nam Pan Bóg z miłosierdzia swego użyczyć zechce, którymi się go pożyć będzie mogło. Wprowadziłem kilkaset człowieka tak na Nowe miasto, jako i na Lubawę, wprawdzieć słyszę koło Nowego miasta słaba obrona, jednakże za męstwem tamtych Żołnierzów i kapitana Lessego, rozumiem, że nie tak łatwie, jako sobie obiecuje, pożyje go nieprzyjaciel. Tu na Brodnicy z regimentu żółtego pięć kompanijej się zostało, ostał się Grof Turn dla bardzo chorego zdrowia swego, słusznaby rzecz koło recuperowania tego miejsca zaraz pomyślić, ale onego dobywać i inszych oraz bronić rzecz jest niepodobna. Jeżeli Pan Bóg w Lubawie i w Nowem mieście niepobłogosławi nieprzy-
jaciela, z
nam Pan Bóg z miłosierdzia swego użyczyć zechce, którymi się go pożyć będzie mogło. Wprowadziłem kilkaset człowieka tak na Nowe miasto, jako i na Lubawę, wprawdzieć słyszę koło Nowego miasta słaba obrona, jednakże za męstwem tamtych Żołnierzów i kapitana Lessego, rozumiem, że nie tak łatwie, jako sobie obiecuje, pożyje go nieprzyjaciel. Tu na Brodnicy z regimentu żółtego pięć kompaniej się zostało, ostał się Grof Turn dla bardzo chorego zdrowia swego, słusznaby rzecz koło recuperowania tego miejsca zaraz pomyślić, ale onego dobywać i inszych oraz bronić rzecz jest niepodobna. Jeżeli Pan Bóg w Lubawie i w Nowém mieście niepobłogosławi nieprzy-
jaciela, z
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 134
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
te Harpije? Szynione z koni kajdanami brzmiały, Co oczy nasze dopiero widziały. Niech i ci widzą, którzy przeważnemu W tem co uwłoczą rodzicowi twemu, Że tamtych granic (snać zapadszy w domu), I sam nie broni. i przeszkadza komu. Aza dzień jasny chmury te rozbije, A on wiek długi Nestorów pożyje! Dozna ojczyzna dalszej w nim ochoty, I będzie kiedyś jego wdzięczna cnoty. III
Ale kto jeszcze twojej się różanej Przypatrzy twarzy, znajdzie ukochany I rodzicielka koterfekt swój w tobie, Co Tyszkiewiczów należy ozdobie. Oni z litewskich książąt starodawnych, Od Narymunta i Skuminów sławnych, Jako z machiny trojańskiej Pallady, Wielkie podziśdzień pokazują
te Harpije? Szynione z koni kajdanami brzmiały, Co oczy nasze dopiero widziały. Niech i ci widzą, którzy przeważnemu W tem co uwłoczą rodzicowi twemu, Że tamtych granic (snać zapadszy w domu), I sam nie broni. i przeszkadza komu. Aza dzień jasny chmury te rozbije, A on wiek długi Nestorów pożyje! Dozna ojczyzna dalszej w nim ochoty, I będzie kiedyś jego wdzięczna cnoty. III
Ale kto jeszcze twojej się różanej Przypatrzy twarzy, znajdzie ukochany I rodzicielka koterfekt swój w tobie, Co Tyszkiewiczów należy ozdobie. Oni z litewskich książąt starodawnych, Od Narymunta i Skuminów sławnych, Jako z machiny trojańskiej Pallady, Wielkie podziśdzień pokazują
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 60
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
oszukania wychodzą na upadek tych, którzy ich zażywają. Przez Oryla, który w sztuki rozsiekany, lepił samego siebie, ukazuje się, że złość do jakiegokolwiek czasu zwykła trwać niepokarana; ale na ostatek ten, który ją umie poznać i odetnie jej fortele, jako Astolf uciął włos uczarowany, który Oryla przy zdrowiu zachowywał, pożyje ją, że na ostatek upaść musi.
SKŁAD PIERWSZY.
