succumberet moli IKM. Synów własnych/ całym afektem nie uznawał. A kędyż prawdziwiej należeć może imię Ojcowskie Monarchom/ jako w-tej Ojczyźnie/ kiedy oni panują paterno imperio, poddani słuchają; abo słuchać powinni fliali officio, non servili obsequio. Ma tę przyzwoitość każdy Ojciec/ że Synów przyrodzenie nie tylko kocha/ ale im i pobłaża/ choć nie dobrze co/ widząc nie widzi/ chwali/ aby poprawił/ rozpustę nazywa igrzyskiem/ swawolą tłumaczy swobodą/ i na przymowkę niedyskretnego jakiego Patrika abo postronnego ignoranta nie dba. Nescis quanta caritas est liberorum qui Patrem agis. Nie dowodzi szeroko i nie zaleca IKM. Ojcowskiej opieki i Klemencjej swojej. Dosyćby
succumberet moli IKM. Synow własnych/ cáłym áfektem nie uznawał. A kędyż prawdźiwiey należeć może imię Oycowskie Monárchom/ iako w-tey Oyczyźnie/ kiedy oni pánuią paterno imperio, poddani słucháią; ábo słucháć powinni fliali officio, non servili obsequio. Ma tę przyzwoitość káżdy Oyćiec/ że Synow przyrodzenie nie tylko kocha/ ále im i pobłaża/ choć nie dobrze co/ widząc nie widźi/ chwali/ áby poprawił/ rospustę názywa igrzyskiem/ swawolą tłumaczy swobodą/ i ná przymowkę niedyskretnego iákiego Pátriká ábo postronnego ignorántá nie dba. Nescis quanta caritas est liberorum qui Patrem agis. Nie dowodźi szeroko i nie záleca IKM. Oycowskiey opieki i Klemencyey swoiey. Dosyćby
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 25
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
z Bożej łaski, ale mieszek płaski.
Dwa kroć daje kto rychło; a trzy kroć, kto ochotnie.
Starzy ludzie dwa razy dziećmi.
Ojcowska łagodność psuje Syna.
Dobry to przyjaciel, który przestrzega.
Kto do korda, Pani Horda.
Często szkoda dobrego, potyka minąwszy złego.
Dobrych łatwo oszukać.
Kto złym pobłaża, dobrych uraża.
Jedna mała wada piękną sprawę oszpeci.
Schować nie szkodzi, co się nagodzi.
Natura lubi ciepło.
Gdy pieska biją i lewek się bojji.
Co nagle to po diable.
Zbladł jak toruńska Cegła.
Ubogi wszędy bezpieczny.
Jeszcze się nie urodziło, a już się ochrzciło.
Na pochyłe drzewo i
z Bożey łaski, ale mieszek płaski.
Dwa kroć daje kto rychło; a trzy kroć, kto ochotnie.
Starzy ludzie dwa razy dziećmi.
Oycowska łagodność psuie Syna.
Dobry to przyjaciel, ktory przestrzega.
Kto do korda, Pani Horda.
Często szkoda dobrego, potyka minąwszy złego.
Dobrych łatwo oszukać.
Kto złym pobłaża, dobrych uraża.
Jedna mała wádá piękną sprawę oszpeci.
Schować nie szkodźi, co śię nagodźi.
Natura lubi ciepło.
Gdy pieska biją y lewek śię bojji.
Co nagle to po diable.
Zbladł jak toruńska Cegła.
Ubogi wszędy bespieczny.
Jeszcze śię nie urodźiło, a już śię ochrzćiło.
Na pochyłe drzewo y
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 25
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
do wójta, oba się bojta.
Chocia wtym żywocie wnędzach opływamy Przecie się lepszego wniebie Spodziewamy.
Lepsze wojsko jeleniów pod lwem Hetmanem Niż lwów pod jeleniem.
Kto włeb nie bierał, na wojnę mu się chce.
Kto nie skosztował złego, nie godzien dobrego.
Wspomnieć miło, co przedtym trapiło.
Szczęście pobłaża, nie podnoś się. Szczęście się przeciwi, nie upadaj.
Kiedy gra wnalepszą, tedy przestać.
Ządza bez skutku ciężka.
Trudno przeciw Koszturowi wierzgać.
Pijaństwo dobrowolne szaleństwo.
Spisku i pierzy poznać ptaka.
Mądrość nawiększa każdego Znać dobrze siebie samego, A nie masz nic trudniejszego.
Ze dwojga złego mniejsze obieraj.
Do
do woyta, oba śię boyta.
