haniebne poczynił szkody w Krakowie, to jest wieże kościelnego tumu krakowskiego funditus powywracał. Sklepienie aż padać się musiało. Sukiennice pod ratuszem zdarł, kościół ś. Piotra, ś. Floriana, wszystkich śś. i t d. Zgoła rachować ruin krakowskich przez wicher trzeba na dwa miliony. We Lwowie tegoż dnia także znacznie pobroił. Prawdziwie samo powietrze wojować nas zaczęło, et conjurati venerunt ad classica venti. Był ten wicher późno w noc, i stąd strachu wielkiego i niezwyczajnego nabawił.
Pan Działyński wojewoda chełmiński mimo protestacje pojechał do Moskwy.
Szwed w Warmii eksakcje czyni niezwyczajne.
Książę imć kardynał convocavit naradę do Warszawy, która 30 Januarii zaczęła się
haniebne poczynił szkody w Krakowie, to jest wieże kościelnego tumu krakowskiego funditus powywracał. Sklepienie aż padać się musiało. Sukiennice pod ratuszem zdarł, kościół ś. Piotra, ś. Floryana, wszystkich śś. i t d. Zgoła rachować ruin krakowskich przez wicher trzeba na dwa miliony. We Lwowie tegoż dnia także znacznie pobroił. Prawdziwie samo powietrze wojować nas zaczęło, et conjurati venerunt ad classica venti. Był ten wicher późno w noc, i ztąd strachu wielkiego i niezwyczajnego nabawił.
Pan Działyński wojewoda chełmiński mimo protestacye pojechał do Moskwy.
Szwed w Warmii exakcye czyni niezwyczajne.
Książę imć kardynał convocavit naradę do Warszawy, która 30 Januarii zaczęła się
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 226
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
: pewna że materia jego musiała być tu wprzód u nas/ i włóczyć się po tej ziemi po której chodzimy/[...] tym powietrzu którym żyjemy; jeśli nam nie szkodziła będąc tu z nami/ jako może szkodzić oddaliwszy się tak daleko/ i gorając tam mocą abo słoneczną/ abo wrodzonym ogniem swoim? a jeśli co tu pobroiła u nas/ pobudzając humory w ludziach/ jeślibyśmy rozumieli/ że z tego ognistego waporu póki tu był/ wzniecały się najazdy Tatarskie/ domowe niesnaski/ burdy postronne: tedyć chwała Bogu teraz/ że się od nas wyprowadził/ i uczynił sobie siedlisko więcej niż nad pultorasta mil od krańca ziemie/ co na niej mieszkamy
: pewna że máterya iego muśiała bydź tu wprzód v nas/ y włoczyć sie po tey źiemi po ktorey chodźimy/[...] tym powietrzu którym żyiemy; iesli nam nie szkodźiłá będąc tu z námi/ iáko może szkodźić oddaliwszy się ták dáleko/ y goráiąc tám mocą ábo słoneczną/ ábo wrodzonym ogniem swoim? á iesli co tu pobroiłá v nás/ pobudzáiąc humory w ludźiách/ ieslibysmy rozumieli/ że z tego ognistégo waporu poki tu był/ wzniecáły się naiázdy Tátárskie/ domowe niesnaski/ burdy postronne: tedyć chwałá Bogu teraz/ że sie od nas wyprowádźił/ y vczynił sobie śiedlisko więcey niż nád pultorástá mil od krańcá źiemie/ co ná niey mieszkamy
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: B2v
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
kłopotem, Owszem, rozumnym serce jej obrotem Pozyskaj sobie, które w małej chwili Moja potęga ku tobie nachyli; Tylko też umiej zażyć swej pogody I nie puszczaj się bez steru na wody: Umiej oczyma mówić, umiej bliskiej Dziewczyny macać złotem wiary śliskiej,
Umiej usłużyć, umiej się ustroić, Żartować i gdy pozwolą, pobroić, Więc kartkę podać i krokiem nieskorem Przybyć na daną godzinę wieczorem, I każdą pomnij, ćwicz się w każdej sztuce, Którą dał Naso w zalotów nauce. On swoje wierszem przyozdobił Włochy, Ale i ty wiersz zaśpiewasz niepłochy, Który się czasu nie zlęknie i laty Wiecznymi będzie brzmiał między Sarmaty. Ale ty nie dbaj
kłopotem, Owszem, rozumnym serce jej obrotem Pozyskaj sobie, które w małej chwili Moja potęga ku tobie nachyli; Tylko też umiej zażyć swej pogody I nie puszczaj się bez steru na wody: Umiej oczyma mówić, umiej bliskiej Dziewczyny macać złotem wiary śliskiej,
