Że Rugiera widziała i z niem rozmawiała, A jako jej on, tak go i ona nie znała.
LXXX.
Ale dajmy jej pokój; niechaj wam nie będzie Przykro słyszeć, że teraz zostanie w tem błędzie. Kiedy czas i sposobną upatrzę pogodę, Pomyślę, że ją z niego z Rugierem wywiodę. Bo jako pobudzają smak rożne potrawy, Tak mi się zda, że trzeba dla waszej zabawy Różnych rzeczy, żebyście mniej sobie tęsknili I co raz się czem nowem, słuchając, cieszyli.
LXXXI.
Siła nici i kłębków różnych potrzebuję Do roboty, na którą osnowę gotuję; Dlatego, jeśli się wam nie będzie przykrzyło, Powiem wam
Że Rugiera widziała i z niem rozmawiała, A jako jej on, tak go i ona nie znała.
LXXX.
Ale dajmy jej pokój; niechaj wam nie będzie Przykro słyszeć, że teraz zostanie w tem błędzie. Kiedy czas i sposobną upatrzę pogodę, Pomyślę, że ją z niego z Rugierem wywiodę. Bo jako pobudzają smak rożne potrawy, Tak mi się zda, że trzeba dla waszej zabawy Różnych rzeczy, żebyście mniej sobie tesknili I co raz się czem nowem, słuchając, cieszyli.
LXXXI.
Siła nici i kłębków różnych potrzebuję Do roboty, na którą osnowę gotuję; Dlatego, jeśli się wam nie będzie przykrzyło, Powiem wam
Skrót tekstu: ArKochOrlCz_I
Strona: 293
Tytuł:
Orland Szalony, cz. 1
Autor:
Ludovico Ariosto
Tłumacz:
Piotr Kochanowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1620
Data wydania (nie wcześniej niż):
1620
Data wydania (nie później niż):
1620
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1905
dają. Jakoż to Kaznodzieje nie Cudotworcy? Których Pismo ś. tak tytułuje/ gdy je zowie miedzią ognistą; promieniem słonecznym? trąbą ognistą? Jaką mają być Trąbą/ uczy sam Ecclesiastes. Słowa, mówi/ mądrych są jako ościenie, jako gwoździe głęboko wbite. Na które pismo tak mówi Olimpiodorus: Jako ościenie wołów pobudzają/ i pędzą aby pługiem brozdy rznęły; takie są słowa Teologów/ które nas pobudzają/ którzy w dobrą nadzieję orzemy/ abyśmy rznęli brozdę Duchowną: iż gdy oczyszczona będzie rola serca naszego/ szczepilichmy w niej śliczne szczepki cnoty. Podobne też są gwoździom ognistym/ i rozpalonym/ które głębiej i łatwiej w drzewa
dáią. Jákoż to Káznodźieie nie Cudotworcy? Ktorych Pismo ś. ták tytułuie/ gdy ie zowie miedźią ognistą; promieniem słonecznym? trąbą ognistą? Jáką máią być Trąbą/ vczy sam Ecclesiastes. Słowá, mowi/ mądrych są iáko ośćienie, iáko gwozdzie głęboko wbite. Ná ktore pismo ták mowi Olympiodorus: Jáko ośćienie wołow pobudzáią/ y pędzą áby pługiem brozdy rznęły; tákie są słowá Theologow/ ktore nas pobudzáią/ ktorzy w dobrą nádźieię orzemy/ ábysmy rznęli brozdę Duchowną: iż gdy oczyśćiona będźie rola sercá nászego/ szczepilichmy w niey śliczne szczepki cnoty. Podobne też są gwoźdźiom ognistym/ y rospalonym/ ktore głębiey y łatwiey w drzewá
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 64
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
