jego musiała być tu wprzód u nas/ i włóczyć się po tej ziemi po której chodzimy/[...] tym powietrzu którym żyjemy; jeśli nam nie szkodziła będąc tu z nami/ jako może szkodzić oddaliwszy się tak daleko/ i gorając tam mocą abo słoneczną/ abo wrodzonym ogniem swoim? a jeśli co tu pobroiła u nas/ pobudzając humory w ludziach/ jeślibyśmy rozumieli/ że z tego ognistego waporu póki tu był/ wzniecały się najazdy Tatarskie/ domowe niesnaski/ burdy postronne: tedyć chwała Bogu teraz/ że się od nas wyprowadził/ i uczynił sobie siedlisko więcej niż nad pultorasta mil od krańca ziemie/ co na niej mieszkamy. Rzecze mi kto
iego muśiała bydź tu wprzód v nas/ y włoczyć sie po tey źiemi po ktorey chodźimy/[...] tym powietrzu którym żyiemy; iesli nam nie szkodźiłá będąc tu z námi/ iáko może szkodźić oddaliwszy się ták dáleko/ y goráiąc tám mocą ábo słoneczną/ ábo wrodzonym ogniem swoim? á iesli co tu pobroiłá v nás/ pobudzáiąc humory w ludźiách/ ieslibysmy rozumieli/ że z tego ognistégo waporu poki tu był/ wzniecáły się naiázdy Tátárskie/ domowe niesnaski/ burdy postronne: tedyć chwałá Bogu teraz/ że sie od nas wyprowádźił/ y vczynił sobie śiedlisko więcey niż nád pultorástá mil od krańcá źiemie/ co ná niey mieszkamy. Rzecze mi kto
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: B2v
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
. Skąd przez imię i jego zwycięstwa tak skore, Któremi dziś wojnami Europa gore, Tu prócz pokój głęboki, tu z Florą Pomona, I lat dawnych obfitość wróciła się ona. Jako wzajem żałując, że który potrzebie Gwoli wszystkich i zdrowiu, sam wyniszczył siebie, I uszczuplił majestat w intratach stołowych; A zaraz pobudzając niedyskretnych owych, Żeby w czym szczodrobliwą rękę tę przebrali, Nad jego niedostatki się ulitowali. Jakożeś to sprawił w nich oną słów gładkością, Czegoby nikt furią i prawą ostrością. Za co wrócić przez dzięki mieli i z niewoli, Do pańskiej i powszechnej skłonili się woli. Jako gdy siedmiorogi Nilus Egipt pławi, Więcej
. Zkąd przez imie i jego zwycięstwa tak skore, Któremi dziś wojnami Europa gore, Tu prócz pokój głęboki, tu z Florą Pomona, I lat dawnych obfitość wróciła się ona. Jako wzajem żałując, że który potrzebie Gwoli wszystkich i zdrowiu, sam wyniszczył siebie, I uszczuplił majestat w intratach stołowych; A zaraz pobudzając niedyskretnych owych, Żeby w czym szczodrobliwą rękę tę przebrali, Nad jego niedostatki się ulitowali. Jakożeś to sprawił w nich oną słów gładkością, Czegoby nikt furyą i prawą ostrością. Za co wrócić przez dzięki mieli i z niewoli, Do pańskiej i powszechnej skłonili się woli. Jako gdy siedmiorogi Nilus Egipt pławi, Więcej
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 130
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
dawny wiek, swobód swych i praw obrońcami, Tych trąbił po teatrach ojczyzny ojcami. Tym triumfy i drogo wysłane kuruły, Tym od państw zbudowanych przyznawał tytuły, A po lekko sypanym od swoich pogrzebie, Miejsce ono osobne naznaczył gdzieś w niebie, Które niegdy Leliusz kochankowi swemu, We śnie Afrykanowi pokazał wielkiemu. A zaraz pobudzając siedzących za stołem, Żeby także i oni z tymi chcąc być społem, Drogami ich chodzili, a mają gotową Do udania cnoty swej wielką tę królową. Nie próżne te języki i trąby nie próżne, Ale huczy któremi na obadwa różne Światy i oceany, co kto u wielkiego, I więcej nad człowieka sprawi śmiertelnego W
