słowa: „Panie pisarzu,
buntujesz szlachtę do tumultu, a bądź pewnym, że ja ciebie nie odstąpię i na krok jeden, a skoro się tumult zacznie, tedy najpierwszy w twojej łysinie pałasz utopię.” Zmięszała ta rezolucja pisarza ziemskiego, a do tego szlachta nie miała do nas żadnej pretensji, niełatwo ich było poburzyć i owszem, jak mi sami bracia moje powiedali, większa daleko część szlachty w stronie przeciwnej była, która pamiętała na zasługi moje i afekt do mnie niewygluzowany mieli. Nie chcieli się zatem do braci moich porywać i drugich, :ąby tego nie czynili, hamowali, ale to boskie nad nami miłosierdzie było, a nie
słowa: „Panie pisarzu,
buntujesz szlachtę do tumultu, a bądź pewnym, że ja ciebie nie odstąpię i na krok jeden, a skoro się tumult zacznie, tedy najpierwszy w twojej łysinie pałasz utopię.” Zmięszała ta rezolucja pisarza ziemskiego, a do tego szlachta nie miała do nas żadnej pretensji, niełatwo ich było poburzyć i owszem, jak mi sami bracia moje powiedali, większa daleko część szlachty w stronie przeciwnej była, która pamiętała na zasługi moje i afekt do mnie niewygluzowany mieli. Nie chcieli się zatem do braci moich porywać i drugich, :ąby tego nie czynili, hamowali, ale to boskie nad nami miłosierdzie było, a nie
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 629
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
tam mieszkają Żydzi/ którzy się tam obrócili z Ankony/ i z inszych miejsc Marchiej za Pawła IV. Pod Albanią zamyka się też i Epirus/ który się rozciąga od Velony/ aż do Golfo Ambracium, które dziś zowią Larta/ kędy przedtym mieszkali Chaoni i Tesprotij. Ta kraina miała 70. miast/ które kazał poburzyć jednego dnia Paulus Emilius: poczynili się zatym Słowaki obywatele/ i gdy ich stamtąd poszło do pułtoru set tysięcy/ teraz już tam niemasz ani miast/ ani obyczajów chędogich. Na początku tej krainy pokazują się góry Cerauniej/ dziś nazwane Cimere, barzo sławne od Poetów/ i dla wysokości/ za którą pioruny na nie
tám mieszkáią Zydzi/ ktorzy się tám obroćili z Ankony/ y z inszych mieysc Márchiey zá Páwłá IV. Pod Albánią zámyka się też y Epirus/ ktory się rozćiąga od Velony/ áż do Golfo Ambracium, ktore dźiś zowią Larta/ kędy przedtym mieszkáli Chaoni y Tesprotij. Tá kráiná miáłá 70. miast/ ktore kazał poburzyć iednego dniá Paulus Emilius: poczynili się zátym Słowaki obywátele/ y gdy ich stámtąd poszło do pułtoru set tyśięcy/ teraz iuż tám niemász áni miast/ áni obyczáiow chędogich. Ná początku tey kráiny pokázuią się gory Cerauniey/ dźiś názwáne Cimerae, bárzo sławne od Poetow/ y dla wysokośći/ zá ktorą pioruny ná nie
Skrót tekstu: BotŁęczRel_I
Strona: 136
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. I
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
Włoskiej ziemie/ Turków do tej imprezy zażyć chcieli. Od tego czasu zawsze ich kredyt na dół szedł u Dworu Ottomańskiego/ a teraz ledwo go nie cale stracili/ jako się w Barbarii poczęli kłocić/ i Cesarzowi posiłku posyłali w Roku 1664. Księga Pierwsza,
O Papieżu rozumieją/ że jest sposobniejszy podniecić ogień/ i poburzyć inszych Panów Chrześcijańskich przeciwko nim/ aniżeli przez się co znacznego dokazać. A jako też sąsiedztwa z nim nie mają/ mniej dostatki jego/ potęgę/ i powagę uważają.
Nie lepszą by opinią mieli o Królu Hiszpańskim/ kiedyby Grenadczykowie po Turczeni/ których po wygnaniu siła przyszło na mieszkanie do Konstantynopola/ z wrodzonej ku
Włoskiey źiemie/ Turkow do tey imprezy záżyć chćieli. Od tego czásu záwsze ich kredit ná doł szedł v Dworu Ottomáńskiego/ á teraz ledwo go nie cále straćili/ iáko się w Bárbáriey poczęli kłoćić/ y Cesárzowi posiłku posyłali w Roku 1664. Xięgá Pierwsza,
O Papieżu rozumieią/ że iest sposobnieyszy podniećić ogień/ y poburzyć inszych Pánow Chrześćiańskich przećiwko nim/ ániżeli przez się co znácznego dokazáć. A iáko też sąśiedztwá z nim nie máią/ mniey dostátki iego/ potęgę/ y powagę vważáią.
