succumberet moli IKM. Synów własnych/ całym afektem nie uznawał. A kędyż prawdziwiej należeć może imię Ojcowskie Monarchom/ jako w-tej Ojczyźnie/ kiedy oni panują paterno imperio, poddani słuchają; abo słuchać powinni fliali officio, non servili obsequio. Ma tę przyzwoitość każdy Ojciec/ że Synów przyrodzenie nie tylko kocha/ ale im i pobłaża/ choć nie dobrze co/ widząc nie widzi/ chwali/ aby poprawił/ rozpustę nazywa igrzyskiem/ swawolą tłumaczy swobodą/ i na przymowkę niedyskretnego jakiego Patrika abo postronnego ignoranta nie dba. Nescis quanta caritas est liberorum qui Patrem agis. Nie dowodzi szeroko i nie zaleca IKM. Ojcowskiej opieki i Klemencjej swojej. Dosyćby
succumberet moli IKM. Synow własnych/ cáłym áfektem nie uznawał. A kędyż prawdźiwiey należeć może imię Oycowskie Monárchom/ iako w-tey Oyczyźnie/ kiedy oni pánuią paterno imperio, poddani słucháią; ábo słucháć powinni fliali officio, non servili obsequio. Ma tę przyzwoitość káżdy Oyćiec/ że Synow przyrodzenie nie tylko kocha/ ále im i pobłaża/ choć nie dobrze co/ widząc nie widźi/ chwali/ áby poprawił/ rospustę názywa igrzyskiem/ swawolą tłumaczy swobodą/ i ná przymowkę niedyskretnego iákiego Pátriká ábo postronnego ignorántá nie dba. Nescis quanta caritas est liberorum qui Patrem agis. Nie dowodźi szeroko i nie záleca IKM. Oycowskiey opieki i Klemencyey swoiey. Dosyćby
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 25
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
gniemu płomieniem pałającym Partialistom wielka podała się przez Związek robienia okazja. jakoż Dwór jako się jej mocno chwycił, dalszy progres jawnie pokaże. Dwór dwojako do Związku się wiąże factyami, żeby abo na swą stronę Wojsko przeciągnąć, abo P. Marszałka, gdyby dla całości dóbr swoich, przez szpary na Związek patrzył, i pobłażał mu, z tej okazji ucztnić go perduellem, i kondemnować.
Dwojako wdrożył Dwór w Związku tego konferencją. Jedna, żeby abo Wojsko sobie na swą stronę ułapił; a mnie poróżnił i powadził z Wojskiem, z czego nieomylny i szczęśliwy intencjom swoim obiecował sobie skutek: abo, jeżeliby to, nieuszło; żeby
gniemu płomieniem pałáiącym Pártialistom wielka podáłá się przez Związek robienia okázya. iákoż Dwor iáko się iey mocno chwyćił, dálszy progres iáwnie pokaże. Dwor dwoiáko do Zwiąsku się wiąże factyámi, żeby ábo ná swą strone Woysko przećiągnąć, ábo P. Marszałká, gdyby dla càłośći dobr swoich, przez spáry ná Związek pátrzył, y pobłażał mu, z tey okázyey vcztnić go perduellem, y condemnowáć.
Dwoiáko wdrożył Dwor w Zwiąsku tego conferentią. Iedná, żeby ábo Woysko sobie ná swą stronę vłápił; á mnie porożnił y powádźił z Woyskiem, z czego nieomylny y szczęśliwy intencyom swoim obiecował sobie skutek: ábo, ieżeliby to, nieuszło; żeby
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 43
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
z Bożej łaski, ale mieszek płaski.
Dwa kroć daje kto rychło; a trzy kroć, kto ochotnie.
Starzy ludzie dwa razy dziećmi.
Ojcowska łagodność psuje Syna.
Dobry to przyjaciel, który przestrzega.
Kto do korda, Pani Horda.
Często szkoda dobrego, potyka minąwszy złego.
Dobrych łatwo oszukać.
Kto złym pobłaża, dobrych uraża.
Jedna mała wada piękną sprawę oszpeci.
Schować nie szkodzi, co się nagodzi.
Natura lubi ciepło.
Gdy pieska biją i lewek się bojji.
Co nagle to po diable.
Zbladł jak toruńska Cegła.
Ubogi wszędy bezpieczny.
Jeszcze się nie urodziło, a już się ochrzciło.
Na pochyłe drzewo i
z Bożey łaski, ale mieszek płaski.
Dwa kroć daje kto rychło; a trzy kroć, kto ochotnie.
