, tejże nocy nieprzyjaciel uciekł. Ten odwab wielka przysługa, nie ma porównania.
Rzecz wiecznego opłakania godna, iż wtenczas diabeł niezgodami wnętrznemi przeszkodził do postępku Elearów polskich, w męstwach i odwagach które czynili w Węgrzech; to jest: iż z tą poczętą rezolucją wężykiem węgierską ziemię jako moskiewską obszedłszy, we krwi rebelizantów nie pobrodzili, idąc aż pod sam Wiedeń. Ale jednak i za to co w Węgrzech tylko przez cztery niedziele mężnie porobili, jest za co Panu Bogu wiecznie dziękować. Gdy albowiem właśnie w wieczór przed tym dniem, w który, już mieli kacerze wszystką mocą do Wiednia szturmować, cesarza dobywajac, wiadomość przyszła do nich, iż
, tejże nocy nieprzyjaciel uciekł. Ten odwab wielka przysługa, nie ma porównania.
Rzecz wiecznego opłakania godna, iż wtenczas djabeł niezgodami wnętrznemi przeszkodził do postępku Elearów polskich, w męstwach i odwagach które czynili w Węgrzech; to jest: iż z tą poczętą rezolucyą wężykiem węgierską ziemię jako moskiewską obszedłszy, we krwi rebelizantów nie pobrodzili, idąc aż pod sam Wiedeń. Ale jednak i za to co w Węgrzech tylko przez cztery niedziele mężnie porobili, jest za co Panu Bogu wiecznie dziękować. Gdy albowiem właśnie w wieczór przed tym dniem, w który, już mieli kacerze wszystką mocą do Wiednia szturmować, cesarza dobywajac, wiadomość przyszła do nich, iż
Skrót tekstu: DembPrzew
Strona: 20
Tytuł:
Przewagi elearów polskich
Autor:
Wojciech Dembołęcki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
historia, wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Wydawnictwo Biblioteki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1859
.
GIEMZA Bale, mi się na spanie już, bracia, zanosi!
RYCZYWÓŁ Możesz ci spać, nie gadać! Któż cię o to prosi? My się będziem naszemi bawić rozmowami.
KUBA Bez mała i my z nim się nic położym sami, Bośmy się dosyć dzisia wszyscy nachodzili Po potokach, pagórkach, błota pobrodzili.
KLIMEK Sen mnie zmorzył, bom nie spał mało co tej nocy. I mnie w kupę — patrzajcie — ot, się toczą oczy.
STANIEK A mnie się ustawicznie ziewa.
DAMETA Ja też muszę Położyć się koniecznie spać.
CYCOŃ A ja to z dusze Lubię, kiedy się mogę naspać aż do woli.
.
GIEMZA Bale, mi się na spanie już, bracia, zanosi!
RYCZYWÓŁ Możesz ci spać, nie gadać! Któż cie o to prosi? My się będziem naszemi bawić rozmowami.
KUBA Bez mała i my z nim się nic położym sami, Bośmy się dosyć dzisia wszyscy nachodzili Po potokach, pagorkach, błota pobrodzili.
KLIMEK Sen mie zmorzył, bom nie spał mało co tej nocy. I mnie w kupę — patrzajcie — ot, się toczą oczy.
STANIEK A mnie się ustawicznie ziewa.
DAMETA Ja też muszę Położyć się koniecznie spać.
CYCOŃ A ja to z dusze Lubię, kiedy się mogę naspać aż do woli.
Skrót tekstu: DialPańOkoń
Strona: 237
Tytuł:
Dialog o Narodzeniu Pańskim
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Gatunek:
jasełka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1661
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Staropolskie pastorałki dramatyczne: antologia
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Okoń
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1989