królestwo twoje rozszarpają obcy; Tyle wytargowało na Panu jedno złe używanie naczynia kościelnego/ jeden bankiet nierządny/ że posłał rękę z nieba/ która wagę przed oczyma onych bankietników na ścienie napisała. Poradzimy się my sumnienia/ jeżelismy nie więcej winni Panu w tej mierze/ jeżelismy mieli w więtszym poszanowaniu kościoły cośmy się w nich pochrzcili/ jeżeli nie siła w rękach naszych chleba Dworzanów Chrystusowych/ który im gwałtem prawie wydzieramy/ bać się trzeba żeby grzechy nasze nie wymogły tego na Panu/ że już nie na ścienie ale na niebie/ nie żeby jeden bankiet widział/ ale wszytkie świat/ Wagę nam ukazał/ a żebyśmy ją widzieli/ i oświecił
krolestwo twoie rozszárpáią obcy; Tyle wytárgowáło ná Pánu iedno złe vżywánie naczynia kośćielnego/ ieden bánkiet nierządny/ że posłał rękę z niebá/ ktora wagę przed oczymá onych bánkietnikow ná ścienie nápisáłá. Poradźimy sie my sumnienia/ ieżelismy nie więcey winni Pánu w tey mierze/ ieżelismy mieli w więtszym poszánowániu kośćioły cosmy sie w nich pochrzćili/ ieżeli nie śiłá w rękách nászych chlebá Dworzánow Chrystusowych/ ktory im gwałtem práwie wydźieramy/ bać się trzebá żeby grzechy násze nie wymogły tego ná Pánu/ że iuż nie ná ścienie ále ná niebie/ nie żeby ieden bánkiet widźiał/ ále wszytkie świát/ Wagę nam vkazał/ á żebysmy ią widźieli/ y oświećił
Skrót tekstu: NajmProg
Strona: D4
Tytuł:
Prognostyk duchowny na kometę
Autor:
Jakub Najmanowicz
Drukarnia:
Maciej Jędrzejowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
astrologia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1619
Data wydania (nie wcześniej niż):
1619
Data wydania (nie później niż):
1619
m też i słowa złego z ust moich nie wypuścił/ żebym snać nie obraził Pana Boga mojego językiem. Przetoż my Chrześcijanie moi/ nie badajmy się głęboko o Panu Bogu/ ale to tylko czyńmy i wierzmy/ i usty naszemi wyznawamy czego nas nauczył/ i zawsze naucza kościół święty Katolicki. A że nas pokrzczono w Imię Ojca/ i Syna/ i Ducha świętego/ przeto głębsze około tego spekulacje zostawiwszy Doktorom kościelnym/ sami o wierze świętej nie Dyskurujmy/ ale mówmy z Dawidem świętym: Pone Domine custodiam ori meo, et ostium circumstantiae labijs meis. Panie daj nam to statecznie wierzyć i wyznawać/ czegoś nas przez sługi twoje
m też y słowá złego z ust moich nie wypuśćił/ żebym snać nie obráźił Pana Bogá moiego ięzykiem. Przetoż my Chrześćiánie moi/ nie bádaymy się głęboko o Pánu Bogu/ ále to tylko czyńmy y wierzmy/ y usty naszemi wyznáwamy czego nas náuczył/ y záwsze náucza kośćioł święty Kátholicki. A że nas pokrzczono w Imię Oycá/ y Syná/ y Duchá świętego/ przeto głębsze około tego spekulácye zostáwiwszy Doktorom kośćielnym/ sámi o wierze świętey nie dyszkuruymy/ ále mowmy z Dawidem świętym: Pone Domine custodiam ori meo, et ostium circumstantiae labijs meis. Pánie day nam to státecznie wierzyć y wyznáwáć/ czegoś nas przez sługi twoie
Skrót tekstu: StarKaz
Strona: 6
Tytuł:
Arka testamentu zamykająca w sobie kazania niedzielne cz. 2 kazania
Autor:
Szymon Starowolski
Drukarnia:
Krzysztof Schedel
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
kazania
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1649
Data wydania (nie wcześniej niż):