Umiej usłużyć, umiej się ustroić, Żartować i gdy pozwolą, pobroić, Więc kartkę podać i krokiem nieskorem Przybyć na daną godzinę wieczorem, I każdą pomnij, ćwicz się w każdej sztuce, Którą dał Naso w zalotów nauce. On swoje wierszem przyozdobił Włochy, Ale i ty wiersz zaśpiewasz niepłochy, Który się czasu nie zlęknie i laty Wiecznymi będzie brzmiał między Sarmaty. Ale ty nie dbaj
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 261
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
pisać/ ale iż do koćca nie wiem/ bom jeszcze żołnierskiej niesłużył/ szkolą się i czytaniem zabawiam/ płonnych też rzeczy niechcę pisać. Wszakże słyszałem iż się Tatarowie gotują na szczęśliwe wyjachanie Królewicza Jego M. do Moskwy/ prowadzić we dwu tysiącu koni/ za ów eksces/ który ci zdrajcy pobroili przeszłego lata/ zebrawszy się ich kilka set Państwo pustoszyli. Tam jeśli te dwa tysiąca koni Tatar/ żnaczną jaką posługę Królewiczowi I. M. uczynią/ nie przepomnię ich w Alfurkan wpisać, Przypatrzmy się dalej dwocipowi ich i w tym/ Konst. roku 1611. fol. 47. A Chorążowie Tatarscy tak pięknie łupią
pisáć/ ále iż do koćcá nie wiem/ bom ieszcże żołnierskiey niesłużył/ szkolą się y cżytániem zábáwiam/ płonnych też rzecży niechcę pisáć. Wszákże słyszałem iż się Tátárowie gotuią ná szcżęśliwe wyiáchánie Krolewicá Ie^o^ M. do Moskwy/ prowádźić we dwu tyśiącu koni/ zá ow exces/ ktory ći zdraycy pobroili przeszłego látá/ zebráwszy się ich kilká set Páństwo pustoszyli. Tam ieśli te dwá tyśiącá koni Tátar/ żnácżną iáką posługę Krolewicowi I. M. vcżynią/ nie przepomnię ich w Alfurkan wpisáć, Przypátrzmy się dáley dwoćipowi ich y w tym/ Const. roku 1611. fol. 47. A Chorążowie Tatárscy ták pięknie łupią
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 67
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
jednak umową: aby jej nauczył jeden Anioł jako do nieba wstępować: a drugi jako zstępować. Obiecali jej to. Ta zaś jako się prędko tego od nich nauczyła/ zaraz do nieba wstąpiła/ Aniołom obietnice nie ziściwszy/ o co Aniołowie oni barzo płakali. Którą to białągłowę w niebie Bóg obaczywszy/ a zrozumiawszy co pobroili jego Aniołowie: a widząc chędogą białągłowę i gładką/ posadził ją miedzy gwiazdami na niebie: Lucyferem ją mianowawszy/ aby tak śliczna była w niebie miedzy gwiazdami/ jako była na ziemi miedzy niewiastami. Onych zaś Aniołów zaletników P. Arota i P. Marota (diabły tak u nas nazywają) Bóg zakazał przed się
iednák vmową: áby iey náucżył ieden Anyoł iáko do niebá wstępowác: á drugi iáko zstępowáć. Obiecáli iey to. Ta záś iáko się prędko tego od nich náucżyłá/ záraz do niebá wstąpiłá/ Anyołom obietnice nie ziśćiwszy/ o co Anyołowie oni bárzo płákáli. Ktorą to biáłągłowę w niebie Bog obacżywszy/ á zrozumiawszy co pobroili iego Anyołowie: á widząc chędogą białągłowę y głádką/ posádźił ią miedzy gwiazdámi ná niebie: Luciferem ią miánowawszy/ áby ták slicżna byłá w niebie miedzy gwiazdámi/ iáko byłá ná źiemi miedzy niewiástámi. Onych záś Anyołow zaletnikow P. Arota y P. Marotá (dyabły ták v nas názywáią) Bog zákazał przed się
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 76
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
.
Exempla potentiae vel ambitionis plura, terrent; w spomniawszy na Książęta Mazowieckie: którzu jure Ducali, Krżyżaków zaciągnęli/ chocia bonâ intentione, do Prus: ale potym na nasze złe. Ba i sami kilka kroć siodłali Rempublicam. Także Książęta Śląskie/ oderwawszy się od Korony do Czech/ a Siewierskie do Moskwy co nam pobroiły? a po nich zaś Michał Gliński? Animus meminisse horret: czytąc Kroniki. Niedarmo i Książęcia Słuckiego/ z Rady wyrugowano. Niedarmo legem de nom conferendis dignitatibus, ad Duces et Barones, pisano. A za naszej pamięci Fryderykowi Książęciu Kurlandzkiemu/ pro magnis in Rempublicam meritis, z wielką ostróżnością/ dzierżawę jaką in visceribus
.
