Imc do kniei w minutach 10. na wybudowane na 2. łokcie od ziemi Amphitheatrum chrostem zielonym na 2.. łokcie od ziemi Amphitheatrum chrostem zielomy otoczone z którego mógł lepiej widzieć zwierza, gdzie kazał Imść P. Wollfztorf otrąbić że Król Imść stanął i zaraz myśliwcy i chłopi najpierwej z wielkiem pędem pod samego Króla Imci podbiegł, którego tak dobrze z gwintowki trafił że z dymem spadł i tak consequenier z ręką swoją 7. zabił ósmego psami uszczwał, któremu J. W. ImP. Graf Sułkowski kordelasem z konia łytkę podciął goniąc go przez kilka pacierzy po kempinach. Inne łosie częsią od Kawalerów częścią w sieci pobite, ostatniego Rogacza już postrzelonego
Jmc do kniei w minutach 10. na wybudowane na 2. łokćie od źiemi Amphitheatrum chrostem zielonym ná 2.. łokcie od źiemi Amphitheatrum chrostem zielomy otoczone z ktorego mogł lepiey widźieć zwierza, gdźie kazał Jmść P. Wollffztorf otrąbić że Krol Jmść stanął y zaraz mysliwcy y chłopi naypierwey z wielkiem pędem pod samego Krola Jmći podbiegł, ktorego ták dobrze z gwintowki trafił że z dymem spadł y tak consequenier z ręką swoią 7. zabił osmego psami uszczwał, ktoremu J. W. JmP. Graff Sułkowski kordelasem z konia łytkę podćiął goniąc go przez kilka paćierzy po kempinach. Inne łosie częsią od Kawalerow częścią w sieći pobite, ostatniego Rogacza iuz postrzelonego
Skrót tekstu: GazPol_1736_82
Strona: 3
Tytuł:
Gazety Polskie
Autor:
Anonim
Drukarnia:
Jan Milżewski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
wiadomości prasowe i druki ulotne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1736
Data wydania (nie wcześniej niż):
1736
Data wydania (nie później niż):
1736
: Hej bracia/ mężka/ kobiecej patrzajcie/ Czym broń lepsza/ tylko mię na niego puszczajcie. Niech go i Latonia w swą obnie zbroję/ By dobrze nie raczyła/ pozna rękę moję. Tak górnomyślną twarzą/ brząkał napuszysty/ I zawiodszy od góry halabart sieczysty Wspiął się na palce/ wstawszy na członki przedniejsze. Podbiegł śmielca/ i kędy śmierci nasnadniejsze Przeście/ łono mu przejął wieprz/ dwiema zębami. Padł Anceus; krew z niego linęła z trzewami Kłębem się walącemi/ i zjuszyła ziemię. Szedł na nieprzyjaciela/ Iriona plemię Pirytous trząsając w garści oszczep srogi. Nań sprzełaje Teseus; stój/ stój tak/ mój drogi/ Połowo
: Hey brácia/ mężka/ kobiecey pátrzayćie/ Czym broń lepsza/ tylko mię ná niego puszczayćie. Niech go y Latonia w swą obnie zbroię/ By dobrze nie raczyłá/ pozna rękę moię. Ták gornomyślną twarzą/ brząkał nápuszysty/ Y zawiodszy od gory hálábart sieczysty Wspiął się ná pálce/ wstawszy ná członki przednieysze. Podbiegł śmielcá/ y kędy śmierći nasnádnieysze Prześćie/ łono mu przeiął wieprz/ dwiemá zębámi. Pádł Anceus; krew z niego linęłá z trzewámi Kłębem się wálącemi/ y ziuszyłá źięmię. Szedł ná nieprzyiaćielá/ Irioná plemię Piritous trząsáiąc w gárśći oszczep srogi. Nań zprzełáie Teseus; stoy/ stoy ták/ moy drogi/ Połowo
Skrót tekstu: OvŻebrMet
Strona: 201
Tytuł:
Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Jakub Żebrowski
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636