1649
Data wydania (nie później niż):
1649
z serca zrzuci ślepotę, tedy nato, aby lepiej Chocim, Berlin, Frankfurt obaczył. Żadnego statku Nabożeństwa w nim niemasź: mutavit Religionem, non mores. Turcy, Heretycy szczerze resipiscunt, a oni widząc Słońce prawdy, bardziej dilexerunt tenebras, czyli umbras starozakonne. Turcy ich sami nienawidzą, chyba by się wprzód pochrzcili u Chrze ścian, potym pobisurmanili: a jakże prawdziwy Chrześcijanin ten naród tak zły cierpieć może? Geografia Generalna i partykularna
KANONY Święte przeciw żydom, od wieków takie są poformowane. 1, Synagóg, albo Bużnic stawiać i reparować zakazują 2. żeby te same nie miały wielkiej wysokości, w paragon idąc z Kościołami, i
z serca zrzuci slepotę, tedy nato, aby lepiey Chocim, Berlin, Frankfort obacżył. Zadnego statku Nabożeństwa w nim niemasź: mutavit Religionem, non mores. Turcy, Heretycy szczerze resipiscunt, a oni widząc Słońce prawdy, bardziey dilexerunt tenebras, czyli umbras starozakonne. Turcy ich sami nienawidzą, chyba by się wprzod pochrzcili u Chrze ścian, potym pobisurmanili: a iakże prawdziwy Chrześcianin ten narod tak zły cierpieć może? Geografia Generalna y partykularna
KANONY Swięte przeciw żydom, od wiekow takie są poformowane. 1, Synagog, albo Bużnic stawiać y reparować zakázuią 2. żeby te same nie miały wielkiey wysokości, w paragon idąc z Kościołami, y
Skrót tekstu: ChmielAteny_IV
Strona: 386
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 4
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1756
Data wydania (nie wcześniej niż):
1756
Data wydania (nie później niż):
1756
wolnych dla przyjazdu do Wilna/ przed nimi i my sami/ i czeladź/ i poddani naszy/ nie mamy. Tatarzyn z przodku jako i Żyd kozubales dawał. Tatarzyn teraz od Chrześcijan po głowie Chrześcijańskiei odbiera kozubales.
Druga przyczyna nawiązki Szlacheckiej. Wziąwszy wiadomość Witołd/ iż tam cię Tatarowie do Polski zagnani/ wszyscy się pochrzcili/ i stali się jednym ludem z Polaki/ mając nadzieję o tych Litewskich iż także pochrzcić się mieli/ a chcąc ich ochotniejszemi do przyjęcia wiary ChrystUSOWEJ uczynić/ nie tylko szczodrobliwością swoją/ gdy im osiałości nadał/ ale też i nawiązką Szlachecką/ chciał ich do tego przywieść: Ale iż wzatwardziałym przedsięwzięciu Pogańskim/ i w
wolnych dla przyiazdu do Wilná/ przed nimi y my sámi/ y cżeladź/ y poddáni nászy/ nie mamy. Tátárzyn z przodku iáko y Zyd kozubales dawał. Tátárzyn teraz od Chrześćián po głowie Chrześćiánskiei odbiera kozubales.
Drugá przycżyná náwiąski Szlácheckiey. Wźiąwszy wiádomość Witołd/ iż tám ćie Tatárowie do Polski zagnáni/ wszyscy się pochrzćili/ y stáli się iednym ludem z Poláki/ máiąc nádźieię o tych Litewskich iż tákże pochrzćić się mieli/ á chcąc ich ochotnieyszemi do przyięćiá wiáry CHRISTVSOWEY vcżynić/ nie tylko szcżodrobliwośćią swoią/ gdy im ośiáłośći nádáł/ ále też y nawiąską Sżláchecką/ chćiáł ich do tego przywieść: Ale iż wzatwardźiáłym przedśięwźięćiu Poganskim/ y w
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 4
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
naszy/ nie mamy. Tatarzyn z przodku jako i Żyd kozubales dawał. Tatarzyn teraz od Chrześcijan po głowie Chrześcijańskiei odbiera kozubales.
