tym sejmie przeszłem nie zaniechaliby przeciwko niem podnieść konstytucji, uczynionej na perduelles, choć ci nie są perduelles ani ich takowemi najdą. Ale teraz nic to: quod libet, licet; więc zatym, kto śmielszy, nie będzie się bał, a bojaźliwszy, których więcej będzie, zląkszy się, supplices do nóg padania pobieżą; a owi śmielszy w małej liczbie swej zostaliby na koszu obnażoni ze wszystkiego, i takby dopiero stanęło absolutum dominium (strzeż, Boże!) w swojej mocy. Wszak i ten sejm przeszły ukazał, co na nim ludzie, nieżyczliwi ojczyźnie, robieli, prawie iż jad odkreł, za którym, podawszy nam
tym sejmie przeszłem nie zaniechaliby przeciwko niem podnieść konstytucyej, uczynionej na perduelles, choć ci nie są perduelles ani ich takowemi najdą. Ale teraz nic to: quod libet, licet; więc zatym, kto śmielszy, nie będzie się bał, a bojaźliwszy, których więcej będzie, zląkszy się, supplices do nóg padania pobieżą; a owi śmielszy w małej liczbie swej zostaliby na koszu obnażoni ze wszystkiego, i takby dopiero stanęło absolutum dominium (strzeż, Boże!) w swojej mocy. Wszak i ten sejm przeszły ukazał, co na nim ludzie, nieżyczliwi ojczyźnie, robieli, prawie iż jad odkreł, za którym, podawszy nam
Skrót tekstu: RepRespCz_III
Strona: 399
Tytuł:
Replika na respons ks. prymasa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1606 a 1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
będzie bić ich żelaznym regimentem/ dosyć że wódz skinieniem/ wolą wyrazi. Barzoby dobrze Wodzu przezacny/ wziąć ten Regiment/ dobrzeby zbierać odważne ludzie/ coby cię w bitwie z Herodem obronili. Mam wielką ufność/ że/ jak na wojnę zawołasz/ jak tylko zoczą w ręce twej choć słaby Regiment/ pobieżą mali i wielcy/ aby się za cześć twoję zastawiali. A piewsze wojsko niewiniątek przód kować i kredensować drugim będzie. I ja sam pójdę; barzo rad się zaciągnę pod twoję Jezu chorągiew. choćby mi zginąć na namniejsze twoje skinienie/ posłuszny będę; w ogień/ na miecze/ na strzały/ na pewno śmierć/
będźie bić ich żeláznym regimentem/ dosyć że wodz skinieniem/ wolą wyráźi. Bárzoby dobrze Wodzu przezacny/ wźiąć ten Regiment/ dobrzeby zbieráć odważne ludźie/ coby ćię w bitwie z Herodem obronili. Mam wielką vfność/ że/ iák ná woynę záwołasz/ iák tylko zoczą w ręce twey choć słáby Regiment/ pobieżą máli y wielcy/ aby się zá cześć twoię zástáwiali. A piewsze woysko niewiniątek przod kowáć y kredensowáć drugim będźie. Y ia sam poydę; bárzo rad się záćiągnę pod twoię IEZV chorągiew. choćby mi zginąć ná namnieysze twoie skinienie/ posłuszny będę; w ogień/ ná miecze/ ná strzały/ ná pewno śmierć/
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 360
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
ogień/ żelazo i dawność mierzjona: Już gdy raczy dzień; który do cielska samego Ma prawo/ niech dokończy czasów wieku mego. Lepszą mną cząstką w niebo będę zaniesiony: Ani ja z imionem swym stanę potłumiony: Lecz gdziekolwiek zasięgły Rzymskiej siły znaki/ I ja tam czytan będę: dokąd k temu szlaki Swemi lata pobieżą/ jeżeli prawdziwy Przepowiast Pisorymów/ sławą będę żywy. Herkules Jowiszów yn. Przeobrażenia Kamyki czarne w białe. Księga Piętnasta. Przeobrażenia Księga Piętnasta. Przeobrażenia Dusze nieśmiertellne. Pytagóras z Ewforhą. Wszytko się mieni. Księga Piętnasta. Atamantis rzeka. Cykońska rzeka. Kratys i Sybarys. Salmacis rzeka. Tatarskie jezioro. Klitorska rzeka
ogień/ żelázo y dawnosć mierźiona: Iuż gdy raczy dźień; ktory do cielská sámego Ma práwo/ niech dokończy czásow wieku mego. Lepszą mną cząstką w niebo będę zánieśiony: Ani ia z imionem swym stanę potłumiony: Lecz gdźiekolwiek zaśięgły Rzymskiey śiły znáki/ Y ia tám czytan będę: dokąd k temu szláki Swemi látá pobieżą/ ieżeli prawdźiwy Przepowiast Pisorymow/ sławą będę żywy. Herkules Iowiszow yn. Przeobráżenia Kámyki czárne w białe. Kśięga Piętnasta. Przeobráżenia Kśięgá Piętnasta. Przeobráżenia Dusze nieśmiertellne. Pytágorás z Ewphorhą. Wszytko się mieni. Kśięgá Piętnasta. Atámántis rzeká. Cykońska rzeká. Kratys y Sybáris. Sálmacis rzeká. Tátárskie ieźioro. Klitorska rzeká
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 401
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
powszechnej zgody miedzy narody. Gdzie wzajem wszędzie posiłkiem będzie gmin świętych sobie w obojej dobie. Bóg też łaskawy na grzech bicz krwawy zaraz zarzuci, kto się ocuci, aż wstaną w skórze głowy ku górze, niosąc swe snopy wiecznemi tropy. 4. Dekalog
Jam twoim Bogiem, inszyć odłogiem pustym niech leżą, dokąd pobieżą koła obrotne i czasy wrotne. Z drzewa li oni, pogańskiej dłoni po wierzchu złotą staną robotą; jeśli z opoki drożone boki, ręce, ramiona – głuche znamiona, a na nich z głowy kontryfałówejtrafiony wisi sierści włos lisi. Tym ty ukłonów i zabobonów żadnych oddawaj, ale przestawaj na jednym Bogu, a
powszechnej zgody miedzy narody. Gdzie wzajem wszędzie posiłkiem będzie gmin świętych sobie w obojej dobie. Bóg też łaskawy na grzech bicz krwawy zaraz zarzuci, kto się ocuci, aż wstaną w skórze głowy ku górze, niosąc swe snopy wiecznemi tropy. 4. Dekalog
Jam twoim Bogiem, inszyć odłogiem pustym niech leżą, dokąd pobieżą koła obrotne i czasy wrotne. Z drzewa li oni, pogańskiej dłoni po wierzchu złotą staną robotą; jeśli z opoki drożone boki, ręce, ramiona – głuche znamiona, a na nich z głowy kontryfałowéjtrafiony wisi sierści włos lisi. Tym ty ukłonów i zabobonów żadnych oddawaj, ale przestawaj na jednym Bogu, a
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 154
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995