Starzy ludzie dwa razy dziećmi.
Oycowska łagodność psuie Syna.
Dobry to przyjaciel, ktory przestrzega.
Kto do korda, Pani Horda.
Często szkoda dobrego, potyka minąwszy złego.
Dobrych łatwo oszukać.
Kto złym pobłaża, dobrych uraża.
Jedna mała wádá piękną sprawę oszpeci.
Schować nie szkodźi, co śię nagodźi.
Natura lubi ciepło.
Gdy pieska biją y lewek śię bojji.
Co nagle to po diable.
Zbladł jak toruńska Cegła.
Ubogi wszędy bespieczny.
Jeszcze śię nie urodźiło, a już śię ochrzćiło.
Na pochyłe drzewo y
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 25
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
do wójta, oba się bojta.
Chocia wtym żywocie wnędzach opływamy Przecie się lepszego wniebie Spodziewamy.
Lepsze wojsko jeleniów pod lwem Hetmanem Niż lwów pod jeleniem.
Kto włeb nie bierał, na wojnę mu się chce.
Kto nie skosztował złego, nie godzien dobrego.
Wspomnieć miło, co przedtym trapiło.
Szczęście pobłaża, nie podnoś się. Szczęście się przeciwi, nie upadaj.
Kiedy gra wnalepszą, tedy przestać.
Ządza bez skutku ciężka.
Trudno przeciw Koszturowi wierzgać.
Pijaństwo dobrowolne szaleństwo.
Spisku i pierzy poznać ptaka.
Mądrość nawiększa każdego Znać dobrze siebie samego, A nie masz nic trudniejszego.
Ze dwojga złego mniejsze obieraj.
Do
do woyta, oba śię boyta.
Choćia wtym żywoćie wnędzach opływamy Przecie śię lepszego wniebie Spodziewamy.
Lepsze woysko jeleniow pod lwem Hetmanem Niż lwow pod jeleniem.
Kto włeb nie bierał, na woynę mu śię chce.
Kto nie skosztował złego, nie godzien dobrego.
Wspomnieć miło, co przedtym trapiło.
Szczęśćie pobłaża, nie podnoś śię. Szczęśćie śię przećiwi, nie upaday.
Kiedy gra wnalepszą, tedy przestać.
Ządza bez skutku ciężka.
Trudno przećiw Koszturowi wierzgać.
Pijanstwo dobrowolne szaleństwo.
Zpisku y pierzy poznać ptaka.
Mądrość nawiększa każdego Znać dobrze śiebie samego, A nie masz nic trudnieyszego.
Ze dwoyga złego mnieysze obieray.
Do
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 49
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
temu to wprzód zawadzi.
Od Boga wszytko dobre pochodzi.
Choć czego kto borguje, Przecie długu nie daruje.
Kazał Pan, muślał sam.
Ręka rekę umywa, noga nogę wspiera, Dar za dar, a darmo nic.
Suchy marzec, ciepły kwiecień, mokry maj, Czynią gumno jako gaj.
Matki dzieciom wiele pobłażają.
Radzęć w młodości myśl o starości. Kto się rychłóz starzeje, długo starym będzie.
Zdrowie i dobre sumnienie, waż sobie nad dobre mienie.
Drugich upatrujesz, a sam tego więcej potrzebujesz.
Oszczędzać gotowego, lepiej niż szukać nowego.
Przyjaciel przytomny lepszy niż brat odległy.
Lepszy żywot łyczany niż jednwabna śmierć.
Lepiej
temu to wprzod zawadźi.
Od Boga wszytko dobre pochodźi.
Choć czego kto borguie, Przećie długu nie daruje.
Kazał Pan, muślał sam.
Ręka rekę umywa, noga nogę wspiera, Dar za dar, a darmo nic.
Suchy marzec, ciepły kwiecień, mokry may, Czynią gumno jako gay.
Matki dzieciom wiele pobłażają.
Radzęć w młodośći myśl o starośći. Kto śię rychłoz starzeje, długo starym będzie.
Zdrowie y dobre sumnienie, waż sobie nad dobre mienie.
Drugich upatrujesz, a sam tego więcey potrzebuiesz.
Oszczędzać gotowego, lepiey niż szukać nowego.
Przyjaciel przytomny lepszy niź brat odległy.
Lepszy żywot łyczany niż jednwabna śmierć.