Nie lepszą by opinią mieli o Krolu Hiszpáńskim/ kiedyby Grenádczykowie po Turczeni/ ktorych po wygnániu śiłá przyszło ná mieszkánie do Konstántynopolá/ z wrodzoney ku
Skrót tekstu: RicKłokMon
Strona: 117
Tytuł:
Monarchia turecka
Autor:
Paul Ricot
Tłumacz:
Hieronim Kłokocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
co ci podaje Roztropność, uważaj z pilnością jej rady, a chowaj je w sercu swoim: jej maksymy są zdatne wszystkim ludziom, ona jest podporą cnot wszystkich, i przewodniczką życia ludzkiego.
Założ wędzidło na swój język, i postaw straż nad swojemi usty, aby z nich nic nie wypadlo, coby spokojność twoją poburzyć mogło.
Niech ten co się z chromego śmieje, strzeże się aby sam się nie potknął. Ktokolwiek z złośliwym upodobaniem cudze niedoskonałości przetrząsa, doświadczy przykrości cenzury, która się na występkach jego zaprawi.
Zbytnie wielomowstwo żal za sobą ciągnie: mlczenie rodzi bezpieczeństwo.
Zbyteczny Wielomowca jest przykry społeczności, jest uszom słuchających ku utrudzeniu,
co ci podaie Rostropność, uważay z pilnością iey rady, á choway ie w sercu swoim: iey maxymy są zdatne wszystkim ludziom, ona iest podporą cnot wszystkich, y przewodniczką życia ludzkiego.
Założ wędzidło na swoy ięzyk, y postaw straż nad swoiemi usty, aby z nich nic nie wypadlo, coby spokoyność twoią poburzyć mogło.
Niech ten co się z chromego śmieie, strzeże się aby sam się nie potknął. Ktokolwiek z złośliwym upodobaniem cudze niedoskonałości przetrząsa, doświadczy przykrości cenzury, ktora się na występkach iego zaprawi.
Zbytnie wielomowstwo żal za sobą ciągnie: mlczenie rodzi bespieczeństwo.
Zbyteczny Wielomowca iest przykry społeczności, iest uszom słuchaiących ku utrudzeniu,
Skrót tekstu: ChesMinFilozof
Strona: 9
Tytuł:
Filozof indyjski
Autor:
Philip Dormer Stanhope Chesterfield
Tłumacz:
Józef Epifani Minasowicz
Drukarnia:
Drukarnia Mitzlerowska
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1767
Data wydania (nie wcześniej niż):
1767
Data wydania (nie później niż):
1767
Jedni są Jeźdzowie dla obszernych pol Ojczyzny swojej. Inni Marynarze dla bliskiego morza. Ci łaskawi dla łaskawości ziemi; Inni dla jej srogości okrutni. Więc różna ziemi natura, zwycięża gwiazd uporczywość. Służą lekarstwa które pomieszane humory, górę biorące, mogą kwalitatywę jednę z drugą utemporować. Albo nie według eksigencyj paroksyzmu dane, bardziej poburzyć, i większych Symptomata nabawić. Służy edukacja; która w innego prawie formuje człowieka. Tego uczy ustawiczna eksperiencja. Tego świadkiem Plato Dial. 4. de Republica. Edukacja i Ćwiczenie dobre animusz ludzki dobry czyni, dobry polepsza. Arystoteles Lib. 2. Eth. Cap. 1. Nie mało na tym należy,
Jedni są Jeźdzowie dla obszernych pol Oyczyzny swoiey. Jnni Marynarze dla bliskiego morza. Ci łáskawi dla łáskawości ziemi; Jnni dla iey srogości okrutni. Więc rożna ziemi natura, zwycięża gwiazd uporczywość. Służą lekarstwa ktore pomięszane humory, gorę biorące, mogą kwalitatywę iednę z drugą utemporowáć. Albo nie według exigencyi paroxyzmu dáne, bardziey poburzyć, y większych Symptomata nábawić. Służy edukacya; ktora w innego prawie formuie człowieka. Tego uczy ustáwiczna experyencya. Tego swiádkiem Plato Dial. 4. de Republica. Edukacya y cwiczenie dobre animusz ludzki dobry czyni, dobry polepsza. Aristoteles Lib. 2. Eth. Cap. 1. Nie mało ná tym należy,
Skrót tekstu: BystrzInfZup
Strona: 14
Tytuł:
Informacja zupełniejsza
Autor:
Wojciech Bystrzonowski
Miejsce wydania:
Lublin
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743