czasach ułowił: mam inetncyą przez dni kilka służyć W. Panu y sprobować ieźli ryby stawu iego dadzą się brać na moie wędki. Jakem był ostatnią razą u W
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 100
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
Bożego Narodzenia miałem gości dostatek. Po świętach i po Nowym Roku zaraz do Czeczerska na Mohilew jechałem, tamem futer dość nakupował i tanie; stanąłem w Czeczersku 6 Januarii 1698. Anno 1698. W Czeczersku będąc, probowałem różnie na jeziora szczęścia, alem go nie miał i był bardzo słaby połów. Tego roku i miodów mało co stamtąd miałem. Nie bawiłem się w Czeczersku nad dni dziesięć, przyjechałem do Smiłowicz 24 Januarii.
26^go^ na obławie pod Pudzickiem ubito niedźwiedzia; nazajutrz także były pod Turcem na niedźwiedzia łowy, gdzie w ostępie niespodziany i drugi się znalazł: ale nie miałem szczęścia,
Bożego Narodzenia miałem gości dostatek. Po świętach i po Nowym Roku zaraz do Czeczerska na Mohilew jechałem, tamem futer dość nakupował i tanie; stanąłem w Czeczersku 6 Januarii 1698. Anno 1698. W Czeczersku będąc, probowałem różnie na jeziora szczęścia, alem go nie miał i był bardzo słaby połów. Tego roku i miodów mało co ztamtąd miałem. Nie bawiłem się w Czeczersku nad dni dziesięć, przyjechałem do Smiłowicz 24 Januarii.
26^go^ na obławie pod Pudzickiem ubito niedźwiedzia; nazajutrz także były pod Turcem na niedźwiedzia łowy, gdzie w ostępie niespodziany i drugi się znalazł: ale nie miałem szczęścia,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 55
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
.
Die 28 Januarii egzekwowany w Oniksztach w rynku ip. Golejewski, towarzysz, dla ekscessów wielu.
Die 29 z podjazdu wrócił się p. rotmistrz Bońkowski, ten chodził do Drui na Moskwę w koni dwóchset, nasiekł siła i żywcem mi kilku przyprowadził.
We wsi, gdzie rybacy onikszczańscy mieszkają, dla zabawienia się i połowu kilka dni byłem i kilka nocy nocowałem: połów nie bardzo wielki miałem. Bywali u mnie z Onikszt szwedzi na jeziorze. Jednego dnia na kępie jeziora, blisko bardzo toni, upatrzyłem zająca i onego z muszkietu ubiłem. Z Onikszt do Tylży, do żony, wyjechałem die 3 Martii,
.
Die 28 Januarii exekwowany w Oniksztach w rynku jp. Golejewski, towarzysz, dla excessów wielu.
Die 29 z podjazdu wrócił się p. rotmistrz Bońkowski, ten chodził do Drui na Moskwę w koni dwuchset, nasiekł siła i żywcem mi kilku przyprowadził.
We wsi, gdzie rybacy onikszczańscy mieszkają, dla zabawienia się i połowu kilka dni byłem i kilka nocy nocowałem: połów nie bardzo wielki miałem. Bywali u mnie z Onikszt szwedzi na jeziorze. Jednego dnia na kępie jeziora, blisko bardzo toni, upatrzyłem zająca i onego z muszkietu ubiłem. Z Onikszt do Tylży, do żony, wyjechałem die 3 Martii,
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 130
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Golejewski, towarzysz, dla ekscessów wielu.
Die 29 z podjazdu wrócił się p. rotmistrz Bońkowski, ten chodził do Drui na Moskwę w koni dwóchset, nasiekł siła i żywcem mi kilku przyprowadził.
We wsi, gdzie rybacy onikszczańscy mieszkają, dla zabawienia się i połowu kilka dni byłem i kilka nocy nocowałem: połów nie bardzo wielki miałem. Bywali u mnie z Onikszt szwedzi na jeziorze. Jednego dnia na kępie jeziora, blisko bardzo toni, upatrzyłem zająca i onego z muszkietu ubiłem. Z Onikszt do Tylży, do żony, wyjechałem die 3 Martii, z eskortem dwóchset kawalerii szwedzkiej; stanąłem 7^go^ ejusdem.
Golejewski, towarzysz, dla excessów wielu.
Die 29 z podjazdu wrócił się p. rotmistrz Bońkowski, ten chodził do Drui na Moskwę w koni dwuchset, nasiekł siła i żywcem mi kilku przyprowadził.