Choćia wtym żywoćie wnędzach opływamy Przecie śię lepszego wniebie Spodziewamy.
Lepsze woysko jeleniow pod lwem Hetmanem Niż lwow pod jeleniem.
Kto włeb nie bierał, na woynę mu śię chce.
Kto nie skosztował złego, nie godzien dobrego.
Wspomnieć miło, co przedtym trapiło.
Szczęśćie pobłaża, nie podnoś śię. Szczęśćie śię przećiwi, nie upaday.
Kiedy gra wnalepszą, tedy przestać.
Ządza bez skutku ciężka.
Trudno przećiw Koszturowi wierzgać.
Pijanstwo dobrowolne szaleństwo.
Zpisku y pierzy poznać ptaka.
Mądrość nawiększa każdego Znać dobrze śiebie samego, A nie masz nic trudnieyszego.
Ze dwoyga złego mnieysze obieray.
Do
Skrót tekstu: FlorTriling
Strona: 49
Tytuł:
Flores Trilingues
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Johannes Zacharias Stollius
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1702
Data wydania (nie wcześniej niż):
1702
Data wydania (nie później niż):
1702
za różnica była miedzy uczonym a nieuczonym? powiedział: Taka jest różność/ jaka miedzy Medykiem a Pacientem.
Jeśli więc kiedy trafił na takowe/ którzy co nad przystojność czynili/ odszedszy od nich mawiał: Czy nie jestem i ja takimże z jakiej miary? Rzadko kto do siebie widzi jaką wadę: Bo każdy sobie pobłaża. Przeto/ gdy co w kim widzisz nietrefnego: patrz aby się i w tobie toż nie najdowało. Księgi Pierwsze.
Antystena/ który gdy o czym rozprawował/ rad się długą rzeczą bawił/ tak upominał: Azaż niewiesz że miarę Oracij ten zakłada/ który słucha/ nie ten który mówi. Każdemu czyniącemu
zá roznicá byłá miedzy vcżonym á nieucżonym? powiedźiał: Táka iest rozność/ iáka miedzy Medikiem á Pácientem.
Ieśli więc kiedy tráfił ná tákowe/ ktorzy co nád przystoyność cżynili/ odszedszy od nich mawiał: Cży nie iestem y ia tákimże z iákiey miáry? Rzadko kto do śiebie widźi iáką wádę: Bo káżdy sobie pobłaża. Przeto/ gdy co w kim widźisz nietrefne^o^: pátrz áby sie y w tobie toż nie naydowáło. Kśięgi Pierwsze.
Anthistená/ ktory gdy o cżym rospráwował/ rad się długą rzecżą báwił/ ták vpominał: Azaż niewiesz że miarę Orácij ten zákłada/ ktory słucha/ nie ten ktory mowi. Káżdemu cżyniącemu
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 12
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
przyczynić miały z braciej gości, We mnie się pierwej rozsuły, niżeli Ródzoni z tobą pocierać się mieli! Idź teraz, i czci Ojcowską łożnicę, Której zbrzydziwszy on sam tajemnicę, Za nieprzystojne jak słyszysz zasługi, Daje czas, aby do niej wstąpił drugi. I niechaj cię to najmniej nie odraża, Ze pasierbowi Macocha pobłaża; Próżne to tylko w rzeczach są imiona: Może być Matka Synowi i Zona. Owszem gdy Saturn, stary rządził światem, Brat siostrze, bywał małżonkiem i bratem; Co w grubym wieku pono się za czasem Odmieni, gdy świat czoło zmarszczy kwasem. Sam Jowisz za rzecz kładzie sprawiedliwą, Która naturę kontenuje chciwą;
przyczynić miáły z bráćiey gośći, We mnie się pierwey rozsuły, niżeli Rodzoni z tobą poćieráć się mieli! Idź teraz, y czći Oycowską łożnicę, Ktorey zbrzydźiwszy on sam táiemnicę, Zá nieprzystoyne iák słyszysz zásługi, Dáie czás, áby do niey wstąpił drugi. Y niechay ćię to naymniey nie odraża, Ze paśierbowi Mácochá pobłáżá; Prożne to tylko w rzeczách są imioná: Może bydź Mátká Synowi y Zoná. Owszem gdy Saturn, stáry rządźił świátem, Brát śiostrze, bywáł małżonkiem y brátem; Co w grubym wieku pono się zá czásem Odmieni, gdy świát czoło zmarszczy kwásem. Sąm Iowisz zá rzecz kłádźie spráwiedliwą, Ktora náturę kontenuie chćiwą;
Skrót tekstu: OvChrośRoz
Strona: 49
