Jemu sądów powierzył wieluńskiego grodu, Jemu fortun szlacheckich i wielkiego rodu Przybrał żonę, i między kroniki swe dawne, Wpisał latom potomnym imię jego sławne. O ziemio w ludzie żyzna, o kraju przebrany! Od pierwszego szczęśliwie Lecha podeptany. Gdziekolwiek odzyskaną krwawe klęską tropy Swoje kiniesz, gdzie pyszne przerażasz Dolopy, I z Eumońskich poboisk ciężkie wieszasz łapy, Lub gockiemi szeroko rościsz pola trupy; Jaśnie wielm. imć pan wojew. derpski Denhof Jaśn. wielm. imć pan krakowski[...] . w. koronny Koniecpolski.
Lub czółny zaporowskie wartą twoją płyną Z tysiącem łbów uciętych, i wraz się ochyną O Dnieprowe narody pod zimnym Bootem, Znaki twoje czuje Pont,
Jemu sądów powierzył wieluńskiego grodu, Jemu fortun szlacheckich i wielkiego rodu Przybrał żonę, i między kroniki swe dawne, Wpisał latom potomnym imie jego sławne. O ziemio w ludzie żyzna, o kraju przebrany! Od pierwszego szczęśliwie Lecha podeptany. Gdziekolwiek odzyskaną krwawe klęską tropy Swoje kiniesz, gdzie pyszne przerażasz Dolopy, I z Eumońskich poboisk ciężkie wieszasz łapy, Lub gockiemi szeroko rościsz pola trupy; Jaśnie wielm. jmć pan wojew. derpski Denhoff Jaśn. wielm. jmć pan krakowski[...] . w. koronny Koniecpolski.
Lub czółny zaporowskie wartą twoją płyną Z tysiącem łbów uciętych, i wraz się ochyną O Dnieprowe narody pod zimnym Bootem, Znaki twoje czuje Pont,
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 78
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
nimi i naradził, Wyboczył sam na Malbork, wojsko zostawiwszy Pod Gołubiem strudzone. Ty to wnet zwietrzywszy, Odważny Wieniawczyku, tak niespodziewanie, Jako piorun bez wieści uderzyłeś na nie, Że ich pierwej zamięszał i pożarł Mars krwawy, Niż z oczu sen otarli, i przyszli do sprawy. Mistrz przybiega na krwawe tylko poboisko, A że i sam nie w ręku, było tego blisko. Ale tenże i potem w pamiętnej potrzebie Owej pod Grunewaldem, wiele czynił z siebie, Wiele więżniów, i wiele triumfującemu Narzuciwszy chorągwi do nóg panu swemu. Toż gdy odtchnął z tej cery i długiego boju, Przemęckim kasztelanem dokonał w pokoju,
nimi i naradził, Wyboczył sam na Malborg, wojsko zostawiwszy Pod Gołubiem strudzone. Ty to wnet zwietrzywszy, Odważny Wieniawczyku, tak niespodziewanie, Jako piorun bez wieści uderzyłeś na nie, Że ich pierwej zamięszał i pożarł Mars krwawy, Niż z oczu sen otarli, i przyszli do sprawy. Mistrz przybiega na krwawe tylko poboisko, A że i sam nie w ręku, było tego blisko. Ale tenże i potem w pamiętnej potrzebie Owej pod Grunewaldem, wiele czynił z siebie, Wiele więżniów, i wiele tryumfującemu Narzuciwszy chorągwi do nóg panu swemu. Toż gdy odtchnął z tej cery i długiego boju, Przemęckim kasztelanem dokonał w pokoju,
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 110
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