We wsi, gdzie rybacy onikszczańscy mieszkają, dla zabawienia się i połowu kilka dni byłem i kilka nocy nocowałem: połów nie bardzo wielki miałem. Bywali u mnie z Onikszt szwedzi na jeziorze. Jednego dnia na kępie jeziora, blisko bardzo toni, upatrzyłem zająca i onego z muszkietu ubiłem. Z Onikszt do Tylży, do żony, wyjechałem die 3 Martii, z eskortem dwóchset kawaleryi szwedzkiéj; stanąłem 7^go^ ejusdem.
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 130
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
Februarii jechałem z jejmością i całą familią do Brasławia; w Ukolsku wymieszkawszy niedziel trzy, dla następującej rezolucji wróciliśmy się do Bakszt; stanęliśmy 20 Martii w Baksztach. Mieliśmy tam w Ukolsku wszystkie wygody: bawiliśmy się z gośćmi ustawicznemi; często też na ryby na jeziora wyjeżdżaliśmy, ale połowu wielkiego nie mieliśmy, choć Moskwa zaciągniona łowiła. Acta Orbis Poloni Konotowane ab Anno 1693. Curiosa et Secretiora quidem. Rok 1693.
Iksiądz Brzostowski biskup wileński z ip. wojewodą wileńskim hetmanem w. w. księstwa litew., poróżnili się bardzo ex eo, że ksiądz biskup lubo dał dobre honorarium ip. hetmanowi
Februarii jechałem z jejmością i całą familią do Brasławia; w Ukolsku wymieszkawszy niedziel trzy, dla następującéj rezolucyi wróciliśmy się do Bakszt; stanęliśmy 20 Martii w Baksztach. Mieliśmy tam w Ukolsku wszystkie wygody: bawiliśmy się z gośćmi ustawicznemi; często téż na ryby na jeziora wyjeżdżaliśmy, ale połowu wielkiego nie mieliśmy, choć Moskwa zaciągniona łowiła. Acta Orbis Poloni Connotowane ab Anno 1693. Curiosa et Secretiora quidem. Rok 1693.
Jksiądz Brzostowski biskup wileński z jp. wojewodą wileńskim hetmanem w. w. księstwa litew., poróżnili się bardzo ex eo, że ksiądz biskup lubo dał dobre honorarium jp. hetmanowi
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 174
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
tak łaskawe, powietrze utemperowane i zdrowe, urodzaje tak obfite, frukta delikatne, iż wielu rozumie być miejscem Raju, z którego wygnani Adam i Ewa. Luzytańskich Królów była w posesji: teraz Holenderskiej. Dalej ku płudniowi i Afryce biorąc, są insuły drobne Maldive nazwane, blisko w liczbie na tysiąc urodzajne w daktyle. Połowem pereł sławne. W Luzytańskiej są posesji. Jeszcze do Azyj należą dwie znaczne insuły na morzu Medyterrańskim położone, Rodus, i Cyprus. Ta w Roku 1570. od Turków Wenetom wydarta. Tamta Kawalerom Świętego Jana w Roku 1522. AMERYKA.
XLVIII. AMeryka zewsząd Oceanem ograniczona. Nazwana od Amerycum Wespucjusza Florenczyka, który w
ták łáskáwe, powietrze utemperowane y zdrowe, urodzáie ták obfite, fruktá delikátne, iż wielu rozumie być mieyscem Ráiu, z ktorego wygnani Adam y Ewá. Luzytańskich Krolow byłá w possessyi: teraz Hollenderskiey. Dáley ku płudniowi y Afryce biorąc, są insuły drobne Maldivae názwáne, blisko w liczbie ná tysiąc urodzayne w dáktyle. Połowem pereł słáwne. W Luzytáńskiey są possessyi. Ieszcze do Azyi náleżą dwie znáczne insuły ná morzu Medyterrańskim położone, Rodus, y Cyprus. Tá w Roku 1570. od Turkow Wenetom wydárta. Támtá Káwálerom Swiętego Janá w Roku 1522. AMERYKA.
