za łaską Bożą Cerkiew nasza Ruska/ i od tej Zyzaniego Herezji zostawa. Apologia Mom 34. in Matt. Matt. c. 8. Ibid. Marc. c. 9. Luc. c. 8. Wygnanie z człowieka za wielką mekę poczytają sobie diabli. Do Narodu Ruskiego. Iż Chrystus jest Kapłanem i pośrednikiem na wieki.
OWo zaś tegoż Teologa/ kto z prawosławnych łagodnym sercem znosić może/ że on Chrystusa Pana z Kapłańskiego i z Pośrzedniczego urzędu zedrzeć i obnażyć poważył się/ które Panu Chrystusowi tak jest wieczne/ jak jest temu wieczne i człowieczeństwo. Na wieki abowiem jest Kapłanem według porządku Melchisedechowego: na wieki i pośrzednikiem
zá łáską Bożą Cerkiew násza Ruska/ y od tey Zyzániego Haereziey zostawa. Apologia Mom 34. in Matt. Matt. c. 8. Ibid. Marc. c. 9. Luc. c. 8. Wygnánie z człowieká zá wielką mekę poczytáią sobie dyabli. Do Narodu Ruskiego. Iż Christus iest Kápłanem y pośrednikiem ná wieki.
OWo záś tegoż Theologa/ kto z práwosławnych łágodnym sercem znośić może/ że on Christusá Páná z Kápłáńskiego y z Pośrzedniczego vrzędu zedrzeć y obnáżyć poważył sie/ ktore Pánu Christusowi ták iest wieczne/ iák iest temu wiecżne y człowiecżeństwo. Ná wieki ábowiem iest Kapłanem według porządku Melchisedechowego: ná wieki y pośrzednikiem
Skrót tekstu: SmotApol
Strona: 40
Tytuł:
Apologia peregrinacjej do Krajów Wschodnich
Autor:
Melecjusz Smotrycki
Miejsce wydania:
Dermań
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma religijne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1628
Data wydania (nie wcześniej niż):
1628
Data wydania (nie później niż):
1628
ar. 3. Taka była niewinność B. Panny, iż i od personalnego i od pierworódnego grzechu wolna była.
X. Trudność szkolną zadają w tym punkcie przeciwni takową. Iż i NN. Maria była męką i wysługami Zbawiciela odkupiona. Według Z. Pawła 1. ad Tim. 2. Jeden Bóg, jeden Pośrednik między Bogiem i ludźmi człowiek Chrystus Jezus, który dał siebie na odkupienie za wszystkich. Więc jako być mogła odkupiona NN. Maria, jeżeli żadnego i pierworódnego grzechu niebyła winna? Atoli dwojako może być kto odkupiony, albo odkupieniem wybawiającym z niewoli i długu, albo prezerwującym. I tak nietylko aktualny inkarcerat być może
ar. 3. Taka była niewinność B. Panny, iż y od personalnego y od pierworodnego grzechu wolna była.
X. Trudność szkolną zádaią w tym punkcie przeciwni takową. Iż y NN. Marya była męką y wysługami Zbawiciela odkupiona. Według S. Pawła 1. ad Tim. 2. Jeden Bog, ieden Pośrednik między Bogiem y ludźmi człowiek Chrystus Jezus, ktory dał siebie na odkupienie zá wszystkich. Więc iako być mogła odkupiona NN. Marya, ieżeli żadnego y pierworodnego grzechu niebyła winna? Atoli dwoiako może być kto odkupiony, albo odkupieniem wybawiaiącym z niewoli y długu, álbo prezerwuiącym. Y tak nietylko aktualny inkarcerat być może
Skrót tekstu: BystrzInfGeogr
Strona: B
Tytuł:
Informacja geograficzna
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Drukarnia:
Drukarnia lubelska Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
sztuki, Czy sznurek pereł, czy węgierskie kruki — Ona się u mej szyje uwiesiwszy, Przez afekt ku mnie nad wszytkich życzliwszy, Przez swą uczynność i przez przyjaźń naszę Poczęła prosić — o gorzałki flaszę. DO JANA GROTKOWSKIEGO, INTERNUNCJUSZA JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI W NEAPOLIM
Króla od Wisły i od Manzanaru, Wielkich monarchów, mądry pośredniku, Który prawnego zabraniając swaru, Po płci królewskiej białej nieboszczyku Odbierasz spadki i intraty z Baru, Jeśli-ć od zabaw i dworskiego krzyku
Zbędzie co czasu, siadszy nad Sebetem, Zabaw się lirą i Febowym sprzętem.
