na mnie była Zdradliwych Wenus sideł nie rzuciła, Kiedy gdy chłodu upatruję w cieniu,
Upalonemu psią gwiazdą ciemieniu, Ptaszyna lecąc słowikowym krzykiem Zastraszyła mię takim prognostykiem: „Krótko, ach, krótko po swej woli chodzisz I darmo sobie złotą wolność słodzisz! Nadchodzi ten czas i masz go za pasem, Że cię zły humor pobrata z tym lasem, Kiedy sam sobie zginiesz i od ludzi Stronić nową chęć miłość w tobie wzbudzi; Wtenczas dopiero, choć będziesz gotowy Całować pęta, obłapiać okowy, Doznasz, co w sobie zamykają rany Miłości, co jest być od niej związany. Ani cię niech ta nadzieja nie wspiera, Że na odpornych nierada naciera
na mnie była Zdradliwych Wenus sideł nie rzuciła, Kiedy gdy chłodu upatruję w cieniu,
Upalonemu psią gwiazdą ciemieniu, Ptaszyna lecąc słowikowym krzykiem Zastraszyła mię takim prognostykiem: „Krótko, ach, krótko po swej woli chodzisz I darmo sobie złotą wolność słodzisz! Nadchodzi ten czas i masz go za pasem, Że cię zły humor pobrata z tym lasem, Kiedy sam sobie zginiesz i od ludzi Stronić nową chęć miłość w tobie wzbudzi; Wtenczas dopiero, choć będziesz gotowy Całować pęta, obłapiać okowy, Doznasz, co w sobie zamykają rany Miłości, co jest być od niej związany. Ani cię niech ta nadzieja nie wspiera, Że na odpornych nierada naciera
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 166
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
Inskrypcje następujące; na jednej ta.
Ad mortis scholam Libens Viator te conferas, Antequam invitus traheris. Meliorem in fine experturus, Si modo fámiliarem habueris .
Na drugiej Ścianie była sequens inskrypcja:
Kto o życia myśli kresie, Nim go śmierci czas przyniesie, Już nie straszna życia strata, Kto się z śmiecią, tu pobrata.
Czwarta ulica z tamtemi kwadrat czyniąca, na swoim początku ma skałę náturalissime z drzew wielkich wydrążonych; i wygniłych, gliną kamykami jeszcze lepiej wydaną, wktórej Z. Magdalena przed krucyfiksem klęcząca pokutuje, a pod tą skałą kanapa do klęczenia lub siedzenia. Nad tą Świętą legenda takowa: Inskrypcje Firlejowskie
Zle za grzech wzięta,
Inskrypcye następuiące; na iedney ta.
Ad mortis scholam Libens Viator te conferas, Antequam invitus traheris. Meliorem in fine experturus, Si modo fámiliarem habueris .
Na drugiey Scianie była sequens inskrypcya:
Kto o życia myśli kresie, Nim go smierci czas przyniesie, Iuż nie straszná życia strata, Kto się z śmiecią, tu pobrata.
Czwarta ulica z tamtemi kwadrat czyniąca, ná swoim początku ma skałę náturalissime z drzew wielkich wydrążonych; y wygniłych, gliną kamykámi ieszcze lepiey wydaną, wktorey S. Magdalena przed krucifixem klęcząca pokutuie, a pod tą skałą kanapá do klęczenia lub siedzenia. Nad tą Swiętą legendá takowa: Inskrypcye Firleiowskie
Zle za grzech wzięta,
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 546
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Szaweł Kościoła prześladowca główny Chce go rozrzucić, i do szczętu zburzyć Wojuje z BOGIEM jakby mu był równy, Myśli owieczki z owczarnie wykurzyć, Cóż mu BÓG za to? z dobroci dowodów Czyni go jeszcze Doktorem narodów. I tak niech będzie zmiennik Apostata Przecie on człowiek z nieśmiertelną duszą Niechaj się z Lutrem, z Kalwinem pobrata, Często go mocne skrupuły ususzą, Myśli nieborak kontrakt czynić z jutrem Jak by się rozstać z Kalwinem i Lutrem. Franc-masson przyjaźn w sekcie zachowuje I miłość świadczy nad swym Towarzyszem Wspomoc bliźniego tak się obliguje, Jeden drugiego nie cierpieć hołyszem, Nie lepszaż przyjaźn z takim kameratem? Niż dla wierności dać się zwać psu
Szaweł Kościoła prześladowca głowny Chce go rozrzucić, y do szczętu zburzyć Wojuie z BOGIEM iákby mu był rowny, Myśli owieczki z owczárnie wykurzyć, Coż mu BOG zá to? z dobroći dowodow Czyni go ieszcze Doktorem národow. Y ták niech będzie zmiennik Apostáta Przecie on człowiek z nieśmiertelną duszą Niecháy się z Lutrem, z Kálwinem pobráta, Często go mocne skrupuły ususzą, Myśli nieborák kontrákt czynić z jutrem Ják by się rozstać z Kálwinem y Lutrem. Franc-masson przyiaźn w sekcie záchowuie Y miłość świadczy nád swym Towárzyszem Wspomoc bliźniego ták się obliguie, Jeden drugiego nie cierpieć hołyszem, Nie lepszaż przyiaźn z tákim kámeratem? Niż dla wierności dać się zwać psu
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 341
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752