je zowie miedzią ognistą; promieniem słonecznym? trąbą ognistą? Jaką mają być Trąbą/ uczy sam Ecclesiastes. Słowa, mówi/ mądrych są jako ościenie, jako gwoździe głęboko wbite. Na które pismo tak mówi Olimpiodorus: Jako ościenie wołów pobudzają/ i pędzą aby pługiem brozdy rznęły; takie są słowa Teologów/ które nas pobudzają/ którzy w dobrą nadzieję orzemy/ abyśmy rznęli brozdę Duchowną: iż gdy oczyszczona będzie rola serca naszego/ szczepilichmy w niej śliczne szczepki cnoty. Podobne też są gwoździom ognistym/ i rozpalonym/ które głębiej i łatwiej w drzewa wchodzą: tak abowiem i słówa mądrych/ jako w najgłębsze zanadra rozumu naszego wbijane bywają
ie zowie miedźią ognistą; promieniem słonecznym? trąbą ognistą? Jáką máią być Trąbą/ vczy sam Ecclesiastes. Słowá, mowi/ mądrych są iáko ośćienie, iáko gwozdzie głęboko wbite. Ná ktore pismo ták mowi Olympiodorus: Jáko ośćienie wołow pobudzáią/ y pędzą áby pługiem brozdy rznęły; tákie są słowá Theologow/ ktore nas pobudzáią/ ktorzy w dobrą nádźieię orzemy/ ábysmy rznęli brozdę Duchowną: iż gdy oczyśćiona będźie rola sercá nászego/ szczepilichmy w niey śliczne szczepki cnoty. Podobne też są gwoźdźiom ognistym/ y rospalonym/ ktore głębiey y łatwiey w drzewá wchodzą: ták ábowiem y słówá mądrych/ iáko w naygłębsze zanádrá rozumu nászego wbiiáne bywáią
Skrót tekstu: BirkOboz
Strona: 64
Tytuł:
Kazania obozowe o Bogarodzicy
Autor:
Fabian Birkowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1623
Data wydania (nie wcześniej niż):
1623
Data wydania (nie później niż):
1623
nie nie uciekło. Dobrze mówią: Wedle stawu ma być grobla.
Młodzieńcowi gładkiemu idącemu na biesiadę/ tak rzekł: Obaczysz/ że się gorszym stamtąd wrócisz. Na biesiadach rzadko się młodzi ludzie poprawią/ rychlej się zgorszą. Bo iż w nich krew buja/ tedy napojem i poglądaniem na piękne obraski/ i skoki/ pobudzają afekty swe. Jako i Ouidius pisze Ouidius de remedio amoris, lib. 2.. 357. Eneruant animos citharae, cantusq, liraeq, Et vox, et numeris, brachia mota suis. Krótkich Powieści
Obaczywszy chłopca jednego/ który się był urodził z szczodrej paniej/ a on rzuca sobie miedzy ludzie kamykami/ rzekł
nie nie vćiekło. Dobrze mowią: Wedle stáwu ma być grobla.
Młodźieńcowi głádkiemu idącemu ná bieśiádę/ ták rzekł: Obacżysz/ że się gorszym stámtąd wrocisz. Ná bieśiádách rzadko się młodźi ludźie popráwią/ rychley się zgorszą. Bo iż w nich krew buia/ tedy napoiem y poglądániem ná piękne obraski/ y skoki/ pobudzáią áffekty swe. Iáko y Ouidius pisze Ouidius de remedio amoris, lib. 2.. 357. Eneruant animos citharae, cantusq, liraeq, Et vox, et numeris, brachia mota suis. Krotkich Powieśći
Obacżywszy chłopcá iednego/ ktory się był vrodźił z szcżodrey pániey/ á on rzuca sobie miedzy ludźie kámykámi/ rzekł
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 33
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
Pierwsze
BIAS Mędrzec/ gdy mu się trafiło żeglować ze złymi ludźmi/ a za powstaniem wielkiej nawałności/ ci to żeglarze jęli wzywać na ratunek Bogów: tak rzekł do nich: Ja radzę milczcie: by zaś Bogowie nie usłyszeli że tędy żeglujecie. Rozumiał Mędrzec/ iż prośby niezbożników/ więcej Boga ku gniewu niżli ku litości pobudzają: gdyż Bóg tych którzy leżą w grzechu/ nie wysłuchawa.