Druga przyczyna nawiązki Szlacheckiej. Wziąwszy wiadomość Witołd/ iż tam cię Tatarowie do Polski zagnani/ wszyscy się pochrzcili/ i stali się jednym ludem z Polaki/ mając nadzieję o tych Litewskich iż także pochrzcić się mieli/ a chcąc ich ochotniejszemi do przyjęcia wiary ChrystUSOWEJ uczynić/ nie tylko szczodrobliwością swoją/ gdy im osiałości nadał/ ale też i nawiązką Szlachecką/ chciał ich do tego przywieść: Ale iż wzatwardziałym przedsięwzięciu Pogańskim/ i w nabożeństwie swym zabobonnym upornie trwają/ i niemasz żadnej nadzieje/ aby kiedy do wiary Chrześcijańskiej
nászy/ nie mamy. Tátárzyn z przodku iáko y Zyd kozubales dawał. Tátárzyn teraz od Chrześćián po głowie Chrześćiánskiei odbiera kozubales.
Drugá przycżyná náwiąski Szlácheckiey. Wźiąwszy wiádomość Witołd/ iż tám ćie Tatárowie do Polski zagnáni/ wszyscy się pochrzćili/ y stáli się iednym ludem z Poláki/ máiąc nádźieię o tych Litewskich iż tákże pochrzćić się mieli/ á chcąc ich ochotnieyszemi do przyięćiá wiáry CHRISTVSOWEY vcżynić/ nie tylko szcżodrobliwośćią swoią/ gdy im ośiáłośći nádáł/ ále też y nawiąską Sżláchecką/ chćiáł ich do tego przywieść: Ale iż wzatwardźiáłym przedśięwźięćiu Poganskim/ y w nábożeństwie swym zabobonnym vpornie trwáią/ y niemász żádney nadźieie/ áby kiedy do wiary Chrześćianskiey
Skrót tekstu: CzyżAlf
Strona: 4
Tytuł:
Alfurkan tatarski
Autor:
Piotr Czyżewski
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
egzotyka, historia, obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1617
Data wydania (nie wcześniej niż):
1617
Data wydania (nie później niż):
1617
Włoskich/ drogi niebezpiecznej i barzo słej) dla uciechy słowa Bożego. Lecz im zagrodzono onę drogę/ a zaraz i pracą: abowiem w połowicy drogi będąc/ niespodziewanie napadli na nich ze wszytkich stron Tupinaquini: i tam miasto wody chrztu ś. której pragnęli/ nabyli łaźniej z własnej krwie swej/ i w niej się pochrzcili. Pobici są i pomarli z taką ufnością o dusznym zbawieniu/ iż przy śmierci swej mówili mężobójcom swym: Możecie wy rąbać wedle waszego upodobania te członki zwiędłe i sprochniałe; jednak nie dokażecie/ aby dusze nasze nie miały zabieżeć do nieba ku swemu twórcy. Opowiedział tę sprawę jeden z onych Hiszpanów/ co byli w ich
Włoskich/ drogi niebespieczney y bárzo słey) dla vćiechy słowá Bożego. Lecz im zágrodzono onę drogę/ á záraz y pracą: ábowiem w połowicy drogi będąc/ niespodźiewánie nápádli ná nich ze wszytkich stron Tupináquini: y tám miásto wody chrztu ś. ktorey prágnęli/ nábyli łáźniey z własney krwie swey/ y w niey się pochrzćili. Pobići są y pomárli z táką vfnośćią o dusznym zbáwieniu/ iż przy śmierći swey mowili mężoboycom swym: Możećie wy rąbáć wedle wászego vpodobánia te członki zwiędłe y zprochniáłe; iednák nie dokażećie/ áby dusze násze nie miáły zábieżec do niebá ku swemu tworcy. Opowiedźiał tę spráwę ieden z onych Hiszpanow/ co byli w ich
Skrót tekstu: BotŁęczRel_V
Strona: 90
Tytuł:
Relacje powszechne, cz. V
Autor:
Giovanni Botero
Tłumacz:
Paweł Łęczycki
Drukarnia:
Mikołaj Lob
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
opisy geograficzne
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1609
Data wydania (nie wcześniej niż):
1609