Każda-ć tam wieszczej dodaje rzecz pary I rośnie-ć zewsząd do wiersza przyczyna: Stąd blisko dziwnej Puzzolskiej
sztuki, Czy sznurek pereł, czy węgierskie kruki — Ona się u mej szyje uwiesiwszy, Przez afekt ku mnie nad wszytkich życzliwszy, Przez swą uczynność i przez przyjaźń naszę Poczęła prosić — o gorzałki flaszę. DO JANA GROTKOWSKIEGO, INTERNUNCJUSZA JEGO KRÓLEWSKIEJ MOŚCI W NEAPOLIM
Króla od Wisły i od Manzanaru, Wielkich monarchów, mądry pośredniku, Który prawnego zabraniając swaru, Po płci królewskiej białej nieboszczyku Odbierasz spadki i intraty z Baru, Jeśli-ć od zabaw i dworskiego krzyku
Zbędzie co czasu, siadszy nad Sebetem, Zabaw się lirą i Febowym sprzętem.
Każda-ć tam wieszczej dodaje rzecz pary I rośnie-ć zewsząd do wiersza przyczyna: Stąd blisko dziwnej Puzzolskiej
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 80
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
na własnej wyrysował dłoni. Raczże i teraz prośby me przypuścić, Łaskę pokazać, przestępstwo odpuścić, Zmazać me długi i rządem łaskawem, Miłosierdziem mię sądzić, a nie prawem. A jeśli Bóg swej zapomni dobroty
I tak się uprze karać me niecnoty, Wstań Ty, o Jezu, dosyć urzędowi Swojemu czyniąc, co Pośrednikowi Należy, i wstąp między Ojca Twego, Między mnie, między grzech mój i gniew Jego, Ukaż Mu w rękach dwie i w nogach rany Od gwoździ i bok nieuszanowany, Głowę pokłutą cierniem i z obliczem, Zsiniałe ciało poszarpane biczem, I pot Twój krwawy, i przewrotną radę, Policzki częste i uczniową zdradę,
na własnej wyrysował dłoni. Raczże i teraz prośby me przypuścić, Łaskę pokazać, przestępstwo odpuścić, Zmazać me długi i rządem łaskawem, Miłosierdziem mię sądzić, a nie prawem. A jeśli Bóg swej zapomni dobroty
I tak się uprze karać me niecnoty, Wstań Ty, o Jezu, dosyć urzędowi Swojemu czyniąc, co Pośrednikowi Należy, i wstąp między Ojca Twego, Między mnie, między grzech mój i gniew Jego, Ukaż Mu w rękach dwie i w nogach rany Od gwoździ i bok nieuszanowany, Głowę pokłutą cierniem i z obliczem, Zsiniałe ciało poszarpane biczem, I pot Twój krwawy, i przewrotną radę, Policzki częste i uczniową zdradę,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 226
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
uczynić/ jako się powiedziało. Zygmunt. Ale przydaje że się pokazują inaczej/ aniżeli są. Ulryk. Szerzej o tym ku końcowi powiemy. Nadto tenże Augustyn mówi. O szatańskim zmamieniu co mówić mamy? jeno żebychmy z pośrodku Babilonu uciekali/ im abowiem więtszą w tym moc szatańską być baczymy/ tym mocniej pośrednika naszego trzymajmy się/ który nam drogę od tych niskich rzeczy do górnich czyni. Gdym abowiem był we włoskiej ziemi/ słyszałem o rzeczach takich w powiecie jednym/ tej krain gdzie powiedano o niektórych gościnnych białychgłowach/ w czarach biegłych/ które jad swój ludziõ podróżnym w serze zadawały/ tym którym chciały/ abo też
vczynić/ iáko sie powiedźiáło. Zygmunt. Ale przydáie że sie pokázuią ináczey/ ániżeli są. Vlryk. Szerzey o tym ku końcowi powiemy. Nádto tenże Augustyn mowi. O szátáńskim zmamieniu co mowić mamy? ieno żebychmy z pośrodku Bábilonu vćiekáli/ im ábowiem więtszą w tym moc szátáńską bydź baczymy/ tym mocniey pośredniká nászego trzymaymy sie/ ktory nam drogę od tych niskich rzeczy do gornich czyni. Gdym ábowiem był we włoskiey źiemi/ słyszałem o rzeczách tákich w powiećie iednym/ tey kráin gdźie powiedano o niektorych gośćinnych białychgłowách/ w czárách biegłych/ ktore iad swoy ludźiõ podrożnym w serze zádawáły/ tym ktorym chćiáły/ ábo też
Skrót tekstu: SpInZąbMłot
Strona: 407
Tytuł:
Młot na czarownice
Autor:
Jacob Sprenger, Heinrich Institor