Zawsze każde zwycięstwo chwalebne bywało, Lub się dowcipem lub się szczęściem dostawało. Prawda to, że które się ze krwią swych dostanie, Przyganę pospolicie najduje w hetmanie; Ale to więc dopiero godne jest pochwały I owoc czci niebieskich przynosi dostały, Kiedy nieprzyjaciele porażeni padną
oszukania wychodzą na upadek tych, którzy ich zażywają. Przez Oryla, który w sztuki rozsiekany, lepił samego siebie, ukazuje się, że złość do jakiegokolwiek czasu zwykła trwać niepokarana; ale na ostatek ten, który ją umie poznać i odetnie jej fortele, jako Astolf uciął włos uczarowany, który Oryla przy zdrowiu zachowywał, pożyje ją, że na ostatek upaść musi.
SKŁAD PIERWSZY.
Zawsze każde zwycięstwo chwalebne bywało, Lub się dowcipem lub się szczęściem dostawało. Prawda to, że które się ze krwią swych dostanie, Przyganę pospolicie najduje w hetmanie; Ale to więc dopiero godne jest pochwały I owoc czci niebieskich przynosi dostały, Kiedy nieprzyjaciele porażeni padną
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 330
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
naszych. Książę Wiśniowiecki z Chorążym Koronnym wyjadą do niego. I co za rozmowy z nim. WOJNY DOMOWY PIERWSZEJ Wszakże efectu jako przedtym nullo.
Toż Han ubezpieczony Chmielnickiego slowem, Ze miał zara z gotowym opaść się obłowem, I przyszedszy z-tą siłą naszych brać zz szyje, Kiedy widzi, że nie tak snadnie ich pożyje, I że dotąd zdradliwe samołowki owe, Ani mogły ofiary uwieść pokojowe, Sturbowany, każe go do siebie zawołać. I tedyż (pry) nie możesz garści tej podołać? Tedy mnie w-tym zostawać nie bywałym wstydzie? I dobywać? i ludzie gubić mi swe przyjdzie? Nu, wiedzże to,
naszych. Xiąże Wiśniowiecki z Chorążym Koronnym wyiadą do niego. I co za rozmowy z nim. WOYNY DOMOWY PIERWSZEY Wszakże effectu iako przedtym nullo.
Toż Han ubespieczony Chmielnickiego slowem, Ze miał zara z gotowym opaść sie obłowem, I przyszedszy z-tą siłą naszych brać zz szyie, Kiedy widźi, że nie tak snadnie ich pożyie, I że dotąd zdradliwe samołowki owe, Ani mogły ofiary uwieść pokoiowe, Zturbowany, każe go do siebie zawołać. I tedyż (pry) nie możesz garśći tey podołać? Tedy mnie w-tym zostawáć nie bywáłym wstydźie? I dobywáć? i ludźie gubić mi swe przyydźie? Nu, wiedzże to,
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 64
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
Leżała we wsi Gelli w Flandryji, żyła Roku 600. E
ELIASZA Proroka 19. Września. Ciało i Dusza w Raju do tychczas, dokad porwany jest ognistym wozem Roku od Stworzenia świata, 3139 przed Chrystusa Narodzeniem laty 896. przyj- O SS. Relikwiach.
dzie z Enochem przed dniem Sądnym pokutę opowiadać, wtedy śmierć pożyje. OO. Karmelici mają go za swego Patriarchę. Elias z Hebrajskiego, jednoż jest, Panem jest Bóg.
ELIZEUSZA Proroka Ucznia Eliaszowego 14. Czerwca. Znaczy z Imienia Elisaeus: DEI Salus, żył lat 100. umarł Roku od Stworzenia świata 3204. pogrzebiony był na folwarku blisko Samaryj. Jego popioły są w
Leżała we wsi Gelli w Flandryii, żyła Roku 600. E
ELIASZA Proroka 19. Września. Ciało y Dusza w Raiu do tychcżas, dokad porwany iest ognistym wozem Roku od Stworzenia swiata, 3139 przed Chrystusa Narodzeniem laty 896. przyi- O SS. Relikwiach.
dzie z Enochem przed dniem Sądnym pokutę opowiadać, wtedy smierć pożyie. OO. Karmelici maią go za swego Patryarchę. Elias z Hebrayskiego, iednoż iest, Panem iest Bog.
