wiecznej śmierci zanurzyli. Gdy to widział Vikaryj/ bojaźń go zdyęła i drżenie/ i padszy był w zachwyceniu: alić wnetże pokazała mu się Matka Króla chwały/ i rzekła: Nie bój się namilszy/ nie zaszkodzi tobie złość diabelska/ któremu błogosławieństwo niebieskie jest zgotowane. Tymi słowy ochłodzony/ gdy przyszedł ku sobie/ Pocieszycielce swojej barzo dziękował/ a z tego obojga objawienia nie pomału się zlepszył. Vincentius Beluacensis Spec: Hist. lib: 7. cap: 96. Bogaty. Bogaty. Przykład II. Bogacze częstokroć troskliwie się frasują/ a ubodzy wolnym sercem wdzięcznie Pienie Panu Bogu śpiewają. Przykł. 88
Niektóry bogaty i barzo pieniężny miał
wieczney śmierći zánurzyli. Gdy to widźiał Vikáryi/ boiaźń go zdyęłá y drżenie/ y padszy był w záchwyceniu: álić wnetże pokazáłá mu sie Mátká Krolá chwały/ y rzekłá: Nie boy sie namilszy/ nie zászkodźi tobie złość dyabelska/ ktoremu błogosłáwieństwo niebieskie iest zgotowáne. Tymi słowy ochłodzony/ gdy przyszedł ku sobie/ Poćieszyćielce swoiey bárzo dźiękował/ á z tego oboyga obiáwienia nie pomału sie zlepszył. Vincentius Beluacensis Spec: Hist. lib: 7. cap: 96. Bogáty. Bogáty. PRZYKLAD II. Bogacze częstokroć troskliwie sie frásuią/ á vbodzy wolnym sercem wdźięcznie Pienie Pánu Bogu śpiewáią. Przykł. 88
NIektory bogáty y bárzo pieniężny miał
Skrót tekstu: ZwierPrzykład
Strona: 93
Tytuł:
Wielkie zwierciadło przykładów
Autor:
Anonim
Tłumacz:
Szymon Wysocki
Drukarnia:
Jan Szarffenberger
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
i wielkiego rozumu, z dominikana ksiądz świecki, przez lat 18 proboszcz w Słomczynie pod Warszawą, i na powrót dominikan. Ten, w dziecinnym wieku piorunem zabity, od rodziców strapionych do Łucka przywieziony i przed ołtarz Matki Boskiej złożony, podczas litanii na te słowa: „Consolatrix afflicto ram”, to jest: „Pocieszycielko strapionych”, ożył i żył do lat blisko sześcidziesiąt. Sam o sobie tę relacją wielom czynił, a oprócz jego relacji ten cud, zaraz gdy się stał, w kronikach miejscowych jest zapisany.
Tegoż roku 1749 zerwał się trybunał. Potoccy i do nich należący, mając zawziętą nienawiść od zabitego w pojedynku Tarła,
i wielkiego rozumu, z dominikana ksiądz świecki, przez lat 18 proboszcz w Słomczynie pod Warszawą, i na powrót dominikan. Ten, w dziecinnym wieku piorunem zabity, od rodziców strapionych do Łucka przywieziony i przed ołtarz Matki Boskiej złożony, podczas litanii na te słowa: „Consolatrix afflicto ram”, to jest: „Pocieszycielko strapionych”, ożył i żył do lat blisko sześcidziesiąt. Sam o sobie tę relacją wielom czynił, a oprócz jego relacji ten cud, zaraz gdy się stał, w kronikach miejscowych jest zapisany.
Tegoż roku 1749 zerwał się trybunał. Potoccy i do nich należący, mając zawziętą nienawiść od zabitego w pojedynku Tarła,
Skrót tekstu: KitPam
Strona: 53
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jędrzej Kitowicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
Tekst uwspółcześniony:
tak