XLVIII. AMeryká zewsząd Oceánem ográniczoná. Názwáná od Americum Wespucyusza Florenczyká, ktory w
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: E
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
wołów Polskich corocznie rachował Henelius. W całym zaś Śląsku na 80000. wołów do roku naliczył z Polski Beckenmejrn, in curioso antiquario. Ukrainę w swojej Chronografii, ziemią mlekiem i miodem płynącą nazwał Gudycanus. Obfituje w konie, iż ledwie który Szlachcic jest majętniejszy, aby swego stada niechował. Na jednym jarmarku Jarosławskim wpołów na 40000. a koni na 20000. przedażnych rachował Starowolski. Czego i teraz się napatrzyć po całej Polsce na walniejszych jarmarkach. Obfituje w owce osobliwie Wielkopolskaiż ledwie nie każdy folwark tysiącami ich liczy. W świnie których tysiącami na Śląsk pędzą. Zwierza różnego rodzaju. Jeziora, stawy, rzeki rybne różnego rodzaju ryb, pasieki
wołow Polskich corocznie rachował Henelius. W całym zaś Sląsku ná 80000. wołow do roku naliczył z Polski Beckenmeyrn, in curioso antiquario. Ukrainę w swoiey Chronografii, ziemią mlekiem y miodem płynącą nazwał Gudicanus. Obfituie w konie, iż ledwie ktory Szláchcic iest maiętnieyszy, áby swego stada niechował. Ná iednym iarmarku Jarosłáwskim wpołow ná 40000. á koni ná 20000. przedażnych rachował Starowolski. Czego y teráz się napátrzyć po cáłey Polszcze ná walnieyszych iarmárkách. Obfituie w owce osobliwie Wielkopolskáiż ledwie nie każdy folwark tysiącami ich liczy. W świnie ktorych tysiącami ná Sląsk pędzą. Zwierzá rożnego rodzáiu. Ieziorá, stawy, rzeki rybne rożnego rodzáiu ryb, pásieki
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: H
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
ale i reputacią dla tej i przeklętej oziębłości tracić musiemy. Nie wątpię, że już doszło do uszu W. K. Mści, że w tym tygodniu w kilkanastu kornetów z kilką kompanij draganów nie przyjaciel wpadszy, Łasin miasteczko i innych trzy wsi spalił, a gotuje się znowu i na coś większego. Mógłby być połów dobry na tak bezpiecznego nieprzyjaciela, kiedyby kim było począć. Okręty te dwa ostatnie W. K. Mści już nazad do Gdańska wróciły; nieprzyjacielskie stoją pod Gdańskiem, ale bardzo daleko, i niezawsze wszystkie; mogłoby się z nimi szczęścia spróbować, tylko się także na defect pieniędzy marynarzom Pan Poza uskarża. Donioższy
ale i reputacią dla tej i przeklętej oziębłości tracić musiemy. Nie wątpię, że już doszło do uszu W. K. Mści, że w tym tygodniu w kilkanastu kornetów z kilką kompanij draganów nie przyjaciel wpadszy, Łasin miasteczko i innych trzy wsi spalił, a gotuje się znowu i na coś większego. Mógłby być połów dobry na tak bespiecznego nieprzyjaciela, kiedyby kim było począć. Okręty te dwa ostatnie W. K. Mści już nazad do Gdańska wróciły; nieprzyjacielskie stoją pod Gdańskiem, ale bardzo daleko, i niezawsze wszystkie; mogłoby się z nimi sczęścia spróbować, tylko się także na defect pieniędzy marynarzom Pan Poza uskarża. Donioższy
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 66
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
i Narew gadziny Nie cierpiąca, i pełen Muchawiec kłodziny, I Liw, nad którym kiedyś Jadźwingi siedzieli, I co litewskie księstwo z Podlasiem Piś dzieli, I Świder mazowiecki, i Ossa, co słupów Bolesławowych tyka, świadectw pruskich łupów, I Drwęca spod Brodnice, i Brda, co podnosi W Bydgoszczy spore skrzynie na połów łososi, I Motława, u której jak w porcie okręty Cumuje gruba lina i postronek kręty, Więc i Odra, co tylko głową u nas leży, I Noteć, co jak Rodan przez jezioro bieży, I Warta, która wody swoje tocząc szczodrze, Aż do Niemiec powinny obrok niesie Odrze, Także Dniepr ukraiński,
i Narew gadziny Nie cierpiąca, i pełen Muchawiec kłodziny, I Liw, nad którym kiedyś Jadźwingi siedzieli, I co litewskie księstwo z Podlasiem Piś dzieli, I Świder mazowiecki, i Ossa, co słupów Bolesławowych tyka, świadectw pruskich łupów, I Drwęca spod Brodnice, i Brda, co podnosi W Bydgoszczy spore skrzynie na połów łososi, I Motława, u której jak w porcie okręty Cumuje gruba lina i postronek kręty, Więc i Odra, co tylko głową u nas leży, I Noteć, co jak Rodan przez jezioro bieży, I Warta, która wody swoje tocząc szczodrze, Aż do Niemiec powinny obrok niesie Odrze, Także Dniepr ukraiński,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 175
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971