Tytuł:
Rozmowy listowne
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Wojciech Stanisław Chrościński
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1695
Data wydania (nie wcześniej niż):
1695
Data wydania (nie później niż):
1695
sercu prosił Pana Boga aby mu dał wygrać/ abo przynamniej swoje odegrać; Ale im więcej się modlił/ tym barziej przegrawał. Aż też tam gdzie się pewnie wygrać spodziewał. Utraciwszy pieniądze/ suknią/ i prawie wszytko/ zawstydzony jął się na Boga lamentować iż go nie wspomógł: Głupi nie rozumiejąc iż dobroć Boska nie pobłaża grzechom. Odszedszy z furią do domu/ i wdziawszy na się zbroję/ wsiadł na konia/ wyjachał na ulicę gdzie wiele mężnych ludzi było zgromadzonych; do wszytkich jako szalony rzekł: Jeśli kto jest przyjaciel i wierny Bogu/ któryby mówił że Bóg jest co/ niech się uzbroi/ a zemną czyni w imię Boga
sercu prośił Pána Bogá áby mu dał wygráć/ ábo przynamniey swoie odegráć; Ale im więcey sie modlił/ tym bárźiey przegrawał. Aż też tám gdźie sie pewnie wygráć spodźiewał. Vtráćiwszy pieniądze/ suknią/ y práwie wszytko/ záwstydzony iął sie ná Bogá lámentowáć iż go nie wspomogł: Głupi nie rozumieiąc iż dobroć Bozka nie pobłaża grzechom. Odszedszy z furyą do domu/ y wdźiawszy ná śię zbroię/ wśiadł ná koniá/ wyiáchał ná vlicę gdźie wiele mężnych ludźi było zgromádzonych; do wszytkich iáko szalony rzekł: Iesli kto iest przyiaćiel y wierny Bogu/ ktoryby mowił że Bog iest co/ niech sie vzbroi/ á zemną cżyni w imię Bogá
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 89
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
z grobu wywierci. Kto nie ma w swoim rodzie siostry murwy/ a brata złodzieja/ zmaż ten rym. Rara est familia, in qua non sit fur, aut meretrix, Kto milczeć niechce/ ten próżno klekce. Kiedyć się ściele/ znaj przyjaciele. Prouerbiorum Polonicorum I. Scaliger. 30
Kto słym pobłaża/ dobrych uraża. Nocet bonis, quisquis parcit malis. Kto ze mną chleba jeść niechce/ ja z nim i kołaczków nie będę. Kiedy ziastrzębieje Sowa/ chce wyższej latać Sokoła. Kogo Rodzice nie karzą rozgą/ tego kat mieczem karze. Każdy błazen swoim strojem. Quisq; suo sensu abundat. Kucharza który
z grobu wywierći. Kto nie ma w swoim rodźie śiostry murwy/ á brátá złodźieiá/ zmaż ten rym. Rara est familia, in qua non sit fur, aut meretrix, Kto milcżeć niechce/ ten prożno klekce. Kiedyć się śćiele/ znay przyiaćiele. Prouerbiorum Polonicorum I. Scaliger. 30
Kto słym pobłaża/ dobrych vraża. Nocet bonis, quisquis parcit malis. Kto ze mną chlebá ieść niechce/ ia z nim y kołacżkow nie będę. Kiedy ziástrzębieie Sowá/ chce wyższey latáć Sokołá. Kogo Rodźice nie karzą rozgą/ tego kát miecżem karze. Káżdy błazen swoim stroiem. Quisq; suo sensu abundat. Kuchárzá ktory
Skrót tekstu: RysProv
Strona: D3v
Tytuł:
Proverbium polonicorum
Autor:
Salomon Rysiński
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
zgruntu zniszczenie/ za rozbieraniem pustek/ i psowaniem pożytkowego drzewa. Któryby także Pacholik/ pod pretekstem zasięgnienia żywności/ bydle robotne chłopu wziął (acz się nic nie godzi brać) ma być karany ucięciem lewej ręki/ albo pryskowaniem. Towarzysz zaś/ że takowego Pacholika chowa/ i nie Przestrzega skromności/ ale mu pobłaża/ na swym Poczcie/ z jednego konia Żołd straci/ albo zniżony będzie w Regerstrze. 21. Dla zmniejszenia Taboru (którym się przeprawy zacieśnianią/ i Wojsku do prędszego pospiechu/ przeszkodą bywa) tedy oprócz Rotmistrzów/ i w górę inszych idących/ ani Porucznikowi/ ani Towarzyszowi/ poszostnych ani poczwornych Rydwanów albo jakich wozów