Tłumacz:
Stanisław Ząbkowic
Drukarnia:
Szymon Kempini
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
magia, obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
rzecz smak ustawnym traci zażywaniem, Sam dzień nawet, gdzieby noc nie chodziła za niem; Wszytko, co jest na świecie, w takim stoi losie. I przyjaźń zawsze milsza bywa po przeprosie, Jeśli, mówię, nie zada głębszej sercu rany; Inaczej w podejźreniu przyjaciel jednany. Nie trzeba im jednacza abo pośrednika; Każdy palec między drzwi, jako mówią, wtyka, Kto się na to obiera, kto wchodzi między nie: Uraziwszy którego, pewnie się uskrzynie. Rzadko bez tego bywa: trzeci między dwiema, Drzwi drzwiami na zawiasach, a ten palca nie ma. Dopiero skoro z niego paznokcia pozbędzie, Dziesiątego nauczy, bo
rzecz smak ustawnym traci zażywaniem, Sam dzień nawet, gdzieby noc nie chodziła za niem; Wszytko, co jest na świecie, w takim stoi losie. I przyjaźń zawsze milsza bywa po przeprosie, Jeśli, mówię, nie zada głębszej sercu rany; Inaczej w podejźreniu przyjaciel jednany. Nie trzeba im jednacza abo pośrednika; Każdy palec między drzwi, jako mówią, wtyka, Kto się na to obiera, kto wchodzi między nie: Uraziwszy którego, pewnie się uskrzynie. Rzadko bez tego bywa: trzeci między dwiema, Drzwi drzwiami na zawiasach, a ten palca nie ma. Dopiero skoro z niego paznokcia pozbędzie, Dziesiątego nauczy, bo
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 222
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
, dusznemu zginieniu. Wierzyć, miłować z serca, z dusze, Boga się bać, Bliźniego jako siebie samego — nie trzebać Inszej prezerwatywy; grzechu strzec jak węża, Pobożnie żyć. Więcej mię nie nauczą księża. Zamrużyć oczy na świat, założyć wrzeciądze Na cielesne żywota chełpliwego żądze. Modlitwy mię Pan Jezus, bywszy pośrednikiem, Sam nauczył — nie klękać przed niczym i nikiem — Komu się mam oddawać, kogo w swej potrzebie Z ratunkiem wzywać: Ojcze nasz, któryś jest w niebie. Nie ciałem, nie rękami, bo to nic pomagać Nie może, duchem chwalić, duchem Boga błagać. Jeśli przydadzą więcej co nad apostołów, Już
, dusznemu zginieniu. Wierzyć, miłować z serca, z dusze, Boga się bać, Bliźniego jako siebie samego — nie trzebać Inszej prezerwatywy; grzechu strzec jak węża, Pobożnie żyć. Więcej mię nie nauczą księża. Zamrużyć oczy na świat, założyć wrzeciądze Na cielesne żywota chełpliwego żądze. Modlitwy mię Pan Jezus, bywszy pośrednikiem, Sam nauczył — nie klękać przed niczym i nikiem — Komu się mam oddawać, kogo w swej potrzebie Z ratunkiem wzywać: Ojcze nasz, któryś jest w niebie. Nie ciałem, nie rękami, bo to nic pomagać Nie może, duchem chwalić, duchem Boga błagać. Jeśli przydadzą więcej co nad apostołów, Już
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 330
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
na drzewie. Zmiłuj się nad grzesznikiem, a z swego ołtarza Spuść kroplą krwie, w której Cię szczyra miłość narza, Iskierkę ognia, którym dusza twoja gore, Na duszę, ciało, zmysły i serce me chore.
Przez ostrze trzech gwoździ, gdyś, z kości brocząc szpikiem, Między niebem a ziemią jednym pośrednikiem Na żywych wisiał ranach, o nader los twardy, I onej, którąś w serce pchnięty, alabardy Dobądź dwu grotów, które, gdyż je tam zawiodą Zbrodnie grzechów nieczystych, wskroś me piersi bodą! Jeden jest żal po żenie: lecz widzimy co dzień, Że kto czego niewdzięczen, tego i niegodzien, I Ty
na drzewie. Zmiłuj się nad grzesznikiem, a z swego ołtarza Spuść kroplą krwie, w której Cię szczyra miłość narza, Iskierkę ognia, którym dusza twoja gore, Na duszę, ciało, zmysły i serce me chore.