dawny wiek, swobód swych i praw obrońcami, Tych trąbił po teatrach ojczyzny ojcami. Tym tryumfy i drogo wysłane kuruły, Tym od państw zbudowanych przyznawał tytuły, A po lekko sypanym od swoich pogrzebie, Miejsce ono osobne naznaczył gdzieś w niebie, Które niegdy Leliusz kochankowi swemu, We śnie Afrykanowi pokazał wielkiemu. A zaraz pobudzając siedzących za stołem, Żeby także i oni z tymi chcąc być społem, Drogami ich chodzili, a mają gotową Do udania cnoty swej wielką tę królową. Nie próżne te języki i trąby nie próżne, Ale huczy któremi na obadwa różne Światy i oceany, co kto u wielkiego, I więcej nad człowieka sprawi śmiertelnego W
Skrót tekstu: TwarSRytTur
Strona: 140
Tytuł:
Zbiór różnych rytmów
Autor:
Samuel Twardowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1631 a 1661
Data wydania (nie wcześniej niż):
1631
Data wydania (nie później niż):
1661
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Kazimierz Józef Turowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Drukarnia "Czasu"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1861
jednak i tedy, tak szkodliwymi broni Zarzyć się fantazjom: i nie ustraszony Wszytkie sam obiezdzając Twierdze i Obrony, Tych cieszy, tym na pamieć mestwa swe przywodzi, Owym śmierci i nedze dla Ojczyzny słodzi, A Króla obiecuje za trzy dni najdali, Tylkoby poczekali tylkoby wytrwali, Przykładem swym do tego wszytkich pobudzając, Nawet z nimi ostatnie flaszki wysiączając Czymby wskrzesił złe żywych, i wlekł na godziny Biedny żywot. Zaczym też od Lwowa nowiny Króla być upewniają, (lubo bez Autorów) Już pod Bełżem; i z-samych Kozackich Taborów, Strzała coś za narokiem do żelesca karte Mając przyszychtowaną, miedzy padła Warte Przed Książecym Namiotem.
iednak i tedy, tak szkodliwymi broni Zarzyć sie fantazyom: i nie ustraszony Wszytkie sam obiezdzaiąc Twierdze i Obrony, Tych ćieszy, tym na pamieć mestwa swe przywodźi, Owym śmierći i nedze dla Oyczyzny słodźi, A Krola obiecuie za trzy dni naydali, Tylkoby poczekali tylkoby wytrwáli, Przykładem swym do tego wszytkich pobudzaiąc, Náwet z nimi ostatnie flaszki wysiączaiąc Czymby wskrzesił złe żywych, i wlekł na godźiny Biedny żywot. Zaczym też od Lwowá nowiny Krola bydź upewniaią, (lubo bez Autorow) Iuż pod Bełżem; i z-samych Kozackich Taborow, Strzała coś za narokiem do żelesca karte Maiąc przyszychtowaną, miedzy padła Wárte Przed Xiążecym Namiotem.
Skrót tekstu: TwarSWoj
Strona: 57
Tytuł:
Wojna domowa z Kozaki i z Tatary
Autor:
Samuel Twardowski
Drukarnia:
Collegium Calissiensis Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1681
Data wydania (nie wcześniej niż):
1681
Data wydania (nie później niż):
1681
dla tego Katolicy moi ubiegajmy się do tych piersi Pańskich/ abyśmy tu pożywając tego chleba Anielskiego pod zasłonami/ mogli go pożywać na wieki w niebie bez zasłony wszelkiej na jawi/ i od tej piersi jednej Naświętszego Sakramentu przenieśli się do drugiej piersi/ widzenia chwały jego/ et ex viatoribus byli Comprehensores. Do czego nas pobudzając święty Arcybiskup Mediołański tak mówi: Cant: 4 et 7 Dwojacy są wierni Panscy jedni Viatores a drudzy Com O szczęśliwości pożywających Wieczerzy P. Chrystusowej. prehensores. Tamci ciągną do nieba: a ci zażywają szczęśliwości niebieskich. Bened: Fidel: in Psal: 22. Prou: 9. 1. Cor: 11
dla tego Kátholicy moi vbiegaymy się do tych pierśi Páńskich/ ábysmy tu pożywáiąc tego chlebá Anyelskiego pod zasłonámi/ mogli go pożywáć ná wieki w niebie bez zasłony wszelkiey ná iáwi/ y od tey pierśi iedney Naświętszego Sákrámentu przenieśli się do drugiey pierśi/ widzenia chwały iego/ et ex viatoribus byli Comprehensores. Do czego nas pobudzáiąc święty Arcybiskup Mediołáński ták mowi: Cant: 4 et 7 Dwoiácy są wierni Pánscy iedni Viatores á drudzy Com O szczęśliwośći pożywáiących Wieczerzy P. Chrystusowey. prehensores. Támći ćiągną do nieba: á ći záżywáią szczęśliwośći niebieskich. Bened: Fidel: in Psal: 22. Prou: 9. 1. Cor: 11