Tenże/ gdy go jeden człowiek niezbożny pytał/ coby była zbożność/ niechciał mu nic odpowiedzieć: a gdy się pytał przyczyny: przeczby go milczeniem odprawował. Bias rzekł: Dla tegoć na pytanie nic nie odpowiadam: że się o tym
Pierwsze
BIAS Mędrzec/ gdy mu się tráfiło żeglowáć ze złymi ludźmi/ á zá powstániem wielkiey nawáłnośći/ ći to żeglarze ięli wzywáć ná rátunek Bogow: ták rzekł do nich: Ia rádzę milcżćie: by záś Bogowie nie vsłyszeli że tędy żegluiećie. Rozumiał Mędrzec/ iż prośby niezbożnikow/ więcey Bogá ku gniewu niżli ku litośći pobudzáią: gdyż Bog tych ktorzy leżą w grzechu/ nie wysłuchawa.
Tenże/ gdy go ieden cżłowiek niezbożny pytał/ coby byłá zbożność/ niechćiał mu nic odpowiedźieć: á gdy się pytał przycżyny: przecżby go milcżeniem odpráwował. Biás rzekł: Dla tegoć ná pytánie nic nie odpowiádam: że się o tym
Skrót tekstu: BudnyBPow
Strona: 49
Tytuł:
Krotkich a wezłowatych powieści [...] księgi IIII
Autor:
Bieniasz Budny
Drukarnia:
Piotr Blastus Kmita
Miejsce wydania:
Lubcz
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Tematyka:
filozofia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614
być przed Bogiem i ludźmi/ lecz i drugich od złości odwodzić/ a do cnoty i świątobliwości przywodzić/ a oni szaleni/ nie tylko sobie wielkości dobrodziejstw dusznych i cielesnych źle zażywając/ nawiętsze zawsze męki i potępienie zarabiaja/ lecz i drugich/ których mieliby być niejakiemiś Zbawicielami złym przykładem i żywotem swoim ku potępieniu pobudzają i ciągną. A tacy sa naprzykład źli Biskupi/ kapłani/ Zakonnicy/ Kaznodzieje/ Spowiednicy/ Plebani/ tudzież PP. rozmaici/ urzędnicy/ gospodarze etc. O Jezu ukrzyżowany zmiłuj się nad nimi i nad nami. Siódma boleść CHRYstusa Zbawiciela naszego z strony potępienia tak wielu ludzi stanu świeckiego i duchownego. Jeśli bowiem
być przed Bogiem y ludźmi/ lecz y drugich od złosći odwodźić/ á do cnoty y świątobliwośći przywodźić/ á oni szaleni/ nie tylko sobie wielkośći dobrodźieystw dusznych y ćielesnych źle záżywáiąc/ náwiętsze záwsze męki y potępienie zárabiaia/ lecz y drugich/ ktorych mieliby byc nieiákiemiś Zbáwićielámi złym przykłádem y żywotem swoim ku potępieniu pobudzáią y ćiągną. A tácy sa naprzykłád źli Biskupi/ kápłáni/ Zakonnicy/ Káznodźieie/ Spowiednicy/ Plebáni/ tudźiesz PP. rozmaići/ vrzędnicy/ gospodarze etc. O JEZV vkrzyżowány zmiłuy się nad nimi y nád námi. Siodma boleść CHRYstusa Zbawićiela naszego z strony potępienia tak wielu ludźi stanu świeckiego y duchownego. Jesli bowiem
Skrót tekstu: BanHist
Strona: 162
Tytuł:
Bankiet albo historia jako Adam bankietował
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1650
Data wydania (nie wcześniej niż):
1650
Data wydania (nie później niż):
1650
pul: dos: serup: 2 Item. Osobliwsze są na tę chorobę Chimi a to O Wielkiej Chorobie. Traktat Pierwszy O Kaszlu.
