duszy; wtenczas, gdy będę z Tobą mile rozmawiała, przyznam Ci się, jakom Cię srodze zakochała. Bogdajby to co prędzej słońce zaświeciło, co by mi pożądany koniec uczyniło! Me Światło! Długie było w mieście pomieszkanie, niechże się teraz wioska naszym domkiem stanie! VIII
Ciągnij mię za sobą, pobieżemy na zapach olejków Twoich. Canticum canticorum 1
Widzisz, jak bez sił leżą członki zmordowane, które z cieniem są tylko moim porównane. Ledwie znoszę ciężkości, w obrzydłym żywocie mdleją duchy żywiące w swoim własnym pocie. Kark uciska niezmiernie głowy ciężar srogi, ręce mi są tłumokiem, tłumokiem i nogi, które w ciężkich fatygach
duszy; wtenczas, gdy będę z Tobą mile rozmawiała, przyznam Ci się, jakom Cię srodze zakochała. Bogdajby to co prędzej słońce zaświeciło, co by mi pożądany koniec uczyniło! Me Światło! Długie było w mieście pomieszkanie, niechże się teraz wioska naszym domkiem stanie! VIII
Ciągnij mię za sobą, pobieżemy na zapach olejków Twoich. Canticum canticorum 1
Widzisz, jak bez sił leżą członki zmordowane, które z cieniem są tylko moim porównane. Ledwie znoszę ciężkości, w obrzydłym żywocie mdleją duchy żywiące w swoim własnym pocie. Kark uciska niezmiernie głowy ciężar srogi, ręce mi są tłumokiem, tłumokiem i nogi, które w ciężkich fatygach
Skrót tekstu: HugLacPrag
Strona: 97
Tytuł:
Pobożne pragnienia
Autor:
Herman Hugon
Tłumacz:
Aleksander Teodor Lacki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1673
Data wydania (nie wcześniej niż):
1673
Data wydania (nie później niż):
1673
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Krzysztof Mrowcewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
do Nieba. Oto żeby nas za sobą do skoków przychęciła/ niektóre skoki dla nas/ objawiona przez ciało Prawda przedwieczna uczyniła. Abowiem wyskoczył/ jako Olbrzym na bieganie/ abyśmy i my z serca radosnego zachęceni do skoków/ zawołali na niego. Ty który przodujesz/ Oblubiencze w skoku, Pociągni nas za sobą; pobieżemy na wonność olejków twoich. lubo nie możemy cię dojrzeć w tańcu chyżo skaczącego, przynamniej za wonnością wdzięczną twoją pobieżemy. Aleć już nie koniec tych skoków Oblubieńca, I teraz JEZUS skacze: a nie dosyć mając na jednym mieście, jednym pałacu, zamku, państwie, królestwie; Ludit in orbe terrarum, Skacze po
do Niebá. Oto żeby nas zá sobą do skokow przychęćiłá/ niektore skoki dla nas/ obiáwiona przez ćiáło Prawdá przedwieczna vczyniłá. Abowiem wyskoczył/ iáko Olbrzym ná biegánie/ abyśmy y my z sercá rádosnego záchęceni do skokow/ záwołáli ná niego. Ty ktory przoduiesz/ Oblubiencze w skoku, Poćiągni nas zá sobą; pobieżemy ná wonność oleykow twoich. lubo nie możemy ćię doyrzeć w tańcu chyżo skaczącego, przynamniey zá wonnośćią wdźięczną twoią pobieżemy. Aleć iuż nie koniec tych skokow Oblubieńcá, Y teraz IEZVS skacze: á nie dosyć máiąc ná iednym mieśćie, iednym páłacu, zamku, páństwie, krolestwie; Ludit in orbe terrarum, Skacze po
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 9
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
przedwieczna uczyniła. Abowiem wyskoczył/ jako Olbrzym na bieganie/ abyśmy i my z serca radosnego zachęceni do skoków/ zawołali na niego. Ty który przodujesz/ Oblubiencze w skoku, Pociągni nas za sobą; pobieżemy na wonność olejków twoich. lubo nie możemy cię dojrzeć w tańcu chyżo skaczącego, przynamniej za wonnością wdzięczną twoją pobieżemy. Aleć już nie koniec tych skoków Oblubieńca, I teraz JEZUS skacze: a nie dosyć mając na jednym mieście, jednym pałacu, zamku, państwie, królestwie; Ludit in orbe terrarum, Skacze po całym/ jak szeroki jest/ okręgu ziemie/ jednych wesela nabawiając, drugich z weselem mijając! Nie od wszytkich
przedwieczna vczyniłá. Abowiem wyskoczył/ iáko Olbrzym ná biegánie/ abyśmy y my z sercá rádosnego záchęceni do skokow/ záwołáli ná niego. Ty ktory przoduiesz/ Oblubiencze w skoku, Poćiągni nas zá sobą; pobieżemy ná wonność oleykow twoich. lubo nie możemy ćię doyrzeć w tańcu chyżo skaczącego, przynamniey zá wonnośćią wdźięczną twoią pobieżemy. Aleć iuż nie koniec tych skokow Oblubieńcá, Y teraz IEZVS skacze: á nie dosyć máiąc ná iednym mieśćie, iednym páłacu, zamku, páństwie, krolestwie; Ludit in orbe terrarum, Skacze po cáłym/ iák szeroki iest/ okręgu źiemie/ iednych wesela nábawiáiąc, drugich z weselem miiáiąc! Nie od wszytkich
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 9
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
Zakonny. 11. Ślubne uczynki dobre, milsze Bogu, niż dobrowolne. 12. Niebo z jakiej materyj, gwiazda co jest? 13. Gwiazda czwarta, żarliwość chwały Boskiej. 14. Które są astra matutina chwalące Boga. 15. Gwiazda piąta, żarliwość Dusz ludzkich: czemu Oblubienica mówi: pociągnij mnie, a pobieżemy. 16. Gwiazda szósta gorąca miłość Boska. 17. Jako serce jej miłością Boską pałało: co dla niej czyniła? zebranie Cnot Z. Panny. 18. Obróć łaski twojej promięń na nas Gwiazdo: Królowa Galacij, bądź nam Galaxia, drogą do Boga prowadząca.