Data wydania (nie później niż):
1609
którzy byli z Piotrem przyszli/ że i na Pogany dar Ducha Świętego jest wylany. 46. Abowiem słyszeli je mówiące językami rozlicznymi, i wielbiące Boga. Tedy odpowiedział Piotr: 47. Izali kto może zabronić wody/ żeby ci nie byli pochrzczeni/ którzy wzięli Ducha Świętego jako i my? 48. I rozkazał je pochrzcić w Imieniu PAńskim. *
I Prosili go/ aby u nich został na kilka dni. Rozdział XI. Piotr dla Korneliusza Oskarżony. 5. Dawa o sobie sprawę. 12. Barnabasz do Antiochijej posłany. 24. Gdzie uczniowie naprzód Chrześcijany nazwani. 28. A Agabus głód przedpowieział. 1
. I Usłyszeli Apostołowie i
ktorzy byli z Piotrem przyszli/ że y ná Pogány dar Duchá Swiętego jest wylany. 46. Abowiem słyszeli je mowiące językámi rozlicżnymi, y wielbiące Bogá. Tedy odpowiedźiał Piotr: 47. Izali kto może zábronić wody/ żeby ći nie byli pochrzcżeni/ ktorzy wźięli Duchá Swiętego jáko y my? 48. Y rozkazáł je pochrzćić w Imieniu PAńskim. *
Y Prośili go/ áby u nich został ná kilká dni. ROZDZIAL XI. Piotr dla Korneliuszá oskárzony. 5. Dawa o sobie spráwę. 12. Bárnábasz do Antiochijey posłány. 24. Gdźie ucżniowie naprzod Chrześćiány názwáni. 28. A Agábus głod przedpowieźiał. 1
. Y Usłyszeli Apostołowie y
Skrót tekstu: BG_Dz
Strona: 137
Tytuł:
Biblia Gdańska, Dzieje apostolskie
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Daniel Mikołajewski
Drukarnia:
Andreas Hünefeld
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
Biblia
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1632
Data wydania (nie wcześniej niż):
1632
Data wydania (nie później niż):
1632
. 5. Ze się zapobiegło abusui słów Świętych by nie po Łacinie, ale Ojczystym Językiem każda Nacja odprawowała swe publiczne Nabożeństwa, przejeli by prości i dzieci i do swawoli zażywaliby: jako Z. ATANAZY Chłopięciem będąc, drugie chrzcił chłopięta: w Niemczech chłopiec przejąwszy Ceremonią i formę Chrztu, kocięta, czyli szczenięta pochrzcił teste Costero: Gdzie indziej Dzieci formam Consecrationis ze Mszy Z. proferendo nad chlebem, w Ciało CHRYSTUSOWE zamienili, ale piorunem pobici. 6. Gdyby się Łaciny nie uczyli Klerycy, bardzo by prości byli, jak przedtym na Moskwie i na Rusi. Choć tedy Lud prosty Mszy Świętej, albo Pacierzy Łacińskich nie rozumi,
. 5. Ze się zápobiegło abusui słow Swiętych by nie po Łácinie, ale Oyczystym Ięzykiem każda Nácya odpráwowáła swe publiczne Nábożeństwá, przeieli by prości y dźieci y do swáwoli záżywaliby: iako S. ATANAZY Chłopięciem będąc, drugie chrzcił chłopięta: w Niemczech chłopiec przeiąwszy Ceremonią y formę Chrztu, kocięta, czyli szczęnięta pochrzcił teste Costero: Gdźie indźiey Dźieci formam Consecrationis ze Mszy S. proferendo nád chlebem, w Ciało CHRYSTUSOWE zámienili, ale piorunem pobici. 6. Gdyby się Łaciny nie uczyli Klerycy, bardzo by prości byli, iák przedtym ná Moskwie y ná Rusi. Choć tedy Lud prosty Mszy Swiętey, albo Pacierzy Łacinskich nie rozumi,
Skrót tekstu: ChmielAteny_II
Strona: 761
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 2
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1746
Data wydania (nie wcześniej niż):
1746
Data wydania (nie później niż):
1746