zgruntu zniszczenie/ zá rozbierániem pustek/ y psowániem pożytkowego drzewá. Ktoryby także Pácholik/ pod praetextem záśięgnieniá żywności/ bydle robotne chłopu wźiął (ácz się nic nie godźi bráć) ma być karány vćięćiem lewey ręki/ álbo pryskowániem. Towárzysz záś/ że tákowego Pácholiká chowa/ y nie Przestrzega skromnośći/ ále mu pobłażá/ ná swym Poczćie/ z iednego koniá Zołd stráći/ álbo zniżony będźie w Regerstrze. 21. Dla zmnieyszenia Taboru (ktorym się przepráwy záćieśniánią/ y Woysku do prędszego pospiechu/ przeszkodą bywa) tedy oprocz Rotmistrzow/ y w gorę inszych idących/ áni Porucznikowi/ áni Towárzyszowi/ poszostnych áni poczwornych Rydwánow álbo iákich wozow
Skrót tekstu: FredKon
Strona: 15
Tytuł:
Potrzebne konsyderacje około porządku wojennego
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Franciszek Glinka
Miejsce wydania:
Słuck
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
.Dobrocią Bożą się cieszą, sądy jego nqd wszystkimi, a miłosierdzie nad wiernymi upatrują, prosi, żeby Bóg złych na niego nie przepujużał. 1
. Przedniejszemu śpiewakowi Pieśń Dawida/ sługi PAńskiego. 2. PRzewrotność niepobożnego/ świadczy w sercu moim: że niemasz bojaźni Bożej przed oczyma jego. 3. Bo sobie pobłaża w oczach swoich/ aby wykonał nieprawość swoję/ aż do obmierzenia. 4. Słowa ust jego są nieprawość i zdrada: nie chciał rozumieć aby dobrze czynił. 5. Nieprawość rozmyśla na łożu swoim. stoi na drodze nie dobrej/ a złego się nie waruje. 6. PAnie miłosierdzie twoje niebios sięga: prawda twoja
.Dobrocią Bożą śię ćieszą, sądy jego nqd wszystkimi, á miłośierdźie nád wiernymi upátruią, prośi, żeby Bog złych na niego nie przepujużał. 1
. Przedniejszemu śpiewakowi Pieśń Dawidá/ sługi PAńskiego. 2. PRzewrotność niepobożnego/ świadcży w sercu mojim: że niemász bojaźni Bożey przed ocżymá jego. 3. Bo sobie pobłaża w ocżách swojich/ áby wykonał niepráwość swoję/ aż do obmierzenia. 4. Słowá vst jego są niepráwość y zdráda: nie chćiał rozumieć áby dobrze cżynił. 5. Niepráwość rozmyśla ná łożu swojim. stoji ná drodze nie dobrey/ á złego śię nie wáruje. 6. PAnie miłośierdźie twoje niebios śięga: prawdá twojá
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 568
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
Ale Bóg wykupi duszę moję z mocy grobu/ gdy mię przyjmie: Sela. 17. Niebojże się gdy się kto zbogaci/ a gdy się rozmnoży sława domu jego. 18. Bo umierając/ nie weźmie nic z sobą: ani za nim zstąpi sława jego. 19. A choć duszy swej/ za żywota swego pobłaża/ i chwalono go/ gdy sobie dobrze czynił: 20. Przecię musi iść za rodziną Ojców swych: a na wieki nie ogląda światłości. 21. Owa człowiek/ który jest we czći/ a nie zrozumiewa tego/ podobny jest bydlętom/ które giną. PSALM L. Król Syjoński od wszystkich stron świata ludzkie syny
Ale Bog wykupi duszę moję z mocy grobu/ gdy mię przyjmie: Selá. 17. Niebojże śię gdy śię kto zbogáći/ á gdy śię rozmnoży sławá domu jego. 18. Bo umierájąc/ nie weźmie nic z sobą: áni zá nim zstąpi sławá jego. 19. A choć duszy swey/ zá żywotá swego pobłaża/ y chwalono go/ gdy sobie dobrze cżynił: 20. Przećię muśi iść zá rodźiną Ojcow swych: á ná wieki nie ogląda świátłośći. 21. Owa cżłowiek/ ktory jest we ćći/ á nie zrozumiewa tego/ podobny jest bydlętom/ ktore giną. PSALM L. Krol Syonski od wszystkich stron świátá ludzkie syny
Skrót tekstu: BG_Ps
Strona: 575
Tytuł:
Biblia Gdańska, Księga Psalmów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632