Lepiey
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 88
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
surowej dziatek edukacji, w przykładnym, łagodnym i płatnym czeladki dysponowaniu, w sprawiedliwym i miłosiernym jako bliźnich swoich poddaństwa dozorze i władnieniu, zgoła w ustawicznej na Boga i duszę refleksji. Pan i senator przez twoję konniwencyją publicznej krzywdzie, pospolitej zgubie, machijawelstwu, ojczystej zdradzie, niesłusznemu krwi szafunkowi, opresji i inszym narowom swoim pobłażać będzie i po ciebie samego na ambonę posiągnie, któremu po apostolsku: non licet, szczyrze, rzetelnie i śmiało prawdę, niecnoty, surowość sądu Boskiego i kary za nimi następującej przełożyć i wymówić powinieneś. Niechaj wie, że jako mu P. Bóg wiele dał i powierzył, tak z wielu odpowiadać i sprawować się
surowej dziatek edukacyi, w przykładnym, łagodnym i płatnym czeladki dysponowaniu, w sprawiedliwym i miłosiernym jako bliźnich swoich poddaństwa dozorze i władnieniu, zgoła w ustawicznej na Boga i duszę refleksyi. Pan i senator przez twoję konniwencyją publicznej krzywdzie, pospolitej zgubie, machijawelstwu, ojczystej zdradzie, niesłusznemu krwi szafunkowi, opresyi i inszym narowom swoim pobłażać będzie i po ciebie samego na ambonę posiągnie, któremu po apostolsku: non licet, szczyrze, rzetelnie i śmiało prawdę, niecnoty, surowość sądu Boskiego i kary za nimi następującej przełożyć i wymówić powinieneś. Niechaj wie, że jako mu P. Bóg wiele dał i powierzył, tak z wielu odpowiadać i sprawować się
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 232
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
sieci, do oszczepu i kniei z tą ogromną jako brytan trąbą, miły Hipolicie, nie strasz ludzi, których Pan Bóg w cyrkumferencji prawa i posłuszeństwa jako swoje kreatury i wyobrażenie mieć usiłuje, chcąc widzieć zawsze pod władzą ludzką tak przystojnie i przyjemnie, jako pod swoją gnaruje ludzi łaskawie, miłosiernie i sprawiedliwie, nie żeby pobłażając zbytkom i swawoli, ale w nich przez świadczenie dobroci swojej mitygując przezornie. Alboż nie dał sam przykładu z siebie, kiedy go liczna opryszków synagogi izraelskiej na zabicie w Ogrojcu porwała ręka? W której, lubo czuł na sercu swoim własnego ludu gniew, złość i zawziętość publiczną, przecież Piotra sługi i apostoła Swojego w
sieci, do oszczepu i kniei z tą ogromną jako brytan trąbą, miły Hipolicie, nie strasz ludzi, których Pan Bóg w cirkumferencyi prawa i posłuszeństwa jako swoje kreatury i wyobrażenie mieć usiłuje, chcąc widzieć zawsze pod władzą ludzką tak przystojnie i przyjemnie, jako pod swoją gnaruje ludzi łaskawie, miłosiernie i sprawiedliwie, nie żeby pobłażając zbytkom i swawoli, ale w nich przez świadczenie dobroci swojej mitygując przezornie. Alboż nie dał sam przykładu z siebie, kiedy go liczna opryszków synagogi izraelskiej na zabicie w Ogrojcu porwała ręka? W której, lubo czuł na sercu swoim własnego ludu gniew, złość i zawziętość publiczną, przecież Piotra sługi i apostoła Swojego w
Skrót tekstu: MałpaCzłow
Strona: 270
Tytuł:
Małpa Człowiek
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
satyry, traktaty
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1715
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1715
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Archiwum Literackie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Paulina Buchwaldówna
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wroclaw
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1962
z chorążanką liwską, tak potem cale nie pozwalał.
Chorąży liwski, chcąc u synowca swego nabyć wiecznością majętność Woźniki (...) leżące, a w zastawie u Kuczyńskiego, stolnika mielnickiego, będące, temuż synowcowi swemu od nieboszczki matki rozpieszczonemu, mało co w szkołach edukowanemu, lat piętnaście niespełna mającemu, zaczął pobłażać i pokazał mu statut Aleksandra króla, który w piętnastu leciach pozwala mężczyznom z opieki wychodzić. Czym zamiast zysku, szkodę sobie zrobił, bo ten chłopiec zdurzony cale go słuchać nie chciał, na złość mu robił i potem w rok Kuczyńskiemu, stolnikowi mielnickiemu, Woźniki przedał. A że chorąży liwski chciał rujnować testament matki chorążyca
z chorążanką liwską, tak potem cale nie pozwalał.