Przyczyny kaszlu pospolite. Naprzód przeziąbienie, tak arteją ostrą, jako też piciem nagłym zimnego napoju. Item. Z głowy spadające humory słone, ostre, Arteriam Asperam, którą łechcąc kaszel pobudzają. Item. Gdy w się kto jakiego prochu ostrego, albo dymu nabierze. Item. Tłuste potrawy z apetytem jedzone, niekiedy bywają przyczyną Kaszlu, Orzechy też kto ich wiele jada kaszlu nabawiają. Oprócz tego, z przyczyny Żołądka, Wątroby, Śledziony, Diaphragmatis, Macice, z glist, etc. Kaszel być może
pul: dos: serup: 2 Item. Osobliwsze są ná tę chorobę Chimi á to O Wielkiey Chorobie. Tráktát Pierwszy O Kászlu.
Przyczyny kászlu pospolite. Naprzod przeźiąbienie, ták árteyą ostrą, iáko też pićiem nagłym źimnego napoiu. Item. Z głowy spadáiące humory słone, ostre, Arteriam Asperam, ktorą łechcąc kászel pobudzáią. Item. Gdy w się kto iákiego prochu ostrego, álbo dymu nábierze. Item. Tłuste potráwy z ápetytem iedzone, niekiedy bywáią przyczyną Kászlu, Orzechy też kto ich wiele iada kászlu nábawiáią. Oprocz tego, z przyczyny Zołądká, Wątroby, Sledźiony, Diaphragmatis, Mácice, z glist, etc. Kászel bydź może
Skrót tekstu: CompMed
Strona: 149
Tytuł:
Compendium medicum
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Drukarnia Jasnej Góry Częstochowskiej
Miejsce wydania:
Częstochowa
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
medycyna
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1719
Data wydania (nie wcześniej niż):
1719
Data wydania (nie później niż):
1719
ab oris
Przedwieczny Synu, cne ojcowskie Plemię, któryś człowiekiem zjawił się na ziemię, w naturze ludzkiej, Boże niezmierzony, bądź pozdrowiony. Do Twych się jasłek dziecięcych ciśniemy, na ziemię padszy, ręce podnosiemy, z pokornemi Cię wzywamy prośbami, czyń łaskę z nami. Oto anieli Twe chwały śpiewają, oziębłe serca nasze pobudzają, zaczym gorętszą czyniem cześć świętemu imieniu Twemu. X. SŁOŃCE I MIESIĄC
Non Sol ego, non Luna ego, Tu parvule
Nie mychmy są światła wdzięczne, Słońce i Koło Miesięczne. Tyś słońce, Tyś okazały w pełni miesiąc, JEZU mały. Tyś światło z światła idący, Tyś promień
ab oris
Przedwieczny Synu, cne ojcowskie Plemię, któryś człowiekiem zjawił się na ziemię, w naturze ludzkiej, Boże niezmierzony, bądź pozdrowiony. Do Twych się jasłek dziecięcych ciśniemy, na ziemię padszy, ręce podnosiemy, z pokornemi Cię wzywamy prośbami, czyń łaskę z nami. Oto anieli Twe chwały śpiewają, oziębłe serca nasze pobudzają, zaczym gorętszą czyniem cześć świętemu imieniu Twemu. X. SŁOŃCE I MIESIĄC
Non Sol ego, non Luna ego, Tu parvule
Nie mychmy są światła wdzięczne, Słońce i Koło Miesięczne. Tyś słońce, Tyś okazały w pełni miesiąc, JEZU mały. Tyś światło z światła idący, Tyś promień
Skrót tekstu: GrochWirydarz
Strona: 33
Tytuł:
Wirydarz abo kwiatki rymów duchownych o Dziecięciu Panu Jezusie
Autor:
Stanisław Grochowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Justyna Dąbkowska
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
"Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1997