zabobony/ prawdziwie się do pobożności Chrześcijańskiej przychylili. Rzeką jeszcze/ uczyńciesz nas synaczkami. My na to odpowiemy/ co będzie przystojnego/ abyście byli dobremi Chrześcijany/ to uczynim/ bośmy dla tego z wielką chęcią podjęli pracą i niewczasy drogi tak przykrej i dalekiej. Odpowiedzą/ podźcie do nas/ a dzieci nam pochrzcicie: my rzeczemy; Staramy się też i o wielkie/ i dajemy wam znać/ że ci co pragną być synmi Bożymi/ mają na jednej żenie przestać. Co się zaś włosów tycze/ aczkolwiek radzibyśmy to widzieli/ abyście je poobrzynali/ jednak grzechu niemasz długie nosić/ ale jest wielka pobudka wzbudzająca
zabobony/ prawdźiwie się do pobożnośći Chrześćiáńskiey przychylili. Rzeką ieszcze/ uczyńćiesz nas synaczkámi. My ná to odpowiemy/ co będźie przystoynego/ ábyśćie byli dobremi Chrześćiány/ to uczynim/ bosmy dla tego z wielką chęćią podięli pracą y niewczásy drogi ták przykrey y dálekiey. Odpowiedzą/ podźćie do nas/ á dźieći nam pochrzćićie: my rzeczemy; Stáramy się też y o wielkie/ y dáiemy wam znáć/ że ći co prágną być synmi Bożymi/ máią ná iedney żenie przestáć. Co się zás włosow tycze/ áczkolwiek rádźibysmy to widźieli/ ábyśćie ie poobrzynáli/ iednák grzechu niemász długie nośić/ ále iest wielka pobudká wzbudzáiąca
Skrót tekstu: TorRoz
Strona: 17.
Tytuł:
O rozszerzeniu wiary świętej chrześcijańskiej katolickiej w Ameryce na Nowym Świecie
Autor:
Diego de Torres
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603
Wstawał każdej nocy na modlitwę: którą gdy odprawował/ czart go z komórki wypychał/ i rozmaicie trapił: które nagrawania i boleści przez lat dwanaście z niezwyciężoną cierpliwością wytrzymał. W królestwie Tukaman Katechismem nauki Chrześcijańskiej przyprawił do chrztu z niewymowną pracą/ dla grubości i niesposobności tego tam narodu/ do sześci tysięcy pogan/ i wszystkich pochrzcił ręką swoją. O jego niskiej pokorze dość przypomnieć rzecz jednę/ którą on samże powiedział przed jednym kapłanem swoim wiernym/ gdy czasu jednego myślił jakoby P. Chrystusowi pozyskał niektóre ludzie niewierne niesłychanej zatwardziałości i grubości: pokazał mu się czart w dziwnej i strasznej postaci/ któremu zaszedszy ociec/ rzecze: Siedźcie W. M
Wstawał káżdey nocy ná modlitwę: ktorą gdy odpráwował/ czárt go z komorki wypychał/ y rozmáićie trapił: ktore nágrawánia y boleśći przez lat dwánaśćie z niezwyćiężoną ćierpliwośćią wytrzymał. W krolestwie Tukaman Cáthechismem náuki Chrześćiáńskiey przypráwił do chrztu z niewymowną pracą/ dla grubośći y niesposobnośći tego tám narodu/ do sześći tyśięcy pogan/ y wszystkich pochrzćił ręką swoią. O iego niskiey pokorze dość przypomnieć rzecz iednę/ ktorą on samże powiedźiał przed iednym kápłanem swoim wiernym/ gdy czásu iednego myślił iákoby P. Chrystusowi pozyskał niektore ludźie niewierne niesłycháney zátwárdźiáłośći y grubośći: pokazał mu się czárt w dźiwney y strászney postáći/ ktoremu zászedszy oćiec/ rzecze: Siedźćie W. M
Skrót tekstu: TorRoz
Strona: 33.
Tytuł:
O rozszerzeniu wiary świętej chrześcijańskiej katolickiej w Ameryce na Nowym Świecie
Autor:
Diego de Torres
Tłumacz:
Anonim
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
egzotyka, geografia, religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603