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 70
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
wadzą, swarzą, biją i zabijają, i nalazłeś im sposób pewny do wyniszczenia samych siebie i wygubienia. Czego jeśli doczekasz, łacno i sam tyrannidem poteris exercere albo innym drogę do niej możesz pokazać snadno. Tak czynili przedtym in republica Romana oni G. Gracchi, którzy temi swemi sposoby sensim trucem exercebant tyrannidem, pobudzając pospólstwo, ut contemnat principes et principatum. Horum vita postea erat omnibus exosa et exitus communis omnium aut venenum aut gladius fuit . Cóżeś uczynił na tym rokosie? Pacem et libertatem nobis abstulisti, securitatem tibi. Otóż tobie rokosz, przez który rzuciłeś się na Pana Boga, stwórcę i dobrodzieja nas wszytkich i ciebie
wadzą, swarzą, biją i zabijają, i nalazłeś im sposób pewny do wyniszczenia samych siebie i wygubienia. Czego jeśli doczekasz, łacno i sam tyrannidem poteris exercere albo innym drogę do niej możesz pokazać snadno. Tak czynili przedtym in republica Romana oni G. Gracchi, którzy temi swemi sposoby sensim trucem exercebant tyrannidem, pobudzając pospólstwo, ut contemnat principes et principatum. Horum vita postea erat omnibus exosa et exitus communis omnium aut venenum aut gladius fuit . Cóżeś uczynił na tym rokosie? Pacem et libertatem nobis abstulisti, securitatem tibi. Otóż tobie rokosz, przez który rzuciłeś się na Pana Boga, stwórcę i dobrodzieja nas wszytkich i ciebie
Skrót tekstu: SkarRokCz_II
Strona: 37
Tytuł:
Otóż tobie rokosz!
Autor:
Skarga Piotr
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
Patkula admisją u żony swojej, oskarżył go przed królem szwedzkim Karolem Dwunastym o praktyki przeciwko majestatowi z postronnymi czynione. Wzięto w areszt Patkula, z którego gdy uciekł, człek obrotny i śmiały, umyślił się na samym królu mścić się swego aresztu. Obiegł dwory: duński, moskiewski i polski, remonstrując młodość króla szwedzkiego i pobudzając każdy dwór do odebrania swoich awulsów Szwedom, i tak razem trzech nieprzyjaciół na króla swego sprowadził.
Król August, pan młody, siły ekstraordynaryjnej i walecznego serca, chcąc podług przysięgi swojej i paktów konwentów dystyngwować się w rekuperacji awulsów Rzpltej, ileż że już przez traktat karłowicki Kamieniec Podolski u Turków rekuperował, nie czekając sejmu i
Patkula admisją u żony swojej, oskarżył go przed królem szwedzkim Karolem Dwunastym o praktyki przeciwko majestatowi z postronnymi czynione. Wzięto w areszt Patkula, z którego gdy uciekł, człek obrotny i śmiały, umyślił się na samym królu mścić się swego aresztu. Obiegł dwory: duński, moskiewski i polski, remonstrując młodość króla szwedzkiego i pobudzając każdy dwór do odebrania swoich awulsów Szwedom, i tak razem trzech nieprzyjaciół na króla swego sprowadził.
Król August, pan młody, siły ekstraordynaryjnej i walecznego serca, chcąc podług przysięgi swojej i paktów konwentów dystyngwować się w rekuperacji awulsów Rzpltej, ileż że już przez traktat karłowicki Kamieniec Podolski u Turków rekuperował, nie czekając sejmu i
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 65
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
wszyscy czterej do pokoju. Była i siostra nasza najstarsza Wańkowiczowa, starościna ruszowska, naówczas w Rasnej rezydująca. Był i ksiądz Izydor Taudt, prezydent rasieński, który ojca naszego na śmierć dysponował. A gdyśmy się w pokoju zamknęli, tedy uczyniłem przemowę do braci moich, żal wrodzony wyrażając, a oraz do nabożeństwa pobudzając i wdzięcznej na całe życie nasze pamięci za jego dobrodziejstwa, że nam dał pobożną i dobrą edukacją, a za błogosławieństwem boskim, znaczną nam z pracy swojej zostawił fortunę.