. I my pewnie non temere na nieśmy nastąpieli; ale przypatrzywszy się i sami temu, że ci ludzie i u nas są takimi, którzy na dworze KiMci w sprawy świeckie publicznie wdawając się, pana nam ad absolute dominandum publice instituunt, prawa i wolności nasze kazańmi swemi ruszają i do tumultów i sedycyj jawnie ludzie pobudzają, które rzeczy są takie, że w porządnej Rzpltej nie cyrkumskrypcją, jakośmy my uczynili, ale zgoła obyczajem inszych narodów exsilio słusznieby mieli być penowani, a takowe jawne rzeczy et publicos Machiavelli professores, którzy to tę politykę de absoluto dominio publice z katedry panu czytają, okrywać religią — cóż to inszego jest,
. I my pewnie non temere na nieśmy nastąpieli; ale przypatrzywszy się i sami temu, że ci ludzie i u nas są takimi, którzy na dworze KJMci w sprawy świeckie publicznie wdawając się, pana nam ad absolute dominandum publice instituunt, prawa i wolności nasze kazańmi swemi ruszają i do tumultów i sedycyj jawnie ludzie pobudzają, które rzeczy są takie, że w porządnej Rzpltej nie cyrkumskrypcyą, jakośmy my uczynili, ale zgoła obyczajem inszych narodów exsilio słusznieby mieli być penowani, a takowe jawne rzeczy et publicos Machiavelli professores, którzy to tę politykę de absoluto dominio publice z katedry panu czytają, okrywać religią — cóż to inszego jest,
Skrót tekstu: ZebrzApolCz_III
Strona: 226
Tytuł:
Apologia abo sprawota szlachcica polskiego.
Autor:
Zebrzydowski Mikołaj
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1607
Data wydania (nie wcześniej niż):
1607
Data wydania (nie później niż):
1607
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, strzeż Boże, aby nie dla zatwardzenia serca jego (durum est enim contra stimulum calcitrare) dał też Pan Bóg pochlebce pokojowe, radę złą przydał, więc i ukochanym jego kaznodziejom ducha przewrotnego, którzy miasto słów Pańskich: »Pacem meam do vobis« krwawe boje opowiadają jawnie, na krwawe panowanie stanowi szlacheckiemu ustawnie KiM pobudzają, miecz mu ukazując, który na obronę ukrzywdzonych od Pana Boga królom jest nadany i onym szlachtę ścinać każą, z przysięgi rozgrzeszają pana, do wszelkich sposobów panowania tyrańskiego przywodząc, poselskie koło (unicum libertatis fulcimen) hydząc i do zniesienia go sposobów i na kazaniach jawnie ucząc, aby tak exstirpata nobilitate, zwłaszcza domów przedniejszych
, strzeż Boże, aby nie dla zatwardzenia serca jego (durum est enim contra stimulum calcitrare) dał też Pan Bóg pochlebce pokojowe, radę złą przydał, więc i ukochanym jego kaznodziejom ducha przewrotnego, którzy miasto słów Pańskich: »Pacem meam do vobis« krwawe boje opowiadają jawnie, na krwawe panowanie stanowi szlacheckiemu ustawnie KJM pobudzają, miecz mu ukazując, który na obronę ukrzywdzonych od Pana Boga królom jest nadany i onym szlachtę ścinać każą, z przysięgi rozgrzeszają pana, do wszelkich sposobów panowania tyrańskiego przywodząc, poselskie koło (unicum libertatis fulcimen) hydząc i do zniesienia go sposobów i na kazaniach jawnie ucząc, aby tak exstirpata nobilitate, zwłaszcza domów przedniejszych
Skrót tekstu: PismoPotwarzCz_II
Strona: 46
Tytuł:
Na pismo potwarzające ludzie cnotliwe pod tytułem »Otóż tobie rokosz«, wydane na ohydę rycerstwa na rokoszu będącego, prawdziwa i krótka odpowiedź.
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918