Przez ostrze trzech goździ, gdyś, z kości brocząc szpikiem, Między niebem a ziemią jednym pośrednikiem Na żywych wisiał ranach, o nader los twardy, I onej, którąś w serce pchnięty, alabardy Dobądź dwu grotów, które, gdyż je tam zawiodą Zbrodnie grzechów nieczystych, wskroś me piersi bodą! Jeden jest żal po żenie: lecz widzimy co dzień, Że kto czego niewdzięczen, tego i niegodzien, I Ty
Skrót tekstu: PotFrasz2Kuk_II
Strona: 513
Tytuł:
Ogrodu nie wyplewionego część wtora
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1677
Data wydania (nie wcześniej niż):
1677
Data wydania (nie później niż):
1677
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
są drzwi na zawiasach. Okna 3 w drewno, dobre, posowa częścią z dęli, częścią z tarcic, piec i komin dobry. W tym młynie koszów 2, skrzynie 2, kamienie nowe, koła tak wodne, jako i paleczne dobre i wszystko, co do młyna należy, jest dobre. Młyn drugi, Pośrzednik nazwany, pusty, bez kół, kamieni, pogródek i wszystkiego do młyna potrzebnego oprócz chałupy nowo postawiony, w której drzwi, okna, piec, komin posowa dobre i dach dobry, słomą poszyty.
Na folwarku w Osuchowie, do którego wchodząc drzwi do sieni na biegonach złe. W tej sieni drzwi czworo na biegonach
są drzwi na zawiasach. Okna 3 w drewno, dobre, posowa częścią z dęli, częścią z tarcic, piec i komin dobry. W tym młynie koszów 2, skrzynie 2, kamienie nowe, koła tak wodne, jako i paleczne dobre i wszystko, co do młyna należy, jest dobre. Młyn drugi, Pośrzednik nazwany, pusty, bez kół, kamieni, pogródek i wszystkiego do młyna potrzebnego oprócz chałupy nowo postawiony, w której drzwi, okna, piec, komin posowa dobre i dach dobry, słomą poszyty.
Na folwarku w Osuchowie, do którego wchodząc drzwi do sieni na biegonach złe. W tej sieni drzwi czworo na biegonach
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 135
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959
brony, łańcuch do przywięzowania drzewa, piły 2 do rżnięcia drzewa.
Fornal ten sam się oddaje, który ad praesens znajduje , także owcarz i pastucha.
Łąki najprzód puste, gdzie się mogą znajdować, potym trawnik, znowu Gostki, Rzężnia, Stróżnik i Przetaczek do imp. Sarneckiego.
Stawy: Gozdek, Pośrzednik, Trzcinnik, Turczyn, Przykop, Stróżnik. Przetaczek. Iw. imp. starościny łąki Malechowa przeciwko trzema folwarkom, staw Trzcinnik, sadzawkę pod owcarzem długą.
Notandum: do inwentarza imp. Sarneckiemu dodaje się jendyków starych 16, młodych 45. Wzwyż zaś pomienione stawy imp. Sarneckiemu spuszczać i łowić w nich pozwala
brony, łańcuch do przywięzowania drzewa, piły 2 do rżnięcia drzewa.
Fornal ten sam się oddaje, który ad praesens znajduje , także owcarz i pastucha.
Łąki najprzód puste, gdzie się mogą znajdować, potym trawnik, znowu Gostki, Rzężnia, Stróżnik i Przetaczek do jmp. Sarneckiego.
Stawy: Gozdek, Pośrzednik, Trzcinnik, Turczyn, Przykop, Stróżnik. Przetaczek. Jw. jmp. starościny łąki Malechowa przeciwko trzema folwarkom, staw Trzcinnik, sadzawkę pod owcarzem długą.
Notandum: do inwentarza jmp. Sarneckiemu dodaje się jendyków starych 16, młodych 45. Wzwyż zaś pomienione stawy jmp. Sarneckiemu spuszczać i łowić w nich pozwala
Skrót tekstu: InwKal_II
Strona: 175
Tytuł:
Inwentarze dóbr szlacheckich powiatu kaliskiego, t. 2
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
inwentarze
Tematyka:
gospodarstwo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1751 a 1775
Data wydania (nie wcześniej niż):
1751
Data wydania (nie później niż):
1775
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Władysław Rusiński
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1959