ELIZEUSZA Proroka Ucznia Eliaszowego 14. Czerwca. Znacży z Imienia Elisaeus: DEI Salus, żył lat 100. umarł Roku od Stworzenia swiata 3204. pogrzebiony był na folwarku blisko Samarii. Iego popioły są w
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 136
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
żył lat 600 a syn jego 800 jeśli się niemylą Historycy. Skora na ciele ludzkim jeżeli jest twarda, znaczy wiek dłuższy. Włosy nagłowie grube i ostre, obiecują życie dłuższe. Ciało całe jeśli jest żył pełne: Osoby krępowate z szyją nie zbyt długą, ale pomierną, także znaczą, iż takowy Człek długo pożyje, O Ekonomice, mianowicie o Życia przedłużeniu
jako nad tym racjocynują Fizycy. Ci, co się rodzą w zimie, osobliwie w Marcu, dobrej konstytucyj bywają, i długo żyjący: jako i inne rzeczy w tym miesiącu zrodzone, albo uczynione konserwują się. Grecy i Arabowie zażywając Driakwi (która też w Arabii znaleziona)
żył lat 600 á syn iego 800 ieśli się niemylą Hystorycy. Skora na ciele ludzkim ieżeli iest twarda, znaczy wiek dłuższy. Włosy nagłowie grube y ostre, obiecuią życie dłuższe. Ciało całe ieśli iest żył pełne: Osoby krępowate z szyią nie zbyt długą, ale pomierną, także znaczą, iż takowy Człek długo pożyie, O Ekonomice, mianowicie o Zycia przedłużeniu
iako nad tym racyocynuią Fizycy. Ci, co się rodzą w zimie, osobliwie w Marcu, dobrey konstytucyi bywaią, y długo żyiący: iako y inne rzeczy w tym miesiącu zrodzone, albo uczynione konserwuią się. Grecy y Arabowie zażywaiąc Dryakwi (ktora też w Arabii znaleziona)
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 502
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
stąd prowadzić przyjdzie”. Poszła, dzieci pobrawszy, i czekać nie chciała, A gdzieindziej z dziatkami mieszkania szukała. Tak kto więc na posiłek krewnych oczekiwa, Abo przyjaciół swoich na ratunek wzywa, Miewa abo nierychły, abo barzo mały Ratunek, bo rzadki jest dziś przyjaciel cały. Musi się sam zakrzątnąć: tak snadniej pożyje Nieprzyjaciół, bo i wilk przez posły nie tyje. XCVII. Taż baba na tychże kołach. O OŚLE Z CIELĘCIEM.
Osieł z cielęciem społem po jednej chodzili Łące, oba się trawą zieloną karmili. Pojźrzeli raz z trafunku: ano niewidany Orszak jedzie żołnierzów, więc huk niesłychany
Z trąb, z bębnów,
stąd prowadzić przyjdzie”. Poszła, dzieci pobrawszy, i czekać nie chciała, A gdzieindziej z dziatkami mieszkania szukała. Tak kto więc na posiłek krewnych oczekiwa, Abo przyjaciół swoich na ratunek wzywa, Miewa abo nierychły, abo barzo mały Ratunek, bo rzadki jest dziś przyjaciel cały. Musi się sam zakrzątnąć: tak snadniej pożyje Nieprzyjaciół, bo i wilk przez posły nie tyje. XCVII. Taż baba na tychże kołach. O OŚLE Z CIELĘCIEM.
Osieł z cielęciem społem po jednej chodzili Łące, oba się trawą zieloną karmili. Pojźrzeli raz z trafunku: ano niewidany Orszak jedzie żołnierzów, więc huk niesłychany
Z trąb, z bębnów,
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 91
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
Maresala Francuskiego de la Miliarae, który ma zwać się Mazarynim i Herbem tego domu się pieczętować; Trżecia zaś Madamoisella Marianna pojdzie podobno za Książęcia de Bouillon, z którym Traktaty są barzo blisko skończenia. Siostrzeniec też jego z Księżną wielkiego Domu o Małżeństwo traktuje/ a może szczęście tak długo jeszcze Kardynałowi posłużyć/ że tak długo pożyje az to wszytko skutek swój weźmie. Próponują Posłowie Holenderscy ścisłą ligę z tą Koroną/ i moiua do niej miewiają poważne; Leć Dwór wszelakie Traktaty w krótką dylacją puszcza dla niebeżpiecznej choroby przerzeczonego Kardynała. Merkuriusz Polski Z Hagi 2. Marty, 1661.