Exempla potentiae vel ambitionis plura, terrent; w spomniawszy ná Xiążęta Mazowieckie: ktorżu jure Ducali, Krżyżákow záćiągnęli/ choćia bonâ intentione, do Prus: ále potym ná násze złe. Ba y sámi kilka kroc siodłali Rempublicam. Tákże Xiążęta Sląskie/ oderwawszy się od Korony do Czech/ á Siewierskie do Moskwy co nam pobroiły? á po nich zas Michał Glinsky? Animus meminisse horret: czytąc Kroniki. Niedarmo y Xiążęćia Słuckiego/ z Rády wyrugowáno. Niedarmo legem de nom conferendis dignitatibus, ad Duces et Barones, pisáno. A zá nászey pámięći Friderikowi Xiążęćiu Kurlandzkiemu/ pro magnis in Rempublicam meritis, z wielką ostroznośćią/ dźierzawę iáką in visceribus
Skrót tekstu: GrodzPrzes
Strona: B4
Tytuł:
Przestroga o tytułach i dygnitarstwach
Autor:
Adam Grodziecki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1634
Data wydania (nie wcześniej niż):
1634
Data wydania (nie później niż):
1634
go tedy na osła/ wprowadził do domu swego/ i miał o nim barzo pilne staranie: przez piętnaście lat we wszytkim mu usługował. Potym oburzył się nań szatan/ i jął wołać przeciw Eulogiusowi on trędowaty/ rozmaicie go lżąc i sromocąc. Miedzy inszymi słowy uszczypliwymi/ zadawał mu: żeś ty wiele złego pobroił/ zbiegu: podobnoś u pana swego pieniądze pokradł/ a przez mię chcesz być od grzechów twoich wolny. I wołał porzuć mię na ulicy/ gdziem przed tym leżał/ mięsa chcę jeśdź. Usłyszawszy to Eulogius przyniósł mu mięsa. Ale on wołał: niechce od ciebie/ co rychlej porzuć mię na ulicy/
go tedy ná osłá/ wprowádźił do domu swego/ y miał o nim bárzo pilne stáránie: przez piętnaśćie lat we wszytkim mu vsługował. Potym oburzył sie náń szátan/ y iął wołáć przećiw Eulogiusowi on trędowáty/ rozmáićie go lżąc y sromocąc. Miedzy inszymi słowy vsczypliwymi/ zádawał mu: żeś ty wiele złego pobroił/ zbiegu: podobnoś v páná swego pieniądze pokradł/ á przez mię chcesz bydź od grzechow twoich wolny. Y wołał porzuć mię ná vlicy/ gdźiem przed tym leżał/ mięsá chcę ieśdź. Vsłyszawszy to Eulogius przyniosł mu mięsá. Ale on wołał: niechce od ćiebie/ co rychley porzuć mię ná vlicy/
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 97
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
ten na szyj u konia niósł kozę/ którą na znak drapiestwa nosił/ a Habit Mniszki u ogona końskiego uwiązany ciągnął. O tym powiedział Anioł/ iż był żołnierzem dosyć ubogim na świecie/ z drapiestwa żył/ przeto koże na świadectwo łupiesta w mękach nosił/ iż ją jednej ubogi białejgłowie gwałtem wydarł: wiele też złego pobroił na świecie/ czego gdy mógł nie starał się poprawić; przyszedszy do kresu/ Mnichem być chciał/ nie pokutą prawdziwą/ ale próżną chwałą wzruszony. Abowiem nie dla tego Habit Mniski wziął żeby żywot Mniski/ jeśliby ozdrowiał prowadził/ ale żeby koniec swój/ jeśli nie żywotem Zakonnym/ przynamniej Habitem/ chwalebnym być pokazał
ten ná szyi v koniá niosł kozę/ ktorą ná znák drapiestwá nośił/ á Hábit Mniszki v ogoná końskiego vwiązány ćiągnął. O tym powiedział Anyoł/ iż był żołnierzem dosyć vbogim ná świećie/ z drapiestwa żył/ przeto koże ná świadectwo łupiestá w mękách nośił/ iż ią iedney vbogi białeygłowie gwałtem wydárł: wiele też złego pobroił ná świećie/ czego gdy mogł nie stárał sie popráwić; przyszedszy do kresu/ Mnichem bydź chćiał/ nie pokutą prawdźiwą/ ále prozną chwałą wzruszony. Abowiem nie dla tego Hábit Mniski wźiął żeby żywot Mniski/ iesliby ozdrowiał prowádźił/ ále żeby koniec swoy/ iesli nie żywotem Zakonnym/ przynamniey Habitem/ chwalebnym bydź pokazał