Klęknęliśmy zatem wszyscy i po pięć pacierzy i Zdrowaś Maria za duszę śp. ojca i dobrodzieja naszego zmówiliśmy. Potem otworzywszy szkatułę i wyjąwszy
wszyscy czterej do pokoju. Była i siostra nasza najstarsza Wańkowiczowa, starościna ruszowska, naówczas w Rasnej rezydująca. Był i ksiądz Izydor Taudt, prezydent rasieński, który ojca naszego na śmierć dysponował. A gdyśmy się w pokoju zamknęli, tedy uczyniłem przemowę do braci moich, żal wrodzony wyrażając, a oraz do nabożeństwa pobudzając i wdzięcznej na całe życie nasze pamięci za jego dobrodziejstwa, że nam dał pobożną i dobrą edukacją, a za błogosławieństwem boskim, znaczną nam z pracy swojej zostawił fortunę.
Klęknęliśmy zatem wszyscy i po pięć pacierzy i Zdrowaś Maria za duszę śp. ojca i dobrodzieja naszego zmówiliśmy. Potem otworzywszy szkatułę i wyjąwszy
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 403
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
w pogaństwie żyją/ co nie bez podejźrzenia. Wzdrygają się na takie osobne życia insze narody. Pisze Justyn. Iż jednego czasu u Krotoniensów/ obrało się trzy sta młodzieńców[...] / którzy się odłączyli od pospolitego życia inszych mieszczan: żyli abowiem według nauki Pitagorsowej/ do trzeźwości/ wstrzemieźliwości/ i do inszych cnot spolnie się pobudzając: na które życie niejaką przysięgą obowiązali się. I gdy tak osobnego życia byli od inszych/ obrócili na się oczy/ prawie wszytkiego miasta i pospólstwa/ którzy rozumieli to o nich/ jakoby mieli jakieś sprzysiężenie tajemne przeciw miastu. I gdy wtakim podejźrzeniu czas niejaki byli/ postanowiło miasto wszytkich wygubić/ i gdy się zgromadzili
w pogáństwie żyią/ co nie bez podeyźrzenia. Wzdrygáią się ná tákie osobne żyćiá insze narody. Pisze Iustin. Iż iednego cżásu v Krotoniensow/ obráło się trzy stá młodźieńcow[...] / ktorzy się odłącżyli od pospolitego żyćia inszych mieszcżan: żyli ábowiem wedlug náuki Pithagorsowey/ do trzeźwośći/ wstrzemieźliwośći/ y do inszych cnot spolnie się pobudzáiąc: ná ktore żyćie nieiáką przyśięgą obowiązáli się. Y gdy ták osobnego żyćia byli od inszych/ obroćili ná się ocży/ práwie wszytkiego miástá y pospolstwá/ ktorzy rozumieli to o nich/ iákoby mieli iákieś sprzyśiężenie táiemne przećiw miástu. Y gdy wtákim podeyźrzeniu cżás nieiáki byli/ postánowiło miásto wszytkich wygubić/ y gdy się zgromádźili
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 48
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
około tych rzeczy mówiło, na piśmie IM. dał. A panowie senatorowie, mało na tym mając, że ostre inwektywy tak z strony praktyk, jako i z strony złych a Rzpltej szkodliwych rad na p. Wojewodę czynili, ale nadto i żołnierzów swych tam do onego namiotu, gdzie tajemna rada była, naprowadzili, pobudzając ich naprzeciwko p. Wojewodzie i twierdząc przed niemi, że nic, jako na króla, tak i na senat nie ukazał. Tejże nocy zaraz kilkanaście dziesiątników z dardami naszykowano, którzy na to czyhali, aby do namiotu tego, gdzie p. Wojewoda z p. podczaszym był, wpadszy, zdrowia ich pozbawić mogli
około tych rzeczy mówiło, na piśmie JM. dał. A panowie senatorowie, mało na tym mając, że ostre inwektywy tak z strony praktyk, jako i z strony złych a Rzpltej szkodliwych rad na p. Wojewodę czynili, ale nadto i żołnierzów swych tam do onego namiotu, gdzie tajemna rada była, naprowadzili, pobudzając ich naprzeciwko p. Wojewodzie i twierdząc przed niemi, że nic, jako na króla, tak i na senat nie ukazał. Tejże nocy zaraz kilkanaście dziesiątników z dardami naszykowano, którzy na to czyhali, aby do namiotu tego, gdzie p. Wojewoda z p. podczaszym był, wpadszy, zdrowia ich pozbawić mogli
Skrót tekstu: OpisPrawCz_III
Strona: 152
Tytuł:
Opisanie prawdziwe i porządne traktatów pod Janowcem
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918