je oprócz ośmi wszystkie do Wody/ a potym nowe robił/ ale i te były czarniawe i plugawe/ tak mówił: Cóż ja mam poczać/ widzę że ja moich Lątek przed Nieprzyjacielem moim obronic niemogę/ jednak ich dlatego nie odrzucę/ chcoc są czarniawe/ raczej ich na każdy Poranek myć będę/ i pobielę/ ale niemógł ich tak siła myć jako nieprzyjaciel je znowu poczerniał/ i tak dalej sam do siebie mówił: Naznaczę pewny Dzień/ którego dnia łatki moje białe znajdę/ te moje własne być mają/ a zaś te które czarnymi być znajdę/ wrzucę ją do Ognia/ i tak Uczynił; ale białych Lątek bardzo
ie oprocz osmi wszystkie do Wody/ á potym nowe robił/ ále y te były czárniawe y plugawe/ ták mowił: Coz ia mam poczać/ widzę że ia moych Lątek przed Nieprzyiacielem moym obronic niemogę/ iednak ych dlatego nie odrzucę/ chcoc są czarniawe/ raczey ych na káżdy Poránek myć będę/ y pobielę/ ale niemogł ych ták siłá myć iáko nieprzyiaciel ie znowu poczerniał/ y tak daley sam do siebie mowił: Náznácżę pewny Dźien/ ktorego dnia łatki moie białe znaydę/ te moie własne być máią/ á záś te ktore czarnymi być znaydę/ wrzucę ię do Ognia/ y tak Uczynił; ále białych Lątek bárdzo
Skrót tekstu: MalczInstGleich
Strona: 29
Tytuł:
Nova et methodica institutio [...] Gleichnus
Autor:
Stanisław Jan Malczowski
Drukarnia:
G.M. Nöller
Miejsce wydania:
Ryga
Region:
Inflanty
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
/ że dusze ludzi sprawiedliwych żyją u Boga. Pokazał tam Senior Janowi wielki tłum błogosławioncy dusz/ i rzecze: Ci/ co zacz są/ i skąd przyszli? Odpowie Jan: Ty wiesz Panie. Cić to/ powiada/ są/ którzy przyszli z utrapienia wielkiego/ i omyli szaty swoje we krwi Barankowej /i pobielili je/ i dla tego stoją przed tronem Bożym/ etc. Gdzie rzecz była o duszach/ których ciała w ziemi odpoczywały. Co jest przeciw Sadduceuszom onym/ którzy za Krystusa Pana żyli/ ci wierzyć nie chcieli/ aby dusze miały być nieśmiertlene; jako się to ex actis pokazuje. Jess\t też to przeciw Epicurom/
/ że dusze ludźi spráwiedliwych żyią u Bogá. Pokazał tám Senior Ianowi wielki tłum błogosłáwioncy dusz/ y rzecze: Ci/ co zacz są/ y zkad przyszli? Odpowie Ian: Ty wiesz Pánie. Cić to/ powiáda/ są/ ktorzy przyszli z utrapienia wielkiego/ y omyli száty swoie we krwi Báránkowey /y pobielili ie/ y dla tego stoią przed thronem Bożym/ etc. Gdźie rzecz byłá o duszách/ ktorych ćiáłá w źiemi odpoczywáły. Co iest przećiw Sádduceuszom onym/ ktorzy zá Krystusá Páná żyli/ ći wierzyć nie chćieli/ áby dusze miáły bydź nieśmiertlene; iáko śię to ex actis pokázuie. Iess\t też to przećiw Epicurom/
Skrót tekstu: GdacPan
Strona: Xiiiv
Tytuł:
O pańskim i szlacheckim [...] stanie dyszkurs
Autor:
Adam Gdacjusz
Drukarnia:
Jan Krzysztof Jakub
Miejsce wydania:
Brzeg
Region:
Śląsk
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1679
Data wydania (nie wcześniej niż):
1679
Data wydania (nie później niż):
1679
najduje tak dobrze umiarkowane ciało, aby w nim nie było czego, coby jakiej fantazyj nie popsowało. z tąd pochodzi iż niektórzy wielkiemi rzeczami gardząc gdy im kto weźmie małą v.g. śpilkę serdecznie się mieszają. 109. Czemu lepiej pamiętamy to cośmy częściej widzieli słyszeli etc.? Gdy więcej razy mur pobielą bielszym zostaje, bo przypadłości które są jednegoż rodzaju z sobą się łączą i jednę mocniejsza czynią. toż na fantazyj bywa, ile razy na rzecz patrzemy obrazek się nowy w nas tworzy, a gdy znowu na toż patrzemy, drugi takowy się rodzi, i w jeden się obracają, który się przez to staje
náyduie ták dobrze umiárkowáne ciáło, áby w nim nie było czego, coby iákiey fantázyi nie popsowáło. z tąd pochodźi iż niektorzy wielkiemi rzeczámi gárdząc gdy im kto wezmie máłą v.g. śpilkę serdecznie się mieszáią. 109. Czemu lepiey pámiętamy to cośmy częściey widźieli słyszeli etc.? Gdy więcey rázy mur pobielą bielszym zostáie, bo przypádłośći ktore są iednegoż rodzáiu z sobą się łączą y iednę mocnieysza czynią. toż ná fantázyi bywa, ile rázy ná rzecz pátrzemy obrazek się nowy w nas tworzy, á gdy znowu ná toż pátrzemy, drugi tákowy się rodzi, y w ieden się obracáią, ktory się przez to stáie
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 137
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692