Chorąży liwski, chcąc u synowca swego nabyć wiecznością majętność Woźniki (...) leżące, a w zastawie u Kuczyńskiego, stolnika mielnickiego, będące, temuż synowcowi swemu od nieboszczki matki rozpieszczonemu, mało co w szkołach edukowanemu, lat piętnaście niespełna mającemu, zaczął pobłażać i pokazał mu statut Aleksandra króla, który w piętnastu leciach pozwala mężczyznom z opieki wychodzić. Czym zamiast zysku, szkodę sobie zrobił, bo ten chłopiec zdurzony cale go słuchać nie chciał, na złość mu robił i potem w rok Kuczyńskiemu, stolnikowi mielnickiemu, Woźniki przedał. A że chorąży liwski chciał rujnować testament matki chorążyca
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 374
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
umarł pientissime Roku 1558. wyrzekłszy: In manus tuas Domine commendo spiritum meum. Ferdynandus imus Sukcesor Karola V. mało wojując, a wiele dysymulując, Herezyj Luterskiej szerzącej się dyskretnym się stawił, Elżbiecie Angielskiej tyrance Religii Katolickiej, chcąc całego Świata, praecipue o Niemczech
ją mieć Synową, alias, Maksymiliana Syna swego Zonę także pobłażając. Rudolfus II. Cesarz ponim, dla tumultuw w Czechach i Austriji, pozwolił Edyktem swoim na Augustanam, przez Melanchtona Ucznia Lutra w Auguście Mieście na Sejmie Książętom podaną Confossionem. Wkrótce skonfederowali się Dysidenci, wziąwszy na się Imię Correspondentes, a przeciwko nim uformowali Katolicy Ligam Catholicam. Przed tym dawniej trochę Filip II Król
umarł pientissime Roku 1558. wyrzekłszy: In manus tuas Domine commendo spiritum meum. Ferdinandus imus Sukcessor Karola V. mało woiuiąc, á wiele dysymuluiąc, Herezyi Luterskiey szerzącey się dyskretnym się stawił, Elżbiecie Angielskiey tyrance Religii Katolickiey, chcąc całego Swiata, praecipuè o Niemczech
ią mieć Synową, alias, Maximiliana Syna swego Zonę także pobłażaiąc. Rudolphus II. Cesarz ponim, dla tumultuw w Czechach y Austriii, pozwolił Edyktem swoim na Augustanam, przez Melanchtona Ucznia Lutra w Auguście Mieście na Seymie Xiążętom podaną Confossionem. Wkrotce skonfederowali się Dyssidenci, wziąwszy na się Imię Correspondentes, a przeciwko nim uformowali Katolicy Ligam Catholicam. Przed tym dawniey troche Filip II Krol
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 240
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
, bądźcież tego pewni, że niedługo tej swej niewdzięczności poenas dignas dabitis, a jeszcze tam, kędy Judasz za swoje też niewdzięczności dobrodziejstw od Pana Boga. A wam, o duchowni, acerbiora gehennae tormenta reservantur, bo to wasza dwoją przysięga na was wyciskała, świecka i duchowna. A kiedybyście jeszcze nie pobłażali, nie absolwowali. albo nie dyspensowali, jakokolwiek bylibyście excusati; ale snać i pomocą jesteście przeciw mnie: parcat vobis Dominus, puszczam to nań, quoniam rectum et iustum est eius iudicium. Mała jakaś garstka pusillus grex, pomnąc wżdy na moje dobrodziejstwa, ożywa się jeszcze przy mnie. Pan Bóg ma
, bądźcież tego pewni, że niedługo tej swej niewdzięczności poenas dignas dabitis, a jeszcze tam, kędy Judasz za swoje też niewdzięczności dobrodziejstw od Pana Boga. A wam, o duchowni, acerbiora gehennae tormenta reservantur, bo to wasza dwoją przysięga na was wyciskała, świecka i duchowna. A kiedybyście jeszcze nie pobłażali, nie absolwowali. albo nie dyspensowali, jakokolwiek bylibyście excusati; ale snać i pomocą jesteście przeciw mnie: parcat vobis Dominus, puszczam to nań, quoniam rectum et iustum est eius iudicium. Mała jakaś garstka pusillus grex, pomnąc wżdy na moje dobrodziejstwa, ożywa się jeszcze przy mnie. Pan Bóg ma
Skrót tekstu: MowaKoprzCz_II
Strona: 99
Tytuł:
Żałosna mowa Rzpltej polskiej pod Koprzywnicą do zgromadzonego rycerstwa roku 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe, pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918