PIsali Stany do Posłów swoich w Hispaniej będących/ żeby się upominali zapłaty
Máresalá Fráncuskiego de la Miliarae, ktory ma zwáć się Mázárynim y Herbem tego domu się ṕiecżętowáć; Trżećia záś Mádámoisellá Maryanná ṕoydźie ṕodobno za Xiążęćiá de Bouillon, z ktorym Tráktaty są bárżo blisko skoncżenia. Siestrzeniec tesz iego z Xięzną wielkiego Domu o Máłżeństwo tráktuie/ á może szcżęśćie ták dlugo ieszcże Kárdynáłowi ṕosłużyć/ że ták długo ṕożyie áz to wszytko skutek swoy wezmie. Próṕonuią Posłowie Holenderscy sćisłą ligę z tą Koroną/ y moiua do niey miewiáią ṕoważne; Leć Dwor wszelákie Traktáty w krotką dylacyą puszcża dla niebeżṕiecżney choroby ṕrzerzecżonego Kárdynáłá. Merkuryusz Polski Z Hagi 2. Marty, 1661.
PIsáli Stány do Posłow swoich w Hispániey będących/ zeby się vṕomináli záṕłáty
Skrót tekstu: MerkPol
Strona: 159.
Tytuł:
Merkuriusz polski ordynaryjny
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
się czyniło Dla płodu, nie, aby ich nam potrzeba było Dla obrony; w tem samem niechaj będą mężni, W ostatku niepotrzebni, marni, niedołężni.
LII.
Przeciwna to we wszytkiem od celu naszego Między sobą mężczyznę chować tak mężnego; Bo jeśli dziesięć inszych sam jeden zabije, Pytam was, wiele taki białychgłów pożyje? Kiedyby takich dziesięć być między naszemi Miało, dawnoby nam rząd wydarli w tej ziemi. Głupstwo wielkie panować pragnąć, a inszemu Dać broń w ręce, niżeś sam, dobrze mocniejszemu.
LIII.
I to masz upatrować, że jeśli pożyje Ten twój inszych dziesiąci, jeśli ich zabije, Usłyszysz, o
się czyniło Dla płodu, nie, aby ich nam potrzeba było Dla obrony; w tem samem niechaj będą mężni, W ostatku niepotrzebni, marni, niedołężni.
LII.
Przeciwna to we wszytkiem od celu naszego Między sobą mężczyznę chować tak mężnego; Bo jeśli dziesięć inszych sam jeden zabije, Pytam was, wiele taki białychgłów pożyje? Kiedyby takich dziesięć być między naszemi Miało, dawnoby nam rząd wydarli w tej ziemi. Głupstwo wielkie panować pragnąć, a inszemu Dać broń w ręce, niżeś sam, dobrze mocniejszemu.
LIII.
I to masz upatrować, że jeśli pożyje Ten twój inszych dziesiąci, jeśli ich zabije, Usłyszysz, o
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 126
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
dziesięć inszych sam jeden zabije, Pytam was, wiele taki białychgłów pożyje? Kiedyby takich dziesięć być między naszemi Miało, dawnoby nam rząd wydarli w tej ziemi. Głupstwo wielkie panować pragnąć, a inszemu Dać broń w ręce, niżeś sam, dobrze mocniejszemu.
LIII.
I to masz upatrować, że jeśli pożyje Ten twój inszych dziesiąci, jeśli ich zabije, Usłyszysz, o królowo, sta niewiast odkryte Narzekanie o męże, od niego zabite. Chceli wyniść, niech insze sposoby podawa, A niech tak mężobójcą wielkiem nie zostawa. Jednak, jeśli sto w łóżku białychgłów odprawi, Jako ich dziesięć czyni, niechaj się wybawi”
dziesięć inszych sam jeden zabije, Pytam was, wiele taki białychgłów pożyje? Kiedyby takich dziesięć być między naszemi Miało, dawnoby nam rząd wydarli w tej ziemi. Głupstwo wielkie panować pragnąć, a inszemu Dać broń w ręce, niżeś sam, dobrze mocniejszemu.
LIII.
I to masz upatrować, że jeśli pożyje Ten twój inszych dziesiąci, jeśli ich zabije, Usłyszysz, o królowo, sta niewiast odkryte Narzekanie o męże, od niego zabite. Chceli wyniść, niech insze sposoby podawa, A niech tak mężobójcą wielkiem nie zostawa. Jednak, jeśli sto w łóżku białychgłów odprawi, Jako ich dziesięć czyni, niechaj się wybawi”
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_II
Strona: 126
Tytuł:
Orland szalony, cz. 2
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905