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 163
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
) przysięga jako chce na Mahometskie prawa/ wiecznym być nieprzyjacielem Chrześcijanom/ przecie tych czasów wielkie szkody odniesie. dozna jeszcze Tamerlanesa młodego/ który go ledwie w klatkę nie wsadzi/ co daj Boże. sam ich Significator detrimentum teraz odniósł/ niechże oni z nim pospołu. Roku także 1337. Tatarowie wiele szablą i ogniem pobroiwszy. Zamek Lubelski oblegli/ którego dobywali ustawicznemi szturmami przez 20. dni. Lecz gdy Cara Tatarskiego z Zamku strzałą zabito/ zaraznem z wielkim hukiem uderzywszy w sajdaki odciągnęli. 1277. Kometa na południe widziany/ i niebo także w pułnocy zbytiasną światłością jaśnie świeciło/ znacząc Monarchy Polskiego Bolesława wstydliwego/ dług żywota zapłacił/ co
) przyśięga iáko chce ná Máchometskie práwá/ wiecznym być nieprzyiaćielem Chrześćiánom/ przećie tych czásow wielkie szkody odnieśie. dozna ieszcze Támerlánesá młodego/ ktory go ledwie w klatkę nie wsádźi/ co day Boże. sam ich Significator detrimentum teraz odniosł/ niechże oni z nim pospołu. Roku tákże 1337. Tátárowie wiele száblą y ogniem pobroiwszy. Zamek Lubelski oblegli/ ktorego dobywáli vstáwicznemi szturmámi przez 20. dni. Lecz gdy Cárá Tátárskiego z Zamku strzałą zábito/ záráznem z wielkim hukiem vderzywszy w sáydaki odćiągnęli. 1277. Kometá ná południe widźiány/ y niebo tákże w pułnocy zbytiásną świátłośćią iásnie świećiło/ znácząc Monárchy Polskiego Bolesłáwá wstydliwego/ dług żywotá zápłácił/ co
Skrót tekstu: ŻędzKom
Strona: Cv
Tytuł:
Kometa z przestrogi niebieskiej
Autor:
Andrzej Żędzianowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
dialogi
Tematyka:
astrologia, astronomia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
/ i z Flandrii/ gdzie już swe Bożnice postanowili) przeniósł swoję katedrę i szkołę: skąd potym barzo snadnie zarazili i Francją. Narodziło się pod tym czasem rozmaitych inszych herezyj: bo Nowochrzczeńcy weszli do Westfaliej/ w roku 1532. i tam posiedli miasto Monasterz/ w roku 1534. kędy uczynili sobie króla: i pobroiwszy wiele niezbożności i szaleństw/ po długim oblężeniu przez Arcybis: Koleńskiego/ byli wyniszczeni w roku 1551. Andreas Ostander uczynił się autorem nowej herezjej/ i pewnej nauki o sprawiedliwości/ przedtym niesłychanej w Prusiech/ i zaraził nią Książę Albertusa; a Luterani rozerwali się znienagła na Ridigos, i na Molles: miedzy inszymi błędy
/ y z Flándriey/ gdźie iuż swe Bożnice postánowili) przeniosł swoię kátedrę y szkołę: zkąd potym bárzo snádnie záráźili y Fráncią. Národźiło się pod tym czásem rozmáitych inszych haeresiy: bo Nowochrzczeńcy weszli do Westfáliey/ w roku 1532. y tám pośiedli miásto Monásterz/ w roku 1534. kędy vczynili sobie krolá: y pobroiwszy wiele niezbożnośći y szaleństw/ po długim oblężeniu przez Arcibis: Koleńskiego/ byli wynisczeni w roku 1551. Andreas Ostánder vczynił się authorem nowey haeresiey/ y pewney náuki o spráwiedliwośći/ przedtym niesłycháney w Pruśiech/ y záráźił nią Kśiążę Albertusá; á Lutherani rozerwáli się znienagłá ná Ridigos, y ná Molles: miedzy inszymi błędy
Skrót tekstu: BotŁęczRel_IV
Strona: 8
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. IV
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609