Nieba w swym rankorze Już wam Fortunę dały Niewolnikiem Która przy żadnym nie znidzie ferworze I owszem serca doda swym okrzykiem Ze nie na Osłach, Mułach, i Taborze Lecz opadniecie na samym psie dzikiem Który nadęty trzeciodniową butą W tymże was miejscu czeka z resolutą. 63. I pod Parkanem szykując się znowu Na onegdajszym stanie poboisku Ufniejszy, niźli pewniejszy obłowu Jakby toż miejsce miało mu być w zysku Czyniąc dość jego pragnieniu i słowu! Lecz zawiedziesz się na twym stanowisku; Jak drugi Ajaks; co Achillesowy Sprzęt wziąwszy; chciał się stać Achilles nowy. 64. A luboć się to poszczęściło trochy Ześ na Odyncu Dönhofów herbownym Przytępił szablę;
Niebá w swym ránkorze Iuż wąm Fortunę dáły Niewolnikiem Ktora przy żadnym nie znidźie ferworze Y owszem sercá doda swym okrzykiem Ze nie ná Osłách, Mułách, y Taborze Lecz opádniećie ná sámym pśie dźikiem Ktory nádęty trzećiodniową butą W tymże was mieyscu czeká z resolutą. 63. Y pod Párkánem szykuiąc się znowu Ná onegdayszym stánie poboisku Vfnieyszy, niźli pewnieyszy obłowu Iákby tosz mieysce miáło mu bydź w zysku Czyniąc dość iego prágnieniu y słowu! Lecz záwiedźiesz się ná twym stánowisku; Iák drugi Aiáx; co Achillesowy Sprzęt wźiąwszy; chćiał się stać Achilles nowy. 64. A luboć się to poszczęśćiło trochy Ześ ná Odyncu Dönhoffow herbownym Przytępił száblę;
Skrót tekstu: ChrośTrąba
Strona: C3v
Tytuł:
Trąba wiekopomnej sławy
Autor:
[Chrościński Wojciech Stanisław]
Drukarnia:
Karol Ferdynand Schreiber
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
panegiryki
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1684
Data wydania (nie wcześniej niż):
1684
Data wydania (nie później niż):
1684
, na ten czas więźnia, przez miotanie losów na ofiarę wybrali, ale od znajomych pogan dwakroć był wyproszony; a gdy i trzeci raz jednostajnie nań los padł, sam się na ofiarę dobrowolnie poddał. I tak Hirkas zacny Rycerz we zbroi z koniem, na którym siedział, żywo jest spalony. W tymże poboisku Chrześcijańskim, jeden poganin nalazł kuszę napiętą, którą gdy włożył sobie na szyję, z przygody dłubiąc, trafił na spust, tamże mu zaraz cięciwa szyję ucięła.
Tegoż roku Krzyżacy Inflantscy Semigallów podbili, i do płacenia sobie trybutu przymusili.
Po częstych z Krzyżakami bitwach Wielkie Książę Litewskie Mendogus wysoce sobie poważając dzielność, i
, ná ten czas więźnia, przez miotanie losow ná ofiarę wybrali, ále od znajomych pogan dwakroć był wyproszony; á gdy y trzeći raz jednostaynie nań los padł, sam śię ná ofiarę dobrowolnie poddał. Y tak Hirkas zácny Rycerz we zbroi z koniem, ná którym śiedźiał, żywo jest spalony. W tymże poboisku Chrześćiańskim, jeden poganin nalazł kuszę napiętą, ktorą gdy włożył sobie ná szyię, z przygody dłubiąc, trafił na spust, tamże mu zaraz ćięćiwa szyję ućięła.
Tegoż roku Krzyżacy Inflantscy Semigallow podbili, y do płacenia sobie trybutu przymuśili.
Po częstych z Krzyżakami bitwach Wielkie Xiąże Litewskie Mendogus wysoce sobie poważając dźielność, y
Skrót tekstu: HylInf
Strona: 33
Tytuł:
Inflanty w dawnych swych i wielorakich aż do wieku naszego dziejach i rewolucjach
Autor:
Jan August Hylzen
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. Akademicka Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1750
Data wydania (nie wcześniej niż):
1750
Data wydania (nie później niż):
1750