Accipientes lampades suas exierunt obuiam Sponso et Sponsae.
Zakonny. 11. Slubne uczynki dobre, milsze Bogu, niż dobrowolne. 12. Niebo z iákiey máteryi, gwiazdá co iest? 13. Gwiazdá czwarta, żárliwość chwały Boskiey. 14. Ktore są astra matutina chwálące Bogá. 15. Gwiazdá piąta, żárliwość Dusz ludzkich: częmu Oblubięnicá mowi: pociągniy mnie, á pobieżemy. 16. Gwiazdá szosta gorąca miłość Boska. 17. Iáko serce iey miłośćią Boską pałáło: co dla niey czyniłá? zebránie Cnot S. Pánny. 18. Obroć łáski twoiey promięń ná nas Gwiazdo: Krolowa Gáláciy, bądz nąm Galaxia, drogą do Bogá prowádząca.
Accipientes lampades suas exierunt obuiam Sponso et Sponsae.
Skrót tekstu: PiskorKaz
Strona: 851
Tytuł:
Kazania na Dni Pańskie
Autor:
Sebastian Jan Piskorski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706
swego niebieskiego, oleum effusum nomen tuum, woła nań: trahe me, post te curremus in odorem unguentorum tuorum. Pociągnij mnie, a pujdziemy za tobą na zapach drogich perfumów twoich. A to jako Oblubienico Święta! jeźli wołasz: pociągni mnie za sobą; czemuż nie mówisz: pujdę; ale pujdziemy, pobieżemy za tobą? każesz się samę pociągnąć za sobą; a sama nie chcesz iść; ale kompanij do siebie przybierasz? trahe me post te curremus. Ta jest własność Oblubienice Chrystusowej, to osobliwe pragnienie: żeby sama nie tylko przez słodkie natnienia Boskie; ale i przez gorzkie przeciwności, nie smaki, trudności do Oblubieńca swego
swego niebieskiego, oleum effusum nomen tuum, woła nąń: trahe me, post te curremus in odorem unguentorum tuorum. Poćiągniy mnie, á puydźiemy zá tobą ná zapách drogich perfumow twoich. A to iáko Oblubienico Swięta! ieźli wołasz: poćiągni mnie zá sobą; czemuż nie mowisz: puydę; ále puydźiemy, pobieżemy zá tobą? każesz się samę poćiągnąć zá sobą; á sámá nie chcesz iść; ále kompániy do śiebie przybierasz? trahe me post te curremus. Tá iest własność Oblubienice Chrystusowey, to osobliwe prágnienie: żeby samá nie tylko przez słodkie náthnienia Boskie; ále y przez gorzkie przećiwnośći, nie smáki, trudnośći do Oblubieńcá swego
Skrót tekstu: PiskorKaz
Strona: 915
Tytuł:
Kazania na Dni Pańskie
Autor:
Sebastian Jan Piskorski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1706
Data wydania (nie wcześniej niż):
1706
Data wydania (nie później niż):
1706
Pan Bóg się narodził I będzie tu na ziemi miedzy nami chodził.
MATYS To go łatwo uprosiem, o co będziem chcieli! Jaką to teraz radość, bracia, będziem mieli!
ANGELUS Pasterze, nie mieszkajcie, trzody opuściwszy, Bieżcie; wnet się wrócicie, jemu chwałę dawszy.
OMNES Oto zaraź, Jamniołku, zaraź pobieżemy, A tobie za nowinę wielce dziękujemy.
MATYS O, Matuchniczko Boża, u kataż kiołbasy! Wszakem ja mówił: powiązać było psy na pasy! Co do jednej pojedli, choć nie dla nich było — Aż mi na się samemu, dalibóg, niemiło!
SÓJKA Miły bracie, wżdyć jeszcze znajdziemy co
Pan Bóg się narodził I bedzie tu na ziemi miedzy nami chodził.
MATYS To go łatwo uprosiem, o co bedziem chcieli! Jaką to teraż radość, bracia, bedziem mieli!
ANGELUS Pasterze, nie mieszkajcie, trzody opuściwszy, Bieżcie; wnet się wrocicie, jemu chwałę dawszy.
OMNES Oto zaraź, Jamniołku, zaraź pobieżemy, A tobie za nowinę wielce dziękujemy.
MATYS O, Matuchniczko Boża, u kataż kiołbasy! Wszakem ja mówił: powiązać było psy na pasy! Co do jednej pojedli, choć nie dla nich było — Aż mi na się samemu, dalibóg, niemiło!
SÓJKA Miły bracie, wżdyć jeszcze znajdziemy co
Skrót tekstu: DialChrysOkoń
Strona: 161
Tytuł:
Dialog na Narodzenie Chrystusa
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1651
Data wydania (nie wcześniej niż):
1651
Data wydania (nie później niż):
1651
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989